Znaleziono 93 wyniki

autor: kingsofleon
26 listopada 2012, 20:19
Forum: Nasze miasto
Temat: Szukam pracy....
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 21690

Re: Szukam pracy....

Union pisze:Wie ktoś o jakieś konkretnej pracy ale w Warszawie (ktoś pracuje i wie że przyjmują u niego w firmie bądź jakiś jasielsko-warszawski pracodawca). Bardzo proszę o info na priv. Z góry dziękuję
Pracuję w Warszawie. Zależy o jaką pracę Ci chodzi. Wystarczy wejść na strony firm, banków, urzędów i tego jest do groma. Większość banków, czy instytucji swoje centrale ma właśnie w Warszawie. Jakie masz wykształcenie i co Cię interesuje? Ofert w Warszawie jest dużo, nie ma problemu z znalezieniem ogłoszeń w Internecie. Ale to oczywiście nie jest gwarancją, że po pierwszym wysłanym cv dostaniesz pracę.
autor: kingsofleon
25 listopada 2012, 18:26
Forum: Nasze miasto
Temat: Szukam pracy....
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 21690

Re: Szukam pracy....

anett83 pisze: W wielu miejscach jak szłam CV złożyć, to nie chcieli go nawet ode mnie wziąść.

Wziać :) Nie czepiam się, ale właśnie może błędy ortograficzne w cv to też problem ;)
anett83 pisze:Mam w rodzinie sporo bezrobotnych, po dobrych studiach, dobrych uczelniach i czemu pracy nie mają jak wg ciebie studia pracę gwarantują . :D
Widocznie "dobre" wcale nie są dobre. Może problemem są wygórowane oczekiwania co do pracy, zarobków.


Ktoś pisał, że jest 9 tys. bezrobotnych w Jaśle. Przeglądałem ogłoszenie w jednej instytucji publicznej w Jaśle, gdzie nabór był powszechnie ogłoszony, a chętnych raptem 30 osób. Wymagany był licencjat, kierunek dowolny. Skoro tylu bezrobotnych z wyższym wykształceniem to niby dlaczego taki słaby odzew?
autor: kingsofleon
25 listopada 2012, 13:38
Forum: Nasze miasto
Temat: Szukam pracy....
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 21690

Re: Szukam pracy....

anett83 pisze:Rzeszów, tak dużym miastem nie jest. Tam o pracę bardzo ciężko. Mam znajomego po studiach, który szuka pracy w Rzeszowie i Krakowie i jak mówi jest masakrycznie ciężko. Sama przeglądam codziennie ogłoszenia na necie do Rzeszowa i widzę jakie są i jak ich jest mało. I wszędzie wolą miejscowych CV z adresem Jasło jest odrzucane. W pierwszej kolejności brani pod uwagę są miejscowi ci, którzy w adresie mają Rzeszów czy Kraków. A i na przeprowadzkę trzeba mieć sporo kasy. A i tam młodą osobą nie jestem. Do trzydziestki już bliziutko. :D
A żeby nie było CV mam dobre i na ogłoszenia do Rzeszowa wysyłam CV. Ale wiadomo dziś nawet do sklepu chcą 5 lat doświadczenia. :D
A co Ci szkodzi, żeby w cv podać miejsce zamieszkania Rzeszów czy Kraków? Nie musisz podawać dokładnego adresu, nikt Cię do tego nie zmusi. Ja tak zawsze robiłem. NIe podawałem jasielskiego adresu tylko zawsze kogoś znajomego, gdzie mogłem np. przenocować. Trzeba sobie radzić. Uwierz, że przeprowadzka do innego miasta nie pochłonie Ci dużo kasy. Na rozmowy możesz jeździć z Jasła, jak już coś dostaniesz to wynajmiesz na początku jakiś pokój i będzie. Piszę to biorąc to z własnego doświaczenia. W takiej samej sytuacji byłem. Zresztą jakieś oszczędności każdy ma, zawsze na wakacjach jedziesz na saksy i zarobisz. Czasem firmy na swoich stronach umieszczają ogłoszenia. To, że ktoś przegląda pracuj.pl to nie wystarczy. A jakie studia skończyłaś? Znasz biegle angielski?
autor: kingsofleon
25 listopada 2012, 13:24
Forum: Nasze miasto
Temat: Szukam pracy....
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 21690

Re: Szukam pracy....

anett83 pisze: Ty to chyba nie wiesz co mówisz. :kwasny: Nawet za najniższą żeby pracować trzeba mieć plecy. Pewnie sam po znajomości lub z polecenia robisz. Może chłopak prędzej znajdzie robotę za najniższą na budowie czy na produkcji, ale nie dziewczyna. Gdzie dziewczyna ma pójść do pracy jak nigdzie jej nie chcą. Sklepów, galerii za dużo nie mamy, by załapać się tam do roboty. :] Do biur, urzędów tylko i wyłącznie znajomości. Do spożywczaka po studiach nie chcą. W jednej z firm w biurze robią córki dyrektora , w jednym ze sieci sklepów spożywczych robią dwie córki i matka ich. Najpierw matkę przyjęli a teraz jej dwie córki. I jak tu można nawet mówić, że bez znajomości jest praca. :padam: Ja bym nawet za najniższą poszła pracować, bo mam dość siedzenia w domu, braku kasy na życie i co nawet za najniższą mnie nigdzie nie chcą. Nawet w szmateksie jednym byłam na rozmowie i nic. Pan zapytał mnie na rozmowie tylko ile mam lat i czy mam dzieci, męża. Widocznie jestem za stara na szmateks, nie mam dzieci, a może wolałby dzieciatą, zamężną. Dziewczyna ma sto razy gorzej z pracą niż chłopak. :mad:
Myślisz, że to przyjemność siedzieć dziewczynie w domu bez pracy, jak nie ma na życie,leki, kosmetyki itd, gdy marnuje czas w domu, zamiast pracować i zarabiać. Gdy może liczyć tylko na pomoc skromna ze strony rodziców tzn dach nad głową i jedzenie , gdy nic nie może kupić, bo ją nie stać na nic.
Powiedz, gdzie tak chętnie dziewczyny do pracy u nas przyjmują. :!:
Wnioskuję, że jesteś młodą osobą przed 30-stką. Co stoi na przeszkodzie, że nie pojedziesz szukać pracy do innego większego miasta? Łatwiej znaleźć pracę w większym mieście. Zawsze możesz pracować w innym mieście a rozglądać się za pracą w Jaśle. Załóżmy, że znajdujesz pracę w Rzeszowie za 1500 zł netto, wynajmujesz mieszkanie wspólnie z jakąś koleżanką i naprawdę spokojnie można wyżyć. Na emeryturę to może kokosów nie odłożysz, ale na początek taka opcja może być. W końcu sama mówisz, że masz dość siedzenia w domu. Ja pojechałem do Warszawy. Chciałbym zostać w Jaśle, ale na razie widoków na pracę nie ma. Kumpel wygrał konkurs gdzieś w budżetówce w Rzeszowie bez żadnych znajomości, wierzę mu, bo go dobrze znam.

Znam osoby, które znalazły pracę w Jaśle bez znajomości. Tylko, że to były osoby, które coś sobą reprezentowały i nie czekały aż im manna z nieba spadnie. Wiem, że jest ciężko, wiem, że ze znajomościami jest łatwiej, ale mimo wszystko komuś się uda. Może warto sprawdzić swoje cv. Tak się składa, że w firmie rekrutowałem ludzi do pracy i niektórzy takie cv wysyłali, że aż żal. Komuś się wydaje, że cv nie ma znaczenia, ale jak widzę błędy ortograficzne albo ktoś wysyła cv w notatniku to coś jest nie tak.

Piszecie, że macie studia, ble ble ble. Ale czy oprócz tych studiów robiliście coś więcej? Ile osób marnuje czas na studiach, nie chodzą na zajęcia, żyją od sesji do sesji. A może ten czas warto było poświęcić na wolontariat, praktyki, zawieranie znajomości, tak właśnie tworzy się sieć kontaktów, która później może się przydać. A ile osób pokończyło prywatne szkoły, które powstały, żeby tylko nabijać kasę na naiwnych i później się szczycą, że są magistrami, takich na pęczki.
autor: kingsofleon
22 listopada 2012, 17:22
Forum: Wolna strefa
Temat: Ile trzeba zarabiać, by godnie żyć w Polsce?
Odpowiedzi: 77
Odsłony: 16702

Re: Ile trzeba zarabiać, by godnie żyć w Polsce?

bello_di_notte pisze: Mam akurat teraz doskonałą szansę przyjrzenia się temu, bo mieszkam na codzień w Krakowie, a w Jaśle przebywam tymczasowo od kilku m-cy. Przeraża mnie liczba osób, które pracują tutaj za najniższa krajową, przeraża mnie stopa bezrobocia i brak perspektyw na lepsze jutro. W Krakowie również jest gorzej z pracą od kilku lat, ale nie słyszy się co rusz wśród ludzi o najniższej krajowej. Konkluzja - jeśli twoje wydatki pozwalają na wegetację, nie imprezujesz i nie udzielasz się zbytnio w życiu kulturalnym, to może się okazać, że wydasz mniej niż w Jaśle (sic!). A przecież zarobisz relatywnie więcej. I to daje do myślenia, a przynajmniej powinno...

A nie przeraża Cię to ile osób pracuje za najniższą krajową w kraowskich call center?

Do takich wniosków, że mniej wydasz w Krakowie niż w Jaśle to bym naprawdę nie dochodził. W Jaśle są takie same sklepy typu Biedronka, Lidl, jak w Krakowie, więc cenonowo to samo.

Zauważ, że ludzie w Krakowie mieszkają po kilka osób na mieszkaniu, a niektórzy nawet we 2 osoby w pokoju. Przyszło by Ci wyjąć kawalerkę za 1200 zł to może się okazać, że niewiele Ci zostanie z tej pensji, która mimo wszystko nie będzie najniższa. Chyba lepiej mieszkać z rodzicami i mieć swój własny pokój i święty spokój niż dzielić mieszkanie z kimś obcym.

Może się mylę, ale czy dużo młodych zarabia w Krakowie powyżej 2000 netto? Wątpię. A kasy wydaje się więcej na rozrwykę, bo w Jaśle pójdziesz na piwo i przeżyjesz, bo generalnie nie ma gdzie wyjść, a w Krakowie to kino, koncert, jakiś klub. Więcej możliwości pod ręką to i człowieka kusi.


Już logiczne wydaje się takie myślenie: mam pracować w innym mieście i wynajmować mieszkanie i odłożyć miesięcznie 300 zł to ja wolę za granicę i zaoszczędzić 3000 zł. Co z tego, że praca fizyczna, a że niby w korporacjach ta klepanina jest ambitna?
autor: kingsofleon
15 listopada 2012, 17:14
Forum: Imprezy w Jaśle i okolicach
Temat: Kiedy jakiś koncert?
Odpowiedzi: 635
Odsłony: 233086

Re: Kiedy jakiś koncert?

KAMP! w KROŚNIE 30 listopada o godz. 20.00 - świetny polski młody zespół - http://www.youtube.com/watch?v=BhW7edYi ... re=related
Koncertują na całym świecie, więc warto zobaczyć, bo do Krosna niedaleko. Sam byłem w Warszawie na ich koncercie.
autor: kingsofleon
18 października 2012, 22:21
Forum: Wolna strefa
Temat: Ile trzeba zarabiać, by godnie żyć w Polsce?
Odpowiedzi: 77
Odsłony: 16702

Re: Ile trzeba zarabiać, by godnie żyć w Polsce?

Jo. pisze:W pierwszym poście jest mowa o Krakowie, więc potwierdzam, płacę za pokój 750 zł + rachunki ( ok.830zł). Dodam, że mieszkam daleko od centrum.
Zycie jest tutaj drogie, konkurencja z racji taniej siły roboczej ( studenci) duża.
Zazwyczaj sa 2 opcje : albo przeprowadzic sie gdzies bliżej domu... albo wziąć kredyt na 30 lat i byc niewolnikiem.
Pozdrawiam wszystkich młodych, chcących wejść w dorosłe życie, ustatkować sie, założyć rodziny i zyć godnie.

Życie w Krakowie wcale nie jest droższe niż w Jaśle. Jeśli bierzemy pod uwagę samo wyżywienie. Rok temu mieszkałem w Krakowie. Ceny w Bieronce, Lidlu są taie same w Jaśle jak i w Krakowie. Gotując samemu można chodzić najedzonym za 400-500 zł miesięcznie. Mieszkanie - tu już większy problem. Z kumplem wynajmowaliśmy mieszkanie na spółkę, za 1 osobowy pokój płaciłem 650 zł z opłatami i Internetem. Dzielnica Śródmieście, więc do centrum blisko. Fakt, że mieliśmy farta, bo ceny są różne. Każdy szuka mieszkania tak żęby miał do pracy blisko. Na Hucie można zanleźć taniej, jak dla mnie fajna okolica, ale nie dla każdego po drodze do pracy.

Życie jest może w tym sensie droższe, że większy dostęp do rozrywek, a jak ktoś sobie lubi wyskoczyć do kina, teatru, do klubu, na koncert to koszta rosną.

Ale kolega ma rację, że studenci bardzo zaniżają stawkę jaką oferują pracodawcy, często bywa tak, że tylko studentów zatrudniąją. Cóż, nie ma się co dziwić.

Tylko właśnie spójrzmy na to - jak długo można wynajmować pokój? Jak długo można dzielić z kimś mieszkanie? Jak się ma 20 lat to jest fajnie, ale co zrobicie jak będziecie mieć lat 50? Kredyt na 30 lat to jak dla mnie samobójstwo, no chyba, że ktoś zarabia ponad 3 000 na rękę.

Polecam bardziej Warszawę, wcale niewiele drożej niż w Krakowie, a płacą lepiej.

I tak pewnie najlepiej w Jaśle. Zakładam, że każdy jakieś lokum ma, czy to rodziców, czy po dziadkach. Na pewno taniej. I miato spokojniejsze. Powietrze zdrowsze.
autor: kingsofleon
21 września 2012, 18:46
Forum: Nasze miasto
Temat: stała praca w jasle
Odpowiedzi: 46
Odsłony: 10219

Re: stała praca w jasle

m.g pisze:Uwierzcie, że Ci, którzy mieszkają w Krakowie to niewiele widzą oprócz sklepów, większość narzeka, że traci się godziny w korkach, dojazdach.
Z tym bym nie przesadzał. Chociaż zgadza się, że ludzie generalnie nie chcą wychodzić z domu, ale nie wszyscy. Mieszkałem kawałek czasu w Krakowie i naprawdę jeśli chodzi o życie kulturalno-rozrywkowe to jest rewelacja. Tu można powiedzieć, że są kina, jeśli ktoś lubi multipleksy - ok, nie brakuje, jeśli ktoś woli mniejsze studyjne kina - też jest ich sporo. Koncerty, czy jak ktoś woli kluby - pełno tego. Świetne, klimatyczne knajpy, teatry, itp., itd. Tylko jak ktoś złoży rodzinę i ma dzieci to naprwdę z tego nie korzysta, bo priorytety się zmieniają. Sam widzę po sobie, czas studiów człowiek mógł szaleć ile się da, ale po kilku latach od skończenia studiów człowiek nabiera innego spojrzenia na rzeczywistość. Dlatego ważniejsze jest, żeby odnaleźć kogoś z kim można stworzyć swój mały światek i razem odnajnywać w nim szczęście.

A korki w Krakowie - może i są, ale to zależy gdzie kto mieszka i pracuje. Czasem bliżej do pracy dojechać w Krakowie niż w Jaśle, bo jednak komunikacja miejsca na plus. Korki to są dopiero w Warszawie, oj są ;)


Z edukacją to faktycznie jest tak jak piszecie, ale zauważcie, że nawet jak ktoś skończył socjologię w Warszawie to pracę sobie znajdzie, ale jak skończył politologię na AHE filia w Jaśle to sory, ale łatwo nie będzie. W Jaśle po prostu ludzi z takim wykształceniem nie potrzeba aż tylu.
autor: kingsofleon
20 września 2012, 19:55
Forum: Nasze miasto
Temat: stała praca w jasle
Odpowiedzi: 46
Odsłony: 10219

Re: stała praca w jasle

wilhelm pisze: i tak jak kolega wyzej napisal wyjedzcie wszyscy i co to da?? i tak bedziecie wracac do jasla i z lzami w oczach wyjezdzac z pytaniem czego ja tu nie moge normalnie zyc.
Świetne stwierdzenie. Widzę to po znajomych. Jeśli siedzisz w Jaśle to niby obciach, ale każdy ze znajomych (no może zdecydowana większość) jak przyjeżdża do Jasła to cieszy "michę". Jak siedzi zbyt długo w innym miejscu to już na samą myśl o Jaśle kręci im się łezka. Generalnie Polacy to ludzie zakompleksieni, nie potrafią się przyznać do rzeczy oczywistych. A chore jest to, że nawet jak komuś jest źle to drugiemu powie, że powodzi mu się rewelacyjnie, tylko dlatego, żeby ten drugi źle się poczuł.

Jeśli ktoś już się wyszalał i szuka stabilizacji, Jasło jest fajnym miejscem do życia. Zresztą do Krakowa po rozrywkę zawsze można wyskoczyć, niedaleko. Bardziej ceni się to z kim się jest niż to gdzie się jest.
autor: kingsofleon
17 września 2012, 20:04
Forum: Nasze miasto
Temat: stała praca w jasle
Odpowiedzi: 46
Odsłony: 10219

Re: stała praca w jasle

Mała_Miczitanka pisze:Nie w całej Polsce tak jest.. Tylko u nas na Podkarpaciu. I podejrzewam, że na Lubelszczyźnie. Z racji, że u nas jest wysoki stopień bezrobocia, każdy łapie się byle jakiej pracy, bo za coś trzeba utrzymać dom, dzieci, rodzinę. Proponują 900zł za 200 godzin pracy w miesiącu i ludzie się na to godzą. Tak właśnie nas wykorzystują.
Tu się mylicie. Pracowałem w Krakowie, też nie ma rewelacji, zapomnijcie o dobrej kasie jeśli chcecie pracować 8h dziennie. Studentów jest tak dużo, że najchętniej ich zatrudniają na umowy śmieciowe. Teraz siedzę w Warszawie, może i odrobinę lepiej, ale coś kosztem czegoś. Generalnie albo trzeba mieć jedno z : 1) dużo szczęścia 2) kasiastych rodziców, którzy inwestują w edukację dziecka już od najmłodszych lat 3) układy 4) jakiś talent i być w czymś naprawdę dobrym.
autor: kingsofleon
18 sierpnia 2012, 10:27
Forum: Nasze miasto
Temat: stała praca w jasle
Odpowiedzi: 46
Odsłony: 10219

Re: stała praca w jasle

Można i bez znajomości. Moja siostra w miesiąc po skończeniu studiów znalazła pracę jako pracownik biurowy w jakiejś firmie. Nawet specjalnie nie miała większego doświadczenia. Sam osobiście pracuję w Warszawie, więc nie szukam pracy w Jaśle. Pewnie miała farta, ale kto powiedział, że ktoś z Was go nie będzie miał. Jeden znajdzie drugi nie, jeden będzie narzekał, drugi nie. Każdy przypadek jest indywidualny.
autor: kingsofleon
1 lipca 2012, 21:11
Forum: Wolna strefa
Temat: Praca w Jaśle?
Odpowiedzi: 29
Odsłony: 8542

Re: Praca w Jaśle?

rabiosa91 pisze:
co ty pieprzysz ?! Jako młody ekonomista mogę stwierdzić że o prace wcale nie jest tak ciężko a i zarabia się całkiem niezle jesli masz magistra ekonomii zrobionego np. na SGH-u. Studia całkiem wporządku a i robota też całkiem ciekawa ... trzeba byc tylko troche obrotnym i oczywiście chcieć :)
Tylko kto idzie na studia do Warszawy na SGH? Pokaż mi osobę, która nie chodziła na korki z dwóch języków i matematyki. Pewnie ktoś się znajdzie, ale nie z grona moich znajomych. Akurat osoby, które znam i które skończyły SGH mają też ładne wsparcie finansowe od rodziców :)
autor: kingsofleon
30 czerwca 2012, 11:12
Forum: Wolna strefa
Temat: Praca w Jaśle?
Odpowiedzi: 29
Odsłony: 8542

Re: Praca w Jaśle?

wagabunda pisze:no w Jasle o pracę ciężko, wiem z własnego doświadczenia, dlatego też przeprowadziłam się do krk razem z chłopakiem tutaj mamy pracę, wynajmujemy mieszkanie i zyje się o niebo lepiej.. chociaż szkoda że to w Jasle nie bylo możliwe..
A jak z zarobkami? Zarabiasz w przedziale 1500-2000 na rękę czy coś więcej? Pytam właśnie o realia w Krakowie, bo sam tam pracowałem, ale jednak jest spora konkurencja, więc zarobki też średniawe, aczkolwiek fakt, że pracę łatwiej znaleźć niż w Jaśle. We dwójkę zawsze taniej jakąś kawalerkę wynająć.

Ale i tak myślę o porzuceniu Warszwawy i powrotu do Krakowa, bo to miasto jest niepowtarzalne :)
autor: kingsofleon
20 czerwca 2012, 17:33
Forum: Wolna strefa
Temat: Praca w Jaśle?
Odpowiedzi: 29
Odsłony: 8542

Re: Praca w Jaśle?

Na co czekasz. Ja też z Jasła wyjechałem za pracą. W Rzeszowie łatwiej, ale jednak Kraków, Katowice, Wrocław i oczywiście Warszawa jeszcze lepiej. Do Jasła zawsze można wrócić. Na emeryturę :D
autor: kingsofleon
14 czerwca 2012, 17:41
Forum: Poszukuję informacji, usługi, przedmiotu
Temat: Praca, czy ktoś szuka pracownika
Odpowiedzi: 83
Odsłony: 25490

Re: Praca, czy ktoś szuka pracownika

Mateuszdmks pisze:W Krakowie jest dobra praca
Zależy dla kogo. Znasz biegle angielski + studia to się załapiesz w jakieś korporacji, ale nie każdy spełnia te warunki. Pracwałem i w Krakowie, owszem, pracę można znaleźć jak ktoś chce, ale manna nigdzie z nieba nie leci :)