Kino azjatyckie
Kino azjatyckie
Wszystko o filmach ze skosnookimi :
Re: Kino azjatyckie
Hmm polecam:
Dark Water
Widmo
Wiosna, Lato, Jesien, Zima i Wiosna
Dark Water
Widmo
Wiosna, Lato, Jesien, Zima i Wiosna
Re: Kino azjatyckie
Wiosna lato jesien zima wiosna tez polecam! Swietny film!
Poza tym oczywiscie Old Boy!! Wind Struck - to cos milego i przyjemnego:)
A jak ktos ma ochote na cos komediowego, a znudzilo mu sie juz amerykanskie kino w stylu Krzyku 15, to polecam komedie z Hong Kongu. Prawie w kazdej graja w baseball'a (wplywy sa oczywiste) i sa naprawde o niebo lepsze i glebsze niz made in US
Poza tym oczywiscie Old Boy!! Wind Struck - to cos milego i przyjemnego:)
A jak ktos ma ochote na cos komediowego, a znudzilo mu sie juz amerykanskie kino w stylu Krzyku 15, to polecam komedie z Hong Kongu. Prawie w kazdej graja w baseball'a (wplywy sa oczywiste) i sa naprawde o niebo lepsze i glebsze niz made in US
Re: Kino azjatyckie
Oj tak, tak... ja również polecam film "Wiosna, lato, jesień, zima, wiosna",wuju pisze:Wiosna lato jesien zima wiosna tez polecam! Swietny film!
bodejże na DKFie go oglądałam, naprawdę dobry... ;)
Pozdrawiam.
Re: Kino azjatyckie
Christmas in August - nuda troszke:)
Re: Kino azjatyckie
hm kino azjatyckie to dla mnie przede wszytskim twórczość Wong Kar Wai. Wszytskim serdecznie polecam
-
- Bywalec
- Posty: 38
- Rejestracja: 11 lipca 2006, 19:39
- Lokalizacja: do kąd?
Re: Kino azjatyckie
"Dom latających sztyletów" to mi się podobało
Re: Kino azjatyckie
Klątwa I i Klątwa II
- Czarna Rhian
- Rozgrzewam się
- Posty: 25
- Rejestracja: 18 lipca 2006, 11:37
- Lokalizacja: zza proga
Re: Kino azjatyckie
"The Ring" - Krąg. Nawet ciekawe choć jak dla mnie mało straszne.
"The Darkness" - Ciemność. Nawet niezły film.
"The Grudge" - Klątwa. Całkiem ciekawy. Można się bać.
"Shutter" - (chyba tak to się pisze). Film naprawdę niezły.
"The Darkness" - Ciemność. Nawet niezły film.
"The Grudge" - Klątwa. Całkiem ciekawy. Można się bać.
"Shutter" - (chyba tak to się pisze). Film naprawdę niezły.
Re: Kino azjatyckie
Dom Latających Sztyletów o ile mnie pamięć nie myli to dzieło twórcy Przyczajonego Tygrysa... Ale zabijcie mnie nazwiska nie pamiętam.
A coś z komedii azjatyckich oglądaliście?
A coś z komedii azjatyckich oglądaliście?
- Dziecko Kury
- Guru
- Posty: 148
- Rejestracja: 28 lipca 2006, 08:41
- Lokalizacja: Z cementowni
Re: Kino azjatyckie
Jak zwykle trzeba prostować Rhian. "Ciemność" to film amerykańsko-hiszpański. Z tego co wiem, żaden z tych krajów nie leży w Azji. A "The Ring" o którym mówisz, to również film "amerykański". Owszem, jest japoński pierwowzór, ale widziałaś akurat tą nową wersję...
Koniec poprawiania siostrzyczki, teraz własne zdanie na temat. Ja osobiście z kina azjatyckie znam raczej horrory. Generalnie do horroru podchodzę tak, żeby się pobać, nie wymagam głębokiej fabuły i tak dalej...toteż podobała mi się całkiem "Klątwa" ( druga wersja, ale japońsko-amerykańska, toteż można podciągnąć pod kino azjatyckie...ale też niezupełnie - ponoć pierwowzór był dużo lepszy...no i ten specyficzny klimat ), "Shutter", czy "Honogurai Mizu No Soko Kara" ( Dark Water ). Jeśli chodzi o trzeci, to ten podobał mi się bardzo - przede wszystkim dlatego że to coś więcej niż tylko horror ( który prawdę mówiąc nie za bardzo straszny jest ).
Koniec poprawiania siostrzyczki, teraz własne zdanie na temat. Ja osobiście z kina azjatyckie znam raczej horrory. Generalnie do horroru podchodzę tak, żeby się pobać, nie wymagam głębokiej fabuły i tak dalej...toteż podobała mi się całkiem "Klątwa" ( druga wersja, ale japońsko-amerykańska, toteż można podciągnąć pod kino azjatyckie...ale też niezupełnie - ponoć pierwowzór był dużo lepszy...no i ten specyficzny klimat ), "Shutter", czy "Honogurai Mizu No Soko Kara" ( Dark Water ). Jeśli chodzi o trzeci, to ten podobał mi się bardzo - przede wszystkim dlatego że to coś więcej niż tylko horror ( który prawdę mówiąc nie za bardzo straszny jest ).
Re: Kino azjatyckie
Wczoraj zapodałem sobie Lost Memories. Takie amerykańskie kino akcji, ale fabuła jest nawet niezła... Japonia wygrywa II WŚ i podporządkowuję sobie Koreę. Akcja toczy sie w 2009, a film jest koreański... Troche mnie zaskoczył rozwój wydarzeń...
- Dziecko Kury
- Guru
- Posty: 148
- Rejestracja: 28 lipca 2006, 08:41
- Lokalizacja: Z cementowni
Re: Kino azjatyckie
A ja ostatnio widziałem kolejny azjatycki ( a konkretniej koreański ) horror. Chociaż czy można nazwać go horrorem? Nie jest to absolutnie kolejna produkcja typu "Klątwy", gdzie po kolei oglądamy różne straszne sceny, nie zawsze związane logiką. Film nazywa się "Gabal", w tłumaczeniu "The Wig", a na nasze "Peruka". Opowiada historię chorej na białaczkę dziewczyny i jej starszej siostry. Dalej nie będe opowiadać o fabule, ale coś o filmie powiem. Mogą się do niego przekonać osoby, nie lubiące azjatyckich horrorów - nie ma tu bladych dziewczynek w mokrych koszulach nocnych, nie ma egzaltacji i rozwrzeszczanych bohaterek, które odwracają głowę w stronę upiora przez dwie minuty...jest za to całkiem niezła gra aktorska, porzadna muzyka, logiczna fabuła którą można rozumieć na wiele sposobów, a największy horror w tym filmie to nie kilka strasznych scen, lecz to, co dzieje się z bohaterkami w miarę posuwania się akcji oraz ich bezradność. A sam widz traci orientację, gdzie ma do czynienia z prawdziwą akcją, a gdzie z urojeniami bohaterek. Dużo więcej tu dramatu niż horroru. Ogólnie polecam. Choć nie mówię, że każdemu przypadnie do gustu.
Re: Kino azjatyckie
No to chyba obejrze, bo mam ten film juz od dluzszego czasu ale jakos mi nie bylo z nim po drodze...
A cos z innej beczki i moze delikatnie mniej dalekowschodniego... Przeniesmy sie troche blizej, ale i tak pozostanmy daleko... Mongolia. Koprodukcja mongolsko-niemiecka : Jaskinia Zoltego Psa. Film genialny! Spokojny, pokazujacy piekne krajobrazy Mongolii, milosc i przyjazn. Polecam!!
A cos z innej beczki i moze delikatnie mniej dalekowschodniego... Przeniesmy sie troche blizej, ale i tak pozostanmy daleko... Mongolia. Koprodukcja mongolsko-niemiecka : Jaskinia Zoltego Psa. Film genialny! Spokojny, pokazujacy piekne krajobrazy Mongolii, milosc i przyjazn. Polecam!!
Re: Kino azjatyckie
a co z bollywood nie istnieje?? taklie filmy jak "czasem słońce czasem deszcz" "Veer-Zaara" "lagaan" chociaż ten ostatni to nie typowe kino indyjskie, ale i tak warto w końcu nominacja do oskara to tylko kilka tytułów wartych polecenia z fabryki snów ))