Forum Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Jaki samochód na początek?
Witam, jako że od niedawna posiadam prawo jazdy rozglądam się za potencjalnym samochodem dla mnie. Najlepiej żeby samochód nie palił jak smok, bo chodzę jeszcze do szkoły i nie będę miał za co tankować zbytnio. Jeśli chodzi o sam koszt samochodu myślę, że dam rade zapłacić max. 7 tysięcy. Samochód będzie mi służył głównie w dojazdach około 25-30km od mojego domu 3x w tygodniu co daje około 150km/tydzień. Co myślicie o tym?:

http://moto.gratka.pl/tresc/mercedes-be ... aa37c126,1

Dla mnie jest to zły wybór - ale jest to tylko moje zdanie hehe... Ja wolałbym już np.:

• http://www.ogloszenia.jaslo4u.pl/oglosz ... ?id=226126
  http://www.ogloszenia.jaslo4u.pl/oglosz ... ?id=225086
  http://www.ogloszenia.jaslo4u.pl/oglosz ... ?id=224306

lub w ostateczności:

• http://www.ogloszenia.jaslo4u.pl/oglosz ... ?id=224660

jeśli o mnie chodzi to mam podobną sytuację i kupiłem fiata seicento w gazie pali mi koło 6 litrów gazu jak na razie mnie nie zawodzi oraz części na prawdę tanie w ciągu 4 miesięcy zrobiłem około 14 tysięcy kilometrów i tyle co zrobiłem to wymieniłem olej+filtr co kosztowało mnie 100zł a tak to nawet nie używam aktualnie paliwa tylko pale na gazie natomiast jak temperatura zejdzie poniżej zera to wtedy jedynie rozruch będzie na paliwie a tak to reszta gaz

jest jednak optymizm w narodzie wbrew ogólnej opinii, skoro początkujący użytkownik samochodu i prawie pracownik jako pierwsze autko wybiera meśka

Ja poleciłbym hondę civic z rocznika 1995-2000.

Jeżeli nie będziesz posiadał zbyt dużych środków na utrzymanie auta to szerokim łukiem omijaj marki premium typu: Merc, BMW czy AUDI. W samochodach tych marek nawet starych egzemplarzach koszt naprawy\wymiany jakiejś pierdółki może być dużo, dużo droższy niż np w VW czy skodzie. Szukaj prostych konstrukcji z jak najmniejszą ilością elektroniki, dzięki temu nie powinny zaskoczyć cię jakieś gigantyczne koszty.
Poleciłbym toyotę lub hondę z lat 90, bo bywają naprawdę niezawodne lub coś z VAG.

http://kolumber.pl/upload/photos/0014/6 ... ef_big.jpg
Prosta konstrukcja. Polecam. Krzysztof Hołowczyc

Polecam Ford Fieste z 1999 roku, mi się trafił lepszy model bo jeszcze z klimą

Jakoś fanem tej marki nie jestem.

ma czyraka na ropę

Jakiś od Freda jakiś wydarty spod prasy by się nadał Jak na początek,to i tak ma wszelkie szanse tam wrócić,więc nowego autka szkoda by było

Ok.Bez żartów.

Co do Mercedesa: pewnie,gaz jest,młode to auto nie jest,tylko za ch... nie wiadomo ile tak naprawdę pali.Te cuda cudeńka z gazem zresztą są trudne do upilnowania - choć tańsze.Specjalnie się nie znam,ale w takim wieku (auta,nie twoim) może znalazłbyś coś w lepszej cenie. A "ładna karoseria" ? O ile nie kupujesz auta dla poderwania dziewczyny i tak twój największy problem to podwozie i struktura nośna,nie karoseria i bajery. Musisz popatrzeć co rdzewieje i jak rdzewieje, może nawet zrobić kilka metrów jazdy próbnej jeśli kupujesz auto za więcej jak 3-4 tysiące. Z ojcem albo wujkiem pogadaj jak będziesz kupował.

@łodyniec - to Euro. Przemnóż to sobie choć przez 4 złote.Do tego terenówki owszem,są dobre na każdy teren ale dużo palą (choć tu dieselek - no ale zima jest też).
W dodatku diesel to TERAZ staniał. No a z Putinem drzeć kotów wiecznie nie będą,a z kolei, w razie wojny terenówki pierwsze konfiskują na potrzeby wojska.
Żeby nie było,że tego przepisu już nie ma: http://natemat.pl/117403,wojsko-moze-po ... ki-i-suv-y
Mi się też podobają takie auta,ale w życiu takiego w Polsce nie kupię.Co to ja,dla armii garażować i serwisować auto miałbym.Moje auto miałbym oddać dla obrony tego reżimu .I tak od kierowców to tylko "płać,płać,płać"...

Lyba pisze:Jeżeli nie będziesz posiadał zbyt dużych środków na utrzymanie auta to szerokim łukiem omijaj marki premium typu: Merc, BMW czy AUDI. W samochodach tych marek nawet starych egzemplarzach koszt naprawy\wymiany jakiejś pierdółki może być dużo, dużo droższy niż np w VW czy skodzie. Szukaj prostych konstrukcji z jak najmniejszą ilością elektroniki, dzięki temu nie powinny zaskoczyć cię jakieś gigantyczne koszty.
Poleciłbym toyotę lub hondę z lat 90, bo bywają naprawdę niezawodne lub coś z VAG.

Świetna porada,posłuchaj go,bo dobrze ci radzi i się widocznie trochę zna.

Coś w Tedeiku

a co myślicie o samochodzie, którym jeździ się podczas kursu i egzaminu, czyli suzuki swift?

fajna mała zabawka, ale za te pieniądze można poszukać czegoś naprawdę fajnego, powiedz co cię interesuje, wielkość auta rodzaj paliwa rocznik i jakie masz fundusze... ja ze swojej strony mogę polecić BMW E 46 benz + gaz, silnik 2.0 jeżeli trafisz na ciekawy egzemplarz to będziesz zadowolona... i od razu odpowiem hejtom którzy się mądrzą że gaz w aucie to szit.... posiadałem kilka aut z gazem, cena za 100 km przez pół jak paliwa, naprawdę duża oszczędność i przy 4 autach miałem raz awarię związaną z gazem... minusów gazu NIE MA !!! chyba że ktoś ma za wysokie ego żeby tankować gaz na stacji...