Strona 2 z 2

Re: Wróżka.

: 24 października 2011, 12:11
autor: Anuskaaa18
mitr111 pisze: najważniejsze nie mówi nic o śmierci, wypadkach
Hehe, opowiada tylko jaka to sielanka ludzi czeka? Świetna wróżka. Gada to co chcesz usłyszeć..
Ja raz się dałam nabrać na tego typy "bajuchy". Ani w jednej dziesiątej się nie spełniło. Ogólnie rzecz biorąc takie wróżby są bardzo niezdrowe. Nagada tak jedna z drugą i później człowiek podświadomie dąży do tego żeby coś z tej gadaniny się spełniło - sama sie o tym przekonałam.
Ale skoro niektórzy w to wierzą to ich sprawa, mogą nabijać kieszenie oszustom.

Re: Wróżka.

: 5 kwietnia 2013, 17:05
autor: gabrysia75
Witam serdecznie!!! Do porad wróżek podchodziłam sceptycznie, mąż śmiał się, pewnego lata stanęłam na życiowym zakręcie. Zmarła moja mama, zbliżały się moje egzaminy, na głowę spadły mi długi mamy, na domiar złego nie miałam cały czas pracy. Mąż mało zarabiał. Moja przyszłość rysowała się w czarnych kolorach. Adres ten: [email protected] podrzuciła mi koleżanka. Gdyby nie to, że jej bardzo ufam, adres rzuciłabym w kąt. Cóż miałam do stracenia... Już i tak tonęłam w problemach. Napisałam. Jakież było moje zdumienie i męża, gdy podpowiedziała mi od czego mam zacząć zmiany. W ciągu pół roku spłaciłam długi, mało tego, powoli zaczynam budowę domu...Szczerze polecam: [email protected]

Re: Wróżka.

: 5 kwietnia 2013, 17:21
autor: CYNGIEL
Jaja se robisz.Zaraz do niej piszę i ani myślę spłacać kredytu.Już się cieszę na samą myśl jak fajnie będzie żyć bez zadłużenia. :D

Re: Wróżka.

: 6 kwietnia 2013, 10:26
autor: angelikakantoch
hej ja mam bardzo dobrą i sprawdzona wróżkę napisze do niej [email protected] naprawdę warto

Re: Wróżka.

: 6 kwietnia 2013, 23:58
autor: Architekt
gabrysia75 pisze:Witam serdecznie!!! Do porad wróżek podchodziłam sceptycznie, mąż śmiał się, pewnego lata stanęłam na życiowym zakręcie. Zmarła moja mama, zbliżały się moje egzaminy, na głowę spadły mi długi mamy, na domiar złego nie miałam cały czas pracy. Mąż mało zarabiał. Moja przyszłość rysowała się w czarnych kolorach. Adres ten: [email protected] podrzuciła mi koleżanka. Gdyby nie to, że jej bardzo ufam, adres rzuciłabym w kąt. Cóż miałam do stracenia... Już i tak tonęłam w problemach. Napisałam. Jakież było moje zdumienie i męża, gdy podpowiedziała mi od czego mam zacząć zmiany. W ciągu pół roku spłaciłam długi, mało tego, powoli zaczynam budowę domu...Szczerze polecam: [email protected]
zgłoś swoją historię do polsatu niech zrobią z tego odcinek Dlaczego ja albo inny shit, kasę zarobisz i będzie git :)

Re: Wróżka.

: 7 kwietnia 2013, 11:08
autor: Emily
Dobra reklama nie jest zła. :mur:

Re: Wróżka.

: 7 kwietnia 2013, 11:12
autor: wilhelm
zal!!! dwa nowe konta zachwalajca jakas oszustke! idzcie sie leczyc a nie wmawiajcie ludziom kitu ze jakas nawiedzona baba odmieni wasze zycie i splaci dlugi!