żbik pisze:Ale co działacz SLD z Podlasia? Ja się pytam gdzie tu na tym forum potępiałeś akty agresji pisowsko-narodowe i w jakiej konkretnie dyskusji jak to rzekomo coś celnie zripostowałeś - bo jeśli tak jak tu, to słabo.
Ach więc ty zwykły, skromny, normalny, a ci oni to pewnie "bydło". Problem w tym, że dla ludzi krzyczącej do Ogórek też ona przekroczyła pewną granicę. Dragoness wkleiła ci jaskrawe przykłady tego relatywizmu.
Problem w tym, że kiedy Ahmed zabija, to mówisz "muzułamanin zabija", a kiedy Robi to Janusz, to nie mówisz "katolik zabija". W Polsce w wiezieniach za zabójstwa i inne przestępstwa siedzą głównie katolicy. Mówisz, że ktoś coś powiedział o miłowaniu. I co to w ogóle ma wnosić? Nie słowa a czyny mnie interesują. Ja jeszcze nie spotkałem na swojej drodze żadnego katolika, który wiedząc, że nie jestem katolikiem okazywałby mi przynajmniej szacunek. Pitolisz o jakichś przypowieściach, a jeszcze kilka dni temu zwracałeś się do mnie per "idioto" - tyle są warte całe te farmazony z chrześcijaństwa, którego tak bronisz. Nie ma w twojej postawie NIC, co by nawiązywało do tego o czym mówisz jako zaletach chrześcijaństwa.
W Polsce tez nie brakuje rytualnych pochowkow pogańskich.
Po pierwsze co masz na myśli pisząc "pogańskich"? Masz na myśli Słowiańskie, Celtyckie, Gockie a może pochodzące z kultury łużyckiej? Nie ma czegoś takiego jak "pogaństwo", tym mianem chrześcijanie określają wszystko, co niechrześcijańskie - jest to przejaw pogardy wobec innych niż katolicka religii.
Po drugie poproszę o te przykłady "rytualnych pochówków" (jak rozumiem żon) na terenie Polski. Mienisz się znawcą historii, zakładam, że wiesz o czym piszesz, anie powtarzasz tylko bredni katechety.
Pojęcie bliźniego nie jest znane zdecydowanej większości katolikom
Bliźni to między innymi muzułmański uchodźca, wobec którego wyrażasz najgłębszą pogardę. Powołujesz się na Tomasza z Akwinu - tego samego co np. powiedział "wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych" - mam nadzieję, że zacytujesz te słowa swojej przyszłej wybrance.
Piszesz o Wojciechu - gdybyś znał jego żywot, wiedziałbyś, że został przyjęty gościnnie zgodnie z prawem Prusów (a nie żadnych "pogan", dla ciebie zapewne Słowianie, Prusowie, Germanie, Celtowie itd. to jedno i to samo). Prusowie jednak nie byli zainteresowani jego nawracaniem - został bezpiecznie wywieziony poza granicę z zakazem ponownego wstępu. Zakaz ten jednak złamał i zbezcześcił święte miejsce Prusów, za co został zabity. Nie dokonał żadnego szlachetnego czynu, w świadomy sposób złamał prawo. No doprawdy, wzór do naśladowania.
Bronisz zajadle chrześcijaństwa, cały czas swoją postawa zaprzeczając jego idei - to jest własne żałosne w tym polskim katolicyzmie i to sprawiło, że choć byłem w dzieciństwie indoktrynowany przez katolicyzm, nie wytrzymało to obiektywnego spojrzenia. Wiesz, dlaczego jesteś katolikiem? Nie ze względu na te farmazony o jakichś bliźnich itd. Tylko i wyłącznie dlatego, że zostałeś tak od maleńkości zindoktrynowany. Gdybyś urodził się w rodzinie żydowskiej, wychwalałbyś judaizm, a jeśli w arabskiej, to chwaliłbyś Allaha. Twoja wiedza na temat religii europejskich jest zerowa, podobnie jak na temat swoich własnych korzeni.
A na koniec - wiesz czemu szpachlujesz teraz u Francuza? Bo Francja już 100 lat temu uwolniła się od bezproduktywnego kościoła. Praprzyczyną Polskiego zapóźnienia jest feudalizm który z resztą wspierany był przez kościół katolicki. Paradoksalnie, ale to właśnie bolszewicy uwolnili nas od tego systemu. W myśl twojej filozofii - gdyby nie oni, to do dziś przymierałbyś głodem młócąc zboże dla swego pana. Pewne zmiany są konieczne. Obecnego stanu zawsze bronią ci którzy mają z tego profity. Profity kościoła katolickiego w Polsce liczy się w milardach zł, nie licząc marnowania siły roboczej i rozrodczej młodych chłopaków. A ty musisz teraz tyrać u Francuza - on zaś na swojej francuskiej emeryturze zamieszka sobie w Polsce nie martwiąc się o nic.