Re: wasze ulubione kosmetyki:)
: 15 marca 2021, 11:06
No właśnie, sprawa nie jest taka prosta.
Yet the European Chemicals Agency (ECHA), supported by the European Commission and the ECHA Board of Appeal, is demanding new tests on animals for cosmetics ingredients under the guise of the REACH chemicals regulation. In the last five years alone, tests requiring the use of over 10,000 animals have been mandated. This completely circumvents the purpose of the Cosmetics Regulation—which is to bring cosmetics safely to market without requiring tests on animals—and puts animals back in laboratories.
https://www.peta.org/blog/peta-dove-bod ... sting-ban/
I dlatego to wciąż jest możliwe:
https://noizz.pl/ekologia/ktore-kosmety ... rm/rwx3wnf
Z artykułu:
Na stronie PETA wśród marek znaleźliśmy markę Oriflame USA, jednak jak twierdzi przedstawicielka marki Oriflame Poland Anita Gadomska, firma, która znalazła się na liście PETA nie jest związana ze szwedzką marką znaną z wysyłki kosmetyków na całym świecie od 1967 roku. Anita Gadomska podkreśla, że Oriflame nie testuje produktów na zwierzętach "na żadnym z etapów procesu produkcji, nawet w celu potwierdzenia bezpieczeństwa lub skuteczności naszych produktów lub ich składników"
Jednak:
Oriflame claims they don’t conduct or request animal testing of any of its products or ingredients. However, they state “Oriflame must abide by the laws and regulations of the countries in which it operates and some countries require test data gained through animal testing in order to legally register the products in that market.”
https://ethicalelephant.com/is-oriflame-cruelty-free/
Powyższe jest z marca 2019, a artykuł noizz.pl (słowa przedstawicielki Oriflame) z października 2019, więc nie sądzę, aby w tym krótkim czasie coś się zmieniło, o czym zresztą świadczą te źródła:
https://www.crueltyfreekitty.com/brand/oriflame/
https://crueltyfreemalta.com/2020/06/08 ... elty-free/
Bardzo wiele firm testujących na zwierzętach pod wpływem rosnącej popularności “wegańskich trendów” wprowadziło do swojej oferty kosmetyki z wegańskim składem. Zjawisko promocji wegańskich produktów przez marki powiązane z testowaniem na zwierzętach, czyli wegański “trendy marketing”, nazwałam #veganwashing. Reasumując, kosmetyki nietestowane na zwierzętach nie muszą być wegańskie i kosmetyki z wegańskim składem nie muszą być nietestowane na zwierzętach.
https://vegetitian.com/2020/01/12/kosme ... -synonimy/
Czyli kosmetyk ze składnikami odzwierzęcymi (pozyskanymi np. z uboju), które nie zostały przetestowane na zwierzętach, a więc „cruelty-free” lub kosmetyk całkowicie roślinny czy syntetyczny, czyli „wegański”, który jednak został przetestowany na zwierzętach. Z punktu widzenia klienta trudno mówić w obu przypadkach o jakiejkolwiek wegańskości.
Yet the European Chemicals Agency (ECHA), supported by the European Commission and the ECHA Board of Appeal, is demanding new tests on animals for cosmetics ingredients under the guise of the REACH chemicals regulation. In the last five years alone, tests requiring the use of over 10,000 animals have been mandated. This completely circumvents the purpose of the Cosmetics Regulation—which is to bring cosmetics safely to market without requiring tests on animals—and puts animals back in laboratories.
https://www.peta.org/blog/peta-dove-bod ... sting-ban/
I dlatego to wciąż jest możliwe:
https://noizz.pl/ekologia/ktore-kosmety ... rm/rwx3wnf
Z artykułu:
Na stronie PETA wśród marek znaleźliśmy markę Oriflame USA, jednak jak twierdzi przedstawicielka marki Oriflame Poland Anita Gadomska, firma, która znalazła się na liście PETA nie jest związana ze szwedzką marką znaną z wysyłki kosmetyków na całym świecie od 1967 roku. Anita Gadomska podkreśla, że Oriflame nie testuje produktów na zwierzętach "na żadnym z etapów procesu produkcji, nawet w celu potwierdzenia bezpieczeństwa lub skuteczności naszych produktów lub ich składników"
Jednak:
Oriflame claims they don’t conduct or request animal testing of any of its products or ingredients. However, they state “Oriflame must abide by the laws and regulations of the countries in which it operates and some countries require test data gained through animal testing in order to legally register the products in that market.”
https://ethicalelephant.com/is-oriflame-cruelty-free/
Powyższe jest z marca 2019, a artykuł noizz.pl (słowa przedstawicielki Oriflame) z października 2019, więc nie sądzę, aby w tym krótkim czasie coś się zmieniło, o czym zresztą świadczą te źródła:
https://www.crueltyfreekitty.com/brand/oriflame/
https://crueltyfreemalta.com/2020/06/08 ... elty-free/
Bardzo wiele firm testujących na zwierzętach pod wpływem rosnącej popularności “wegańskich trendów” wprowadziło do swojej oferty kosmetyki z wegańskim składem. Zjawisko promocji wegańskich produktów przez marki powiązane z testowaniem na zwierzętach, czyli wegański “trendy marketing”, nazwałam #veganwashing. Reasumując, kosmetyki nietestowane na zwierzętach nie muszą być wegańskie i kosmetyki z wegańskim składem nie muszą być nietestowane na zwierzętach.
https://vegetitian.com/2020/01/12/kosme ... -synonimy/
Czyli kosmetyk ze składnikami odzwierzęcymi (pozyskanymi np. z uboju), które nie zostały przetestowane na zwierzętach, a więc „cruelty-free” lub kosmetyk całkowicie roślinny czy syntetyczny, czyli „wegański”, który jednak został przetestowany na zwierzętach. Z punktu widzenia klienta trudno mówić w obu przypadkach o jakiejkolwiek wegańskości.