Jak obejść obowiązek zatrudnienia po stażu?

Szukasz jakiejś konkretnej informacji, usługi, przedmiotu itp? Ale nie wiesz gdzie można coś takiego uzyskać?
niunia1717
Weteran
Weteran
Posty: 76
Rejestracja: 10 czerwca 2010, 22:28

Jak obejść obowiązek zatrudnienia po stażu?

Post autor: niunia1717 »

Witam.Czy ktoś wie czy i ewentualnie jak można obejść obowiązek zatrudnienia po stażu?PUP wymaga tego od pracodawcy ale trudno jest zanleźć kogoś kto by chciał nas potem zatrudnić.Czy można samemu zrezygnować z zatrudnienia po stażu?Są jakieś konsekwencje tego?
wiolka666
VIP
VIP
Posty: 512
Rejestracja: 8 grudnia 2010, 11:34

Re: Jak obejść obowiązek zatrudnienia po stażu?

Post autor: wiolka666 »

ja byłam jakies 3 lata temu na stażu to były takie wymogi że jak rezygnował z zatrudnienia ciebie pracodawaca to musiał wszystkie pieniądze oddaż które na cb dostawał w trakcie stażu a jeśli ty chcesz zrezygnować z zatrudnienia po stażu to cię wyrejestrują na jakiś czas z up
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: Jak obejść obowiązek zatrudnienia po stażu?

Post autor: zielony87 »

ja byłam jakies 3 lata temu na stażu to były takie wymogi że jak rezygnował z zatrudnienia ciebie pracodawaca to musiał wszystkie pieniądze oddaż które na cb dostawał w trakcie stażu a jeśli ty chcesz zrezygnować z zatrudnienia po stażu to cię wyrejestrują na jakiś czas z up
I tak jest chyba w dalszym ciągu...

Absolwentka co ? :kwasny: Napiszę tak: Po pierwsze wbij sobie na pamięć to,że w tym kraju jest coraz mniej szans na dostanie pracy,a już zwłaszcza zgodnej z wykształceniem niestety - oczywiście są,ale liczyć na nie za bardzo grozi rozczarowaniem i problemami natury psychicznej... Tak samo ZAKAZANE JEST wierzyć,że jak ty tej pracy byś nie znalazła to to niby tylko twoja wina - patrz wyżej.W Polsce wszystko się sypie to piszę otwarcie,tak samo jak uczelnie wypuszczają wielu absolwentów a zbyt częste jest zatrudnianie "po znajomości" ludzi bez wykształcenia i zwykłych ściemniaczy. Ja niestety siedziałem bez pracy prawie 10 miesięcy i pod koniec wpadłem w taką czarną rozpacz,że mógłbym sobie albo komuś zrobić krzywdę - tylko dlatego że uwierzyłem w bzdury o "winie".

Po drugie: wywiad na temat firmy.Szopka polega na tym,że są miejsca gdzie możliwe jest teoretycznie że powiesz równie dużo sobie za mało jak za dużo - choć są one raczej w ZDECYDOWANEJ mniejszości,chodzi tu o porządniejsze firmy. No albo minimum to też dla nich za dużo - ale za darmo pracować się nie opłaca naprawdę i to odradzam,bo i to nie jest legalne (choć jako "staż" uchodzi w tym kraju i PiP nie reaguje !) i to że ktoś taki z reguły potem szuka kolejnych "jeleni"...

To się tyczy również tego,że musisz wiedzieć,że gdzieś przyjmują - zwłaszcza gdy się nie ogłaszają. Zanieść sama CV i zostawić - dziwnym trafem to firma w której zostawiłem napisane CV mi odpowiedziała (i w dobrym momencie to zrobili :) ) Na ogłoszenia i staże co je dają w PuPie nie licz - mierna aktualność,do różnych firm które czasem mogą być nie za fajne mogą wysłać - czasem może być nieciekawie czasem groźnie - jeden chłopak (podobno na stażu) 11 kwietnia się o tym boleśnie przekonał w ZSP Gamrat jak mu prochy poparzyły twarz...

Co do samego omijania przepisów - nie opłaci ci się. Ktoś kto sam nie szuka pełnoetatowego pracownika każe ci robić byle co - przerabiałem to na praktyce programowej,a teraz studentów też 2 było tam gdzie pracuję i też nic odpowiedzialnego nie dostali.Na pseudostaż to szkoda czasu, równie dobrze można się przenieść do większych miast ulotki rozdawać 8 godzin dziennie czy robić coś tego typu. Poza tym przyjmując że skreślają cie na pół roku po rezygnacji przez pół roku nie masz ubezpieczenia zdrowotnego. Po pół roku od sierpnia będzie luty.Sezon zachorowań akurat...

Pamiętaj jedno - w Jaśle znaleźć pracę jest baaaardzo ciężko.Ja muszę dojeżdżać poza miasto.A tkwiąc tutaj będziesz się czuć coraz gorzej.Pamiętaj też,że od pazdziernika/listopada do marca dostać pracę jest piekielnie trudno zwłaszcza w tym regionie... Z drugiej strony głowa do góry - dobra wiadomość jest taka,że choć warunki chcą cię zniszczyć,to pozbawić cię wiary że przetrwasz możesz tylko ty sama...
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: Jak obejść obowiązek zatrudnienia po stażu?

Post autor: nitro »

OO, jest "człowiek-żal" :P Znalazłeś zatrudnienie, nie wiem czy gratulować?? Napewno współczuje pracodawcy :hyhy:
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: Jak obejść obowiązek zatrudnienia po stażu?

Post autor: zielony87 »

Jak miałem "być cicho" z miesiąc to "byłem cicho" miesiąc ja staram się dotrzymać słowa,nie jestem k... jakimś politykiem za kogo ty mnie masz ?!.Współczujesz temu kto mnie zatrudnia ? * Niepotrzebnie.Ma diabelnie taniego pracownika który nie jest w stanie pracować byle jak a jak się wkurzy tempem pracy to nawet szuka w domu sposobów na rozwiazanie problemu,a jak zrobi jakiś trzeciorządny błąd - to maksimum raz na tydzień i poprawi więc szkód nie ma... Kraść nie kradnę,nie wychodzę poza godzinami nie skarżę się mu co chwila (ależ NAPRAWDĘ !) Ty się @nitro ciesz tym co sobie skombinowałeś (pewnie po znajomości) cwaniaczku i nie odstawiaj mi tu chojraka bo mnie na takich "krew zalewa"... Wydobrzałem na tyle,że jestem już w stanie napisać,że tak - posypałem się i to poważnie.Ale mimo to wiem,że jestem więcej wart a jeśli coś rzucam jakieś żale w internet - to po to by rozładować emocje bo bił worka czy rzucał talerzami nie będę,a jakaś terapia tego być musi na ten codziennie widziany idiotyzm itp.A jak ktoś chce udawać że jest niby tak pięknie i cudownie (normalnie zielona wyspa itd itp) - gdy nie jest to widocznie zasługuje by mu pod nosem wylać pomyje na otrzeźwienie... Jak można brać tą ewidentnieironiczną piosenkę tak na serio **:
http://www.youtube.com/watch?v=kfH1hxvAN30

* UWAGA: jaki pracodawca ile razy mam powtarzać,nic z łaski nie dostaję,więc co z niego za "dawca".Za chwilę może klienta w sklepie zaczną nazywać sklepodawcą bo "daje kasę sklepowi" - to manipulacja językowa i tyle !
** Ok.Jak byłem mały to w ogóle nawet skrajnej ironi (no wiem,nienormalny jestem to prawda i mam to gdzieś) nie rozumiałem to wkurzała... Piosenka niby z 1997 a co się zmieniło po 16 latach ? Nic,nic nic :wstyd: :( Ciągle "jest super!"
ODPOWIEDZ