Zawsze jak idę ulicą spotykam dżentelmenów w sportowym ubiorze (dresie) którzy zawsze są skorzy do pomocy, pytają się mnie czy mam jakiś problem bo mogą go rozwiązać, i tu nasuwa się moje pytanie skąd w nich się bierze ta troska o innych ludzi?
Dziwny temat.A tak zapytam, czy ci panowie pytają o Twój problem, bez żadnej Twojej ingerencji?Po prostu ot tak sobie?
Proszę o kulturalne zachowanie w tym wątku, bo zdaje się być trochę "zadziorny" ...
Czemu jak ci panowie w dresach "zatroszczą" się o twoje zdrowie to wtedy nic im nie powiesz, nie zapytasz się?
Przez internet każdy jest cwany, a w realu to trzęsie portkami.
hehe dobry temat... nie wszyscy goście co chodzą w dresach robią tak jak kolega wyżej opisywał , ale niektórzy właśnie są tacy tzw. cwaniaczki bo idzie z kumplami to coś tam sie pluje o nic a sam by szedł to by się nie odezwał. Nie trawie takich typów