Znaleziono 3 wyniki

autor: Marcinkosa
15 stycznia 2014, 10:25
Forum: Wolna strefa
Temat: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Odpowiedzi: 414
Odsłony: 227281

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Wchodzi facet do domu, otwiera lodówkę i wyjmuje z niej schłodzone piwko. Potem siada przed telewizorem, rozlega się sygnał redakcji sportowej i pojawia się napis "Liga mistrzów REAL - BAYERN ". Dzwonek do drzwi. Facet otwiera. W progu stoi jego dziewczyna i mówi:(Potworek.com/dowcipy)
- Wiesz, przemyślałam wszystko, zostanę twoją żoną.
- k***a, akurat teraz?!
autor: Marcinkosa
10 stycznia 2014, 12:03
Forum: Wolna strefa
Temat: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Odpowiedzi: 414
Odsłony: 227281

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Zdradzony mąż był ciekaw co zrobi jego żona, gdy on umrze. Któregoś dnia zaczął udawać... nieboszczyka. Gdy zobaczyła go żona, zaraz pobiegła po kochanka. Oboje zdjęli mu garnitur, a ubrali w dres, gdyż uznali że szkoda nieboszczyka grzebać w nowym ubraniu. Zdjęli mu też buty, założyli trampki i w takim ubiorze ułożyli w trumnie. Wieczorem nad trumną zebrała się rodzina, aby opłakiwać nieboszczyka.
Żona chcąc pokazać swój ból po utracie męża woła:
- Dokąd odchodzisz mój najmilszy?
Mąż podnosi się z trumny i mówi:
- Na olimpiadę dz*wko jadę!!!
autor: Marcinkosa
8 stycznia 2014, 14:13
Forum: Wolna strefa
Temat: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Odpowiedzi: 414
Odsłony: 227281

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Mama miała dwóch synów: optymistę i pesymistę. Chciała im wyrównać trochę szansę w życiu i postanowiła, że na gwiazdkę da im nieco odmienne prezenty - optymiście coś dołującego, a pesymiście coś wystrzałowego. Jak pomyślała tak zrobiła. Pesymiście kupiła kolejkę elektryczna z rozjazdami, tunelami, semaforami... słowem odlot. Dla optymisty miała coś gorszego; zapakowała do pudełka końskie łajno. Przyszła gwiazdka, chłopcy dostali prezenty obejrzeli je, i mama pyta się pesymisty co też mu Mikołaj przyniósł. A ten jak nie zacznie narzekać: że kolejkę elektryczna, ale na pewno nie działa, pewnie się szybko zepsuje, ma zepsute tory itd. itp. No więc mama podeszła do optymisty;
Co tam synku dostałeś od Mikołaja?
- Konika, ale gdzieś uciekł!