Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

O wszystkim, czyli o niczym...
warez
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 431
Rejestracja: 28 lutego 2012, 13:11

Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: warez »

Ciekaw jestem jakie sumy szykujecie w tym sezonie dla "czarnych". Niebieski banknot, zielony, a może pomarańczowy? :] Proszę o opinie.
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18364
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: dragoness »

warez pisze:Ciekaw jestem jakie sumy szykujecie w tym sezonie dla "czarnych". Niebieski banknot, zielony, a może pomarańczowy? :] Proszę o opinie.
A co? Pracę licencjacką piszesz? Przecież jest "co łaska". Nic nie musisz dawać, jak nie chcesz.
warez
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 431
Rejestracja: 28 lutego 2012, 13:11

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: warez »

dragoness pisze:
warez pisze:Ciekaw jestem jakie sumy szykujecie w tym sezonie dla "czarnych". Niebieski banknot, zielony, a może pomarańczowy? :] Proszę o opinie.
A co? Pracę licencjacką piszesz? Przecież jest "co łaska". Nic nie musisz dawać, jak nie chcesz.
A co? Piszę pracę. A gdzie jest to "co łaska" (podaj źródło skoro się powołujesz). A skąd wiesz, że nie chcę dać? - ale maluczki polaczek pieniacz się odezwał... :/
Architekt
VIP
VIP
Posty: 580
Rejestracja: 21 września 2009, 18:09

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: Architekt »

każdy daje na ile go stać. Ostanie dwa razy nie miałem ochoty na wizytę a wcześniej nie dałem nic i nie zauważyłem, żeby ktokolwiek robił z tego jakieś problemy.
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: piotrek »

Nawiedzona owieczka czy baranek wsuwa do koperty jakąś cenną rzecz dla dobrodzieja. Może nią też być jakiś święty obrazek zamiast ziemskich pieniędzy
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18364
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: dragoness »

A co? Piszę pracę. A gdzie jest to "co łaska" (podaj źródło skoro się powołujesz). A skąd wiesz, że nie chcę dać? - ale maluczki polaczek pieniacz się odezwał...
Nerwusek... A co? Pierwszy raz "kolędnik" przyjdzie? Znam Twoje posty, więc wiem, po co założyłeś wątek. Już po pierwszym zdaniu widać Twoją "neutralność" :hyhy: Głupiego to sobie w sejmie poszukaj :D Dajemy, ile chcemy, więc o co chodzi? Jak cię stać, to włóż do koperty nawet pięć stów, nie stać, to poproś dziecko, żeby namalowało ładny obrazek i wręczyło księdzu. Aha, Polaczek pisze się jednakowoż z dużej litery.
warez
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 431
Rejestracja: 28 lutego 2012, 13:11

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: warez »

To w takim razie po co wypowiadasz się w moich postach i zadajesz durne pytania typu: "A co? Pracę licencjacką piszesz?". Czytałem Twoje cenne uwagi na forum - żałość. :oczami:
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18364
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: dragoness »

warez pisze:To w takim razie po co wypowiadasz się w moich postach i zadajesz durne pytania typu: "A co? Pracę licencjacką piszesz?". Czytałem Twoje cenne uwagi na forum - żałość. :oczami:
To nie założyłeś ogólnodostępnego wątku? Tylko dla wybrańców? Najlepiej podzielających Twoje poglądy, oczywiście. A na durne pytania, nota bene stawiane już nie raz na tym forum, może być jedynie durna odpowiedź, niestety.
Awatar użytkownika
Charlie_P
VIP
VIP
Posty: 979
Rejestracja: 20 października 2009, 17:51
Lokalizacja: ziemia

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: Charlie_P »

w zeszłym roku byłem u rodziny w Tarnowcu, akurat przyszedł ksiądz po kolędzie. Posiedział, porozmawialiśmy, bardzo miły, potem gospodarz domu dał mu kopertę, a ksiądz za żadne skarby nie chciał jej zabrać tłumacząc że jest nowym proboszczem, chce poznać ludzi i nie chodzi po kolędzie dla pieniędzy itd, od rodziny dowiedziałem się że od ludzi biedniejszych wogóle nie brał pieniędzy, był wdzięczny za zwykłą ciepłą herbatę (w tamtych regionach jak idzie się przez metrowe zaspy to zbawienna rzecz :D ) pomaga ludziom w trudnych sytuacjach, organizuje wycieczki, zajęcia dla młodzieży, jak są jakieś zbiórki pieniędzy np na jakiś remont, to ksiądz nigdy nie nakłania ludzi do dawania pieniędzy, nie namawia, nie zmusza, po prostu mówi że jest zbiórka pieniędzy na to i na to, jak ktoś chce to anonimowo daje i tyle, nie ma równych i równiejszych. Ksiądz zrobił na mnie na prawdę dobre wrażenie, bardzo skromny, nie chciwy na pieniądze i pomocny ludziom, a po wsi nie jezdzi limuzyną tylko rowerem i przy okazji rozmawia z mieszkańcami. Pózniej dowiedziałem się że gdy był w poprzedniej parafii wygrał ogólnopolski konkurs na proboszcza roku 2007r. http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... D/71206008 . Od takich księży, inni księża powinni się uczyć i brać przykład.. I myślę, że nie powinno być "cenników" ile do koperty. Jak ktoś ma, to niech da nawet i 500zł, jak ktoś ma 10zł to niech tyle da, jak ktoś nie ma - niech nie daje w ogóle. Jak byłem na pogrzebie w Czeluśnicy, tamtejszy proboszcz czytał ogłoszenia parafialne i czytał z imienia i nazwiska kto sprzątał kościół i ile dał pieniędzy na kwiaty itd, czytał także z nazwiska kto nie przyszedł sprzątać i nie dał pieniędzy :szok: Dla mnie to paranoja i jakby mnie coś takiego spotkało to od razu poszedłbym złożyć zawiadomienie do prokuratury za naruszenie dóbr osobistych, prywatności i godnego imienia. Nie dobrze się dzieje z księżmi, ale nie pakujmy wszystkich do jednego worka, są tacy księża jak w Tarnowcu i takich trzeba szanować. I według mnie mówienie że kolęda to "żniwa dla wielebnych" jest po prostu nielogiczne, to nie jest ZUS, że zmusza Cię do płacania składek itd. jak chcesz to płacisz, nie chcesz to nie. Myślę, że niektórych po prostu zżera zazdrość, ale zamisat zwalać winę na innych lepiej samemu się zabrać do pracy i zarabiać. Najciekawsze jest dla mnie to, że najwięcej na księży psioczą Ci, którzy nigdy nawet złotówki nie dali na składkę. Paradoks :D
Awatar użytkownika
Emily
VIP
VIP
Posty: 804
Rejestracja: 20 listopada 2011, 10:00
Lokalizacja: Jasło

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: Emily »

Charlie_P pisze:w zeszłym roku byłem u rodziny w Tarnowcu, akurat przyszedł ksiądz po kolędzie. Posiedział, porozmawialiśmy, bardzo miły, potem gospodarz domu dał mu kopertę, a ksiądz za żadne skarby nie chciał jej zabrać tłumacząc że jest nowym proboszczem, chce poznać ludzi i nie chodzi po kolędzie dla pieniędzy itd, od rodziny dowiedziałem się że od ludzi biedniejszych wogóle nie brał pieniędzy, był wdzięczny za zwykłą ciepłą herbatę (w tamtych regionach jak idzie się przez metrowe zaspy to zbawienna rzecz :D ) pomaga ludziom w trudnych sytuacjach, organizuje wycieczki, zajęcia dla młodzieży, jak są jakieś zbiórki pieniędzy np na jakiś remont, to ksiądz nigdy nie nakłania ludzi do dawania pieniędzy, nie namawia, nie zmusza, po prostu mówi że jest zbiórka pieniędzy na to i na to, jak ktoś chce to anonimowo daje i tyle, nie ma równych i równiejszych. Ksiądz zrobił na mnie na prawdę dobre wrażenie, bardzo skromny, nie chciwy na pieniądze i pomocny ludziom, a po wsi nie jezdzi limuzyną tylko rowerem i przy okazji rozmawia z mieszkańcami. Pózniej dowiedziałem się że gdy był w poprzedniej parafii wygrał ogólnopolski konkurs na proboszcza roku 2007r. http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... D/71206008 . Od takich księży, inni księża powinni się uczyć i brać przykład.. I myślę, że nie powinno być "cenników" ile do koperty. Jak ktoś ma, to niech da nawet i 500zł, jak ktoś ma 10zł to niech tyle da, jak ktoś nie ma - niech nie daje w ogóle. Jak byłem na pogrzebie w Czeluśnicy, tamtejszy proboszcz czytał ogłoszenia parafialne i czytał z imienia i nazwiska kto sprzątał kościół i ile dał pieniędzy na kwiaty itd, czytał także z nazwiska kto nie przyszedł sprzątać i nie dał pieniędzy :szok: Dla mnie to paranoja i jakby mnie coś takiego spotkało to od razu poszedłbym złożyć zawiadomienie do prokuratury za naruszenie dóbr osobistych, prywatności i godnego imienia. Nie dobrze się dzieje z księżmi, ale nie pakujmy wszystkich do jednego worka, są tacy księża jak w Tarnowcu i takich trzeba szanować. I według mnie mówienie że kolęda to "żniwa dla wielebnych" jest po prostu nielogiczne, to nie jest ZUS, że zmusza Cię do płacania składek itd. jak chcesz to płacisz, nie chcesz to nie. Myślę, że niektórych po prostu zżera zazdrość, ale zamisat zwalać winę na innych lepiej samemu się zabrać do pracy i zarabiać. Najciekawsze jest dla mnie to, że najwięcej na księży psioczą Ci, którzy nigdy nawet złotówki nie dali na składkę. Paradoks :D
Widzę, że mogę się wypowiedzieć. Otóż co do księdza proboszcza to jest absolutna prawda, pomoże, porozmawia. Rowerkiem jeździ, najwięcej na wakacjach. Ważne, żeby z nim porozmawiać na kolędzie, nie oschle oczywiście. W sumie tutaj jest on takim odmieńcem, kiedyś był jeden wikary, który podobnie postępował, aczkolwiek jest teraz gdzie indziej, zmaga się z problemami zdrowotnymi. Cieszę się, że na wakacjach odeszło dwóch 'dziwnych' wikarych, teraz są nowi, wiedzą, jak postępować. Tamci 'wielcy przyjaciele' są daleko i niech nigdy nie wracają. A co do Czeluśnicy: niestety, to też prawda. Ksiądz nawet na odpuście jest zdolny wytykać palcami. Ludzie się starają, a temu jeszcze mało.

To jest logiczne, dajesz ile chcesz i możesz.
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: piotrek »

Charlie_P pisze: to nie jest ZUS, że zmusza Cię do płacania składek itd. jak chcesz to płacisz, nie chcesz to nie. Myślę, że niektórych po prostu zżera zazdrość, ale zamisat zwalać winę na innych lepiej samemu się zabrać do pracy i zarabiać. Najciekawsze jest dla mnie to, że najwięcej na księży psioczą Ci, którzy nigdy nawet złotówki nie dali na składkę. Paradoks :D
Nie masz racji, budżet płaci na to miliardy corocznie, czy chcesz czy nie - z podatków od każdego z nas.
MarioPuccini
Guru
Guru
Posty: 127
Rejestracja: 13 listopada 2012, 20:32

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: MarioPuccini »

Jako człowiek nie wierzący i nie praktykujący ale też nie pałający nienawiścią do kościoła z troską i smutkiem zauważam że Ruch Spalonego Kota namieszał już ludziom w głowach modą na ateizm i antyklerykalizm.Modą na Polaczkowatość i wszechobecną tolerancje (akceptacje wszystkiego).Według ich definicji kościoły powinno sie wyburzyc tudziez przerobić na hotele lub resteuracje.
Dziecko w zerówce już wie, że jak nie chcesz to nie musisz w ogóle wpuszczać księdza ewentualnie jak wpuścisz to daj mu 30 zł a jak chcesz to kup mu samochód za kolędę.Wolny wybór.
Jaślanka11
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 206
Rejestracja: 27 stycznia 2010, 22:14

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: Jaślanka11 »

Powiedzenie, że to "żniwa dla wielebnych" jest trochę krzywdzące, dla może nielicznych, ale jednak Księży z powołania. Ja mam przykład Księdza ze Sławęcina. Bywam tam częstym gościem, (bo Ksiądz z mojej parafii wziął sobie chyba za punkt honoru odstraszyć mnie i moją rodzinę od kościoła). Do tej Parafii należy większość mojej rodziny i nie słyszałam jednego złego słowa na Proboszcza, a jak dowiedziałam się, że sponsoruje dzieciom wyjazdy wakacyjne z własnej kieszeni, buduje kościół i nikogo nie zmusza do horrendalnych składek, a kolęda to tylko ( a może aż) sympatyczne odwiedziny Gospodarza Parafii, to znowu uwierzyłam, że "na Księdza" nie tylko idą tacy, którzy szybko i bez większego wysiłku chcą dostać autorytet z nadania i kasę na bezstresowe, wygodne życie. Sama miałam okazję przekonać się, że "za cenę" 1 Mszy św.Proboszcza z Rafinerii, Proboszcz ze Sławęcina odprawia 3. Broń Panie Boże, nie wymawiam, bo chciałam to dałam i na kolędę też nigdy nie żałowałam traktując to jako swój wkład w koszty społeczności do której należę. W tym roku jednak nie mam zamiaru przyjmować Proboszcza( chyba, że Wikary tym razem znowu będzie za Niego świecił oczami), bo kolęda kojarzy mi się z wizytą Pasterza Dusz, a nie "wilka w owczej sutannie" . Każdy ma prawo zapraszać do swojego domu kogo chce, gościć i obdarowywać czym chce, ale pisanie o wszystkich księżach w kontekście pazernych hien, uważam za wielce krzywdzące. W każdej profesji są ludzie i parapety, a przecież Ksiądz to też tylko człowiek. Tyle tylko, że niektórzy zapominają iż tak zaciekle oddając się mamonie, "robią koło pióra swojemu Pracodawcy".
MarioPuccini
Guru
Guru
Posty: 127
Rejestracja: 13 listopada 2012, 20:32

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: MarioPuccini »

Ksiądz ze Sławęcina to akurat słaby przykład. Idealny przykład manipulanta, który wyprał mózgi mieszkańcom Przysiek i Sławęcina- zwłaszcza tym starszym.Nie chodzi mi o to, że akurat przypadkiem jeździ sobia samochodem za około 180 tysięcy tylko o to że moja naiwna rodzina już chyba 10 rok składa na budowę kościoła a ksiądz wysyła w tym czasie dzieci na kolonie "za swoje"czyli pieniądze z mszy, chrzcin, komuni i tak dalej.W zasadzie nie mam nic przeciw temu jak księża wykorzystują naiwność ludzi ale czasami sami są przyczynkiem tej głupoty.Zaraz będziemy-będziecie(już mamy)mieli ten sam problem z kościołem Na Kotlinie.Kase sie zbiera 12 lat po czym okazuje sie, że w zasadzie wyparowała.Pewnie znajdzie sie gdzieś pod Rzeszowem ulokowana w budowę domu siostry księdza.W zasadzie to moi rodzice dawali pieniądze i to Oni powinni miecpretensje.No ale tak, kto chce to daje.Kto nie chce nie.
Takimi postami pomagasz założycielowi forum.
Jozin
VIP
VIP
Posty: 3847
Rejestracja: 22 lipca 2010, 23:01
Lokalizacja: pisowski Ciemnogród

Re: Kolęda, czyli żniwa dla wielebnych - ile do koperty?

Post autor: Jozin »

warez pisze:Ciekaw jestem jakie sumy szykujecie w tym sezonie dla "czarnych". Niebieski banknot, zielony, a może pomarańczowy? :] Proszę o opinie.
Ja szykuję zamkniete drzwi, nie mam zamiaru paść czarnego wieprza.
ODPOWIEDZ