ja byłam jakies 3 lata temu na stażu to były takie wymogi że jak rezygnował z zatrudnienia ciebie pracodawaca to musiał wszystkie pieniądze oddaż które na cb dostawał w trakcie stażu a jeśli ty chcesz zrezygnować z zatrudnienia po stażu to cię wyrejestrują na jakiś czas z up
I tak jest chyba w dalszym ciągu...
Absolwentka co ?
Napiszę tak: Po pierwsze wbij sobie na pamięć to,że w tym kraju jest coraz mniej szans na dostanie pracy,a już zwłaszcza zgodnej z wykształceniem niestety - oczywiście są,ale liczyć na nie za bardzo grozi rozczarowaniem i problemami natury psychicznej... Tak samo ZAKAZANE JEST wierzyć,że jak ty tej pracy byś nie znalazła to to niby tylko twoja wina - patrz wyżej.W Polsce wszystko się sypie to piszę otwarcie,tak samo jak uczelnie wypuszczają wielu absolwentów a zbyt częste jest zatrudnianie "po znajomości" ludzi bez wykształcenia i zwykłych ściemniaczy. Ja niestety siedziałem bez pracy prawie 10 miesięcy i pod koniec wpadłem w taką czarną rozpacz,że mógłbym sobie albo komuś zrobić krzywdę - tylko dlatego że uwierzyłem w bzdury o "winie".
Po drugie: wywiad na temat firmy.Szopka polega na tym,że są miejsca gdzie możliwe jest teoretycznie że powiesz równie dużo sobie za mało jak za dużo - choć są one raczej w ZDECYDOWANEJ mniejszości,chodzi tu o porządniejsze firmy. No albo minimum to też dla nich za dużo - ale za darmo pracować się nie opłaca naprawdę i to odradzam,bo i to nie jest legalne (choć jako "staż" uchodzi w tym kraju i PiP nie reaguje !) i to że ktoś taki z reguły potem szuka kolejnych "jeleni"...
To się tyczy również tego,że musisz wiedzieć,że gdzieś przyjmują - zwłaszcza gdy się nie ogłaszają. Zanieść sama CV i zostawić - dziwnym trafem to firma w której zostawiłem napisane CV mi odpowiedziała (i w dobrym momencie to zrobili
) Na ogłoszenia i staże co je dają w PuPie nie licz - mierna aktualność,do różnych firm które czasem mogą być nie za fajne mogą wysłać - czasem może być nieciekawie czasem groźnie - jeden chłopak (podobno na stażu) 11 kwietnia się o tym boleśnie przekonał w ZSP Gamrat jak mu prochy poparzyły twarz...
Co do samego omijania przepisów - nie opłaci ci się. Ktoś kto sam nie szuka pełnoetatowego pracownika każe ci robić byle co - przerabiałem to na praktyce programowej,a teraz studentów też 2 było tam gdzie pracuję i też nic odpowiedzialnego nie dostali.Na pseudostaż to szkoda czasu, równie dobrze można się przenieść do większych miast ulotki rozdawać 8 godzin dziennie czy robić coś tego typu. Poza tym przyjmując że skreślają cie na pół roku po rezygnacji przez pół roku nie masz ubezpieczenia zdrowotnego. Po pół roku od sierpnia będzie luty.
Sezon zachorowań akurat...
Pamiętaj jedno - w Jaśle znaleźć pracę jest baaaardzo ciężko.Ja muszę dojeżdżać poza miasto.A tkwiąc tutaj będziesz się czuć coraz gorzej.Pamiętaj też,że od pazdziernika/listopada do marca dostać pracę jest piekielnie trudno zwłaszcza w tym regionie... Z drugiej strony głowa do góry - dobra wiadomość jest taka,że choć warunki chcą cię zniszczyć,to pozbawić cię wiary że przetrwasz możesz tylko ty sama...