wyjście z domu
wyjście z domu
chciałam was zapytać o wyjście z domu przed ślubem, jesteśmy dwa lat po cywilnym i będziemy brali kościelny. przez te dwa lat mieszkaliśmy razem, czy teraz do ślubu każde z nas powinno wyjść ze swojego domu rodzinnego?
Re: wyjście z domu
Pomimo tego iż mieszkacie ze sobą już jakiś czas, to każde z Was w dniu Ślubu powinno wyjść ze swojego domu rodzinnego Pozdrawiam
Re: wyjście z domu
No jeśli chciecie slub bardzo tradycyjny i po naszemu jak to sie mowi to a sie wrocic na chwile do swojego domu rodzinnego
tak przynajmniej bylo odkad ja pamietam
tak przynajmniej bylo odkad ja pamietam
Re: wyjście z domu
"Wyjście z domu" Państwa młodych, jest symbolem opuszczenia domu rodzinnego i założenia własnego, nawet jeśli później małżonkowie wracają po ślubie do domu rodziców i tam zamieszkują.
Dlatego bardzo dobrze wygląda to podczas całej ceremonii i później na filmie. Oczywiście jest to kwestia upodobań i sytuacji każdego z osobna, ale ja z pewnością wybrałabym właśnie wariant "wrócenia do domu mamy i taty" dzień przed ślubem. I na pewno jest to w pewien sposób wzruszające przeżycie.
A teraz moje pytanie, które mi się nasunęło w związku z tą tradycją:
Jak powinno wyglądać "wyjście" jeśli Państwo młodzi pochodzą z dwóch krańców Polski? Np. Pani młoda stąd, Pan młody z Mazur? Wesele odbywało by się tradycyjnie w regionach Panny młodej, więc jak powinien wyglądać symbol "wyjścia z domu", czy tzw. "drogi" ?
Oczywiście widziałam wesela, kiedy to Państwo młodzi przygotowali się do ślubu w domu Pani młodej, bez żadnej "drogi", ale to już -przynajmniej dla mnie- nie to samo.
Jak uważacie?
Dlatego bardzo dobrze wygląda to podczas całej ceremonii i później na filmie. Oczywiście jest to kwestia upodobań i sytuacji każdego z osobna, ale ja z pewnością wybrałabym właśnie wariant "wrócenia do domu mamy i taty" dzień przed ślubem. I na pewno jest to w pewien sposób wzruszające przeżycie.
A teraz moje pytanie, które mi się nasunęło w związku z tą tradycją:
Jak powinno wyglądać "wyjście" jeśli Państwo młodzi pochodzą z dwóch krańców Polski? Np. Pani młoda stąd, Pan młody z Mazur? Wesele odbywało by się tradycyjnie w regionach Panny młodej, więc jak powinien wyglądać symbol "wyjścia z domu", czy tzw. "drogi" ?
Oczywiście widziałam wesela, kiedy to Państwo młodzi przygotowali się do ślubu w domu Pani młodej, bez żadnej "drogi", ale to już -przynajmniej dla mnie- nie to samo.
Jak uważacie?
Re: wyjście z domu
tak.ella pisze:chciałam was zapytać o wyjście z domu przed ślubem, jesteśmy dwa lat po cywilnym i będziemy brali kościelny. przez te dwa lat mieszkaliśmy razem, czy teraz do ślubu każde z nas powinno wyjść ze swojego domu rodzinnego?
Re: wyjście z domu
Po dwóch latach od ślubu cywilnego? To może lepiej zadać sobie pytanie: po co będziemy brać ślub kościelny? Prawdziwie wierzący katolik będzie sobie zadawać inne pytania ... Bo to "wychodzenie z domu" tuż przed samym ślubem to chyba trochę pod publikę, trochę żeby ładnie na filmie wyglądało itd. Nie widzę w zadawaniu takiego pytania chrześcijańskiego fundamentu. A jeśli ten ślub kościelny tylko dlatego, że tak tradycja każe, lub rodzina naciska, a nie z własnej potrzeby, to polecam "osobne wychodzenie z domu". Film będzie ciekawy, rodzina i znajomi będą zadowoleni ... i życzę szczęśliwego małżeństwa - bo potem oprócz rodziny i znajomych, jeszcze sąsiedzi oceniają ...
Re: wyjście z domu
Myślę dragon że się czepiasz... Jeśliby pójść dalej tym tokiem rozumowania to można by stwierdzić, że wszystko jest pod publikę i niechrześcijańskie; piękna sukienka- bo to przejaw niechrześcijańskiej próżności, tłuczenia szkła na szczęście- też głupi przesąd nie mający nic wspólnego z wiarą.. Można tak wyliczać i wyliczać.. Nie tobie osądzać czy po 2 latach od ślubu cywilnego powinni brac kościelny czy nie. Może mieli taką sytuację że tak musieli, różnie to bywa..
A co do pytania które zadała kasiuńcia to moi rodzice mieli taką sytuację, tzn. mama jest z okolic Jasła a tata z okolic Szczecina i oboje wychodzili z domu rodzinnego mamy, tata przyjechał 3 dni wcześniej żeby pomóc w przygotowaniach. Obecnie wydaje mi się że większość takich par robi wesele w lokalach z hotelami i wtedy zdarza się, że pan młody właśnie z hotelu po młodą wyjeżdża żeby to fajnie na filmie wyglądało Każdy robi jak uważa za stosowne
A co do pytania które zadała kasiuńcia to moi rodzice mieli taką sytuację, tzn. mama jest z okolic Jasła a tata z okolic Szczecina i oboje wychodzili z domu rodzinnego mamy, tata przyjechał 3 dni wcześniej żeby pomóc w przygotowaniach. Obecnie wydaje mi się że większość takich par robi wesele w lokalach z hotelami i wtedy zdarza się, że pan młody właśnie z hotelu po młodą wyjeżdża żeby to fajnie na filmie wyglądało Każdy robi jak uważa za stosowne
Re: wyjście z domu
tak się składa dragon,że nie wzięliśmy kościelnego wcześniej bo nie mogliśmy,ale nie będę przed Tobą się tłumaczyć
dzięki wszystkim za pomoc w rozwiązaniu tego problemu
dzięki wszystkim za pomoc w rozwiązaniu tego problemu
-
- Mistrz
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 marca 2010, 10:40
Re: wyjście z domu
nie ma gdzie wyjsc caly czas to samo w Jaśle nic sie nie zmienia ...
Re: wyjście z domu
Nie ma to jak odpowiedź do tematu...intoksynator221 pisze:nie ma gdzie wyjsc caly czas to samo w Jaśle nic sie nie zmienia ...
Re: wyjście z domu
Myślę że powinniście wyjść ze swojego domu rodzinnego, fajnie to wygląda
Re: wyjście z domu
Ella ja się nie czepiam, bo mnie to nic nie obchodzi. Najważniejsze, że kolejny etap życia i ważne decyzje przed Wami. Decyzję o ślubie kościelnym lepiej dłużej porządnie przemyśleć, bo to bardzo ważna sprawa. A co do tradycji, to dawniej istniał obyczaj, że panna młoda nie będąca dziewicą nie mogła pójść do ślubu w białym welonie. I co powiesz na wyszukiwanie różnych obyczajów dotyczących ślubu? Może ktoś coś doradzi???