No właśnie, czyli tak naprawdę koszmar zaczyna się w momencie kiedy nie można spłacić w wymaganym terminie... Wiem, że wiele ludzi kusi się na takie pożyczki, ale trzeba wziąć pod uwagę ten nieszczęsny okres spłaty - jest tak krótki, a pożyczki często zaciągamy w takich kwotach, że nie jest łatwo spłacić wszystko w terminie, a później co - spirala kredytowa ? I czy wtedy jest jakiś ratunek ?

Co myślicie o oblegających fora tematami chwilówki, pożyczki i kredyty ? Wiele ludzi niesamowicie wulgarnie podchodzi do tego tematu podczas gdy inni dziękują za porady wskazówki. Ja osobiście znam dwa skrajne przypadki moja znajoma, która zaciągnęła szybką chwilówkę i wplątała się w kłopoty wierząc na piękne słowa przedstawiciela nie doczytała umowy i okazało się że koszty obsługi były bardzo wysokie... Drugi to rodzina, która nie miała dosłownie z czego żyć, pięcioro dzieci, babcia i rodzice, utrzymywali się z pensji ojca, dzięki pożyczce dzieciaki mogły iść do szkoły w czystych ubraniach z zeszytami książkami. Rozreklamowane pożyczki w dużych firmach takich jak VIVUS, PROVIDENT, a teraz nawet ostatnio ABREWO umożliwiające wzięcie pożyczki nawet jeśli ma się wpis w BIK... Można te nazwy mnożyć...Czy zatem chwilówki i pożyczki to przekleństwo czy jednak ukłon w stronę społeczeństwa? Co o tym myślicie?