Poród w szpitalu jasielskim???

[Daria2]

Niedermaier przyjmuje na ul. 3 maja 17, najlepiej zadzwonić 13 448 12 13 z tego co pamiętam był w poniedziałki, środy i piątki od 13 lub 14.

[nisenira]

Niedermaier przyjmuje na ul. 3 maja 17, najlepiej zadzwonić 13 448 12 13 z tego co pamiętam był w poniedziałki, środy i piątki od 13 lub 14.

dziekuje:)

[beciaw22]

Hej, jak czytam to wszystko to mi włosy dęba stają na głowie, co się wyprawia w tym szpitalu szok. A przede mną jeszcze wszystko i to nie długo. Ale grunt to pozytywne nastawienie. Mam pytanie czy ktoś orientuje się o dezynfekcji w szpitalu jasielskim we wrześniu??? Czy będzie i kiedy???

[czarna_kropeczka]

ja jestem po wizycie w szpitalu i powiem tak ... czytając to forum również miałam szereg obaw... jednak wszystko zależy od nas samych, naszego nastawienia. Najlepiej się nie nakręcać i iść z pozytywnym nastawieniem i nie szukać błędów położnych. Mi też może nie wszystko się podobało, ale najważniejsze było, żeby jak najszybciej dojść do siebie i wrócić do domu. Nie powiem, bo od "zmiany" dużo zależało, ale jak wspomniałam wszystko da się znieść. Także dziewczyny - GŁOWA DO GÓRY - nie jest źle.
A ordynatora z noworodków też da się przeżyć, jednak co fakt to fakt lepiej mu nie podpaść.
Powodzenia dla oczekujących Mam

[Aganieszka]

jednak wszystko zależy od nas samych, naszego nastawienia. Najlepiej się nie nakręcać i iść z pozytywnym nastawieniem i nie szukać błędów położnych. Także dziewczyny - GŁOWA DO GÓRY - nie jest źle.

Święte słowa - nie nastawiać się pesymistycznie i czekać na błędy!! Nie wyobrażajcie sobie też swojego porodu, nie rozmyślajcie o nim za dużo, bo niestety dużo nie jest zależne od nas! Ja chciałam urodzić naturalnie, ale malutki miał za dużą głowę i nie zmieściłby się w kanale (ciekawi mnie teraz czy będzie taki mądry jak dużą ma miejsca w głowie ;P) Grunt to słuchać położnych, uśmiechać się do siebie w duszy i pamiętajcie --- w każdym zawodzie są ludzie i parapety - może pomówimy o dobrych stronach porodówki?!

Ja osobiście pozdrawiam panie położne z wczesnego rana 17.01.2012 r!!!!!!

[maja78]

No to,żeby ni było-pozytywy są takie,że mamy nasze ukochane,zdrowe dzieciaczki .Ja też nstawiałam się na naturalny poród,ale dzień przed cesarką się okazało,że się zatrucia nabawiłam,a wczesniej oznak nie było.Ja osobiście pozdrawiam panie położne z dniowki 24.07-super,położne z powołania,bardzo pomocne i uprzejme.Jakby ten strs porodowy i to,co z nim związane nie przyćmiewał pozytywnych stron porodu,to nie ma na co narzekać,ale wszędzie chyba jest różnie...

Dzieciaczków nie myja,oszczędzają wodę .Wycierają chusteczkami.Nam kazały te "złe"położne iść pod prysznic po 8 godzinach od uruchominia...Pod zimną wodę

[Tenshi]

Na pocieszenie Wam powiem, że w Rzeszowie na porodówce też nie jest 'kolorowo'

[beciaw22]

Hej pewnie macie rację najlepsze pozytywne nastawienie i jakoś będzie:).
A tak w ogóle mam pytanie dziewczyn które rodziły w Jaśle ostatnio jaka obowiązuje wyprawka dla mnie i dzidziusia??? Są jakieś wytyczne?? Bardzo prosiłabym za odpowiedź??

[Emma]

Witam! Przeczytałam wszystkie posty i staram się nastawić pozytywnie do porodu w jasielskim szpitalu.
Co do wyprawki poszukaj opisy na wcześniejszych stronach - bodajze w pierwszych 10, post TheNun - obszerny. Dla dziecka masz mieć pieluszki, chusteczki nawilżane i krem na odparzenia, dla siebie koszule, bieliznę, kosmetyki.
Mam pytanie do dziewczyn, ktore rodziły w okresie światecznym - jak wygląda wtedy opieka? Mam termin na wigilię i boję się, że opieka w szpitalu w tym okresie bedzie jednak odbiegać od tej najlepszej, jaką moga zaoferować.
No i sprawa, której tu chyba nie poruszano, bo dosyć intymna - jak wygląda sprawa lewatywy? Robią wszystkim, wybiera się, można zrobić samej, jeszcze w domu?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[maja78]

Jeśli chodzi o lewatywę,to mi np nie zdążyli zrobic,bo mnie wysłali na stół w trybie natychmiastowym i jak pytałam położną,która mnie przygotowywała o lewatywę,to powiedziała,że nie robimy,bo z nienacka tu przyszłam i mi się upiekło.Na szczęście z nerwów wczesniej poszłam do wc .

Jeśli chodzi o rzeczy dla dzidziusia,to ja wzięłam pieluchy i chusteczki.Na początku nie były potrzebne,ale póxniej położne z noworodków się zaczęły upominać.Tylko radzę nie dawać całego opakowania,bo nie wróci...Dawałam tyle,żeby na noc wystarczyło.Póżniej mi rożek musieli przywieźć,bo mi małą w takie nieusztywnione badziewie owinęli,że nie miałam,jak trzymać.No i podkłady poporodowe...Niby dawały położne,ale lepiej mieć swoje,bo jak się trafi ta chora zmiana,to Ci powiedzą,że od tygodnia sa inne zasady .Np dzieci niby tam ubieraja w sam kaftanik i pieluchę,ale położna póxniej do nas mówiła,że od tygodnia trzeba mieć wszystko woje-a figę prawda...

[slonko20]

ja urodzila w wigilię zeszłego roku, miałam cesarkę. i na opieke nie narzekałam. po cesarce wpuscili męza do mnie, doktorka ciągle przychodzila sprawdzala cewnik, i pytała się czy podać cos przeciwbólowego. położne tez byly fajne i miłe. same przyszły i pytały się czy wziąśc mi dziecko na noc. pewnie tez mi się akutat dobra zmiena trafila. ale ogólnie to nie można narzekać na opiekę położnych.przychodza pytają sie czy pomóc malenstwo przystawic do piersi. ja bylam zadowolona z opieki. cesarke robił mi doktor szpak, jest super lekarze. miły, uprzejmy.

[Emma]

To fajnie, że tak Ci się udało. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie, choć może maluch cos innego wymyśli i urodzi się w 2013? Zobaczymy

[moniczka]

witam. jesli chodzi o porod w jasiekskim szpitalu to ja urodzilam coreczke w wielki piatek i przez swieta wielkanocne bylysmy w szpitalu. jak czytam to wszystko co na tym forum pisza to rece opadaja niekiedy! opieka i warunki sa bardzo dobre i nie ma na co narzekac! ja mialam porod rodzinny i wszystkim polecam! a do szpitala dla malenstwa trzeba miec pampersy, chusteczki nawilzone i krem na odparzenia. a jesli chodzi o ubranka to ja nic nie mialam i wszystko dostawalam! niczego mi nie brakowalo! pozdrawiam

[monisia4you]

Witam! Przeczytałam wszystkie posty i staram się nastawić pozytywnie do porodu w jasielskim szpitalu.
Co do wyprawki poszukaj opisy na wcześniejszych stronach - bodajze w pierwszych 10, post TheNun - obszerny. Dla dziecka masz mieć pieluszki, chusteczki nawilżane i krem na odparzenia, dla siebie koszule, bieliznę, kosmetyki.
Mam pytanie do dziewczyn, ktore rodziły w okresie światecznym - jak wygląda wtedy opieka? Mam termin na wigilię i boję się, że opieka w szpitalu w tym okresie bedzie jednak odbiegać od tej najlepszej, jaką moga zaoferować.
No i sprawa, której tu chyba nie poruszano, bo dosyć intymna - jak wygląda sprawa lewatywy? Robią wszystkim, wybiera się, można zrobić samej, jeszcze w domu?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Emma uwierz mi na słowo że jak dopadną cię bóle porodowe to coś takiego jak skrępowanie i wstyd przed lewatywą będą niczym w porównaniu z bólem. Wtedy to będzie Ci wszystko jedno czy widzi cię jedna osoba czy też całe mnóstwo...byle by przestało boleć

[krzeszus]

co do lewatywy to na miejscu robią i jest się samemu tam z pielęgniarką, ja rodziłam i nie musiałam mieć ani ubranek ani pameprsów, kremów dla synka czy chusteczek. Jedynie przy wyjściu syn miał swoje ubranka i becik Co do personelu bez zastrzeżeń, wszystko ładnie i przyjemnie każdy pomagał.