Się mata ludzie !!!
Jestem średniozaawansowanym wiekowo sympatykiem, słuchaczem muzyki, różnej gatunkowo. Jeszcze nie starym ale już nie młodym. Moja nie młodość jest widoczna zwłaszcza na koncertach rapowych gdzie zawyżam dość znacznie średnią wieku. Ale nie o tym.
Ostatni coraz częściej biorąc udział w koncertach hip-hopowych zastanawiam się czy jestem już wapniakiem czy może polscy wykonawcy to jednak hipokryci a ich prawdy głoszone ze sceny to jakiś jeden wielki bełkot i farmazon oderwany od rzeczywistości i ideałów na które tak mocno się powołują? (to oczywiście mocne uogólnienie) A może jest inaczej. Polski rap to punk rock naszej epoki, głos młodego pokolenia.
Jestem tylko ciekaw opinii innych, innej optyki.
Pozdrówki.
Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
-
- Początkujący
- Posty: 17
- Rejestracja: 23 lutego 2014, 13:34
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Głos młodego pokolenia, nie bełkot:) Spróbuj sobie tak szybko porapować, ciekawe czy Ci się uda
- Jaślanin77
- Guru
- Posty: 112
- Rejestracja: 15 stycznia 2010, 20:44
- Lokalizacja: Jasło
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
E tam taka muzyka... Zwykłe gadanie. Pogadaj do lustra i zostaniesz raperem...hyhy.
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Moda na Polskojęzyczną podróbę "muzyki" z amerykańskich "czarnych dzielnic" świadczy tylko,że niektórzy młodzi czują się murzynami Europy - ale z drugiej strony,ci którzy czując, się tak słuchają tych rymowanek i nazywają to muzyką, są w dużej części na poziomie przeciętnego murzyna wprost z afryki... (A reszta kojarzy inną,lepszą muzykę)
I nie,nie mam za dużo przeciwko ludziom czarnym,mam tylko przeciwko ciemnym (nie wiązać z kolorem skóry),mimo,że naszą okolicę nazywają chyba... "ciemnogrodem".
Co do mafijności tych raperów,to są oni równie zabawni i kiczowaci,jak groby rosyjskiej i ukraińskiej mafii: http://www.wykop.pl/ramka/2129588/rosyj ... o-galeria/- ale na szczęście nigdy nie byli nawet w odrobinie tak groźni.Ot "palacze trawy" jeżdżący BMW albo Fiacikiem i szpanujący przed dziewczynami...
Reprezentowanie "biedy", w złotych łańcuchach też jest śmieszne (jeszcze murzynów amerykańskich w złotych łańcuchach to rozumiem,pewnie "wielopokoleniowa tradycja" - ale Polaków ? Niech kupują złote motyki i się garbią,jak chcą mieć symbole Polskiego,feudalnego zniewolenia - będzie swojsko ).Szczytem jednak było chyba i tak udział w kampanii politycznej Borowskiego.i inne mainstreamowe zaangażowania polityczne po stronie partyjniaków.To dopiero "bunt",ja cię kręcę...
Co do całej reszty - nie wiem.Unikam hip-(c)h(ł)opu ,czy tam rapu jak disco polo.
Sam potrafię rymować na poczekaniu,
jest to lepsze po oszlifowaniu,
ale chyba miałbym bzika,
gdybym pisał,że to "muzyka".
I nie,nie mam za dużo przeciwko ludziom czarnym,mam tylko przeciwko ciemnym (nie wiązać z kolorem skóry),mimo,że naszą okolicę nazywają chyba... "ciemnogrodem".
Powiedzmy szczerze,trudno to nazywać ideałami i porównywać choćby z Punk Rockiem czy czymś takim.Jedno wielkie pozerstwo i udawanie murzynka Bambo (który przecież w Afryce - albo USA - mieszka) tudzież pozorowanie na wielkich "mafiozów","gierojów" itp.Ostatni coraz częściej biorąc udział w koncertach hip-hopowych zastanawiam się czy jestem już wapniakiem czy może polscy wykonawcy to jednak hipokryci a ich prawdy głoszone ze sceny to jakiś jeden wielki bełkot i farmazon oderwany od rzeczywistości i ideałów na które tak mocno się powołują?
Co do mafijności tych raperów,to są oni równie zabawni i kiczowaci,jak groby rosyjskiej i ukraińskiej mafii: http://www.wykop.pl/ramka/2129588/rosyj ... o-galeria/- ale na szczęście nigdy nie byli nawet w odrobinie tak groźni.Ot "palacze trawy" jeżdżący BMW albo Fiacikiem i szpanujący przed dziewczynami...
Reprezentowanie "biedy", w złotych łańcuchach też jest śmieszne (jeszcze murzynów amerykańskich w złotych łańcuchach to rozumiem,pewnie "wielopokoleniowa tradycja" - ale Polaków ? Niech kupują złote motyki i się garbią,jak chcą mieć symbole Polskiego,feudalnego zniewolenia - będzie swojsko ).Szczytem jednak było chyba i tak udział w kampanii politycznej Borowskiego.i inne mainstreamowe zaangażowania polityczne po stronie partyjniaków.To dopiero "bunt",ja cię kręcę...
Co do całej reszty - nie wiem.Unikam hip-(c)h(ł)opu ,czy tam rapu jak disco polo.
Sam potrafię rymować na poczekaniu,
jest to lepsze po oszlifowaniu,
ale chyba miałbym bzika,
gdybym pisał,że to "muzyka".
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
nazywanie tego rapu czy hip-hopu muzyką, jest sporym nadużyciem, to raczej powinno być określone "udźwiękowiony bełkot". Ja nie mam ani jednego mp3 w/w
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
"Wiem jak to jest, kiedy obcy ludzie piorą twoje brudyluc pisze:Moda na Polskojęzyczną podróbę "muzyki" z amerykańskich "czarnych dzielnic" świadczy tylko,że niektórzy młodzi czują się murzynami Europy - ale z drugiej strony,ci którzy czując, się tak słuchają tych rymowanek i nazywają to muzyką, są w dużej części na poziomie przeciętnego murzyna wprost z afryki... (A reszta kojarzy inną,lepszą muzykę)
I nie,nie mam za dużo przeciwko ludziom czarnym,mam tylko przeciwko ciemnym (nie wiązać z kolorem skóry),mimo,że naszą okolicę nazywają chyba... "ciemnogrodem".
Powiedzmy szczerze,trudno to nazywać ideałami i porównywać choćby z Punk Rockiem czy czymś takim.Jedno wielkie pozerstwo i udawanie murzynka Bambo (który przecież w Afryce - albo USA - mieszka) tudzież pozorowanie na wielkich "mafiozów","gierojów" itp.Ostatni coraz częściej biorąc udział w koncertach hip-hopowych zastanawiam się czy jestem już wapniakiem czy może polscy wykonawcy to jednak hipokryci a ich prawdy głoszone ze sceny to jakiś jeden wielki bełkot i farmazon oderwany od rzeczywistości i ideałów na które tak mocno się powołują?
Co do mafijności tych raperów,to są oni równie zabawni i kiczowaci,jak groby rosyjskiej i ukraińskiej mafii: http://www.wykop.pl/ramka/2129588/rosyj ... o-galeria/- ale na szczęście nigdy nie byli nawet w odrobinie tak groźni.Ot "palacze trawy" jeżdżący BMW albo Fiacikiem i szpanujący przed dziewczynami...
Reprezentowanie "biedy", w złotych łańcuchach też jest śmieszne (jeszcze murzynów amerykańskich w złotych łańcuchach to rozumiem,pewnie "wielopokoleniowa tradycja" - ale Polaków ? Niech kupują złote motyki i się garbią,jak chcą mieć symbole Polskiego,feudalnego zniewolenia - będzie swojsko ).Szczytem jednak było chyba i tak udział w kampanii politycznej Borowskiego.i inne mainstreamowe zaangażowania polityczne po stronie partyjniaków.To dopiero "bunt",ja cię kręcę...
Co do całej reszty - nie wiem.Unikam hip-(c)h(ł)opu ,czy tam rapu jak disco polo.
Sam potrafię rymować na poczekaniu,
jest to lepsze po oszlifowaniu,
ale chyba miałbym bzika,
gdybym pisał,że to "muzyka".
Tak nienawidzą swoich wad, że czepiają się cudzych"
"Skur*ysyny cieszą ryj, kiedy leżysz na dechach
Bycie chu*em to cecha i nawet pisze się przez "ceha"
Czuję w bebechach, że tutaj niektórzy ludzie cuchną
Jak odwrotność alchemika, zamieniają złoto w gó*no"
"To takie łatwe oceniać innych ludzi
Tak jak ty byś sobie kur*a nigdy rąk nie pobrudził"
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Kulfon,to jest moja obserwacja,a "większość" nie znaczy "wszyscy".
To,że niektóre kawałki są ociupinkę bardziej na poziomie, nie zmienia faktu,że zdecydowanie za dużo tego typu tekstów to niestety stek bluzgów,pochwała ćpuństwa i szpanerstwa,tudzież dorabianie ideologii do dresiarstwa z blokowisk.Przykro mi,ale taka jest po prostu smutna prawda.
To że trafi się raz na jakiś czas "nowożytny François Villon z blokowiska" nie zmienia faktu,że zwykle nie można tego traktować jako wartościowej poezji czy muzyki. Bowiem nawet takie udane wyjątki, potwierdzają niestety nadal regułę.
Ok,wiem, że to co piszę wkurza.Właśnie dlatego o gustach się nie dyskutuję.Ale ja to widzę tak,a nie inaczej,nic na to nie poradzę,inaczej widzieć nie mogę.Jak widzisz to inaczej to też masz takie prawo.Koniec i bomba,a kto nie pojął ten trąba.
Sorki,ale jak ktoś kojarzy ten rap-sr.p jako jedyną muzykę to gust ma na poziomie przeciętnego dresika i tyleale z drugiej strony,ci którzy czując, się tak słuchają tych rymowanek i nazywają to muzyką, są w dużej części na poziomie przeciętnego murzyna wprost z afryki... (A reszta kojarzy inną,lepszą muzykę)
To,że niektóre kawałki są ociupinkę bardziej na poziomie, nie zmienia faktu,że zdecydowanie za dużo tego typu tekstów to niestety stek bluzgów,pochwała ćpuństwa i szpanerstwa,tudzież dorabianie ideologii do dresiarstwa z blokowisk.Przykro mi,ale taka jest po prostu smutna prawda.
To że trafi się raz na jakiś czas "nowożytny François Villon z blokowiska" nie zmienia faktu,że zwykle nie można tego traktować jako wartościowej poezji czy muzyki. Bowiem nawet takie udane wyjątki, potwierdzają niestety nadal regułę.
Ok,wiem, że to co piszę wkurza.Właśnie dlatego o gustach się nie dyskutuję.Ale ja to widzę tak,a nie inaczej,nic na to nie poradzę,inaczej widzieć nie mogę.Jak widzisz to inaczej to też masz takie prawo.Koniec i bomba,a kto nie pojął ten trąba.
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
ładna próbka !joł Ziom! tekstu, jest tutaj http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Rap
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Dla Ciebie to tylko zwykłe gadanie a ma praktycznie największa popularność jeżeli chodzi o gatunek muzyczny pod względem słuchalności.Jaślanin77 pisze:E tam taka muzyka... Zwykłe gadanie. Pogadaj do lustra i zostaniesz raperem...hyhy.
-
- Mistrz
- Posty: 92
- Rejestracja: 6 grudnia 2012, 09:12
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Czekam już rok na jakiś koncert. Szkoda, że właściciel Sepii nic już nie organizuje.
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Dla mnie przekazem polskiego rapu jest użalanie się lub hejtowanie, nie przepadam za tym rodzajem muzyki. Choć i nie zabraniam nikomu słuchać, byle, żeby mnie nie puszczał. Takie jest moje zdanie
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
jakiego rapu wy słuchacie? nie słuchajcie pseudo artystów, którzy klną co drugie słowo, klasyki trzeba słuchać Paktofonika, KAliber to jest muza
-
- Debiutant
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 czerwca 2015, 14:01
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Ja najczęściej słucham muzyki z radia. Czasem natrafię na rap, jedne utwory podobają mi się bardziej a drugie mniej. Ale nie mam ulubionych wykonawców, słucham wielu różnych utworów.
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Są lepsze i gorsze kawałki - jak w każdym gatunku muzyki. Ja słucham dobrego rapu (Eldo, Łona, Bisz, Mes) i podpisuję się 'obiema ręcami' pod stwierdzeniem, że jest to głos młodego pokolenia.
Re: Polski Rap - głos czy bełkot młodego pokolenia?
Jak w każdej muzyce, można trafić na perełki. Rap to specyficzny rodzaj muzyki nie dla wszystkich.