Byłam na szkoleniu dietetycznym u tej Pani. Bardzo mądrze mówi! Razem z mężem długo stosowaliśmy sie do tych zasad. Efekt- 1,5 kg w tył w ciągu miesiąca:) Dużo energii, brak problemów z żołądkiem, sennością, ciężkością. Zdecydowanie działa. Polecam w ogóle tego typu szkolenia. Ponieważ przy takiej masie produktów "żywnościowych" jaka nas zalewa w marketach i przy tych wszystkich reklamach zachwalających je pod niebiosa, ciężko wybrać coś, co rzeczywiście nas nasyci, odżywi i przede wszystkim nie zaszkodzi. https://www.youtube.com/watch?v=GxHQqo71nUA

asia77 pisze:Do królik. Za przedszkole na Kochanowskiego płaci się nie 600 a 500 zł tak samo jak za przedszkole bajkowe na Kotlinie. Czemu w smyku 350 zł a w bajkowym 500 zł? Odpowiedź prosta. Bo smyk to przechowalnia a bajkowe to jednak najlepsze przedszkole w naszym mieście. Jest tam najwięcej zajęć dodatkowych na odpowiednim poziomie i to kosztuje. Poza tym grupy są mniejsze bo w smyku jest 40 dzieci a w bajkowym 18. Dochodzi jeszcze do tego kadra. Panie w bajkowym mają przygotowanie pedagogiczne a panie w smyku są z biura pracy bez przygotowania do pracy z dziećmi. I dlatego w bajkowym jest drożej. Ale oczywiście zarówno jedno jak i drugie przedszkole korzysta z dotacji z urzędu miasta.

No nie wierze. Czyżby się odezwała Pani Dyrektor Bajkowego? W życiu większych głupot nie czytałam.A akurat tak się składa, że znam Właścicielkę SMYKA. I doskonale wiem, dlaczego nie kosztuje 600zł tylko 300. Ponieważ tam Dyrektorka jest osoba niezwykle przedsiębiorczą. Wydarła dofinansowanie od miasta, od unii, z urzędu pracy, jakieś tam jeszcze dopłaty z różnych projektów, więc może sobie pozwolić na niższe ceny przy zachowaniu najwyższych możliwych standardów. To nie sztuka siedzieć na tyłku i sobie krzyknąć 600zł od dziecka.
Poza tym nie widzę nic złego w zatrudnianiu Przedszkolanek poprzez PUP. To już nie są czasy ,że w urzędzie pracy są nieuki po podstawówce. Większość zarejestrowanych tam osób ma wyższe wykształcenie, często 2 kierunki studiów. Nie mam pojęcia na jakiej podstawie asia77 wysnuła takie dziwne teorie. W każdym polecam Pani zaparzyć sobie meliskę na nerwy (tudzież kupić maść na ból d..).

Wiadomość z ostatniej chwili: dzisiejsze zajęcia ZUMBA fitness w SP2 o 18.00 są odwołane! Odbędą się one w piątek. (SP2 o 18.00)

stokrotka28 pisze:a propo slubu,czy ktos nie dawno bral slub i kupowal obraczki??chodzi mi o najzwyklejsze obraczki 4-5mm,gdzie moge kupic nie drogo,nieche wydawac na obraczki bog wie ile ..prosze o odp

My wydaliśmy na obrączki 300zł:) tyle kosztuje przetopienie obrączek z własnego złota. Ja miałam kilka pierścionków (a że nie przepadam za biżuterią to bez sentymentów się z nimi rozstałam), babcia dołożyła złoty łańcuszek(bo urwany), mam znalazła gdzieś jakiś kolczyk i się uzbierało:)

nitro pisze:Tak, tak każdy swoje chwali

Serio? Gdzie ci wszyscy są? Bo ja zauważam tendencje raczej do narzekania na swoich partnerów...

avicularia- zgadzam się z Tobą. Ja mam swój ideał!:)

avicularia pisze: Bedzie tak jak będziemy z narzeczonym chcieli i na ile nas stać. Rodzice przychodzą na ślub i wesele jako goście.

Zazdroszczę:) niestety my jesteśmy zależni finansowo....
Aczkolwiek niedawno znajoma wychodziła za mąż, za wesele płacili sami z narzeczonym, a mimo to nie uniknęła sporów z rodzicami o wesele ( głownie o zaproszenie gości, na zasadzie : "WYPADA").

Jester pisze: A oprócz tego mamy argument ekonomiczny: wesele najczęściej opłacają rodzice.

I to jest kluczowe zdanie. Ja tez nie mam ciśnień na wesele, najważniejszy jest dla mnie ślub i naprawdę się postaram ,żeby Msza była wyjątkowa. Z kolei moja oraz Narzeczonego rodzina nie wyobraża sobie braku wesela i to najlepiej dwudniowego. Więc tak na dobra sprawę to powinni się rodzice spotkać i organizować wesele samodzielnie i już. Niestety, Oni dają kasę ale my musimy wszystko pozalatwiac oczywiście pod dyktando rodziców (a bo kapela nie taka, tych trzeba koniecznie zaprosić, na weselu nie może być tylko wódka ( bo może ktoś będzie miał ochotę na wino, piwo albo jeszcze coś innego), jeden gorący posiłek za drugim, noclegi na miejscu ( bo przecież jak się wujek opije i jak zawsze będzie robił zamieszanie to trzeba go odprowadzić, poza tym przecież nie można gościom proponować jechać na raz autobusem nad ranem na nocleg bo może oni sobie życzą wcześniej lub później))... Nie mam wymarzonych kolorów, dekoracji, obrusów, zespołu czy tortu, dlatego nie miałabym nic przeciwko temu, by przyjść na wesele zorganizowane w całości przez rodziców. Dyrygować łatwo...

dawidyo66 pisze:Sale w Zespole Szkół w Trzcinicy moge polecić na wesela i te sprawy

Odświeżam temat
Planuję wesele i potrzebuje sporo miejsc noclegowych. Dlatego padła propozycja sali w ZS w Trzcinicy. Z tym ze już na początku pojawia się problem z obsługą. Nie można sobie wynająć swojego sprawdzonego cateringu, trzeba brać ta kucharkę od nich:/ Nie mam pojęcia kim jest ta pani i czy się zna na obsłudze imprez. Ktoś się orientuje w tej kwestii?

Panie i Panowie! PIERWSZY PODKARPACKI MARATON ZUMBA FITNESS już JUTRO w Jaśle!!:)
http://www.jaslo4u.pl/i-podkarpacki-mar ... aslo-12901

Kochane ZUMBOWICZKI:) dowiedziałam się własnie, że dziś jest dyskoteka w SP2 i zumba z dzisiaj jest przeniesiona na najbliższą sobotę no godz 11.00. W sumie szkoda bo tłusty czwartek....

Jest już utworzone konto na facebooku:) http://www.facebook.com/pages/ZUMBA-fit ... 6566547446

A może ZUMBA? http://zumbajaslo.pl/