Angielski metoda Krebs

Szukasz jakiejś konkretnej informacji, usługi, przedmiotu itp? Ale nie wiesz gdzie można coś takiego uzyskać?
Awatar użytkownika
rjarek
VIP
VIP
Posty: 579
Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 09:18

Angielski metoda Krebs

Post autor: rjarek »

Byłby ktoś chętny do zakupu angielskiego zaawansowanego tą metodą ? Szczegóły na priv.
człowiek z lasu
VIP
VIP
Posty: 1851
Rejestracja: 28 września 2013, 10:56

Re: Angielski metoda Krebs

Post autor: człowiek z lasu »

Bardzo wiele osób uczy się języków obcych i szuka metody. Jednak nikt, nigdy nie opanuje żadnego języka bez czytania książek w oryginale. Proponuje zrobić sobie prosty test na znajomość podststawowych słów, užywanych na co dzień w języku, którym się posługujemy i wtedy okaże się, czy deklarowany poziom znajomości języka jest życzeniowym, czy faktycznym. Przykłady: kicham, klamka, wysypka, potknąć się, gniazdko, zwiędłe liście, żołędzie, kierownica roweru, zawroty głowy, omdlenie, płatki róży, syrop klonowy itd itp. Zastanówcie się, czy wykreślając te proste słowa z pamięci, mówilibyśmy biegle po polsku. Nawet podstawowego zasobu słówek nie nauczymy się zakuwajâc, bo nasz umysł uczy się z kontekstu. Nie mówiâc już o składni, wyrażaniu emocji, trybach itd. Elastyczności i naturalności w języku nauczymy się tylko czytajâc i słuchajâc. Zakuwanie słówek jest antynaukâ języka. J. francuski wymaga jeszcze dodatkowo wielkiej cierpliwości w oczekiwaniu na efekty, podobnie jak języki o wysokim stopniu skomplikowania zasad wymowy oraz samej specyfiki wymowy. Niektórzy, po przeczytaniu dwóch ksiâżek dobrze radzâ sobie z niwym językiem, ale oni majâ już ich w głowie przynajmniej sześć.
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18441
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Angielski metoda Krebs

Post autor: dragoness »

człowiek z lasu pisze:Bardzo wiele osób uczy się języków obcych i szuka metody. Jednak nikt, nigdy nie opanuje żadnego języka bez czytania książek w oryginale. Proponuje zrobić sobie prosty test na znajomość podststawowych słów, užywanych na co dzień w języku, którym się posługujemy i wtedy okaże się, czy deklarowany poziom znajomości języka jest życzeniowym, czy faktycznym. Przykłady: kicham, klamka, wysypka, potknąć się, gniazdko, zwiędłe liście, żołędzie, kierownica roweru, zawroty głowy, omdlenie, płatki róży, syrop klonowy itd itp. Zastanówcie się, czy wykreślając te proste słowa z pamięci, mówilibyśmy biegle po polsku. Nawet podstawowego zasobu słówek nie nauczymy się zakuwajâc, bo nasz umysł uczy się z kontekstu. Nie mówiâc już o składni, wyrażaniu emocji, trybach itd. Elastyczności i naturalności w języku nauczymy się tylko czytajâc i słuchajâc. Zakuwanie słówek jest antynaukâ języka. J. francuski wymaga jeszcze dodatkowo wielkiej cierpliwości w oczekiwaniu na efekty, podobnie jak języki o wysokim stopniu skomplikowania zasad wymowy oraz samej specyfiki wymowy. Niektórzy, po przeczytaniu dwóch ksiâżek dobrze radzâ sobie z niwym językiem, ale oni majâ już ich w głowie przynajmniej sześć.
To prawda. W ten sposób uczył się Schliemann. Ja też zalecam uczniom oglądanie filmów w oryginale z napisami (też w oryginale), czytanie i słuchanie piosenek z tekstem przed oczami.
człowiek z lasu
VIP
VIP
Posty: 1851
Rejestracja: 28 września 2013, 10:56

Re: Angielski metoda Krebs

Post autor: człowiek z lasu »

Zgadzamy się dzisiaj, proszę Pani, jak nigdy.
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18441
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Angielski metoda Krebs

Post autor: dragoness »

człowiek z lasu pisze:Zgadzamy się dzisiaj, proszę Pani, jak nigdy.
Bo ja ogólnie rozsądna kobieta jestem :D
ODPOWIEDZ