Ech, to przekonanie, że mądrość i wykształcenie stanowią synonimy... Jest dla mnie autentycznie rozbawiającym przekonanie, że emeryci stanowią najgłupszą grupę zawodową, bo najmniej wykształconą, więc dlatego głosują na PiS. Zwłaszcza na tym zacofanym Podkarpaciu. Cóż... jak ktoś nie ma żadnej wiedzy historycznej, to nie jest w stanie zrozumieć czym się różniła Galicja od zaboru rosyjskiego czy pruskiego... Tak na marginesie: za jakieś 40 lat będziemy mieć świetnie (przynajmniej formalnie) wykształconych emerytów - sądzi pani magister, że ich emerytura będzie znacząco wyższa niż tych, którzy edukację skończyli na szkole zawodowej czy średniej? Wracając zaś do tematu: na wysokość emerytury ma wpływ kilka czynników, ale - o dziwo! - wykształcenia tam nie znalazłem. Znalazłem staż pracy, wysokość zarobków, przewidywaną długość życia... Gdyby pani magister udało się sięgnąć pamięcią wstecz, do poprzedniego, słusznie minionego ustroju, to może pani magister by odkryła, że w latach realnego socjalizmu płaca kierownika i pracownika naprawdę niewiele się różniła, więc ich emerytura też nie różni się znacząco. Najniższą emeryturę z ZUS pobiera ok. 150 tys. osób i przede wszystkim są to kobiety, które wychowywały dzieci. Niestety, państwo polskie, do czasów rządów PiS nie troszczylo się o tę grupę osób (pewnie nie stanowiła potencjalnego elektoratu "postępowych" ugrupowań pokroju PO). I tylko należy się cieszyć, że PiS postanowił ten stan rzeczy zmienić, co - oczywiście - nie spotka się z życzliwością przedstawicieli Totalnej Opozycji
p.s.
Z dopłatami jest jak z 500+ drogi Jozinie. Rozdzierasz buzię na PiS, ale do opieki społecznej po kasę poszedłeś...