samotni i samotne...

Jak w tytule, nic dodać nic ująć :]
mała111
VIP
VIP
Posty: 532
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:23

Re: samotni i samotne...

Post autor: mała111 »

nitro pisze:Rozumie słowo mąż, tylko tak to z wami jest.... Najpierw wszystko si a potem mąż, chłopak itd :P haha
chyba się kolega nieco zapędził na marginesie nie po raz pierwszy :dontgetit:
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: samotni i samotne...

Post autor: nitro »

Nie znamy się na żartach? luz bo złość piękności szkodzi :super:

czekam na tomzioma, chętnie posłucham jego teorii jeszcze
Awatar użytkownika
kleszczkleszcz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 290
Rejestracja: 13 grudnia 2009, 21:56
Lokalizacja: Jasło

Re: samotni i samotne...

Post autor: kleszczkleszcz »

nitro pisze:Nie znamy się na żartach? luz bo złość piękności szkodzi :super:

czekam na tomzioma, chętnie posłucham jego teorii jeszcze
tylko żebyś sobie tych teorii nie wziął do serca bo zostaniesz starym kawalerem!
chyba ze już nim nie jesteś? to jestem o ciebie spokojny!
mallinka
Początkujący
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: 3 lutego 2011, 21:30

Re: samotni i samotne...

Post autor: mallinka »

Pierwszy raz zabiorę głos w tym temacie, ale po prostu jak wieczorem czytam czasem wykłady na temat relacji damsko-męskich wg tomzioma to normalnie banan mi się na ustach pojawia :rotfl: Bo szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie spotkania choćby nawet czysto koleżeńskiego wyjścia na piwo z takim osobnikiem płci męskiej, który na bądź co bądź publicznym forum roztrząsa swoje życie osobiste (o ile przymiotnik intymne nie będzie brzmiał lepiej) :) No ale może ja po prostu jestem jakaś inna ;)
Awatar użytkownika
tomziom
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 7 maja 2012, 00:13
Lokalizacja: Tu i tam :))

Re: samotni i samotne...

Post autor: tomziom »

Poczułem się niejako wywołany do tablicy więc pozwolę sobie zabrać głos raz jeszcze.

Dwie kwestie. Po pierwsze, ja nie mam problemów ze swoją seksualnością i nie boję się głośno mówić o swoich relacjach damsko-męskich, bo to nie jest nic sprośnego. No, przynajmniej dla mnie, bo niektórzy (nie będę wytykał palcami)to mają poważne problemy z okazywaniem uczuć, a nawet mówieniem o nich.

Po drugie, sprawa "starokawalerstwa" ... hmm, jestem kawalerem to fakt, ale nie czuje się starym, bynajmniej. Coś Wam powiem. Pochodzę z ubogiej rodziny i nie wstydzę się tego - nigdy się w domu nie przelewało choć głodem nie przymierałem :P
Nic nie miałem podane w swoim życiu na srebrnej tacy i nie miałem się kiedy wyszaleć. Teraz jest taki trend, że jak masz skończone te powiedzmy 23 lata i nie masz żony bądź męża, to patrzą na Ciebie jak na jakiegoś ufoludka. Ja nie płynę z prądem jak większość, czasem idę pod prąd jeśli coś nie jest mi na rękę. Jakiś czas temu zakończyłem swoją edukację, a rok temu podjąłem pierwszą poważną pracę i powoli zaczynam się usamodzielniać. Mówcie i myślcie sobie co chcecie, ale jedno Wam powiem: przez pewien czas (nie wiem jeszcze jak długo to potrwa) mam zamiar nadrobić "stracony" czas i dobrze się bawić. Czasem trzeba być egoistą i zadbać tylko o siebie ;) Na poważne rzeczy, decyzje i kroki życiowe przyjdzie jeszcze czas.
Awatar użytkownika
obiektywnyObserwator
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 491
Rejestracja: 27 maja 2010, 16:16

Re: samotni i samotne...

Post autor: obiektywnyObserwator »

tomziom pisze:Poczułem się niejako wywołany do tablicy więc pozwolę sobie zabrać głos raz jeszcze.

Dwie kwestie. Po pierwsze, ja nie mam problemów ze swoją seksualnością i nie boję się głośno mówić o swoich relacjach damsko-męskich, bo to nie jest nic sprośnego. No, przynajmniej dla mnie, bo niektórzy (nie będę wytykał palcami)to mają poważne problemy z okazywaniem uczuć, a nawet mówieniem o nich.

Po drugie, sprawa "starokawalerstwa" ... hmm, jestem kawalerem to fakt, ale nie czuje się starym, bynajmniej. Coś Wam powiem. Pochodzę z ubogiej rodziny i nie wstydzę się tego - nigdy się w domu nie przelewało choć głodem nie przymierałem :P
Nic nie miałem podane w swoim życiu na srebrnej tacy i nie miałem się kiedy wyszaleć. Teraz jest taki trend, że jak masz skończone te powiedzmy 23 lata i nie masz żony bądź męża, to patrzą na Ciebie jak na jakiegoś ufoludka. Ja nie płynę z prądem jak większość, czasem idę pod prąd jeśli coś nie jest mi na rękę. Jakiś czas temu zakończyłem swoją edukację, a rok temu podjąłem pierwszą poważną pracę i powoli zaczynam się usamodzielniać. Mówcie i myślcie sobie co chcecie, ale jedno Wam powiem: przez pewien czas (nie wiem jeszcze jak długo to potrwa) mam zamiar nadrobić "stracony" czas i dobrze się bawić. Czasem trzeba być egoistą i zadbać tylko o siebie ;) Na poważne rzeczy, decyzje i kroki życiowe przyjdzie jeszcze czas.
Ad.1 Dżentelmen nie naświetla na forum publicznym tego-co, kiedy i jak robi z kobietami,
ale robi swoje po cichu ;)
Ad.2 Takiego trendu o jakim Ty mówisz nie ma już dobrych parę lat, ja mam 27 i wcale nie
czuję presji całego mojego otoczenia na to żeby mieć żonę, będę miał na pewno ale po kolei ;)
Patrząc po moich znajomych (przedział wiekowy 25-30 lat) tendencja jest taka sama, najpierw
względna stabilizacja, potem ślub i dzieci.
Ad 3. Mi także, nikt na srebrnej tacy nic nie podawał ale czas na to żeby się wyszaleć, według mnie
był na studiach i w szkole średniej. Od razu napiszę, że pracowałem przez cały okres studiów z wyjątkiem
pierwszego roku, kiedy to utrzymywali mnie rodzice. Oczywiście, we wszystkim trzeba było znaleźć
umiar. Na naukę, imprezy i tym podobne sprawy czas był właśnie wtedy. Chociaż patrząc po sobie;
uczę się dalej, bo tego wymagam sam od siebie niejako wespół ze swoim pracodawcą. A i imprezy
trafiają się dość często, także też reguły nie ma. Konkludując, wszystko jest dla ludzi ale trzeba to
robić z głową.
Ad. 4 Dziwi mnie, że czas który poświęciłeś na naukę i studia uważasz za stracony. Ja go uważam
za najlepsze chwile w moim życiu, za niedościgniony wzorzec do którego już niestety nigdy nie
będzie mi dane wrócić.
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: samotni i samotne...

Post autor: nitro »

To powiedz jak chcesz się bawić i nadrabiać? :) bardzo to szlachetne ale z takim podejściem to nie bardzo coś zdziałasz bo panny Cię poprostu wyśmieją :wstyd: kto powiedział, że 23 lata to starokawalerstwo? to bardziej stan umysłu i raczej zaczyna się po 30stce... nie znam żadnego znajomego z żoną w tym wieku więc nie przesadzaj!
Awatar użytkownika
tomziom
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 7 maja 2012, 00:13
Lokalizacja: Tu i tam :))

Re: samotni i samotne...

Post autor: tomziom »

Może mój osąd nie będzie dość obiektywny, ale patrząc dookoła po moich rówieśnikach, to prawie wszyscy od co najmniej 2 lat powiedzieli sakramentalne tak, a wielu ma już potomstwo, więc proszę Cie nie mów mi o presji otoczenia, bo chyba sam nie zdajesz sobie sprawy o czym mówisz.
W jednym się zgadzamy, a mianowicie, że prawdziwe życie zaczyna się po 30-stce :ok:
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: samotni i samotne...

Post autor: nitro »

To masz jakoś dziwnie dojrzałych znajomych.... każdy w wieku 24 lat już dzieciaty :) jaka presja? czujesz ją bo niema Ci kto gderać nad głową? widać, że nie miałeś nigdy kobiety dłużej niż tydzień :hyhy: weź jakąś małolatę na wycieczkę do lasku i Ci przejdzie
Awatar użytkownika
kleszczkleszcz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 290
Rejestracja: 13 grudnia 2009, 21:56
Lokalizacja: Jasło

Re: samotni i samotne...

Post autor: kleszczkleszcz »

nitro pisze:To masz jakoś dziwnie dojrzałych znajomych.... każdy w wieku 24 lat już dzieciaty :) jaka presja? czujesz ją bo niema Ci kto gderać nad głową? widać, że nie miałeś nigdy kobiety dłużej niż tydzień :hyhy: weź jakąś małolatę na wycieczkę do lasku i Ci przejdzie
tomziom albo prawiczek albo po prostu gej bo tylko tacy się nie wstydzą swojej seksualności !
Awatar użytkownika
tomziom
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 7 maja 2012, 00:13
Lokalizacja: Tu i tam :))

Re: samotni i samotne...

Post autor: tomziom »

@ nitro
to nie w moim stylu co mi radzisz więc dzięki lecz nie skorzystam :P
mam pytanie: czy posłuchałeś mojej rady i wyszedłeś z domu do ludzi i zagadałeś do jakiej panny, a może zapoznałeś już kogoś? czy nadal tkwisz przed kompem?

@ kleszcz
Ciekawi mnie co studiujesz, bo Twoja bezczelna impertynencja mnie wprost zadziwia. Masz jakiś problem z poczuciem własnej wartości i dlatego obrzucasz mnie tymi pomówieniami i obelgami żeby się dowartościować? Żyjemy w wolnym kraju i mam prawo do wyrażania swoich poglądów, a Ty nie musisz się z nimi zgadzać, tylko po co mnie od razu obrażać?
Dziecko neo jesteś?? Wirtualny bohater się znalazł. Jak masz na tyle odwagi to powiedz mi to prosto w twarz, a nie chowaj się za szklanym ekranem.
Awatar użytkownika
kleszczkleszcz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 290
Rejestracja: 13 grudnia 2009, 21:56
Lokalizacja: Jasło

Re: samotni i samotne...

Post autor: kleszczkleszcz »

kolego a nie widzisz ze się na forum śmieją z ciebie?
co jest obraźliwego w słowach gej albo prawiczek skoro nie wstydzisz się mówić o relacjach damsko-męskich !
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: samotni i samotne...

Post autor: nitro »

tomziom pisze:@ nitro
to nie w moim stylu co mi radzisz więc dzięki lecz nie skorzystam :P
mam pytanie: czy posłuchałeś mojej rady i wyszedłeś z domu do ludzi i zagadałeś do jakiej panny, a może zapoznałeś już kogoś? czy nadal tkwisz przed kompem?
To ma być rada? chyba to logiczne jest, nic nowego nie wymyśliłeś :P Też mnie masz za dziecko neo?- siedzę na kompie 24h i zabijam smoki?hehe Tak szczerze to chyba Ty masz większe problemy, tak myślę... Jesteś za dobry w teorii lecz masz mało praktyki..ooo dobrze powiedziane :super:
Awatar użytkownika
tomziom
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 7 maja 2012, 00:13
Lokalizacja: Tu i tam :))

Re: samotni i samotne...

Post autor: tomziom »

kolega kleszcz jest niereformowalny i współczuję jego znajomym o ile takowych posiada, bo spędza tyle czasu w necie, że chyba tylko samych wirtualnych przyjaciół poznał

nitro, skoro mówisz o praktyce, to przekuj słowa w czyny i wyjdź ze mną na miasto, na browca ... gdziekolwiek. Chyba nie chcesz spędzić resztę życia zamkniętym w 4 ścianach, prawda? Zacznij żyć chłopie ;) Ja chcę Ci tylko pomóc i może przy okazji poznam nowego kumpla.
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: samotni i samotne...

Post autor: nitro »

Po tym co pisał kleszczkleszcz trochę się Ciebie obawiam haha ;) Dlaczego niema tu żadnych babeczek, temat zmienił się rzeczywiście w gej-club :wstyd: Ty mnie nie ucz , bo wiem co to znaczy ryzyko i ostry podryw :super:
ODPOWIEDZ