Łączenie szkół
Re: Łączenie szkół
Ostatnio doszły mnie słuchy, że w obrębie gmin powiatu jasielskiego ma dojść do łączenia szkół, a tak dokładniej to w gminie Kołaczyce, pani b. w ten sposób chce załatać dziury w budżecie.
Re: Łączenie szkół
No ja tez tak słyszałam. Niw tylko gmina Kołaczyce ale i podobno Tarnowiec
Re: Łączenie szkół
No i jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. A dzieciaki niech tracą czas na dojazdy, zamiast poświęcić go na naukę lub odpoczynek.
Re: Łączenie szkół
Wyniki wyborów w gminie Kołaczyce już są. Wygrał- wiadomo kto.
No to teraz szkoły zostaną połączone i już nie będzie odwrotu!!!!
No to teraz szkoły zostaną połączone i już nie będzie odwrotu!!!!
Re: Łączenie szkół
A może by tak obciąć wydatki w gminie-PENSJEEEEE! Jeśli dojdzie do łączenia szkół to tylko z powodu że zatrudniło się nauczycieli "znajomych.znajomego,znajomej" a teraz trzeba bulić.W Krajowicach jest "3" sprzątaczki,a w czasach starej szkoły była jedna i paliła w kilku piecach kaflowych.A teraz panie wystają w oknach i chodzą w godzinach pracy na kurs włoskiego-PARODIA ZAWODU SPRZĄTACZKI.Jak zlikwidują szkołę w Krajowicach ,to przynajmniej niech zostanie dyrektor szkoły
Re: Łączenie szkół
Szkoła w Krajowicach od września pierwsza do zamknięcia a za nią Lublica lub Sieklówka. A ciekawe co będzie w budynku szkoły??
Re: Łączenie szkół
Większe szkoły to najczęściej lepsze standardy, lepiej opłacani pedagodzy. Dzieciaki tylko na tym skorzystają.
Re: Łączenie szkół
Skąd takie przekonanie, że większa szkoła to lepsze standardy????michal85 pisze:Większe szkoły to najczęściej lepsze standardy, lepiej opłacani pedagodzy. Dzieciaki tylko na tym skorzystają.
czysty absurd!
Dzieci są bardziej anonimowe i wykorzystują to zwłaszcza te które lubią popisywać się niestety w ten zły sposób, unia owszem daje duże dofinansowania jednak nie zależy to od wielkości szkoły a od inwencji nauczycieli i pisanych przez nich projektów, jako przykład można podac maleńka szkołę w Zawadce Osieckiej która licząc kiladziesiąt uczniów zdobyła dofinansowania milion zł! i to z takich działań inni dyrektorzy powinni brać przykład a nie trzeba by było zamykać szkół i zmuszać tych biednych dzieci do wstawania o 6 rano żeby mogli dojechać do szkoły.
Jeżeli chodzi o lepiej opłacanych pedagogów to te nie wiem skąd taka informacja, że w większych szkołach się lepiej zarabia, posada nauczyciela jest posadą budżetową.
Sama jestem pedagogiem, pracowałam w niewielkiej szkole liczącej około 150 dzieci (była to tylko podstawówka) i wszystkich znałam, każde dziecko z osobna, można było porozmawiać z uczniem zwracając się do niego po imieniu,a nie per ty. Taka sytuacja gwarantuje lepsze bezpieczeństwo w szkole ponieważ dzieci wiedzą że nie mogą pozwolić sobie na głupie wybryki i że ujdzie im to na sucho ponieważ są anonimowe i nikt się nie dowie. Sama jestem matką narazie mój synek jest maleńki ale gdybym w przyszłości miała wybór to w życiu nie wysłała bym go do takiego ogromego molochu, a chciałabym właśnie do niewielkiej szkoły.
Re: Łączenie szkół
na kurs włoskiego a to ciekawe <lol2>banita pisze:A może by tak obciąć wydatki w gminie-PENSJEEEEE! Jeśli dojdzie do łączenia szkół to tylko z powodu że zatrudniło się nauczycieli "znajomych.znajomego,znajomej" a teraz trzeba bulić.W Krajowicach jest "3" sprzątaczki,a w czasach starej szkoły była jedna i paliła w kilku piecach kaflowych.A teraz panie wystają w oknach i chodzą w godzinach pracy na kurs włoskiego-PARODIA ZAWODU SPRZĄTACZKI.Jak zlikwidują szkołę w Krajowicach ,to przynajmniej niech zostanie dyrektor szkoły
Prawda jest taka,że jak nauczyciel nie ma powołania i szczerych chęci to czy w klasie miałby 15 dzieci czy 30 to bez różnicy.Jeśli jest tak jak niektórzy uważają to w małych wiejskich szkołach gdzie przykładowo jest ok.10 dzieci w klasie to powinny one być geniuszami i teoretycznie powinny błyszczeć a jak sami wiemy tak nie zawsze jest .
Re: Łączenie szkół
Tak się składa że nie wszystkie dzieci są super zdolne, i mimo tego że nauczyciel ma powołanie i szczere chęci i naprawdę dużo pracuje z dzieckiem, nie jest w stanie zrobić z niego geniusza. Ale nie chodzi o to aby dzieci były geniuszami, w wiejskich szkołach często trafiają się dzieci słabe a nawet bardzo słabe, nauczenie takich dzieci podstawowych umiejętności czytania i pisania to długa mozolna praca, spędzanie wielu godzin na pracy indywidualnej z dzieckiem. Prawda jest taka że w dużej szkole takie dzieci byłyby pozostawione sobie, nauczyciel, nawet mający chęci, nie jest w stanie poświęcić im tyle czasu ile może nauczyciel pracujący w małej klasie. W efekcie, dzieci słabe zamiast iść do przodu, stają się jeszcze słabsze... Mary, jest ogromna różnica w uczeniu pomiędzy 30 a 10 osobową klasą, podmiotowe traktowanie ucznia jest możliwe tylko w małej grupie.
Re: Łączenie szkół
Zgadzam się z Tobą trus nie każde dziecko jest zdolne.Ale przecież szkoła jest właśnie od tego żeby nabywać zdolności w końcu ćwiczenie czyni mistrza. Poza tym niektórzy nauczyciele mając nawet 10 osób nie są w stanie albo nie chcą traktować dzieci podmiotowo- sama znam takie przypadki. A co do dzieci słabszych w nauce przecież są specjalne szkoły dostosowane do ich poziomu , kwestia jest tylko taka ,że często rodzice nie dopuszczają do siebie tego, że ich dziecko ma problemy z nauką i nie zgadzają się na posłanie dziecka do takowej szkoły.
Re: Łączenie szkół
Mary, szkoła specjalna to ostateczność! przecież dzieci z np. lekkim upośledzeniem umysłowym czy innymi trudnościami muszą później odnaleźć się w społeczeństwie, znaleźć swoje miejsce, umieć się zachować, rozmawiać z innymi. Przebywając w normalnej szkole między dziećmi mają szansę na normalne życie, mimo tego że nie nadążają za resztą, mają spore problemy z nauką, to jednak uczą się funkcjonować w społeczeństwie, nie są z niego wykluczone, izolowane, a dzieci nie mające problemów uczą się tolerancji i wielu innych wartości...Poza tym, dzieci z poważnymi problemami są inaczej traktowane przez nauczycieli, mają inne kryteria oceniania, programy itp. Uważam że to bardzo dobrze że są plany aby tylko dzieci z ciężkim upośledzeniem były w specjalnych szkołach. Mary, a gdyby Twoje dziecko miało jakieś zaburzenia, chciałabyś je posłać do szkoły specjalnej? nie sądzę. I nie chodzi wcale o to że to wstyd mieć dziecko w szkole specjalnej, tylko o dobro dziecka, o to żeby go nie izolować od społeczeństwa. Dodam jeszcze, że takie dzieci mają największe szanse w małych szkołach gdzie mogą być pod ciągłym nadzorem, gdzie nie będą szykanowane.
A co do podmiotowego traktowania uczniów i nauczycieli, no cóż, nauczyciel też człowiek, tak jak ksiądz, policjant, lekarz itd., są tacy prawdziwi z powołania i
tacy którzy olewają... Tylko nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka...
A co do podmiotowego traktowania uczniów i nauczycieli, no cóż, nauczyciel też człowiek, tak jak ksiądz, policjant, lekarz itd., są tacy prawdziwi z powołania i
tacy którzy olewają... Tylko nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka...
Re: Łączenie szkół
Szkoła specjalna przecież nie wyklucza dzieci z funkcjonowania w społeczeństwie.Gdyby moje dziecko miało jakieś zaburzenia to wysłałabym je do takiej szkoły. Co do małych szkół to tam częściej dzieci są bardziej prześladowane niż w większych szkołach dlatego,że często prześladowcy nie ponoszą żadnych konsekwencji bo nauczyciele doskonale znają się z rodzicami czy chociażby są sąsiadami więc wolą przemilczeć sprawę i udawać , że nic się nie dzieje.
Re: Łączenie szkół
nie zgodzę się z Tobą zupełnie. Widzę że nie masz pojęcia o szkołach specjalnych oraz o dzieciach z zaburzeniami, a co do małych szkół to albo trafiłaś na jakiś wyjątek, albo piszesz bezpodstawnie...
Re: Łączenie szkół
A ja się zgadzam. W szkole specjalnej dziecko "specjalne" rozwija się znacznie lepiej niż w normalnej placówce. Nie jest narażone na szykany a normalne dzieci nie muszą się dostosowywać do jego programu nauczania.