Hej. Jeśli mogę coś doradzić w kwestii estetycznej zdjęć HDR.
HDR to nie jest system do fotografowania wszystkiego. Chociaż wydaje się, że dzięki niemu wychodzą zajebiste, kolorowe foty, to zwróćcie uwagę na to, że HDR w wielu przypadkach wygląda po prostu tragicznie, nienaturalnie i karykaturalnie. Największy problem sprawiają zazwyczaj krawędzie i przejścia tonalne. Najwdzięczniejsze foty robią się z tekstur. Nie będę tłumaczył, ponieważ idealne przykłady mamy tutaj, powyżej:
Na ostatnich trzech zdjęciach kolegi
winiarz171 widać, że HDR sobie zupełnie nie radzi, ponieważ algorytm techniki HDR nie służy do wykrywania krawędzi (jeśli ktoś się uważa za geeka, to można poczytać jak działają algorytmy HDR, to może trochę pomóc zrozumieć jak wydusić z HDR co się da
).
Czy da się w ogóle niebo zrobić tak, aby wyglądało naturalnie? No da się. Trzeba szukać szczegółów, które zgubią "HDRowe artefakty". Zobaczcie na fotkę grafos'a. Albo nocną
stahu2 (tutaj akurat jest coś "odwrotnego", niebo jest ciemne, a budynki jasne, więc HDR nie "kobinował" z niebem, a raczej z budynkami - budynki mają szczegóły, więc te przejścia tonalne się ładniej zgubiły, co widać np. po wieżyczkach kościoła (wciąż widać artefakty hdr)).
Osobiście uważam, że HDR nie sprawdza się w fotografii z niebem (jeśli przez niebo rozumiemy powierzchnię jednolitą bez chmur/szczegółów), w fotografii plenerowej o dużych powierzchniach, natomiast wyciska z siebie najwięcej w fotografii (tak to sobie po swojemu nazwę) "zamkniętej". Świetny przykład to zdjęcie
Halamy (tyły kościoła Franciszkanów), bardzo dobry hdr, łagodny i ma wszystko to o co w hdrze chodzi, bez przejarania poziomów i kolorów. Bo dobry HDR to taki, gdy widz nie pomyśli "O jaki ładny HDR", tylko "O, jakie ładne zdjęcie" ;-)
Taka zasada na chłopski rozum
)) HDR ma służyć do rozjaśniania tylko tych elementów, których obiektyw nie potrafi zobaczyć, a nie do rozjaśniania
tych-elementów-i-jeszcze-trochę-na-około.
Zgodzisz się ze mną Grześku ? ;-)))
P.S. A tak w ogóle to hdr jest fuj