ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

O wszystkim, czyli o niczym...
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: piotrek »

Od jakiegoś czasunie widzę innych wPiSów w temacie, ale bardziej POwinieneś ofiarom katolstwa:
"Bóg uczynił Hiszpanów swoim narodem wybranym,
a cesarza-Mesjasza w osobie Karola V
wywyższył ponad cały świat.
Nadchodzi tysiącletnie królestwo Apokalipsy"
o. G. de Mendieta, Historia eclesiástica indiana, 1597

"Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu !" — głosi Ewangelia Marka (16,15). Poszli więc. Uzbrojeni po zęby. Zaopatrzeni w papieskie pełnomocnictwa. 4 maja 1493 r. papież wydał bullę Inter caetera w której podzielił Nowy Świat między Portugalię i Hiszpanię. Tej ostatniej przyznał „Indie Zachodnie", czyli wszystkie już zajęte oraz jeszcze nie odkryte obszary na półkuli zachodniej. Portugalii przypadły „Indie Wschodnie", zaś linię demarkacyjną między nimi ustalił 100 mil na zachód od Azorów i Zielonego Przylądka. Jednocześnie zobowiązał obie potęgi do nawrócenia tubylców na chrześcijaństwo.

12 października 1492 Krzysztof Kolumb „odkrył Amerykę", otwarł chrześcijaństwu tereny, w które herezją było wierzyć. Istnieniu antypodów zaprzeczali znamienici Ojcowie Kościoła, tacy jak Laktancjusz oraz św. Augustyn. Na przekór jednak postanowieniom myślicieli chrześcijańskich antypody okazały się istnieć. Być może tak samo się kiedyś okaże, że na przekór ich mniemaniom inne rzeczy nie istnieją...

Relacja Krzysztofa Kolumba z pierwszej wyprawy odkrywczej (Haiti):
"Nie posiadają żelaza ani stali, ani broni i nie umieją się nią posługiwać. A przecie są to ludzie pięknie zbudowani i rośli, są jednak niesłychanie trwożliwi. Całą ich bronią są trzciny ścinane w chwili, kiedy sypią ziarno, na ich szerszym końcu przymocowują kawałek zaostrzonego mocno drewna; ale nie mają odwagi się nimi posługiwać. [...] Nie mają żadnej religii ani bałwochwalstwa. Wierzą jedynie, że w niebie mieszka wszelka moc, wszelkie dobro; wierzą niezbicie, że ja z moimi okrętami i moi ludzie zstąpiliśmy z nieba [...] Tak tedy Zbawiciel dał owo zwycięstwo Naszym Najjaśniejszym Królowi i Królowej oraz ich królestwom, rozsławionym dzięki tej sprawie tak ważnej, że całe chrześcijaństwo powinno się radować i uroczyście to obchodzić, aby złożyć dziękczynienie Trójcy Przenajświętszej w licznych uroczystych modłach nie tyle z powodu chwały, która przez to spadnie na nie przez nawrócenie wielkiej liczby ludów na naszą świętą wiarę, ale również z powodu bogactw materialnych"

Okazało się, że ziścił się tylko drugi powód do modłów. Indianie nie byli skorzy do przyjmowania Trójcy bądź to z powodu przywiązania do religii ojców, bądź też dlatego, że ich zabito. W chwili przybycia katolików na Haiti mieszkało tam ok. 1,1 mln mieszkańców. W 1510 zostało ich już zaledwie 46 tys., zaś w 1517 - tysiąc.

Wraz z kolonizatorami ściągali do Nowego Świata także funkcjonariusze kościelni. W 1502 r. wraz z gubernatorem na Haiti ściągnęło 17 franciszkanów, w 1509 ściągnęli pierwsi dominikanie, w 1511 do Puerto Rico przybyło 24 misjonarzy. W 1516 Ximenes postanowił, że do Nowego Świata nie może odpłynąć żaden statek bez księdza na pokładzie. Zaczęli oni chrzcić tysiącami. Bez pytania o zgodę zainteresowanych. Wychwalany przez papieża „apostoł Brazylii", José de Anchieta z Towarzystwa Jezusowego, głosił dewizę: „Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje". Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym w rok po wstąpieniu na tron. Inny wysławiany misjonarz, franciszkanin Juan de Zumárraga, pierwszy meksykański arcybiskup, wyróżnił się w niszczeniu miejsc kultu lokalnego. W 1531 r. donosił o zburzeniu ponad pięciuset świątyń i ponad dwudziestu tysięcy „wizerunków bożków".
Zniszczenie Azteków

Ferdynand Cortez również poważnie potraktował nakaz Pana. W roku 1519 wraz z armią uzbrojoną w broń palną, krzyże i Biblie wyruszył głosić Ewangelię Indianom meksykańskim. Było im o tyle łatwiej, że wśród Indian krążył mit o białym bogu, używającym znaku krzyża, który przybył na te ziemie, by nauczyć ludzi uprawy roli, rzemiosła, zapoznać ich z pismem, przekazać wiedzę, a podstępnie zmuszony do opuszczenia kraju obiecał, że kiedyś powróci. Jako bogowie swoją hekatombę w imieniu Ewangelizacji narodów prowadzili łatwo i szybko. Podobnie jak w przypadku Sasów „Bóg wszechmogący zatriumfował". Tylko znów ewangelizowanych zostało jak na lekarstwo.
Zniszczenie Inków

Podboju imperium inkaskiego dokonał niepiśmienny poszukiwacz przygód, Franciszek Pizarro. W latach 20. XVI w. opanował wybrzeże Peru, docierając do granic państwa Inków. W roku 1531 wraz grupą chrześcijan, jeszcze mniejszą niż oddział Corteza, wyruszył w głąb lądu. "Władca Inków, Atahualpa, mógł w każdej chwili zetrzeć ich z powierzchni Ziemi, zamiast tego jednak, słał do nich pokojowe posłannictwa, zorganizował także spotkanie z przybyszami. Nigdy nie dowiemy się czy motywem jego działania był strach o podłożu religijnym, czy też przeświadczenie o własnej sile. W otoczeniu ogromnej świty, która na znak pokojowych intencji przyszła na spotkanie nieuzbrojona, Atahualpa przywitał Pizarra. W ciągu następnych kilku minut rozpoczęła się masowa masakra bezbronnych Inków, a ich władca został wzięty do niewoli. Ponownie, Indianie pozbawieni swojego przywódcy nie byli zdolni do jakichkolwiek działań. Atahualpa zorganizował własny wykup — ogromne ilości złota i srebra, których zebranie zajęło wiele miesięcy. Po uiszczeniu zapłaty, Hiszpanie osądzili władcę Inków i skazali na śmierć. W dowód łaski za to, że przeszedł on na wiarę chrześcijańską, Atahualpa nie został spalony na stosie, lecz uduszony" (Świat Wiedzy).
Zniszczenie Majów

Głównym odpowiedzialnym za zniszczenie kultury i religii Majów jest franciszkanin Diego de Landa (1524-1579) — ten sam, który napisał o Majach znane dziełko Relacion de las cosas de Yucatan. Oto fragment publikacji naukowej opisującej działalność inkwizycyjno-destrukcyjną Landy:

"Był to dokładnie rok , kiedy o. Diego de Landa, zwierzchnik misji franciszkańskiej w Jukatanie, wezwał Święte Oficjum Inkwizycji w odpowiedzi na raporty o odstępstwach wśród chrześcijańskich konwertytów.

Zakonnicy pod dowództwem Landy, uzbrojeni w kwestionariusze, prowadzili inspekcje poza granicami Jukatanu. Wielka liczba podejrzanych „idolatrów", czyli wyznawców majańskich bogów, została w ich wyniku aresztowana i oskarżona. Jeśli nierychliwie składali zeznania, zakonnicy 'wybierali na ogół zamiast tortur zawieszenie delikwenta za rozciągnięte ręce na linie', jak napisał Landa, jakkolwiek był on opisywany jako „królowa tortur" [ 1 ]. Kiedy zachodziła dalsza potrzeba, zakonnicy używali bata, mocowali do stóp wiszących na linie kamienne obciążenia, pryskali na skórę gorący wosk lub gotującą się wodę, wiązali powrozy wokół ramion i ud, które następnie były zaciskane przez obroty desek lub kół pasowych. Czasami wyprowadzali człowieka na dwór, gdzie rozwierano mu usta za pomocą kołków, by następnie wlewać w nie tak wiele wody, aż do spuchnięcia brzucha, po czym stali nad nim, dopóki woda zmieszana z krwią nie wypływała ustami, nosem, uszami. Po uzyskaniu przyznania zapadał wyrok, który mógł oznaczać 200 batów, nakaz noszenia do trzech lat wyróżniającego stroju — żółtej koszuli z czerwonym krzyżem lub uczynienie niewolnikiem na okres do pięciu lat". [ 2 ]

W toku jego dalszej działalności, na postępowanie inkwizytora Landy złożono liczne skargi do pierwszego biskupa Jukatanu, Francisco Torala, który powołał komisję do ich zbadania.

„Na podstawie danych, które zebrali, wobec 6330 osób zastosowano kary kościelne [grzywny — przyp. MA], kolejne 4549 zostało poddane torturom. W wyniku tortur 32 osoby zostały ranne lub okaleczone, 157 osób zmarło, 13 osób popełniło samobójstwo tuż przed aresztowaniem a 18 osób zaginęło" (Tedlock).

Biskup Toral stwierdził, że dowody zebrane przez Landę w jego postępowaniach w ogromnej mierze były fałszywe. W konsekwencji uwolnił wszystkich jego więźniów. Działalność inkwizycyjna Landy w Jukatanie zakończyła się w 1564 r., kiedy został odwołany do Hiszpanii. W następstwie jego działalności król Filip II pozbawił zakony mnisze uprawnień jurysdykcyjnych w sprawach wiary oraz wyjął wszystkich Indian spod jurysdykcji Inkwizycji. Ostatecznie jednak Landa został rozgrzeszony dzięki inkwizytorowi Pedro de Guzmanowi i w 1573 r. triumfalnie wrócił na Jukatan, gdzie objął biskupstwo po nieżyjącym Toralu.

Głównym momentem destrukcji kultury Majów było sławetne auto-da-fé zorganizowane przez o. Landę w mieście Mani na Jukatanie w dniu 12 lipca 1562 r. Spalono wówczas ponad 40 ksiąg Majów (do dziś zachowały się jedynie 4), ok. 20 tys. świętych obrazów i rekwizytów religii Majów. Wydarzenie to miało traumatyczny wpływ na Indian. Jak przyznał sam Landa:

„Ludzie ci również korzystali z pewnych znaków lub liter, za pomocą których zapisywali w swych księgach pradawne sprawy i nauki. Znaleźliśmy wiele ksiąg spisanych tymi znakami, a że nie było w nich nic innego jeno przesądy i diabelskie łgarstwa, przeto wszystkie je spaliliśmy, co wywołało zadziwiający ich żal oraz ogromną boleść" [ 3 ].

Dziś w miejscu tym stoi restauracja „Auto da fe", która zawiera tablicę upamiętniającą zbrodnie o. Landy oraz obrazy ilustrujące niszczenie kultury Majów przez zakonników franciszkańskich.
Dziedzictwo

Relacja o wyniszczeniu Indian, Bartolome de Las Casas, 1552 r.
"[...] Między te łagodne owce, obdarzone przez swego Stwórcę wspomnianymi zaletami, weszli Hiszpanie, a skoro tylko je poznali, stali się jako wilki i tygrysy i lwy najsroższe, wygłodniałe od wielu dni. I od czterdziestu lat do dziś — a dziś również nie robią nic innego — ćwiartują ich, zabijają, niepokoją, gnębią, męczą i niszczą mnóstwem dziwnych, nowych różnorodnych, nigdy nie widzianych i nie słyszanych sposobów i okrucieństw. [...]
Wiemy na pewno, że na stałym lądzie nasi Hiszpanie okrucieństwami swymi i niegodziwymi czynami wyludnili i zniszczyli przeszło dziesięć królestw i sprawili, że królestwa te, pełne ongi istot rozumnych, są dziś opustoszałe, a są one rozleglejsze od całej Hiszpanii, licząc razem z Aragonią i Portugalią, i mają dwa razy więcej ziemi niż jest między Sewillą a Jerozolimą, to znaczy przeszło dwa tysiące mil. [...]
Ci, którzy tam pojechali i którzy nazywają się chrześcijanami, posługiwali się głównie dwoma sposobami wyplenienia i głodzenia z oblicza ziemi owych pożałowania godnych narodów. Jeden sposób — to niesprawiedliwe, okrutne, krwawe, tyrańskie wojny. Drugi sposób to — po wybiciu wszystkich, którzy mogliby pragnąć wolności, wzdychać do niej, myśleć o niej albo szukać wyjścia z mąk, które cierpią, a więc po wybiciu wszystkich prawowitych władców oraz dorosłych mężczyzn (bo zwykle podczas wojny pozostają przy życiu jedynie młodzież i kobiety) — wyniszczanie również pozostałych trudami najsurowszej, najstraszniejszej i najcięższej niewoli, w jaką kiedykolwiek mogli dostać się ludzie czy zwierzęta. Do tych dwóch sposobów piekielnej przemocy sprowadzają się, ograniczają i podporządkowują im jako rodzajom wszelkie inne, różnorodne metody wyniszczania ludów, a ilość metod jest nieskończona. [...]"

W ciągu pierwszych stu pięćdziesięciu lat „ewangelizacji" Ameryki Południowej zginęło 70 mln jej pierwotnych mieszkańców [ 4 ].
Apacze składają pokłon Janowi XXIII, 1961
2. Apacze składają pokłon Janowi XXIII, 1961

Jan Paweł II nie zdobył się na prawdę o tym podboju i zniszczeniu, za które odpowiadają przecież nie tylko katoliccy władcy, ale i katolickie duchowieństwo. Przeciwnie, uświęcił huczne obchody „500-lecia ewangelizacji Ameryki Łacińskiej", kiedy postępowe środowiska katolickie domagały się, aby papiestwo wykorzystało tę rocznicę do przeproszenia za zbrodnie wobec Indian (zob. np. akt końcowy Trzeciej Europejskiej Konferencji na Rzecz Praw Człowieka w Kościele pkt 7 z 12 stycznia 1992, Chur).

Niesmak budzą słowa Jana Pawła II podczas kazania na Santo Domingo w 1992 r. podczas otwarcia Latarni Kolumba (w kształcie olbrzymiego krzyża): "Zgromadziliśmy się przed latarnią Kolumba, która swą formą krzyża ma symbolizować krzyż Chrystusa wbity w tę ziemię w 1492 roku. W ten sposób chciano zarazem uczcić wielkiego admirała, który dał pisemny wyraz swojej woli: «Ustawiajcie krzyże na wszystkich drogach i traktach, żeby im Bóg pobłogosławił (...świętym mieczem najeźdźców-eksterminatorów — przyp.)» (...) Tak rozpoczęła się siejba cennego daru wiary" (Kazanie z 11 października 1992). A jak się zakończyła — wszyscy wiemy.

Niektórzy pasterze kościoła zdobyli się na wyznanie prawdy o owej „siejbie cennego daru wiary", np. Biskup Xingu (Brazylia) Erwin Kräutler, jak podawała Katolicka Agencja Informacyjna z 6 marca 1991 r., powiedział, że Kościół katolicki wtargnął przed 500 laty do Ameryki Łacińskiej, „w europejskim stroju, bez respektu dla indiańskich kultur", i stał się współwinny „największej masakrze w dziejach ludzkości", zaś jego misjonarze potępili wszelkie uczucia religijne Indian jako „pochodzące od szatana". Rok później Jan Paweł II przemawiając na tym kontynencie skwapliwie przemilczał tę okrutną prawdę.

Słusznie więc w odpowiedzi na te kościelne obchody y 1992 r. pewna Indianka powiedziała, że od czasów Kolumba zaczął się „proces eksterminacji, który nigdy nie ustał", a rok 1992 nie jest żadnym powodem do świętowania, gdyż „Holocaustu popełnionego na Żydach też się przecież nie celebruje, tylko oddaje cześć pamięci ofiar ludobójstwa".

Dziś wypaczanie tego „dziedzictwa chrześcijańskiego" kontynuuje popularny katolicki fundamentalista, Mel Gibson, który po przedstawieniu śmierci Chrystusa, zabrał się za okres schyłkowy Majów. Gwatemalski pełnomocnik ds. rasizmu, Ricardo Cajas, powiedział, że "Apocalypto" przedstawia Majów w bardzo niekorzystnym świetle. Uznał, że najnowsze dzieło Gibsona cofa rozumienie cywilizacji Majów o 50 lat. Film przedstawia Majów jako barbarzyńców i morderców, których uratować może jedynie przybycie Hiszpanów — powiedział.
Przypisy:
[ 1 ] Inkwizytorzy kierowali się zasadą, że "przyznanie się jest królową dowodów", zaś za "królową tortur" uważali strappado, wahadło, rozciąganie człowieka na linie za ręce - przyp. MA.
[ 2 ] Dennis Tedlock, Torture in the Archives: Mayans Meet Europeans, American Antropologist, New Series, Vol. 95, No. 1 (Mar., 1993), 139-152.
[ 3 ] za: T. Laughton, Majowie.
[ 4 ] Jakkolwiek duża część zmarła w wyniku chorób przywleczonych przez kolonizatorów.

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012). Koordynator ceremonii humanistycznych.
Strona www autora
Sun Tzu
VIP
VIP
Posty: 6311
Rejestracja: 11 października 2011, 22:55

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: Sun Tzu »

Współczuję ci.
Awatar użytkownika
antykieckowy
VIP
VIP
Posty: 2992
Rejestracja: 21 stycznia 2011, 19:54

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: antykieckowy »

dragoness pisze:Czy naprawdę musi wszystko zejść na jałowe gadanie o kościele? WSZYSTKIE tego typu zbiórki i finanse powinny być prześwietlane. Ciekawe, dlaczego nikt nie wspomniał o PCK?
to jak już manipulacją na manipulację :hyhy: http://3obieg.pl/watpliwe-wyjasnienia-w ... e-nawiazek I tak byśmy mogli ad mortuum defecatum, a rozwiązanie jest proste. Dokonać aktu apostazji, rzucić pracę, zatrudnić się na czarno, problem finansowania Kościoła rozwiązany. Dla drugiej strony, jak wyżej (bez apostazji) i nie wrzucać do puszki. Problem takoż rozwiązany. Miłego dnia życzę i więcej dystansu, bo życie jest krótkie i idąc wieczorem spać, można się nie obudzić. Tak jak parę dni temu mój uczeń.
Rozumiem, że żartujesz w tym fragmencie?
Awatar użytkownika
ananasek
VIP
VIP
Posty: 630
Rejestracja: 15 marca 2010, 20:40

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: ananasek »

Super, że wykazałeś się wiedzą, jak kopiować i wklejać tekst.
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: piotrek »

właśnie nie łączę aktu apostazji z finansowaniem kleru. POmimo teoretycznie wystąpienia z sekty, dalej będą brali moje POdatki - jaka różnica?
Awatar użytkownika
antykieckowy
VIP
VIP
Posty: 2992
Rejestracja: 21 stycznia 2011, 19:54

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: antykieckowy »

piotrek pisze:właśnie nie łączę aktu apostazji z finansowaniem kleru. POmimo teoretycznie wystąpienia z sekty, dalej będą brali moje POdatki - jaka różnica?
Akt apostazji daje tylko status "odstępcy od wiary" i nie ma żadnego wpływu na finansowanie Kościoła. "Podatek" na związki wyznaniowe w Polsce jest pobierany obligatoryjnie więc dopóki pracuje się legalnie, dopóty finansuje się wszystkie związki wyznaniowe zarejestrowane w Polsce.
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: zielony87 »

Hej to jeszcze jest na temat WOŚP czy już na temat kleru ? Zadam takie retoryczne pytanie: czy leci z nami moderator ? (wiadomo,że od lat nie,dlatego retoryczne)

Co do WOŚP - kilka cyfr bo bardzo lubię matematykę:

około 35,5 mln zł = 35,5*10^6 zł - tyle a może trochę więcej w tym roku zebrała WOŚP
około 68 (nie 68) mld zł = 68*10^9 zł - tyle w przybliżeniu jest w budżecie NFZ rocznie
100 mln zł - tyle jak podają niektórzy dziennikarze kosztował szczyt klimatyczny

Zatem: Budżet NFZ jest ok. 1915 razy większy niż tegoroczny "utarg" WOŚP,albo jak wolimy ponad 5 razy większy w 1 dniu niż to co w 1 dniu zebrała WOŚP. Na "szczyt klimatyczny" rząd wydał prawie 3 razy tyle co zebrano w tym roku na WOŚP.

Nie wiem ile miasto kosztowało i czy kosztowało ochranianie tej imprezy,wiem że po prostu mądrzejsze od zorganizowania co rok tego festynu było by patrzenie na ręce "wybrańcom narodu" marnującym nasze w końcu pieniądze.

A sam na WOŚP nie daję,bo jeśli Politycy z naszych pieniędzy mają nam zapewnić konstytucyjne prawo do ochrony naszego zdrowia,to jeśli tego nie robią jak należy na pewno nie powinni i nie mają prawa się lansować na imprezie której istnienie wynika z ich nieudolności w tej sprawie.Jak dla mnie już przegięciem przysłowiowej pały było gdy bodajże w 2010 (?) Kopacz stała obok Owsiaka i deklarowała,że ministerstwo też kupi trochę sprzętu (co było jej obowiązkiem jako ministra zdrowia).

O ile złe zdanie o tej zbiórce miałem już wcześniej (zamiast zastępować państwo należało by zmusić państwo do wykonywania przez nie jego obowiązków) to po tym pokazie skrajnej HIPOKRYZJI na pewno nigdy dobrowolnie nie dam nawet grosika na WOŚP.
Jozin
VIP
VIP
Posty: 3847
Rejestracja: 22 lipca 2010, 23:01
Lokalizacja: pisowski Ciemnogród

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: Jozin »

Też uważam że Owsiak wyręcza państwo w zamian za status celebryty, i dlatego nie daję na WOŚP.
Awatar użytkownika
antykieckowy
VIP
VIP
Posty: 2992
Rejestracja: 21 stycznia 2011, 19:54

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: antykieckowy »

No to dla Jozina, Sun Tzu, Zielonego i innych niepopierających Owsiaka czy mających mu coś za złe itp. Proponuję małe oświadczenie, które rozwiąże wszystkie wasze problemy:
Ja niżej podpisany Imię i Nazwisko,

Oświadczam i proszę o poszanowanie mojej decyzji.
W sytuacji wymagającej ratowania mojego życia, bądź jakiejkolwiek innej sytuacji szpitalnej podczas której wykorzystywany jest sprzęt zakupiony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, proszę o zaniechanie wszelkich działań. Nie chcę, aby moje życie było zależne od sprzętu finansowanego w ten sposób.

Jeśli moje dziecko trafi do szpitala na badania, nie używajcie aparatów do badania słuchu.

Jeśli kiedykolwiek moi dziadkowie trafią do szpitala na geriatrię, zostawcie ich w spokoju. Wolę, żeby poczekali na swój koniec, niż mieli szansę na życie wspierane przez tę szatańską machinę.

Oświadczam również, że jestem w pełni poczytalny.

Niżej podpisany
Imię i Nazwisko
Awatar użytkownika
Pemek94
VIP
VIP
Posty: 1137
Rejestracja: 24 kwietnia 2008, 22:30
Lokalizacja: Jasło

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: Pemek94 »

Zgodzę się z tym, że państwo powinno zapewnić opiekę zdrowotną bla bla bla... Ale mam takie pytanie, mianowicie czy nie każda taka akcja charytatywna się pod to łapie? Np. zbieranie zakrętek dla jakiegoś dziecka chorego, przecież to państwo powinno zapewnić wózek dla Niego... Myślę, że jak nasze państwo w końcu dorośnie służba zdrowia będzie na odpowiednim poziomie to WOŚP nie będzie potrzebne i zakończy swoją działalność, wg mnie wina leży po stronie rządu, który nie powinien się przyzwyczajać do tego, że orkiestra kupi sprzęt ale robić wszystko by temu zapobiegać bo to wstyd dla państwa, że taka organizacja zna lepiej potrzeby szpitali i lepiej zaopatruje szpitale niż samo państwo. To politycy powinni się wstydzić za to, że Orkiestra jest potrzebna. Na początku lat 90 była potrzebna, po 20 ponad latach nadal jest potrzebna, czy nie powinno się to zmienić na przestrzeni tego czasu?
Sun Tzu
VIP
VIP
Posty: 6311
Rejestracja: 11 października 2011, 22:55

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: Sun Tzu »

To, że Fundacja pana Jerzego Owsiaka zebrała w powiecie jasielskim ponad 70 tysięcy złotych jest informacją powszechnie znaną. Interesuje mnie jednak, ile z tych 71 tys. zł pochłoną tzw. koszty organizacyjne, a ile zostanie przeznaczone na pomoc dla tych, dla których zbierano pieniądze? To pytanie do organizatorów - myślę, że transparentność wymaga udzielenia odpowiedzi. Brak tej odpowiedzi też będzie odpowiedzią... Od jasielskich dziennikarzy oczekuję zaś podania informacji o tym, ile wszystkie instytutucje finansowane z budżetu państwa (czyli także z moich podatków) wydały na to, by fundacja pana Owsiaka zebrała te 71 tys.? To co będziemy się bawić w dzienikarstwo czy, tradycyjnie, uszy po sobie i w nogi? Byle jak najdalej od niewygodnego tematu?
Skupcie się na próbie znalezienia odpowiedzi na postawione pytania. Darujcie sobie pisanie (wklejanie) tekstów o Caritas, Indianach, kościele, NFZ, WOŚP...
Jozin
VIP
VIP
Posty: 3847
Rejestracja: 22 lipca 2010, 23:01
Lokalizacja: pisowski Ciemnogród

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: Jozin »

Pemek94 pisze:Zgodzę się z tym, że państwo powinno zapewnić opiekę zdrowotną bla bla bla... Ale mam takie pytanie, mianowicie czy nie każda taka akcja charytatywna się pod to łapie? Np. zbieranie zakrętek dla jakiegoś dziecka chorego, przecież to państwo powinno zapewnić wózek dla Niego... Myślę, że jak nasze państwo w końcu dorośnie służba zdrowia będzie na odpowiednim poziomie to WOŚP nie będzie potrzebne i zakończy swoją działalność, wg mnie wina leży po stronie rządu, który nie powinien się przyzwyczajać do tego, że orkiestra kupi sprzęt ale robić wszystko by temu zapobiegać bo to wstyd dla państwa, że taka organizacja zna lepiej potrzeby szpitali i lepiej zaopatruje szpitale niż samo państwo. To politycy powinni się wstydzić za to, że Orkiestra jest potrzebna. Na początku lat 90 była potrzebna, po 20 ponad latach nadal jest potrzebna, czy nie powinno się to zmienić na przestrzeni tego czasu?
Dokładnie :hurra:
Owsiak robi państwu dokładnie taka samą "szkodę" jak dający żebrakom kasę...
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18441
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: dragoness »

antykieckowy pisze:
dragoness pisze:Czy naprawdę musi wszystko zejść na jałowe gadanie o kościele? WSZYSTKIE tego typu zbiórki i finanse powinny być prześwietlane. Ciekawe, dlaczego nikt nie wspomniał o PCK?
to jak już manipulacją na manipulację :hyhy: http://3obieg.pl/watpliwe-wyjasnienia-w ... e-nawiazek I tak byśmy mogli ad mortuum defecatum, a rozwiązanie jest proste. Dokonać aktu apostazji, rzucić pracę, zatrudnić się na czarno, problem finansowania Kościoła rozwiązany. Dla drugiej strony, jak wyżej (bez apostazji) i nie wrzucać do puszki. Problem takoż rozwiązany. Miłego dnia życzę i więcej dystansu, bo życie jest krótkie i idąc wieczorem spać, można się nie obudzić. Tak jak parę dni temu mój uczeń.
Rozumiem, że żartujesz w tym fragmencie?
Nie. Ponieważ już od dawna na tym forum unosimy się w oparach absurdu, postanowiłam się dostosować :P
antykieckowy pisze:
piotrek pisze:właśnie nie łączę aktu apostazji z finansowaniem kleru. POmimo teoretycznie wystąpienia z sekty, dalej będą brali moje POdatki - jaka różnica?
Akt apostazji daje tylko status "odstępcy od wiary" i nie ma żadnego wpływu na finansowanie Kościoła. "Podatek" na związki wyznaniowe w Polsce jest pobierany obligatoryjnie więc dopóki pracuje się legalnie, dopóty finansuje się wszystkie związki wyznaniowe zarejestrowane w Polsce.
Podałam rozwiązanie :hyhy: A Sun Tzu ma rację. Chrzanić Śpiącą Królewnę, czyli moderatora i wracać do tematu.
Gargulek
Weteran
Weteran
Posty: 75
Rejestracja: 15 stycznia 2013, 17:59

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: Gargulek »

piotrek pisze: PO kolei: też z nich nie korzystam, ale są własnością narodową - to co kler wyłudził - już watykańską
Narodowa tzn ?? Wlasnością wąskiej grupy trzymajacej wladze (bo co dla mnie znaczy to ze stadion jest wlasnoscia narodowa? zeby na niego wejsc i tak musze placic mimo ze rzekomo jest moja wlasnoscia, do kosciola wchodze za darmo) . Zakladajac ze koscioly sa wlasnaścia watykanska, coz to z roznica dla tych ktorzy placa??
Tylko taka ze na kosciol place dobrowlonie, na stadniony,opery itp NIE.
piotrek pisze: Racja. Dawniej było inaczej http://wiadomosci.onet.pl/religia/ludob ... tusa/fnk6p - POwinniśmy być zadowoleni. Mnie już dawno wybaczający klechy spaliliby na stosie.
Byc moze i to jest smutne i jednocześnie niezgodne z idea i przykazaniami chrzescijanskimi.
Ale sam argument jest smieszny, bo idac ta logika powinienem uwazac ze skoro antyklerykalisci i ateisci w czasach rewolucji francuskiej i bolszewickiem (znacznie pozniej niz "ciemne " wieki sredniowiecza) mordowali milony chrzescijan to i teraz pewnie beda robic to samo. (zreszta patrzac na przyklad Chin i Korei Pn niekoniecznie jest to myslenie niewlasciwe).

Ale obecnie to jest ABSURD bo ja jako katolik jestem pewny ze nikogo za jego przekonania na stosie bym nie palil, mam nadzieje ze Ty rowniez nie zrobilbys tego samego w stosunku do np ksiezy bo sadzac po nienawisci ktora wylewa sie z niktorych Twoich postow nie jest to jednoznaczne.
piotrek pisze: łatwo i prosto: niech kler POwie ile włudza z budżetu miliardów co rok. Ale przyzwyczajeni do bezkarności nigdy tego nie zrobią
Wolność wyboru, nie chcesz - nie kupuj, nie daj im zarobić. Ale z moich POdatków sukienkowi codziennie się pasą.
Ja też nie piszę ile klechy transferują kas$sy co roku do centrali watykańskiej.

To POtrafi każdy, każdy może POmagać za kilka % wyłudzonych sum - nie trzeba umieć chodzić po wodzie jak sukienkowi przebierańcy.
A to co wspomniałeś o nauczycielach religii. Cud że nie zyjemy kilkaset lat temu bo wtedy kler miał wszechpotężną morderczą władzę (ofcoz w imię miłości :)
http://wiadomosci.onet.pl/religia/ludob ... tusa/fnk6p

Amen, dalej wierz w tych przebierańców - chyba nie masz wyjścia. Lata indoktrynacji zrobiły swoje.
Chyba nie przeczytales dokladnie tego co napisałem.
Wg Ciebie jesteśmy pod "okupacja watykanska" bo Kosciol "wyludza" rzekomo 5mld. (razem z centrala watykanska, nie wiem czemu traktujesz to jako osobna dodatkowa kwote, skoro w filmiku 5mld to byla całość do tego "rzekoma")
Ale to że obcy kapitał wyłudza z samych tylko marketów 100mld nie ma dla Ciebie zadnego znaczenia. (nie liczac banków)

Skoro twierdzisz ze "Kto chce ten daje" , czemu tej samej zasady nie zastosowac do Kosciola (kto chce ten daje ) ?

Zgadza sie ze czesc podatkow idzie na ta kwote 5mld ciekawe tylko jaki to jest ułamek w stosunku do tego co ludzie dobrowolnie składaja na te rzekome 5 mld oraz jaki to jest ulamek w stosunku do tego co transferuje sie za granice z tytulu innych wymienionych przeze mnie PRZYKLADOWYCH punktów.
Do tego wiekszosc spoleczenstwa to jednak katolicy, wiec tez nie wiem co jest niewlasciwego w tym ze pewien niewielki ulamek przeznacza sie na kosciol czy dobro tej wiekszej czesci spoleczenstwa.

A tak na marginesie, to ze osoba ma inne zdanie niz Ty nie swiadczy o tym ze jest zindoktrynowana. Ja moge to samo powiedziec o Tobie i jaki z tego wniosek ze cale to pisanie jest bez sensu.

A tutaj masz linka z Mercedesami z Warszawy Warszawioku :wstyd:
http://wawalove.pl/Autobusy-Mercedes-po ... awie-a7190
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: ile kosztuje WOŚP w Jaśle?

Post autor: zielony87 »

Antykieckowy pisze:No to dla Jozina, Sun Tzu, Zielonego i innych niepopierających Owsiaka czy mających mu coś za złe itp. Proponuję małe oświadczenie, które rozwiąże wszystkie wasze problemy [itd...]
Łukasz Warzęcha na portalu wp.pl pisze: Sprzęt kupiony przez WOŚP jest w dyspozycji szpitali. Pacjenta nie powinno interesować, jak się tam znalazł. Jeśli jest w potrzebie i lekarz decyduje, że należy go użyć, sprawa jest prosta. Nie ma też żadnego logicznego powiązania pomiędzy krytyką WOŚP a postulatem, aby odmówić korzystania z zakupionego przez nią sprzętu. Równie dobrze można by żądać, żeby każdy, kto ma jakieś zastrzeżenia do sposobu funkcjonowania Unii Europejskiej, przestał korzystać z dofinansowywanych przez nią dróg, mostów czy obiektów.

Nie sposób też założyć, że gdyby nie akcja Owsiaka, odpowiedniego sprzętu by w szpitalu nie było. Tego po prostu nie wiemy. Owsiak od lat wyręcza państwo w jednej z jego podstawowych funkcji, jaką jest zaopatrywanie szpitali w niektóre rodzaje specjalistycznych narzędzi, ale jest to jedynie kropelka w morzu pieniędzy, które przeznaczane są z budżetu na ochronę zdrowia.
Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

Tak więc Boguś,na Boga daruj sobie takie bzdurne "argumenty" :P :hyhy:

I faktycznie - wróćcie do źródeł czyli do kosztów tej imprezy w Jaśle.Choć nie wiem jakim cudem ktokolwiek byłby w stanie je ot tak ustalić a raportowi z fundacji (nie doszukiwał bym się akurat w nim jakichś rzeczy bardzo szkodliwych dla WOŚP bo niezależnie jak jest tego nie będzie) też nie każdy może uwierzy więc...
ODPOWIEDZ