Bajkowe Przedszkole.
Re: Bajkowe Przedszkole.
Moje dziecko chodziło na rejtana ponad rok ale, że tak powiem jest za stare na rejtana i teraz chodzi na kochanowskiego. Trochę gorzej niż na rejtana ale może być. Do wyboru jest też kotlina. Co do oczekiwania na miejsce to ja byłam w piątek załatwić formalności tzn pobrać kartę z kochanowskiego, wypełnić, zostawić 500 zł wpisowego i wypełnioną kartę i już w poniedziałek rano pomaszerował. Za dwie godziny ja za nim pomaszerowałam ale jest tam tak fajnie to zaprojektowane, że do przedszkola można wejść stanąć na pólkach w szatni i ma się widok na całą salę. Dziecko jeśli nie wie, że jest obserwowane i nie podniesie głowy do góry to nawet nie wie, że mama na nie patrzy. Ja się nie ujawniałam bo po co jak ładnie się bawił i nie płakał. Jakby mnie zobaczył to by pomyślał, że przyszłam po niego i chyba by tak bezboleśnie się nie obeszło. Potem pomaszerowałam w porze obiadu. Siedział ładnie z dziećmi przy stoliku. Na obiad była nóżka z kurczaka, surówka z marchwi i ziemniaki i moje dziecko sobie z tym nie poradziło. Aż mnie korciło, żeby się ujawnić i go pokarmić ale się jakoś powstrzymałam. Pani powiedziała, że będzie podwieczorek i nie jest tak, że dzieci będą głodne nawet jak obiadu nie zjedzą. Jeszcze tak ze dwa razy poszłam ale jak widziałam, że ładnie się bawi i nie płacze to dałam sobie spokój z tym chodzeniem. Ale fajne jest to, że każda mamusia może w każdej chwili sobie przyjść i zobaczyć co porabia jej dziecko.
Re: Bajkowe Przedszkole.
Zabawne są te zarzuty o kryptoreklamę, ale do rzeczy. moja córka chodziła na Kochanowskiego, ale co mi się bardzo podoba, to integracja. Maluszki z Rejtana odwiedzają Kochanowskiego np. jak jest jakaś impreza dla całego przedszkola, razem był np. wyjzd na Dzień Dziecka do Moderówki. Fajnie są dzieciaki zżyte i łatwiej im się potem przechodzi różne etapy jak zmiana opiekunki, czy przedszkola, czy pójście do szkoły. Niestety opłaty są zdecydowanie za wysokie. Jak zaczynałyśmy, było to 400 zł. to jeszcze calkiem znośnie, teraz 500 to naprawdę dużo i cieczyłam się że kończy. Ale w tych pieniążkach jest już wszystko tzn. wszystkie dodatkowe zajęcia, wycieczki, prezenty mikołajkowe, na Dzień Dziecka, czy, co było zaskoczeniem, na urodziny. Tak, że nie ma ciągłego proszenia o dodatkowe składki. Starsza córka byla w państwowym i uczucia mam mieszane. Nie było może źle, ale tutaj zaangażowanie jest na pewno większe ze strony pań i raczej nie udawane. Podsumowując, polecam raz jeszcze
Re: Bajkowe Przedszkole.
To wobec tego mam nadzieję, że i u nas będzie podobnie... Dziewczyny, wielkie dzięki za opinie, bardzo mi się ta wiedza przydała. Mo minus zdecydowanie za cenę, jednak biorąc pod uwagę, co się w nią wlicza, to już jej wysokość nie jest tak oczywista... Powiem szczerze-cieszę się, że jednak taką decyzję podjęłam. Moja, powiedzmy, średnio sobie radzi z jedzeniem, jednak Ona wprost uwielbia ,,małpować", zatem mam nadozieję, że szybko nadrobi ewentualne braki, kiedy zobaczy, jak Koleżanki i Koledzy sobie radzą z jedzeniem, ubieraniem, myciem itp., itd...
Re: Bajkowe Przedszkole.
No rzeczywiście zapomniałam o wizytach dzieci z rejtana na kochanowskiego. Wiem, że była jakaś pani z udzielania pierwszej pomocy i maluchy były zaproszone. Bardzo to potem przeżywały. Na pikniku w Moderówce też byliśmy. Bardzo fajnie to panie zorganizowały i dzieciom też się podobało. Co do ceny oczywiście, że jest drożej szczególnie teraz gdy przedszkola państwowe kosztują 200 zł. Ale powiedzmy sobie szczerze, że warunki są dużo lepsze. Moja koleżanka ma dziecko na ducala i mała łapie przeziębienie za przeziębieniem. Teraz lekarka doradziła, żeby zrezygnowała na jakiś czas z przedszkola z powodu tych chorób a w bajkowym to nie jest tak straszny problem. Moje dziecko choruje średnio 2 razy w roku więc idzie to wytrzymać. A jakbym policzyła te wszystkie leki i l-4 na dziecko, które są płatne 80% to nie wiem czy byłoby taniej. Mam też koleżankę co pracuje w jedynce to mówi, że w okresach jesienno-zimowych to w grupie po 5,7 dzieci. No ale one się z tego cieszą bo roboty mają mniej. Każdy niech decyduje jak uważa. Dobrze, że jest alternatywa. Ja wiem, że moje dziecko w państwowym by się męczyło w tłumie anonimowości, cały dzień pozostawione samo sobie bo niby ile pani mogłaby mu poświęcić czasu mając 25 dzieci w grupie?
Re: Bajkowe Przedszkole.
U nas też problem z jedzeniem jest, nawet kanapki sam nie zje, ale damy jakoś radę, o reszte się nie boję:) dzięki za informację
Re: Bajkowe Przedszkole.
zawsze można porozmawiać z panią, żeby zwróciła uwagę ila dziecko je i co. U nas jak był problem przez chwilę, to panie robiły córce osobne kanapki, bo mała masła nie lubi i nie jadła nic, a jak pani jej zrobila bez masła, to było po problemie. Należy rozmawiać o wszystkim, naprawdę się starają żeby dla dziecka było jak najlepiej i zawsze się jakieś rozwiązanie znajdzie. Tak dla przykładu, moja znajoma usłyszała w pewnym państwowym, że , cytuję dosłownie:"tu nikt dziecku [...] nie będzie podcierał"
Re: Bajkowe Przedszkole.
To z takim wyrażaniem się to ta Pani nadaje się do obory, do odpowiedniej dla swojego poziomu pracy... Bo do Dzieci na pewno nie! Skoro takie ma podejście do swojej pracy... Jak pytałam, to Pani powiedziała, że jeśli trzeba, to karmią Dzieciaczka... Zobaczymy, jak to wszystko będzie wyglądało w praktyce.
Re: Bajkowe Przedszkole.
Hej ja dobrze ze Was znalazlam! Tez chce wyslac mojego Synka do przedszkola od marca, najprawdopodobniej na ta mniejsza grupe, rozwialyscie moje wszelkie watpliwosci, aczkolwiek mam jeszcze pytanie odnoscie pieluch, czy na tej grupie calkowicie nie ma toalet, czy Panie tlumacza dziecku ze jednak mozna inaczej, czy zostawiaja ta sprawe dla rodzicow?
Re: Bajkowe Przedszkole.
Wygląda to w ten sposób- dzieci idą do toalety, i te, które się same załatwiają, to robią co trzeba, natomiast te z pieluszką także zdejmują pieluszki i się uczą...
Re: Bajkowe Przedszkole.
Jak na warunki jasielskie to w miarę poprawnie przeprowadzona kampania reklamowa z udziałem zaangażowanych "matek" udzielających sobie nawzajem odpowiedzi na wszelkie pytania. Spośród paru szczegółów, które nie pasują do kreowanego obrazu idealnej placówki (On wprawdzie wygląda na mały ale jest naprawdę wystarczający - naprawdę świetne!) wymienię ten najbardziej rażący. Otóż jest nim nadmiernie krótki czas oczekiwania, który musi budzić zdumienie wśród tych, którym od czasu do czasu zdarza się myśleć: dlaczego tak świetna placówka ma wolne miejsca? Przecież w takim wzorcowym przedszkolu jak Panie to przedstawiacie, czas oczekiwania powinien być tak długi, że dziecko powinno się zapisywać z chwilą jego poczęcia, by była szansa, że zanim ukończy 6 lat dostąpi zaszczytu przekroczenia prógu tej placówki! A tu kicha (że się tak nieładnie wyrażę): przychodzi się w piątek z kasą a w poniedziałek na zajęcia. Gdzież ta elitarność, gdzież ta wyjątkowość godna wydania 500 zł miesięcznie + 500zł na kredki jednorazowo?
Re: Bajkowe Przedszkole.
Czy zauważyłeś, że Bajkowe Przedszkole ma TRZY PLACÓWKI? Zresztą prywatnych przedszkoli w Jaśle jest więcej, więc jaki problem zapisać dziecko, kiedy się chce? Ze względu na cenę nie są przepełnione. Zresztą reklamę masz tutaj http://bajkoweprzedszkole.com/?page=o_nasSun Tzu pisze:Jak na warunki jasielskie to w miarę poprawnie przeprowadzona kampania reklamowa z udziałem zaangażowanych "matek" udzielających sobie nawzajem odpowiedzi na wszelkie pytania. Spośród paru szczegółów, które nie pasują do kreowanego obrazu idealnej placówki (On wprawdzie wygląda na mały ale jest naprawdę wystarczający - naprawdę świetne!) wymienię ten najbardziej rażący. Otóż jest nim nadmiernie krótki czas oczekiwania, który musi budzić zdumienie wśród tych, którym od czasu do czasu zdarza się myśleć: dlaczego tak świetna placówka ma wolne miejsca? Przecież w takim wzorcowym przedszkolu jak Panie to przedstawiacie, czas oczekiwania powinien być tak długi, że dziecko powinno się zapisywać z chwilą jego poczęcia, by była szansa, że zanim ukończy 6 lat dostąpi zaszczytu przekroczenia prógu tej placówki! A tu kicha (że się tak nieładnie wyrażę): przychodzi się w piątek z kasą a w poniedziałek na zajęcia. Gdzież ta elitarność, gdzież ta wyjątkowość godna wydania 500 zł miesięcznie + 500zł na kredki jednorazowo?
Re: Bajkowe Przedszkole.
Dragoness, szkoda słów na tego użytkownika.
Motyl, a jak wygląda sprawa drzemek? Muszę się wybrac i wypytać o wszystko
Motyl, a jak wygląda sprawa drzemek? Muszę się wybrac i wypytać o wszystko
Re: Bajkowe Przedszkole.
Mają leżaczki z których oczywiście Dzieciaki korzystają. Wygląda więc na to, że nasze Dzieci zostaną Znajomymi hehe
Re: Bajkowe Przedszkole.
Też od marca? wybacz jesli nie doczytalam, mam jeszcze Malutka Coreczke i malo czasu
Re: Bajkowe Przedszkole.
Sun Tzu - jezeli masz złe doświadczenia z tym przedszkolem, to opisz proszę. Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie masz tam dziecka. Jesteś w ogóle rodzicem?