45 zł, kupiłam za 70zł. Legowisko sprzedaję bo nie trafiłam z wymiarami

Witam,

Mam do sprzedania nowe, praktyczne i solidne legowisko wodoodporne z wyjmowaną poduszką. Wykonane z tzw. Kodury - mocnego wodoodpornego materiału, który nie łapie sierści i jest odporny na zabrudzenia.
Dno legowiska wypełnione jest 3-cm gąbką, zatem po wyjęciu poduszki pies nie leży na podłodze, tylko na miękkiej gąbce.
Wnętrze poduszki wypełnione miękkim granulatem pianki poliuretanowej.
Spód wykonany z czarnego materiału tapicerskiego.
Legowisko można prać w 30 stopniach w całości (lub samą poduszkę).
Wymiary : 60x50 cm (odpowiednie dla średniego psa). Legowisko jest firmy NINO.
http://www.google.pl/imgres?sa=X&hl=pl& ... 50&ndsp=24

Jak ci oś nie pasuje to NIE CZYTAJ!!!

50 twarzy greya, ciemniejsz strona greya i nowe oblicze greya gorąco polecam

Co takiego się z gadem działo? Chyba padła jakaś diagnoza? "Kupiłam chorego" nie mówi mi zupełnie nic, a na pewno nie pokazuje żadnych umiejętności tego lekarza, bo tak na prawdę nie wiemy czego dokonał, być może zdjął wylinkę z jednej łuski a może zdiagnozował jakąś chorobę? Ja opisałam sytuację szczegółowo, poproszę o to samo -jeśli to nie kłopot.
Ponadto, czy mogłabyś rozwinąć: "kilka razy nie udzielił mojemu psu odpowiedniego leczenia" oraz "wysłałby za tęczowy most"?
Piszesz bardzo ogólnikowo i przez to nie jesteś dla mnie wiarygodna

Jesli chodzi o gada to był bardzo zaczopowany drewienkami bukowymi, ponieważ pani w sklepie powiedziała mi że gad musi je jeść żeby dobrze trawił robaczki które zjada. A jeśli chodzi o psa to w wieku 3 miesięcy szczepiłam go i przed podaniem szczepionki pies nie został zważony a dawka była stanowczo za duża co spowodowało bardzo dużą opuchliznę główki psa. Uratowała go szybka moja reakcja. Gdy weszłam do gabinetu zapłakana ( bo pies leciał mi przez ręce, tracił kontakt ze światem) weterynarz zaczał śmiać się w głos! To jest odpowiednie podejście według Ciebie? Następna sytuacja: moj pies jest wnętrem jednostronnym. Wykryłam to kiedy mial około 4 miesięcy. Zglosiłam to weterynarzowi a on na to że mu szkoda takiego małego pieska ciąć i na razie nie będzie nic robił, nie będzie kastrował. Nawet nie raczył sprawdzić gdzie to jądro może się znajdować .Takie psy są w pierwszej kolejności typowane do tego zabiegu. Nastepna sytuacja: na plecach psa pojawiła się jakaś narośl, guz. Nawet na niego nie popatrzył nie zbadał tylko powiedział ze po to będzie jego znak rozpoznawczy. Podczas obcinania pazurów co drugi krwawił. Mało sytuacji podałam? Teraz pies chorował na trzustkę. Poszłam do pirani i piesek jest dzisiaj zdrowy. Chodziałm do niego prawie każdego dnia, o wszystkim zostałam poinformowana, jakie leki dostaje w zastrzykach, jak podawac tabletki i kroplówkę. Zarówno Pan Urzędowski jaki i jego żona interesują sie stanem jego zdrowia. Ile razy ich gdzieś spotkam zawsze pytają mnie jak sie pies ma, czy wszystko z nim w porządku. O kastracje też pytałam powiedział mi że bez problemu to zrobi, sprawdził nawet gdzie jest niezstąpione jądro. Czy teraz czujesz się przekonany?

Zapomniałam dodać, jeśli chodzi o żonę Pana Urzędowskiego to jest to bardzo miła Pani, udzieliłam mi ogólnych informacji, interesuje się stanem zdrowian leczonych zwierząt. Mnie osobiście bardzo przypadła do gustu. Ale nie można oceniać weterynarza po tym jaką ma żonę tylko jakie ma umiejętności i wiedzę, a także podejście do pupila.

Dokonałam wyboru weterynarza dla moich zwierząt i mogę Wam polecić dr Urzędowskiego. Leczył mojego gada choć być może nie ma specjalizacji w leczeniu tego typu zwierząt. Gada kupiłam już prawdopodobnie chorego w sklepie zoologicznym. Ale udało się i dzisiaj gad jest jak nowo narodzony. Na początku chodziłam z moim psem do dr Wiśniewicza ale raz mojego 3 miesięczneg wtedy psa wysłałby za tęczowy most a oprócz tego kilka razy nie udzielił mojemu psu odpowiedniego leczenia. Każdy sam musi wybrać odpowiedniego weterynarza dla swoich pupili. Takie jest moje zdanie.

Chciałabym zostać wolontariuszką w tym schronisku-przytulisku. Proszę bardzo o jakąś informację gdzie dokładnie znajduje się to schronisko i jakie warunki trzeba spełniać żeby można było zostać wolontariuszką ([email protected])

Ludzie, ludzie!!! co się z wami dzieje!!! Jak możecie tak mówić,pisać? Wy się katolikami nazywacie?! To jest HAŃBA!!!

Ja obecnie mam pinczera miniaturowego ( wygląda jak miniaturowa sarenka bo jest koloru machoniowego:)). Jest to świetny piesek, wierny, przyjazny wobec znajomych mu ludzi i psów, nie ufa obcym, spuszczony z esmyczy nie ucieka, trzyma się blisko mnie. Bardzo ruchliwy i energiczny. W małym ciele wielki duch:D
Wcześniej miałam pudla miniaturowego. Też był kochnym mądrym pieskiem. Musiałam go uśpić bo ciężko zachorował... Teraz biega za Tęczowym Mostem.

Mój drugi pies ma tylko jedno jądro a drugie jest gdzieś w brzuchu i chciałam go wykastrować. Polećcie mi jakiegoś dobrego weterynarza. Czy Wiśniewicz podejmie się takiego zabiegu? dodam ze pies jest rasy chihuahua.

A co sądzicie o weterynarzu: Wiktor Wiśniewicz? Bo mam szczeniaczka i chciałabym wybrać dla niego odpowiedniego lekarza. A o tym panu słyszłam i dobre i złe opinie. Czy możecie mi powiedzieć czy jesteście zadowoleni z jego usług?

Mi najbardziej brakuje dużego, ogrodzonego terenu gdzie właściciele psów mogliby przyjść i spuścić je ze smyczy. Tam załatwiałyby swoje potrzeby fizjologiczne i szalałby z innymi psami. Właściciele mogliby poplotkować a psy miałyby gdzie sie wybiegać.

Do jakiego weterynarza chodzicie ze swoimi psiakami?

Cześć! Chciałam Was zapytać do jakiego weterynarza chodzicie ze swoimi zwierzątkami? Od kilku miesięcy mam psa i chodzę do Wiśniewicza. Czy on jest dobrym lekarzem?