Co do dentysty, który ma najlepsze podejście do dzieci to zdecydowanie Bałon-Dudała. Ja z córką odwiedziłam chyba wszystkich dentystów w mieście zanim to wlaśnie jej udało się namówić małą do otworzenia ust. Nic na siłę, najpierw pokaże, wytłumaczy co jak działa, a czasem nawet mama wykonuje jakieś proste rzeczy żeby tylko dziecko oswoić. No i rewelacyjne nieinwazyjne znieczulenie jeżeli trzeba! Podejście super. Niestety z terminami to jakaś masakra jest. I do tego strasznie niemiła osoba rejestruje telefonicznie. Jak już się raz załapiesz i potem masz już kontakt bezpośredni z dentystką, to łatwiej, ale załapać się - życzę powodzenia. Mimo wszystko nie zamieniła bym jej na nikogo innego

Sun Tzu - jezeli masz złe doświadczenia z tym przedszkolem, to opisz proszę. Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie masz tam dziecka. Jesteś w ogóle rodzicem?

zawsze można porozmawiać z panią, żeby zwróciła uwagę ila dziecko je i co. U nas jak był problem przez chwilę, to panie robiły córce osobne kanapki, bo mała masła nie lubi i nie jadła nic, a jak pani jej zrobila bez masła, to było po problemie. Należy rozmawiać o wszystkim, naprawdę się starają żeby dla dziecka było jak najlepiej i zawsze się jakieś rozwiązanie znajdzie. Tak dla przykładu, moja znajoma usłyszała w pewnym państwowym, że , cytuję dosłownie:"tu nikt dziecku [...] nie będzie podcierał"

Zabawne są te zarzuty o kryptoreklamę, ale do rzeczy. moja córka chodziła na Kochanowskiego, ale co mi się bardzo podoba, to integracja. Maluszki z Rejtana odwiedzają Kochanowskiego np. jak jest jakaś impreza dla całego przedszkola, razem był np. wyjzd na Dzień Dziecka do Moderówki. Fajnie są dzieciaki zżyte i łatwiej im się potem przechodzi różne etapy jak zmiana opiekunki, czy przedszkola, czy pójście do szkoły. Niestety opłaty są zdecydowanie za wysokie. Jak zaczynałyśmy, było to 400 zł. to jeszcze calkiem znośnie, teraz 500 to naprawdę dużo i cieczyłam się że kończy. Ale w tych pieniążkach jest już wszystko tzn. wszystkie dodatkowe zajęcia, wycieczki, prezenty mikołajkowe, na Dzień Dziecka, czy, co było zaskoczeniem, na urodziny. Tak, że nie ma ciągłego proszenia o dodatkowe składki. Starsza córka byla w państwowym i uczucia mam mieszane. Nie było może źle, ale tutaj zaangażowanie jest na pewno większe ze strony pań i raczej nie udawane. Podsumowując, polecam raz jeszcze

Bajkowe to najlepsze przedszkole w naszym mieście. Niewielkie grupy dzieciaki dopilnowane, duże zaangażowanie pań, świetna integracja bo dzieci często bawią się razem a nie pozamykane w swoich grupach, dużo zajęć dodatkowych, wyjść, imprez, świetny kontakt z paniami - jak dla mnie to dziękuję losowi, że mi dziecka nie przyjęli do państwowego. Obecnie jest w pierwszej klasie, radzi sobie doskonale i bardzo dobrze wspomina przedszkole

A może winnica? Winnica Jasiel w Jareniówce jest naprawdę warta zobaczenia. Tylko trzeba się wcześniej umówić telefonicznie. Plus degustacja wina - fajna sprawa i coś innego niż kościoły, cmentarze i krzyż na Liwoczu.

Kiedyś był zwyczaj umieszczania w gazetach informacji i ślubach, zaręczynach, narodzinach. Dziś niestety czasem przeczytać można jeszcze nekrolog. Co do pani Ilonki, to chyba wszyscy chętnie rzucili okiem na słynną autorkę tekstów z powodów wiadomych. Ja rzuciłam też okiem na bukiet, bo takie mam zboczenie zawodowe - bardzo ładne kwiaty, tylko czemu na Boga ta gąbka tak prześwituje i wali po oczach? Ktoś Ci dziecko zrobił taką niezłą niedoróbkę, pewnie jedna z tych Zosi samosi co to wszystko umie. W sumie to nawet pasuje