N2N pisze:moja siostra nauczyła swoje dziecko mówić w ten sposób, że w jeden dzień ona mówiła do niego tylko po Polsku, a tato tylko po Angielsku, a drugi dzień na odwrót, tak od około 2 latek już. Gdy dziecko miało 6 lat niemal biegle potrafiło rozmawiać w 2 językach:) Teraz ma 8 lat i rozmawia i w jednym i w drugim języku. Tylko nie była to jakaś nauka typu wciskanie na siłe czegoś, tylko normalne rozmowy, przy normalnych czynnościach i mówienie do niego, pokazywanie różnych rzeczy i nazywanie ich:)
dokladnie tak, to jest chyba najlepsza metoda, znam wiele takich osob/rodzin ktore tak robia/robily i dzieci juz w wieku mniej wiecej 8 lat biegle mowia w 2 jezykach
nawet nie dorastajc w otoczeniu dwujezycznym dziecko moze nie budowac pparwnie gramatycznych zdań w procesie nabywania jezyka. A potem jak bedzie, to juz zalezy od tego, ktore srodowsko bedzie przewazac. jak bedzie sie uczylo w U.K., i nawet mowilo w domu tylko po polsku, to i tak angielski moze przewazyc w takich sferach jak np. slownictwo z denej dziedziny.
grzybel pisze:Pytanie do N2N:
Czy dziecko twojej siorki buduje gramatycznie - prawidłowo zdania w j. polskim?
tak, bez problemu rozmawia i buduje zdania po Polsku jak każde inne dziecko Wie, że j. polski to jego ojczysty, główny Język, a angielski jest dodatkowym. Naukę traktowało bardziej jako zabawę niż naukę
Ypsilon nie wiem skąd takie bzdury wymyśliłeś. Widać nigdy nie miałeś z takim czymś doczynienia
Zauwazylem, ze wszedzie tu "bzdury" zamieszczam
Nie slyszlas nigdy jak dziecko male tworzy swoja wlasna gramatyke? Pewnie nie. Wiesz juz napewno, ze dziecko w rodzinie nie bedzie mieszkalo w U.K? Bo jesli nie, to nie bylbym taki pewien co do dominacji j. angielskiego. Na Wyspach raczej mowia po angielsku.
Ypsilon pisze:Zauwazylem, ze wszedzie tu "bzdury" zamieszczam
Nie slyszlas nigdy jak dziecko male tworzy swoja wlasna gramatyke? Pewnie nie. Wiesz juz napewno, ze dziecko w rodzinie nie bedzie mieszkalo w U.K? Bo jesli nie, to nie bylbym taki pewien co do dominacji j. angielskiego. Na Wyspach raczej mowia po angielsku.
sam byłem w WB. Mieszkałem z bratem, którego dzieci od 3-go i 5 roku życia mieszkały na Wyspach, chodziły do angielskiej szkoły, a w domu posługiwały się j.polskim.
I dziś mają jedno 9 lat, drugie 11 i świetnie mówią zarówno po angielsku jak i po Polsku. Normalnie jak każdy składają zdania, piszą czytają. Także nie zgodzę się z tym co mówisz.
Nie swierdzlem kategorycznie, ze bedzie tak czy siak. napisalem, ze moze byc tak i tak, i nie ma sie co dziwic. To wlasciwie nigdy chyba nie jest tak , ze oba jezyki sa idealnie rowne. Komus moze na przyklad byc latwiej liczyc w danym jezyku i slownictwo z danej dzidziny moze mieć obszerniejsze niz w drugim. Po prostu. Kultura danego kraju tez może byc blizsza niż drugiego. A przynajmniej bardziej znajoma. Normalne.
Moje dziecko jest dwujęzyczne z powodów rodzinnych (tatuś obcokrajowiec ) dlatego uważam, że nauka języka obcego dla dziecka nawet bardzo malutkiego to nic nadzwyczajnego. I polecam serdecznie.
Anna78 pisze:Tez postanowilam dziecko od malego oswajac z jezykiem. Tera ma 2 i pol roczku i mam pytanie gdzie polecacie zapisac takiego maluszka na lekcje jezyka?
Twoje dziecko jest jeszcze za małe, żeby uczy się języka angielskiego.