Nauczyciele

Wydarzenia i komentarze z Jasła
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18309
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Nauczyciele

Post autor: dragoness »

Ostatnio, a właściwie przez długi już czas nauczyciele należą (oprócz lekarzy, pielęgniarek i policji) do najbardziej znienawidzonych grup zawodowych. Kampania wyborcza w Jaśle, (w komentarzach) koncentruje się na hasłach "Precz z nauczycielami". Rozpoczynam tę dyskusję, aby przedyskutować problemy i obalić krążące mity (nakręcane w większości przez media)
Sugerowane mity do dyskusji:
1. Nauczyciele pracują 18 godzin tygodniowo
2. Nauczyciele nic nie robią w szkole, żeby być wypoczętymi na korepetycjach
3. Nauczyciele stawiaja pały w szkole, a potem wysyłają na lekcje do kolegów
4. Nauczyciele biorą w łapę

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI (MERYTORYCZNEJ, BEZ OBRAŻANIA)
slawek8422
Obyty
Obyty
Posty: 58
Rejestracja: 22 sierpnia 2010, 15:26

Re: Nauczyciele

Post autor: slawek8422 »

Wow, ale temat:)

Znając życie - pojawią się zdania za jak i przeciw. Praca nauczyciela nie jest pracą łatwą. Oprócz nauczycieli w-fu pozostali przynoszą pracę do domu - kartkówki, sprawdziany - muszą przygotowywać się na kolejne zajęcia. A że ktoś jest zaradny i dorabia w domu to jego sprawa, zresztą w dzisiejszych czasach z jednej pensji ciężko wyżyć. A dlaczego dzieci chodzą na korepetycje? Bo taka jest moda...
lato
VIP
VIP
Posty: 2535
Rejestracja: 11 lipca 2006, 09:44
Lokalizacja: JASŁO

Re: Nauczyciele

Post autor: lato »

My(jako kasta nauczycieli)nie robimy kompletnie Nic poza pisaniem na forum.Twoje podatki ida na takich zbójów jak np.Ja. Sorki asale poza lezeniem w pracy nic nieprzychodzi mi do głowy.
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18309
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Nauczyciele

Post autor: dragoness »

No cóż, jeśli mój post odebrałeś jako prowokację, to pudło! Sama jestem nauczycielką i właśnie dlatego rozpoczęłąm ten temat, bo z rozmów ze znajomymi wynika, że wiedzą o nas tylko to, co przeczytali w durnych gazetach, internecie lub obejrzeli w "Interwencji". Rzeczywiście, moje podatki idą na Ciebie i vice versa.
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18309
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Nauczyciele

Post autor: dragoness »

nauczyciel w-fu też nie ma łatwo, jeżeli chodzi o odpowiedzialnośc za uczniów na lekcjach. Wypadki zdarzają się dość często, a brak infrastruktury przy zwiększonej ilości godzin to masakra.
Lyba
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 226
Rejestracja: 10 sierpnia 2010, 21:21

Re: Nauczyciele

Post autor: Lyba »

Nauczyciel wfu ma o tyle łatwiej, że nie musi przygotowywać i poprawiać sprawdzianów\testów. Poza tym nie bierze zbytniej odpowiedzialności za poziom nauczania, bo jako takiej weryfikacji tego czego nauczył uczniów w postaci np matury nie ma. Gorzej ma z tego powodu, że nie ma aż takiego zapotrzebowania na zajęcia pozalekcyjne typu "korepetycje". Bo jeśli ktoś nie jest instruktorem jakiejś konkretnej popularnej dyscypliny jak np pływanie na co jest popyt, to raczej ciężko dorobić poza szkołą.

ps. no i zawsze jeśli z jakichś powodów nie ma siły lub chęci przeprowadzać konkretnych i dopracowanych lekcji może po prostu kazać jednemu z uczniów przeprowadzić rozgrzewkę, potem dać piłkę i dawaj ;)
Awatar użytkownika
Homo Sapiens
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 317
Rejestracja: 13 października 2010, 17:44

Re: Nauczyciele

Post autor: Homo Sapiens »

Hm.. nauczyciele jedną z najbardziej znienawidzonych klas społecznych? powiem szczerze, że to stwierdzenie mnie zaskoczyło...
Ja problemów ( większych ) z nauczycielami nie miałem, chociaż... nauczyciele z poprzedniego systemu różnią się często od "młodych" ale oczywiście są wyjątki. Z moimi nauczycielami ze szkoły średniej utrzymuję kontakt do dzisiaj :)

Jeśli chodzi o "mity".
- 18 godzin pracy tygodniowo; jeśli nawet to jest prawda to co z tego? po użeraniu się z z trudnymi dziećmi ( od podstawówki do średniej, nawet w średniej nie trudno spotkać "dzieci" ) przez więcej czasu mogłoby ich doprowadzić do zachwiania psychicznego. Ten zawód nie jest taki "lajtowy" jak może się wydawać.
- drugiego punktu nie rozumiem, co mają robić w szkole żeby być wypoczętymi na korepetycjach? medytować zamiast uczyć i użerać się z wyżej wymienionymi dziećmi?
- stawianie pał żeby uczeń szedł na korepetycje zdarza się ale myślę, że jest to margines. Osobiście nie spotkałem się z tym.
- łapówki, oczywiście, że biorą. Nie wszyscy ale duża ich część. Może to jest spowodowane małymi płacami, może pychą a może jest to po prostu dlatego bo tak zawsze było.
Awatar użytkownika
jędza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 273
Rejestracja: 5 listopada 2010, 15:13

Re: Nauczyciele

Post autor: jędza »

A ja też jestem nauczycielem, i skończyłam 2 kierunki w tej dziedzinie. 18 godzin pracy to wcale nie jest mało, jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że jest się odpowiedzialnym za grupę ponad 20 ucznów, z czego mało który jest na tyle rozsądny, że można spokojnie mu zaufać i zostawić bez obserwacji (podstawówki bieganie po korytarzach, salach gdzie nie sposób zrobić sobie coś złego, gimnazja- tu nie muszę chyba nic pisać gdyż jest to tak trudny wiek dla dzieci, że mówi samo przez się w końcu szkoły średnie - i tu chyba byłoby najlepiej gdyby nie fakt istnienia różnego rodzaju używek) Nie chciałabym oczywiście generalizować, ponieważ każdy wynosi z domu inne wartości i nie kazdy uczeń jest łobuzem :)
wobec powyższego niejednokrotnie już po kilku godzinach tego hałasu, jest się tak wymęczonym psychicznie, że praca na dłuższy wymiar czasu jest po prostu niemożliwa.

Ponadto jak wyżej ktoś napisał należy codziennie przygotowywać się do zajęć, nie mówię tu tylko o sprawdzianach, ale jest to wykonywanie pomocy dydaktycznych (których często brakuje w szkołach a zwłaszcza w młodszych klasach) jak również przygotowywanie materiałow dla uczniów zbyt słabych oraz tych co są ponad poziomem klasy. wiadomo, że każdy z nas w swoim życiu zetknął się z wieloma pedagogami gorszymi i lepszymi, wiec nasze opinie kształtują się na podstawie zdobytych doświadczeń.

Kolejnym dowodem na to że nie jest to łatwy zawód jakby się mogło wydawać jest praca z dziećmi z upośledzeniami, wiele teraz powstaje szkół inegracyjnych lub z nauczaniem włączającym do których uczęszczają dzieci z zespołami Downa, zaspołami Aspargera, autystyczne, czy z lekkimi upośledzeniami, Prowadzenie takiej klasy jest bardzo trudne, gdyż pomimo iż uczniowie z upośledzeniem powinni mieć asystenta to czesto ze względu na brak pieniędzy się go nie zatrudnia. A jezeli ktoś z was miał np kontakt z dzieckim z Aspagerem czy autyzmem to wie jak bardzo trudno prowadzić takie zajęcia by go nie przestymulować.

Punkt na temat odpoczynku w pracy to mnie rozbawił, nie rozumiem, że co, że się śpi czy co :szok:

Odnosnie lapowek to tez nie moge sie wypowiadac poniewaz bedac uczniem nigdy ani ja ani moi rodzice nie dali, nie slyszalam tez o takim przypadku (co nie wyklucza faktu za tak sie dzieje) no chyba że mówimy o kwiatach czy czekoladkach na dzień nauczyciela no to owszem też jakaś forma łapówki być może.

Istnieje takie powiedzenie " obyś cudze dzieci uczył" które uważam mówi samo za siebie!

A jednak pomimo trudu jest to niezwykle satysfakcjonujące zajęcie, gdy widzimy jak nasi podopieczni zdobywają nowe umiejętności, zaczynają czytać liczyć, gdy widzimy pasję, gdy można pomagać w zdobywaniu czy rozwijaniu zainteresowań. Moim zdaniem dłuższy tydzień pracy po prostu sprawiłby, że nauczyciele stali by się przemęczeni, zestresowani co z pewnością odbiłoby się na uczniach, ponadto jest to zawód w którym właśnie ze względu na panujące warunki jest zajęciem w którym bardzo szybko dochodzi do wypalenia zawodowego.
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18309
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Nauczyciele

Post autor: dragoness »

Punkt 2 dotyczył jakże często powtarzanej opinii: oni nic nie robią, tylko do domu zadają. jak na razie same pozytywne wypowiedzi, aż miło poczytać :hurra:
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18309
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Nauczyciele

Post autor: dragoness »

- łapówki, oczywiście, że biorą. Nie wszyscy ale duża ich część. Może to jest spowodowane małymi płacami, może pychą a może jest to po prostu dlatego bo tak zawsze było.

hmmm... jeżeli kwiaty, kawę, albo prezent na zakończenie szkoły uważasz za łapówkę, no to faktycznie mea maksima culpa. Ja uważam, że dopiero wymuszanie na uczniach prezentów, bądź innych świadczeń, dawanie im DELIKATNIE do zrozumienia co by się chciało dostać, jest łapówką.
Awatar użytkownika
Pemek94
VIP
VIP
Posty: 1137
Rejestracja: 24 kwietnia 2008, 22:30
Lokalizacja: Jasło

Re: Nauczyciele

Post autor: Pemek94 »

Warto też dodać, że nie wszyscy nauczyciele mają tyle samo godzin nauki w tygodniu, bo np. nauczyciele polskiego czy matematyki mają więcej pracy jak nauczyciele chociażby fizyki albo języków, które zwłaszcza w szkołach średnich można sobie wybrać. Ogólnie mówiąc nie mam nic do nauczycieli, oczywiście zdarzają się lepsi i gorsi, ale jeśli nauczyciel zachowuje granice przyzwoitości i dobrze uczy to jestem całkowicie za tym żeby dać takiemu nauczycielowi podwyżkę, ale zdarzają się i tacy co właśnie dadzą do domu i sam się ucz a jak sobie nie radzisz to na prywatne do kolegi/koleżanki xD
Awatar użytkownika
jędza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 273
Rejestracja: 5 listopada 2010, 15:13

Re: Nauczyciele

Post autor: jędza »

moim zdaniem z tym zadawaniem do domu to też nie jest tak, program nauczania jest jaki jest, jednym się podoba innym (przypuszczam, że większości) nie, jest minimum które trzeba zrealizować, ale który inteligentny człowiek poprzestaje na minimum, na lekcjach nie zawsze można się ze wszystkim co by się chciało wyrobić, więc zostaje praca domowa. W końcu niech i rodzice coś z tymi dziećmi popracują i poświęcą im trochę zainteresowania.

Wkurza mnie również rozczeniowość rodziców (choć sama jestem młodą matka :D i dla swojego dziecka zrobiłabym wszystko) ale jakią głupotą jest obarczanie szkoły za złe zachowanie dziecka, w końcu to rodzice wychowują i wpajają pierwsze wartości, nauczyciel dostaje już ukształtowanego młodego człowieka i co najwyżej może mu pokazać żę są alternatywne możliwości zachowania.

ale... nie od zawsze jestem pedagogiem, przed studiami pracowałam w księgarni i może nie powinnam tego pisać, ale pamiętam, że nauczyciela można było poznać od progu, ten zawód, a może niektórzy jego wykonawcy mają to do siebie, że uważają iż powinni być traktowani w jakiś wyjątkowy, szczególny sposób, pewnie jest to spowodowane pewnym poczuciem władzy, nie wiem może pychy, ale na szczęście tylko u starszych pedagogów się z tym stykałam, młodsze pokolenie już nie wyróżnia się na szczęście z tłumu :hyhy:

trochę chaotyczna ta moja wypowiedz :| , jednak chciałam w jednym poście ująć wszystkie wątki
Parasol
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 303
Rejestracja: 2 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Jasło

Re: Nauczyciele

Post autor: Parasol »

Z pewnością od nauczyciela zależy wiele. Jeden poda rękę, da szansę, inny wytłumaczy człowiekowi, że jest do niczego. I tu można mówić o powołaniu.
Fakt, że nauczyciela można poznać po zachowaniu. Ale księdza, żołnierza, naukowca czy polityka - też.
Awatar użytkownika
clashtorny
VIP
VIP
Posty: 597
Rejestracja: 30 sierpnia 2009, 14:17
Lokalizacja: Jasło

Re: Nauczyciele

Post autor: clashtorny »

dragoness pisze:Ostatnio, a właściwie przez długi już czas nauczyciele należą (oprócz lekarzy, pielęgniarek i policji) do najbardziej znienawidzonych grup zawodowych. Kampania wyborcza w Jaśle, (w komentarzach) koncentruje się na hasłach "Precz z nauczycielami". Rozpoczynam tę dyskusję, aby przedyskutować problemy i obalić krążące mity (nakręcane w większości przez media)
Sugerowane mity do dyskusji:
1. Nauczyciele pracują 18 godzin tygodniowo
2. Nauczyciele nic nie robią w szkole, żeby być wypoczętymi na korepetycjach
3. Nauczyciele stawiaja pały w szkole, a potem wysyłają na lekcje do kolegów
4. Nauczyciele biorą w łapę

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI (MERYTORYCZNEJ, BEZ OBRAŻANIA)
Odniosę się do poszczególnych mitów :]
1.Nauczyciele pracują dłużej ale tylko niektórzy w zależności od przedmiotu. Nauczyciele matmy czy polskiego mają najwięcej godzin tygodniowo, a np. takiej infy to faktycznie 18 tygodniowo. Jak chodziłem do chemika to informatyki miałem 2 godziny tygodniowo na profilu technik telekomunikacji.
2.Fakt są nauczyciele, którzy nic nie robią i często takich lubimy ale co to za nauczyciel który nic nie nauczy, całe szczęście są tacy którzy pokazują że potrafią uczyć
3.Tu się zgadzam w 80%, a dlaczego bo głównie to przedmioty ścisłe i językowe w których nie ukrywajmy większość uczniów ma problem
4.Nie spotkałem się z takim przypadkiem, nawet moja wychowawczyni przyjmowała jedynie kwiaty, a bombonierkami dzieliła się z całą klasą :super:
im_re
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 21 stycznia 2010, 11:20

Re: Nauczyciele

Post autor: im_re »

dragoness: "Rzeczywiście, moje podatki idą na Ciebie i vice versa."

które Twoje podatki idą na innych?
ODPOWIEDZ