gusia pisze:Ludzie tyle fajnych sklapów w Jaśle po co nam jeszcze jeden ???
przepraszam co według Ciebie oznacza "fajny" ?? bo jesli chodzi o ceny to raczej tak dużo fajnych nie ma...więc jesli pojawi sie konkurencja to moze miec to wplyw na obniżenie cen.
aczkolwiek chciałbym wiedzieć co znaczy wg Ciebie "fajny sklep"...
To proste fajny tzn. przede wszystkim dobre ceny i co za tym idzie dobra jakość, ale ważna jest też obsługa, np nie ma ceny na półce, czy na towarze nie szkodzi jest pani, która odpowie na pytanie ile to kosztuje, poleci coś innego, usmiechnie się, zażartuje itp....Znam sklepy gdzie mało, że trudno spotkać obsługę, (oprócz natrętnych ochraniarzy, to nawet zapytana nie zna cen i niestety samemu musisz udać się do kasy żeby sprawdzić cenę. Poza tym jak robi się każdego dznia zakupy czy raz, dwa razy w tygodniu to ważne jest, żeby zrobić to sprawnie, bo przecież jest tyle przyjemniejszych rzeczy na świecie nie koniecznie spędzanie wolnego czasu w sklepie!
a ja jestem za, niech powstanie, będą tańsze produkty, np pieluchy itditd. teraz jak się przejdzie przez jasło to jest jak zwiedzanie, bo w tym sklepie tańsze pieczywo, w tym świeże owoce i warzywa, a jeszcze w innym wędlina, i tak marnuje się pół dnia.
a jak byłam na etapie kupowania pieluch to miałam już jeden sklep upatrzony i tam kupowałam, i oszczędzałam na dużej paczce ok 10 zl - tej samej firmy ale w innym sklepie.
pozdro!
Wszyscy tylko chcą sklepów i sklepów, i hipermegaextrasupermarketów, a co z kulturą w Jaśle? Nikt nie chce oglądać porządnych wystaw, wernisaży, filmów, spektakli? Chodzić na koncerty dobrych muzyków? Dopóki Jaślanie będą marzyć tylko o tanich pieluchach i innych duperelach, nadal będziemy intelektualnym i kulturalnym zaściankiem... Nie sądzicie?
Kaufland? Super, kolejny po ośmiu Biedronkach i Lidlach raj dla fanów 1.99... Help!
gusia pisze:A co z przysłowiową " panią Zosią" z osiedlowego sklepiku? Jak Kaufland czy Biedronka się rozwinie to rodzimy handel diabli wezmą, a wtedy będziemy musieli tańczyc jak nam Kauflan zagra...
W sklepie z tzw. sieci kg cukru 2,89, natomiast w sklepie u "Pani Zosi" 3,50.... Jeżeli zechcesz u niej zakupić z 10 kg na przetwory, chętnie podam adres ...
Centusie i małomiejskie dusigrosze bedzie jechał całe miasto, turlał wózek po parkingu za musztardą po 0,99 a nie 1,30 u Pani Zosi, chociażby miała w tej samej cenie, to i tak będzie jechał, i powie: Jo robi zakupy w markjecie. Mleko z wodą bo tłuszcz to nie wszystko co w mleku, dżem z 12% truskawek, reszta to żelatyna, barwnik i woda, kielbaske pyszną na grila, 25% mięsa wieprzowo-drobiowego, reszta to mom i skrobia, płopić włodą kłolorową 2l za 0,99 mmmniam, bałwany nie czytają co jedzą, kupują masowo. To jest taki myk, nabiał, cukier po kosztach, głąby myślą że jest wszystko tanie a dowalają na warzywach, chemi. Nie mówie że nie robie wogóle zakupów w marketach, robię owszem, lecz świadomie i nie rzucam się na chłam na paletach wystawiony. A u "Pani Zosi" jestem prawie codziennie bo wychodzę z klatki i za rogiem jest świeża bułeczka z PSS, świeże warzywa, mleko nie z kartonu co się przegotuje, i coś na deser kupię, może i drożej o 20 gr i co z tego... U mnie ma podwórku się mówiło: "Daj nie bąź Żydem..."
Kaufland? Super, kolejny po ośmiu Biedronkach i Lidlach raj dla fanów 1.99... Help! [/quote]
niestety nie wszystkich stac na kupno tego co by chcieli, i o takich ludziach tez trzeba myśleć, a najlepszy tego przykład jak dziecko wraca ze szkoły albo z przedszkola i mówi że koledzy mają a ono nie i pyta : dlaczego?
i na którym to podwórku mówili: daj nie bądź żydem?
e-l-a-n pisze:Wszyscy tylko chcą sklepów i sklepów, i hipermegaextrasupermarketów, a co z kulturą w Jaśle? Nikt nie chce oglądać porządnych wystaw, wernisaży, filmów, spektakli? Chodzić na koncerty dobrych muzyków? Dopóki Jaślanie będą marzyć tylko o tanich pieluchach i innych duperelach, nadal będziemy intelektualnym i kulturalnym zaściankiem... Nie sądzicie?
oczywiscie jest sporo racji w Twojej wypowiedzi. rozwoj intelektualny i duchowy człowieka jest bardzo ważny. aczkolwiek zaspokojenie potrzeb fizycznych takich jak głód, pragnienie, itd. jest sprawa priorytetowa, wiec nie dziw sie że ludzie chca budowy sklepu. są ludzie ktorzy musza kombinowac jak przetrwac od 1 do 1 .gdzie kupic taniej itd. trudno od nich wymagac aby w pierwszej kolejnosci mysleli o rozrywkach kulturalnych typu teatr, galerie itp.
ale domyslam sie że chodzi Ci o to aby nie dac sie zwariowac i aby kupowanie nie było jedynym celem człowieka w jego życiu. jesli o to chodzi popieram w 100%
W sumie to może dobrze że wybudują kolejny sklep z racji tego że ceny będą może trochę niższe w czasach kryzysu liczy się każdy grosik
a odnośnie wyjazdu z miasta no może być mały problem ale myślę że da się to jakoś przeżyć
Czoper pisze:Centusie i małomiejskie dusigrosze bedzie jechał całe miasto, turlał wózek po parkingu za musztardą po 0,99 a nie 1,30 u Pani Zosi, chociażby miała w tej samej cenie, to i tak będzie jechał, i powie: Jo robi zakupy w markjecie. Mleko z wodą bo tłuszcz to nie wszystko co w mleku, dżem z 12% truskawek, reszta to żelatyna, barwnik i woda, kielbaske pyszną na grila, 25% mięsa wieprzowo-drobiowego, reszta to mom i skrobia, płopić włodą kłolorową 2l za 0,99 mmmniam, bałwany nie czytają co jedzą, kupują masowo. To jest taki myk, nabiał, cukier po kosztach, głąby myślą że jest wszystko tanie a dowalają na warzywach, chemi. Nie mówie że nie robie wogóle zakupów w marketach, robię owszem, lecz świadomie i nie rzucam się na chłam na paletach wystawiony. A u "Pani Zosi" jestem prawie codziennie bo wychodzę z klatki i za rogiem jest świeża bułeczka z PSS, świeże warzywa, mleko nie z kartonu co się przegotuje, i coś na deser kupię, może i drożej o 20 gr i co z tego... U mnie ma podwórku się mówiło: "Daj nie bąź Żydem..."
Masz 100% racji, ludzie nie mają nawet świadomości co kupują, bo jak z supermarketu to super! Teraz stawia się na rolnictwo ekologiczne i zdrową żywność właśnie z wiejskich sklepików czy kupowane prosto u rolników. Amerykanie przyjeżdżają do polskich gospodarstw i płacą grube pieniądze aby nauczyć się pielęgnować rośliny czy poprzewalać widłami troche gnoju...
Jak mam wybierać to pojadę do MPMu (chociaż tam wiecznie kolejki...) a dlaczego? Ponieważ właściciekami są jaślanie i przemawia za tym lokakny patriotyzm, nie słyszałem aby Lidl, Biedrona lub inne badziewia dały coś na dzieciaki z Jasła lub okolic.
gusia pisze:A co z przysłowiową " panią Zosią" z osiedlowego sklepiku? Jak Kaufland czy Biedronka się rozwinie to rodzimy handel diabli wezmą, a wtedy będziemy musieli tańczyc jak nam Kauflan zagra...
Jest jakieś przysłowie z "panią Zosią" ? chetnie poznam nowe
A co do sklepu... nie podoba się, to nie będziecie tam kupować.
I o co cała afera?
tak było spotkanie w sprawie pracy w kaufland (ulotki) a sklepu jeszcze nie ma i myśle ze chyba nie bedzie do konca wakacji a przeciez wszyscy młodzi ludzie właśnie poszli na ulotki do kauflandu na wakacje bo sie ucza.