Ostatnio natknąłem się w Internecie na artykuł o zakręcie w Zarzeczu, na którym co chwilę dochodzi do wypadków. Reportaż można było oglądać w telewizji TTV, która cieszy się coraz większą popularnością. Wg mnie nie ma już co dywagować czy problem istnieje tylko jak go rozwiązać bo coś z tym zakrętem chyba musi być.
http://ttv.pl/aktualnosci/59631,niebezp ... ret,0.html
Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
A ja jestem mieszkańcem Zarzecza i uważam, że zakręt jest w porządku, tylko ludzie nie zwracają uwagi na znaki. Jest ograniczenie do 50 km/h, niebezpieczny zakręt, uwaga wypadki? No to trzeba zwolnić. Ten zakręt można przejechać bezpiecznie nawet z prędkością 60, 70 czasem nawet 80 km/h samochodem z twardszym zawieszeniem. Problem w tym, że większość ludzi go ścina i robią to nie tylko kierowcy ciężarówek ale i osobówek. I taki oto jest efekt. Do tego dochodzą trudne warunki pogodowe, deszcz, śliski asfalt, aż strach pomyśleć co będzie się działo tam w zimie...
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
Zakręt nie jest w porządku, proponuje jechac tam jak pada deszcz, wyjsc z auta i sei przejsc po gorce/ zakręcie, da sie na butach slizgac.
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
W porządku jest kolejny zakręt jadąc w kierunku Jasła,ale ten jest wyprofilowany tak jak droga,czyli ze spadkiem na obie strony.Jadąc w kierunku Jasła swoim pasem drogi przy 70-80 po deszcze wypadasz na 100% i nawet honda nie da radę Poczekamy do zimy i sprawa nabierze tępa gdy droga co dzień będzie zamknięta z powodu wypadku...Robson89 pisze:A ja jestem mieszkańcem Zarzecza i uważam, że zakręt jest w porządku, tylko ludzie nie zwracają uwagi na znaki. Jest ograniczenie do 50 km/h, niebezpieczny zakręt, uwaga wypadki? No to trzeba zwolnić. Ten zakręt można przejechać bezpiecznie nawet z prędkością 60, 70 czasem nawet 80 km/h samochodem z twardszym zawieszeniem. Problem w tym, że większość ludzi go ścina i robią to nie tylko kierowcy ciężarówek ale i osobówek. I taki oto jest efekt. Do tego dochodzą trudne warunki pogodowe, deszcz, śliski asfalt, aż strach pomyśleć co będzie się działo tam w zimie...
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
Przejechałem dziś dwukrotnie przez ten zakręt z prędkością powyżej 70 km/h i miałem jeszcze dużo rezerwy A jest dosyć mokro. Można? Ano można
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
widać chojrak z ciebie jakich mało żal mi cię człowieczku z grzechotką ostatnio dość często POlicaje stoją pod górką to ci się może nie udać , a swoja drogą - wracając z Jasła nie ma opcji wejść ponad 70 na mokrej nawierzchniRobson89 pisze:Przejechałem dziś dwukrotnie przez ten zakręt z prędkością powyżej 70 km/h i miałem jeszcze dużo rezerwy A jest dosyć mokro. Można? Ano można
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
To po prostu kwestia poprawnej techniki wejścia w zakręt i tyle. Nie rozumiem dlaczego ci mnie żal, czuję się bardzo dobrze. Nie jestem chojrakiem, tylko jeżdżę tą drogą co najmniej 4x dziennie, od 5 lat i nie uważam, żeby trzeba było wyśrubowanych umiejętności, żeby pokonać ten zakręt z taką prędkością. Każdy z moich znajomych uważa podobnie. A że są wypadki, cóż... Jeśli ktoś nie czuje się na siłach niech zwolni i niech jedzie 50, nawet do 40.
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
Łamiesz prawo i TYLE w temacie...Robson89 pisze:To po prostu kwestia poprawnej techniki wejścia w zakręt i tyle. Nie rozumiem dlaczego ci mnie żal, czuję się bardzo dobrze. Nie jestem chojrakiem, tylko jeżdżę tą drogą co najmniej 4x dziennie, od 5 lat i nie uważam, żeby trzeba było wyśrubowanych umiejętności, żeby pokonać ten zakręt z taką prędkością. Każdy z moich znajomych uważa podobnie. A że są wypadki, cóż... Jeśli ktoś nie czuje się na siłach niech zwolni i niech jedzie 50, nawet do 40.
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
To tylko drobne wykroczenie Odkąd pamiętam nie było żadnego ograniczenia prędkości w tym miejscu, dopiero po remoncie drogi po kilku wypadkach dali znak 50 km/h. To dziwne, że wcześniej na o wiele gorszej nawierzchni nic się nie działo, dopiero teraz jest wypadek za wypadkiem. No nic, trzeba niestety będzie jechać te 50-60, bo co z tego, że ja prawidłowo wejdę w zakręt, skoro ktoś od drugiej go zetnie i się we mnie właduje...
Odnośnie łamania prawa to ograniczenia prędkości w wielu miejscach ustawione są nieadekwatnie do poziomu zagrożenia. Przykład? A zakręt po drugiej stronie górki, który można pokonać spokojnie i przy 110 km/h (a jest tylko 50). Kolejny przykład to piękna prosta przed samym Jasłem w Żółkowie. Zagrożenie znikome, bo jest dosyć szeroki chodnik, ale 50 trzeba jechać. A panowie z radarem schowani za sklepem Tak samo ulica Grunwaldzka. Można tak wymieniać i wymieniać. Cóż, jakoś trzeba załatać dziurę w budżecie. No ale to nie twój problem, bo ty zawsze jeździsz zgodnie z przepisami O ile masz prawo jazdy
Odnośnie łamania prawa to ograniczenia prędkości w wielu miejscach ustawione są nieadekwatnie do poziomu zagrożenia. Przykład? A zakręt po drugiej stronie górki, który można pokonać spokojnie i przy 110 km/h (a jest tylko 50). Kolejny przykład to piękna prosta przed samym Jasłem w Żółkowie. Zagrożenie znikome, bo jest dosyć szeroki chodnik, ale 50 trzeba jechać. A panowie z radarem schowani za sklepem Tak samo ulica Grunwaldzka. Można tak wymieniać i wymieniać. Cóż, jakoś trzeba załatać dziurę w budżecie. No ale to nie twój problem, bo ty zawsze jeździsz zgodnie z przepisami O ile masz prawo jazdy
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
trudno jest mi rowerem rozpędzić się do 50 km/h i ciężko jest mi łamać przepis rowerem
Re: Feralny zakręt w Zarzeczu - reportaż
Tak też myślałem