Z tego co pamiętam to chyba w Columbi u pana Pięty,bodajże po 25 lub 30 groszy,wychodziło prawie to samo co na allegro plus przesyłka.Na allegro 100 sztuk około 20zł plus wysyłka.

No właśnie jaki samochód oddałes do regeneracji wtrysków i ile zapłaciłeś,czyszczenie wtrysków to około 8 dych od sztuki,czyli liczba wtrysków razy 80zł,wymiana wtrysków to średni minimalny koszt 1000zł za sztukę,też prosty rachunek,regeneracja to przedział od 400 do 600 zł za sztukę.Teraz podaj cenę to zobaczymy za co zapłaciłeś i markę samochodu oraz silnika.Podając te ceny nie mam na myśli samochodów ze zwykłymi wtryskami gdzie wystarczy wymienić końcówkę wtryskiwacza i ustawić ciśnienie.
Po drugie oddając samochód do naprawy uzgadniacie zakres naprawy i pytacie o przybliżoną kwotę za usługę.Każda dodatkowa czynność czy naprawa powinna być konsultowana z Wami(przecież chyba zostawiacie swój numer telefonu) przez warsztat i musi byc na to wyrażona Wasza zgoda po przynajmniej telefonicznym kontakcie.Tak postępuje każdy szanujący się warsztat.

Mam około 230 monet 2 złote w kapslach,bardzo dużo powtórek,szukam kogoś kto jest chętny do wymiany na normalną kasę,mając na mysli wymianę proszę nie liczyć na to że pójdzie nominał za nominał,dochodzi cena kapsla.

Jest taka strona osobnica.pl tylko autor strony zapomniał,albo nie chciał zrobić zakładki "forum".Skoro jest strona o miejscowości to powinno dać się możliwość mieszkańcom zarejestrowania i wyrażania opinii na owej stronie.No chyba że jest ona "mocno" kontrolowana i ktoś specjalnie nie chce żeby mieszkańcy mieli możliwość wypowiadania się.Zresztą było już chyba dwa fora na temat Osobnicy ale po jakimś czasie zostały zamknięte,chociaż ruch na nich był spory,tylko tematy poruszane nie wszystkim odpowiadały.

w nawiązaniu do tematu wątku
http://kultura.wp.pl/gid,16325889,title ... leria.html

zajęcia z Yogi są prowadzone w I LO w piątki o godzinie 17.30 i są prowadzone przez Tomasza Gawrońskiego

melo84 pisze:Na Towarowej za Bud Mario Darek tel. 508693314

Długie terminy,bardzo drogi i zarozumiały,uważa się że jest najlepszy i do niego trzeba czekać w kolejce,od ręki nie ma szansy coś zrobić.

Dobry,w miarę tani,nie trzeba długo czekać to w Osobnicy podaję nr.535 880 009,robią także mechanikę

Jeśli ktoś chciałby sprzedać monety dwuzłotowe to chętnie odkupię,proszę pisać na [email protected]
Jeśli ktoś posiada inne monety obiegowe lub okolicznościowe i banknoty,to również mogę odkupić.

Podzielam obawy przedmówcy o jakość zastosowanych materiałów i dlatego napisałem że jeśli to będą kolektory próżniowe że będzie to porażka.Dlatego tak sądzę ponieważ większość dostępnych kolektorów próżniowych dostępnych na naszym rynku,jest zbudowana w oparciu o chińskie rury próżniowe,które w hurcie można kupić po 20zł za sztukę i szczelność chińskich rur jest tragiczna,kolega który tym handluje mówi że jak wytrzyma dwa,trzy sezony to góra i dlatego na te rury nikt nie udziela gwarancji,ceny markowych rur próżniowych zaczynają się od 100zł w górę,ale nie sądzę żeby takie chcieli wykorzystać w projekcie.Dlatego uważam że w tej sytuacji lepiej zda egzamin kolektor płaski,nie ma problemów z nieszczelnościami i późniejszymi problemami z wymianą rur.

Rusza projekt montażu kolektorów słonecznych w ramach Szwajcarsko-Polskiego programu współpracy,w gminach należących do Związku Gmin Dorzecza Wisłoki.Trochę to zawiłe ale nie o to mi chodzi.Program zakłada dotację na poziomie 75% ze strony Szwajcarii,a obywatel ponosi tylko 25% kosztów czyli jak zakłada program dla rodziny 4 do 5 osób na stałe zamieszkujących dany budynek jest to kwota 3865zł.Jest to tzw.zestaw typu B(są jeszcze odpowiednio zestawy A i C),który przewiduje dwa kolektory i zbiornik 250 litrów,oraz zespół pompowo-pomiarowy i sterujący jak i przewody podłączeniowe,czyli wszystko co jest potrzebne do zrobienia instalacji.Nie znam dokładnie parametrów kolektorów jaka marka,zbiornika(czy będzie posiadał jedną wężownicę czy dwie żeby podpiąć na zimę po CO)nie wiadomo jak będzie wyglądał zespół pompowo-sterujący,czy będzie tak jak w przypadku kolektorów dotowanych przez unię,poskręcane przez montera kilka zaworów i pompka,które to udają tylko zespół sterujący.
Ławo jest policzyć koszt całego zestawu skoro 25% to 3865zł czyli 100% to 15460zł.Jeśli ktoś się pofatyguje do AESU i zapyta się o taki sam zestaw z dwoma kolektorami płaskimi(nie wiadomo jakie będą w zestawach,bo jeśli będą próżniowe to będzie porażka) i całą resztą czyli zespół sterująco-pompowy,naczynie wyrównawcze,przewody,uchwyty do kolektorów potrzebne do zamontowania na dachu i cała reszta to usłyszy cenę około 8000zł,więc dlaczego montowane przez gminę ma kosztować dwa razy więcej.Rozumiałbym ze 3000zł więcej na montaż i dokumentację ale dwa razy więcej nie rozumiem.
I jeszcze kwestia podatku od darowizny,niby do tej pory twierdzą że nie trzeba będzie płacić ale nie gwarantują tego w żaden sposób choćby jakimś zapisem w umowie.
Po odbiorze instalacji,otrzymamy na pewno faktury imienne na całą kwotę czyli 15460zł(bo nie wierzę żeby gmina wzięła na siebie te 75%,bo muszą w jakiś sposób wykazać że dotacja dotarła do mieszkańców a nie zginęła po drodze).I na tej fakturze będzie wyszczególnione,że nasz wkład to 25% a reszta to darowizna.Naszym obowiązkiem jest taką fakturę przedstawić w zeznaniu podatkowym,a resztę to już sami sobie dopowiedzcie.Tak samo było w przypadku kolektorów dotowanych przez Unie ,tam też nikt nie mówił o podatku od kwoty dotacji,dopiero jak na koniec przysłali fakturę i poinformowali że trzeba ją wykazać w zeznaniu podatkowym,ludzie dowiedzieli się o tym.
Tutaj też nikt na ten temat nie powie nic otwarcie i nic nie zagwarantuje,wszyscy powtarzają że jak na ten czas nie trzeba płacić żadnego podatku,i o dziwo jest to jak na razie prawda,bo na ten czas nie trzeba nic płacić,wszystko okaże się w 2016 roku jak będzie odbiór i zamknięcie projektu i jak powysyłają faktury.Ale wtedy to już nie będzie nic do powiedzenia,bo kolektory zamontowane.

witam,mnie to jest wszystko jedno co tam powstanie bo i tak na to nie mam wpływu, a wszyscy zainteresowani czyli sąsiedzi działki na której powstaje inwestycja zostali powiadomieni,i chyba nie było sprzeciwu skoro budowa ruszyła,więc jeśli kogoś ciekawość zżera to proszę isć do Starostwa i się zapytać,a nie zgadywać.

Jedna bardzo ważna sprawa,sam komendant powiedział że fotoradar powinien byc ustawiony na 61km/h niezależnie czy stoi na ograniczeniu 40km/h czy na 50km/h,pisze tp dlatego że często spotkałem sie z ty że kierowcy mówili że jadąc pięćdziesiat pare kilometrów na godzinę na ograniczeniu do 40 dostawali fotke,tutaj link do wypowiedzi komendanta straży miejskiej,gadzie jest napisane wyraźnie na ile ma byc ustawiony fotoradar,na samym końcu artykułu
http://www.jaslo4u.pl/drogi-przejazd-na ... aslo-13650
Poza ty warto zwrócić uwage czy fotoradar jest ustawiony zgodnie z przepisami tzn.odpowiedni kąt w stosunku do osi jezdni,temperatura otoczenia szczególnie w zimie,no i legalzacja fotoradaru i oznaczenie odcinka,a jesli odcinek jest oznaczony to nie znaczy to że fotoradar może być ukryty w krzakach czy za śmietnikiem i tym podobne.jeszcze nie doczytałem nigdzie czy fotoradar musi błysnąć w czasie robienia fotki,ale postaram sie to sprawdzić.Ważne jest również żeby odcinek do kontroli radarowej nie posiadał bocznych wlotów,bo wtedy bardzo łatwo podwarzyć wiarygodność,ponieważ można wjechać na taki odcinek i nie wiedziec otym,bo niestety znaki ostrzegawcze o fotoradarze nie są powtarzane na bocznych wjazdach.

Już jest jeden temat dotyczący straży miejskiej,ale i tak zacznę nowy.Chodzi mi o przepisy ruchu drogowego,które powinny być jasne dla każdego kto umie czytać ze zrozumieniem przeczytanego tekstu.Sytuacja miała miejsce we wtorek 07.08.2012 na ulicy Modrzejewskiego(wjazd na zielony rynek od świateł na Kazimierza Wielkiego.Jadąc od świateł po lewej stronie jest znak zakazu zatrzymywania się.Podjechała straż miejska i pierwszy samochód który stał na zakazie ominęli szerokim łukiem,najwidoczniej wiedzą czyj to jest,chyba właściciela jednego z okolicznych sklepów,natomiast zainteresowały ich dwa następne.Pierwszego właścicielem była kobieta która była przy samochodzie,niestety z tego co widziałem skończyło się to mandatem,a właścicielowi drugiego pojazdu wsadzili za wycieraczkę wezwanie.Dalej pod piekarnią stały dwa samochody dostawcze, na które też strażnicy nie zwrócili uwagi a stały tam dobrą godzinę bo przynajmniej ja tam tyle byłem,Pod znakiem jest tabliczka”nie dotyczy załadunku towaru na czas 20minut”.I tu moje pytanie dlaczego strażnicy miejscy stosują przepisy wybiórczo,jednych każa a na drugich nawet nie spojrzą,czyżby przymykanie oka przez strażników wiązało się z „korzyściami majatkowymi”.W sumie to nie mam do nich pretensji,bo oni tylko robią swoja robotę(jak robią to robią),ale mam pretensje do komendanta że dopuszcza do takich sytuacji.Jak to się mówi potocznie „jaki dowódca takie wojsko”.Nie jest to pierwszy przypadek który zaobserwowałem,wystarczy czasami przyjrzeć się kontroli samochodów na parkingu płatynym,to można zauważyc że są pojazdy do których w ogóle nie podchodzą,nawet choćby spojrzeć czy jest karta parkingowa.Jasło nie jest to wielka metropolia i przypuszczam że niemożliwe jest żeby komendant o takich przypadkach nie wiedział. Zresztą jak by nie było jest zawsze żle,jeśli nie wie to znaczy że nie interesuje się swoimi pracownikami,jeśli wie to znaczy że wszystko dzieje się za jego przyzwoleniem.I tak źle i tak niedobrze.
Tu pojawia się moje pytanie czy przypadkiem straż miejska nie za bardzo wpieprza się w obowiązki policji.Czy przypadkiem nie powinni pilnować porządku na miescie,ścigać pieski które srają po trawnikach,ścigać żuli którzy pija alkohol po przystankachi parkach,karać za nieodśnieżone chodniki zimą,pilnować pieszych czy przechodzą w dozwolonych miejscach i wiele innych.A niestety oni tylko fotoraday i mandaty i kasa.

W miniony poniedziałek w popołudniowych godzinach,w centrum zamieszkałego terenu,dwóch myśliwych urządziło sobie nad rzeką strzelanie do celu.Wnioskuję że było to strzelanie do celu bo po każdym oddanym strzale szli i coś sprawdzali i tak w kółko.W sumie oddali kilkanaście strzałów.I tutaj rodzi się moje pytanie czy tak można,czy jest to normalne żeby w pobliżu domów i drogi strzelać ostrą amunicją bo raczej nie były to ślepaki.Może zabiorą głos inni myśliwi i wypowiedzą się na ten temat,czy tak można,czy jest to może objaw głupoty i nieodpowiedzialności.