grzech pisze:ale dlaczego ktoś ma domagać się zburzenia pomnika Mickiewicza?
możecie to wytłumaczyć?
Ponieważ raczej odwracasz kota ogonem,pewnie "nie zauważysz" poniższego wyjaśnienia które powinno ci wszystko tłumaczyć:
------------------------------------------------------------------------
Mosznicki pisze:Gdybyś nie przywiązywał wagi do nacji, to byłoby tylko ważne, czy dobrze rządzą (np. to zaborca zlikwidował stan niewolniczy w Polsce). I załóżmy, że ktoś "obcy" faktycznie nami rządzi (bo można polemizować, i jeśli tak, to pewnie nie tylko nami, a ostatecznie to od zawsze wiadomo, kto rządzi globalnie), to tym "obcym" też nawtykano propagandy i w służbie narodowego interesu dymają innych, czyli w tym wypadku nas.
Nawet zakładając,że byłbyś Polakiem,to czegoś tu nie rozumiesz. Ci obcy którym - co sugerujesz zaledwie jako możliwość - "nawtykano propagandy" są już zagrożeniem albo i więcej,zatem "ofiary propagandy" czy nie - to nie ma już znaczenia,Na negocjacje z kimś kto strzela do ciebie z kałacha czy z kimś kto właśnie cię próbuje ograbić czy wprost zabić jest niestety "trochę" za późno - i to samo dotyczy tak neokolonializmu (którego owszem - Polska jest ofiarą) jak i wyników działania obcych nacjonalistów (choćby ten materiał sprzed 2 lat:
https://www.youtube.com/watch?v=bULLbA_tLGw ) .Obcy nacjonalizm i szowinizm istnieje i szkodzi Polakom. Żaden "internacjonalizm" czy "kosmopolityzm" nie jest postawą,która w tej sytuacji pomoże zapewniając odpowiednią reakcję obronną. Nacjonalizm to szczepionka na obce wpływy. Oczywiście za dużo szczepień może spowodować choroby takie jak białaczka - i tak samo jest też ze zbyt dużą ilością nacjonalizmu. Ale kosmopolityzm jest jak AIDS - oznacza brak odporności.
Mosznicki pisze:
Tak na początek,to zamiast żydować na kasie
Wolę słowo "szczędzić" czy inne podobne.
Problemik z Polszczyzną ?
I niestety - mimo,że słowo "żydować" to wykorzystanie "najgorszych antysemickich stereotypów" oddaje najlepiej faktyczny stan,bo tylko ktoś przypominający najgorszą wersję żyda jaką mogła wymyślić niemiecka nazistowska propaganda może być tak tępy/pazerny,by nie płacić broń Boże pracownikowi więcej,mimo że widać jak byk,że skutkuje to rotacją w kadrach albo brakami kadrowymi które rujnują mu interes.
Jeśli pochodzenie takie dla Was istotne, to warto je sprawdzić, żeby nie robić z gęby cholewy, pisząc o sobie "Polak", mając na myśli brak domieszki żydowskiej.
Parafrazując Dmowskiego - Polakiem jest ten,kto widzi,że obowiązki ma Polskie.Jeśli ktoś twierdzi,że np. murzyn nie może być Polakiem to jest rasistą i cymbałem.
prawapolityka.pl czy-czarnoskory-moze-byc-polskim-narodowcem pisze:Warto przyjrzeć się bliżej temu, jak Roman Dmowski definiował bycie Polakiem. „Jestem Polakiem – to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy. Jestem nim nie dlatego tylko, że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski, jako całość, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić to, czego dla osobistych spraw poświęcić me wolno. Jestem Polakiem – to znaczy, że należę do narodu polskiego na całym jego obszarze i przez cały czas jego istnienia zarówno dziś, jak w wiekach ubiegłych i w przyszłości; to znaczy, że czuję swą ścisłą łączność z całą Polską: z dzisiejszą (…), z przeszłą (…), z przyszłą wreszcie, bez względu na to, czy zmarnuje ona pracę poprzednich pokoleń, czy wywalczy sobie własne państwo, czy zdobędzie stanowisko w pierwszym szeregu narodów. Wszystko co polskie jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to co jest w nim marne. Jestem Polakiem – więc całą rozległą stroną swego ducha żyję życiem Polski, jej uczuciami i myślami, jej potrzebami, dążeniami i aspiracjami. (…). Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam.(3)”
Autor tych słów, co znamienne, nigdzie nie mówi o polskich korzeniach, czystej rasie słowiańskiej czy kolorze skóry „prawdziwego Polaka”. Nie utożsamia tych czynników w żaden sposób z polskością. Ważne jest, aby człowiek był przywiązany do swojego narodu, znał jego historię i przedkładał interes narodowy nad sprawy osobiste.
To samo co do żydów którzy czują się Polakami.
Jednak jeśli ktoś pogrywa w sposób sprzeczny z interesem Polski i pogardza Polskościa a jawnie lub w podstępny sposób (nawet pozorując jak PiSowcy Polski patriotyzm) służy obcemu szowinizmowi - w tym temu syjonistycznemu,żydowskiemu to sorry: na tym polega podstawowa różnica decydująca kto Polakiem jest, a kto nie.
Czy takiego Dzierżyńskiego można było nazwać Polakiem ? Co z tego,że biały i pochodzenie Polskie jak to był sowiecki skur...syn popierajacy inwazję Armii Czerwonej na Polskę.
A może Jaruzelskiego lub Kuklińskiego można uważać za Polaka ? Moim zdaniem: NIE.