Znaleziono 26 wyników
Re: Nocturama
jak dla mnie to problemu nie stanowi, zwłaszcza jak przypomni sobie ktoś czasy kiedy w mandali brakowało dobrej wentylacji... tam przeciez na wyciągnięcie ręki nie było nic widać - więc nie narzekać
- 19 kwietnia 2007, 21:01
- Forum: Szkoły i uczelnie
- Temat: ILO w Jaśle
- Odpowiedzi: 533
- Odsłony: 126530
Re: ILO w Jaśle
...
btw. anka, z Japerciem jutro pije jego zdrowie
a czy widział ktoś nasze porwanie z Wickiem w roli porwanego ?
zresztą mogę też przypomnieć akcję z pogrzebem...
taaa... w 17 wódzia szła w pierwszej ławce, kible na drugim piętrze też sporo widziały...dziadrynga pisze:jak pic to tylko w knajpie "u Lecha" nr 17
btw. anka, z Japerciem jutro pije jego zdrowie
a czy widział ktoś nasze porwanie z Wickiem w roli porwanego ?
zresztą mogę też przypomnieć akcję z pogrzebem...
- 22 lutego 2007, 21:59
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: śmierć ?
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 5871
Re: śmierć ?
obyło sie bez wspomagania żadnymi środkami choć dzień wcześniej powalczyło sie, powalczyło... syndrom dnia poprzedniego wywołuje we mnie taka swoista nostalgię... a że śmierć jest mi bliska od dawna to postanowiłem napisać o mej cichej towarzyszce
- 21 lutego 2007, 22:57
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: śmierć ?
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 5871
śmierć ?
tak mnie naszło dziś, kiedy cierpiąc na syndrom dnia poprzedniego siedziałem i umierałem na wykładach, naszła mnie dzisiaj wena .... takie swoiste przemyślenia
śmierć żyje w każdym z nas. To Ona nami powoduje.
Rozwija się od urodzenia w każdym z nas. Zależnie od charakteru i cech człowieka
zależy szybkość jej rozwoju. Dlatego spotykamy się ze śmiercią małych dzieci, które pomimo iż nie wiedzą jeszcze kim są, to są doskonałymi żywicielami śmierci. A śmierć szuka wyjścia na wolność, gdyż, wyobraź sobie, dorosłą i ukształtowaną śmierć, w ciele dziecka. Dławi się i tłamsi, więc za wszelką cenę szuka wyjścia, ucieczki ku wolności. Są też śmierci szalone, które chcą wydostać się pomimo swej niedojrzałości. Tu dochodzi do kryzysu między człowiekiem a jego śmiercią. Zwycięstwo śmierci prowadzi zwykle do samobójstwa. Zwycięstwo człowieka prowadzi zaś do rezygnacji lub zwiększenia frustracji śmierci. W wypadku rezygnacji, śmierć oczekuje swego własnego czasu i dojrzewa. W wypadku pogłębienia frustracji śmierć szaleje, starając się doprowadzić człowieka do szaleństwa, co ułatwi jej wydostanie się ciała żywiciela. Śmierć najłatwiej rozwija się w ciałach ludzi uzdolnionych: artystów, poetów, malarzy etc., tym którym talent pozwala na odrzeczywistnienie się. Ale tak samo ludzi potrafiących w rzeczywistości wykorzystać swoje umiejętności. Równie dobrze rozwija się w tych, którzy cierpią i zaakceptowali swój ból. Śmierć czerpie wtedy najwięcej właśnie z ich bólu. Nie da się powstrzymać rozwoju śmierci. Nieuchronnie jest w każdym z nas. Jedyne pytanie jakie opzostaje zadac to : kiedyŚmierć zechce wyrwać się z Ciebie ? ....
śmierć żyje w każdym z nas. To Ona nami powoduje.
Rozwija się od urodzenia w każdym z nas. Zależnie od charakteru i cech człowieka
zależy szybkość jej rozwoju. Dlatego spotykamy się ze śmiercią małych dzieci, które pomimo iż nie wiedzą jeszcze kim są, to są doskonałymi żywicielami śmierci. A śmierć szuka wyjścia na wolność, gdyż, wyobraź sobie, dorosłą i ukształtowaną śmierć, w ciele dziecka. Dławi się i tłamsi, więc za wszelką cenę szuka wyjścia, ucieczki ku wolności. Są też śmierci szalone, które chcą wydostać się pomimo swej niedojrzałości. Tu dochodzi do kryzysu między człowiekiem a jego śmiercią. Zwycięstwo śmierci prowadzi zwykle do samobójstwa. Zwycięstwo człowieka prowadzi zaś do rezygnacji lub zwiększenia frustracji śmierci. W wypadku rezygnacji, śmierć oczekuje swego własnego czasu i dojrzewa. W wypadku pogłębienia frustracji śmierć szaleje, starając się doprowadzić człowieka do szaleństwa, co ułatwi jej wydostanie się ciała żywiciela. Śmierć najłatwiej rozwija się w ciałach ludzi uzdolnionych: artystów, poetów, malarzy etc., tym którym talent pozwala na odrzeczywistnienie się. Ale tak samo ludzi potrafiących w rzeczywistości wykorzystać swoje umiejętności. Równie dobrze rozwija się w tych, którzy cierpią i zaakceptowali swój ból. Śmierć czerpie wtedy najwięcej właśnie z ich bólu. Nie da się powstrzymać rozwoju śmierci. Nieuchronnie jest w każdym z nas. Jedyne pytanie jakie opzostaje zadac to : kiedyŚmierć zechce wyrwać się z Ciebie ? ....
- 21 lutego 2007, 22:54
- Forum: Wolna strefa
- Temat: PYTANIE : P
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 3948
Re: PYTANIE : P
wypraszam sobie, Bahus wersja biała jest winem o wyjątkowym smaku, wychowałem sie na nim Wraz z Patykiem to dwa nieodłacznie towarzyszące trunki
- 12 lutego 2007, 17:50
- Forum: Okolice Jasła
- Temat: Krempna
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 17112
Re: Krempna
ogólnie rzecz biorąc fajna miejscówka. Ale ogólnie wole wybić sie na Nieznajową, bo bardziej wolę ubić się w lasy, gdzie jest zerowy dostęp do cywilizacji A % ze Słowacji przychodzą
- 3 lutego 2007, 02:23
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: godne polecenia
- Odpowiedzi: 67
- Odsłony: 65737
Re: godne polecenia
czytałem czytałem, całkiem niezła, choć spodziewałem sie innej częsci trzeciej...Trylogia husycka ("Narrenturm", "Boży Bojownicy", "Lux Perpetua")
zgadzam sie książka wyjątkowo godna polecenia....Czy któs z was czytał "Wielki Marsz" Stephen'a King'a
z Łysiaka to mimo wszystko najbardziej chyba lubię "Kielich" i "Dobrego"Lysiak "Lysiak Ficion"
a ostatni z godych polecenia czytalem serię Orson Scott Carda :(Gra Endera" "Cień Endera, M"ówca Umarłych", "Ksenocyd").. moim zdanie bardzo cekawa seria, i pomimo iz to s-f tp bardzo wciągające i pokazujace duzo...
- 12 stycznia 2007, 23:05
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: ...
- Odpowiedzi: 3
- Odsłony: 3368
...
niektórzy z was mieli już ze mną doczynienia, znają mnie i mój charakter pisania. innych proszę o ocenę... Ostrzegam iż tekst jest dłuuuugi...
"Próba spisania"
Gdy wiek XX skończon wreszcie
A mnie już dziewietnastka idzie,
Tłamsząc się w swym własnym areszcie
I za tygodniem licząc tydzień,
Aby nie szczeznąć na kanapie
Za pióro chwytam się i papier.
Nie mam pojęcia co wyniknie:
Spowiedź, czy li też testament?
Czy duszę swoją tak wycisnę
Aby wycisnąć z niej atrament?
Aneczce drogiej pozostawiam
Wszystkie oporne nawrócenia
I szowinizmy którem gadał
I te, od których żem uciekał.
Niech Bóg Ci świeci nad duszyczką
Za to, że byłaś mi siostrzyczką.
Rodzina ma pierwszeństw, zatem
Do drugiej siostry kreślę słowa:
Choć tyle smutku w twoich oczach
Niech Cię nie boli o nic głowa
Madonną jesteś ze skrzypcami
Więc graj za nami grzesznikami.
Elu, cóż mogę Tobie ofiarować?
(wszak to co cenne nie jest moje)
Miejże klasyczną nadal duszę,
Wygrywaj zawsze swoją Troję
A gdy się znajdzie dobra chwila-
Pozdrowię od Ciebie Wergila.
Tobie pozwalam w moje imie
Macieju dwakroć sie zachłysnąć
Górami, niebem i igliwem,
I w jaki sposób chcesz stąd czmychnąć.
Chociaż nie pierwszy to zawołam
I ja przed Toba chylę czoła.
Sławku, Ty zechciej mi darować
Że nie zapiszę tu nic Tobie
Wszak nie chciałbym tego popsować
Ze jam Twój dłużnik i Twój złodziej
Nagrodzę Ci to tam na górzę
Ciesz się, że brak mnie, jak najdłużej.
Drogi Macieju, Hazar zwany
Do Ciebie tu kieruje słowy:
Takieśmy dziwy napłodzili
Takie teorie samym sobie
"Kłótnie rabinów" są obrazą
Dla nas, co mówim złotą frazą.
Kuba!- Blagierze nad blagiery-
Chciałem i do CIę kilka słówek
Lecz gdybym miał pozostać szczery
Od przekleństw zadrżałby ołówek
Tak żeś wykręcał zawsze kota
Że kpina to u Ciebie cnota.
Tu chyba skończe wyliczanie
Niechaj sie myśl swobodnie snuje
Ach! Jeszcze tylko jedno zdanie
Do pewnej persony tu skieruję:
Przemku zamieszczam twoje imię
Bo mam do Ciebie, ot sentyment.
Świat nosił mnie na swoim grzbiecie
Wiec swiatu czynie także zapis
Za to ze mnie tak mierzi, gniecie
Chociaz nie oddał by go za nic
(a tak konkretnie mały światek,
z moich najblizszych na dodatek)
(Tu zaraz pisze sprostowanie
Nim sie podniosą głosy wraże
Mianownik niech za biernik stanie
I jasno niech tłumacze fraze
Nie oddałbym światka małego,
A złość mam do zwykłego)
Śpuścizne światu pozostawie
Taka jaka mnie sam nasamprzod karmil
Brak wiary w cel wszelakich zbawien
z dobroci kpin korowód barwny
I to ze ciagle sobie przeczyc
To najwazniejszy cel czlowieczy
Tak wiec bluznierstwa co sie zowie
Czynione czasem w dobrej wierze
Co jest bluźnierstwem samym w sobie,
Wiec ktos wykrzyknie na mnie zwierze
bez czci i wiary! To być może-
Lecz odpuść mu najsłodszy Boże
Kieliszek wódki, szklankę piwa
Z dopiciem których mi sie zwlekało
Bo nogi zmiękły, droga krzywa
A prowadząca w samo piekło,
Co złem jest, a zło tak przyciąga
Że z flaszki znowu się pociąga.
A głowę miałem mocną wielce
I krzyków protest mnie nie zlęknie
Świadków piach skryje na kwaterce
A wiersz przekaże słowa piękne
Że byłem pijus znakomity
I tak sie właśnie tworzą mity.
I te swe wszystkie filozofie
zostawiam przyszłym pokoleniom
Może sie ktoś z nich prawdy dowie
I odda czas swój przemyśleniom
Ale zaznaczam, nie dla wszystkich
Nadają się te "złote myśli"
Są dla cynicznych Don Kichotów
I relatywnych platoników
Dla tych co lubią smak swych wzlotów
I spadek z cokołów pomników
Dla tych dla których wojna z ciałem
Jest wiecznym posto-karnawałem.
Głupoty tutaj nie zapisze
Bo tej jest zawsze dosyć wszędzie
I krzyk jej rwie mądrości ciszę
Więc zagłuszona wiecznie będzie
Więc że głupota wszechobecna
Mądrości tworzą sie królestwa.
Zaś kadyceusz niech podniesie
Ten co zrozumiał, że choć zartem
Zwycięstw zapewne nie odniesie
To próby siły jest to warte
I myśl zostawiam wam na wety:
Kto z błazna śmieje się, ten kretyn.
Wiersze zostawiam w waszych rękach
I z miejsca was zobowiązuje
Aby wydane były w księgach
I niech się sławne staną w tłumie
Kto ręką machnie niech pamięta
Wola zmarłego to rzecz święta.
Mógłbym wymieniać tak bez końca
Więc by sie nie zapomnieć w pieniu
Filozoficzne credo wtrącam
Że umiar przecież grunt wszystkiemu
Lecz nim ostatnią frazę złoże
Jeszcze tu takie strofy włożę.
Bóg mnie umieścił w czasu sferze
Do której nijak nie pasuję
Więc sie wyżywam na papierze
I kartka krzyczy to co czuje
Lecz czy Bóg tutaj czemuś winien?
Odpowiedz podam w takich słowach:
Czy żyłbym wcześniej, czy tez później
I tak bym nigdzie nie pasował.
Lecz to nie dowód mej wielkosci
A tylko złej przyswajalnosci.
Chyba mi się już kończyć nada
Nie wiem czy co napisze jeszcze
Głos marnym rymem dopowiada
Że chyba nie zostanę wieszczem
A skoro rządu dusz nie przejmę
Może już lepiej stąd odejdę
Lecz nie do końca sprawa prosta
Bo w duszy wciąż się coś kołacze
Zbyt słaba dłoń, by temu sprostać
I ostrzem tnąć żyłę przeznaczeń
Stwórce wyręczyć- ot tak z wdzięczności-
Za wszystkie ziemskie przyjemności
A skoro umysł niezbyt skory
Aby rozpaczy gesty szerzyć
Może wiec włozyc strój pokory
Albo na powrót w ludzi wierzyć.
Lecz z z kruchej wiary tej dostatku
Nikomu nie zapisze spadku
Tom co napisał choć niewiele
Niechaj posłuży za przestrogę
Niechaj pokornym będzie ciele
I lepszą niźli ja ma drogę.
Tutaj na razie kropke stawiam
Reszta zaś jest do dopisania
P.S.
Testament ten czy spowiadanie
Nazwijcie sobie to jak chcecie
Na nic sie nie zda, bo zmieniam zdanie
I pozostaje na tym świecie
Powód? Powodu nie wymienię
Bo trzeba mieć też coś dla siebie...
"Próba spisania"
Gdy wiek XX skończon wreszcie
A mnie już dziewietnastka idzie,
Tłamsząc się w swym własnym areszcie
I za tygodniem licząc tydzień,
Aby nie szczeznąć na kanapie
Za pióro chwytam się i papier.
Nie mam pojęcia co wyniknie:
Spowiedź, czy li też testament?
Czy duszę swoją tak wycisnę
Aby wycisnąć z niej atrament?
Aneczce drogiej pozostawiam
Wszystkie oporne nawrócenia
I szowinizmy którem gadał
I te, od których żem uciekał.
Niech Bóg Ci świeci nad duszyczką
Za to, że byłaś mi siostrzyczką.
Rodzina ma pierwszeństw, zatem
Do drugiej siostry kreślę słowa:
Choć tyle smutku w twoich oczach
Niech Cię nie boli o nic głowa
Madonną jesteś ze skrzypcami
Więc graj za nami grzesznikami.
Elu, cóż mogę Tobie ofiarować?
(wszak to co cenne nie jest moje)
Miejże klasyczną nadal duszę,
Wygrywaj zawsze swoją Troję
A gdy się znajdzie dobra chwila-
Pozdrowię od Ciebie Wergila.
Tobie pozwalam w moje imie
Macieju dwakroć sie zachłysnąć
Górami, niebem i igliwem,
I w jaki sposób chcesz stąd czmychnąć.
Chociaż nie pierwszy to zawołam
I ja przed Toba chylę czoła.
Sławku, Ty zechciej mi darować
Że nie zapiszę tu nic Tobie
Wszak nie chciałbym tego popsować
Ze jam Twój dłużnik i Twój złodziej
Nagrodzę Ci to tam na górzę
Ciesz się, że brak mnie, jak najdłużej.
Drogi Macieju, Hazar zwany
Do Ciebie tu kieruje słowy:
Takieśmy dziwy napłodzili
Takie teorie samym sobie
"Kłótnie rabinów" są obrazą
Dla nas, co mówim złotą frazą.
Kuba!- Blagierze nad blagiery-
Chciałem i do CIę kilka słówek
Lecz gdybym miał pozostać szczery
Od przekleństw zadrżałby ołówek
Tak żeś wykręcał zawsze kota
Że kpina to u Ciebie cnota.
Tu chyba skończe wyliczanie
Niechaj sie myśl swobodnie snuje
Ach! Jeszcze tylko jedno zdanie
Do pewnej persony tu skieruję:
Przemku zamieszczam twoje imię
Bo mam do Ciebie, ot sentyment.
Świat nosił mnie na swoim grzbiecie
Wiec swiatu czynie także zapis
Za to ze mnie tak mierzi, gniecie
Chociaz nie oddał by go za nic
(a tak konkretnie mały światek,
z moich najblizszych na dodatek)
(Tu zaraz pisze sprostowanie
Nim sie podniosą głosy wraże
Mianownik niech za biernik stanie
I jasno niech tłumacze fraze
Nie oddałbym światka małego,
A złość mam do zwykłego)
Śpuścizne światu pozostawie
Taka jaka mnie sam nasamprzod karmil
Brak wiary w cel wszelakich zbawien
z dobroci kpin korowód barwny
I to ze ciagle sobie przeczyc
To najwazniejszy cel czlowieczy
Tak wiec bluznierstwa co sie zowie
Czynione czasem w dobrej wierze
Co jest bluźnierstwem samym w sobie,
Wiec ktos wykrzyknie na mnie zwierze
bez czci i wiary! To być może-
Lecz odpuść mu najsłodszy Boże
Kieliszek wódki, szklankę piwa
Z dopiciem których mi sie zwlekało
Bo nogi zmiękły, droga krzywa
A prowadząca w samo piekło,
Co złem jest, a zło tak przyciąga
Że z flaszki znowu się pociąga.
A głowę miałem mocną wielce
I krzyków protest mnie nie zlęknie
Świadków piach skryje na kwaterce
A wiersz przekaże słowa piękne
Że byłem pijus znakomity
I tak sie właśnie tworzą mity.
I te swe wszystkie filozofie
zostawiam przyszłym pokoleniom
Może sie ktoś z nich prawdy dowie
I odda czas swój przemyśleniom
Ale zaznaczam, nie dla wszystkich
Nadają się te "złote myśli"
Są dla cynicznych Don Kichotów
I relatywnych platoników
Dla tych co lubią smak swych wzlotów
I spadek z cokołów pomników
Dla tych dla których wojna z ciałem
Jest wiecznym posto-karnawałem.
Głupoty tutaj nie zapisze
Bo tej jest zawsze dosyć wszędzie
I krzyk jej rwie mądrości ciszę
Więc zagłuszona wiecznie będzie
Więc że głupota wszechobecna
Mądrości tworzą sie królestwa.
Zaś kadyceusz niech podniesie
Ten co zrozumiał, że choć zartem
Zwycięstw zapewne nie odniesie
To próby siły jest to warte
I myśl zostawiam wam na wety:
Kto z błazna śmieje się, ten kretyn.
Wiersze zostawiam w waszych rękach
I z miejsca was zobowiązuje
Aby wydane były w księgach
I niech się sławne staną w tłumie
Kto ręką machnie niech pamięta
Wola zmarłego to rzecz święta.
Mógłbym wymieniać tak bez końca
Więc by sie nie zapomnieć w pieniu
Filozoficzne credo wtrącam
Że umiar przecież grunt wszystkiemu
Lecz nim ostatnią frazę złoże
Jeszcze tu takie strofy włożę.
Bóg mnie umieścił w czasu sferze
Do której nijak nie pasuję
Więc sie wyżywam na papierze
I kartka krzyczy to co czuje
Lecz czy Bóg tutaj czemuś winien?
Odpowiedz podam w takich słowach:
Czy żyłbym wcześniej, czy tez później
I tak bym nigdzie nie pasował.
Lecz to nie dowód mej wielkosci
A tylko złej przyswajalnosci.
Chyba mi się już kończyć nada
Nie wiem czy co napisze jeszcze
Głos marnym rymem dopowiada
Że chyba nie zostanę wieszczem
A skoro rządu dusz nie przejmę
Może już lepiej stąd odejdę
Lecz nie do końca sprawa prosta
Bo w duszy wciąż się coś kołacze
Zbyt słaba dłoń, by temu sprostać
I ostrzem tnąć żyłę przeznaczeń
Stwórce wyręczyć- ot tak z wdzięczności-
Za wszystkie ziemskie przyjemności
A skoro umysł niezbyt skory
Aby rozpaczy gesty szerzyć
Może wiec włozyc strój pokory
Albo na powrót w ludzi wierzyć.
Lecz z z kruchej wiary tej dostatku
Nikomu nie zapisze spadku
Tom co napisał choć niewiele
Niechaj posłuży za przestrogę
Niechaj pokornym będzie ciele
I lepszą niźli ja ma drogę.
Tutaj na razie kropke stawiam
Reszta zaś jest do dopisania
P.S.
Testament ten czy spowiadanie
Nazwijcie sobie to jak chcecie
Na nic sie nie zda, bo zmieniam zdanie
I pozostaje na tym świecie
Powód? Powodu nie wymienię
Bo trzeba mieć też coś dla siebie...
- 12 stycznia 2007, 22:40
- Forum: Pozostałe dyscypliny
- Temat: A moze by ...tak "ładowanie" pocwiczyc
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 2362
Re: A moze by ...tak "ładowanie" pocwiczyc
Z jasielskich preferuje "Patyka" i Bachusa białego. Stanowczo nie podchodzą mi Bieszczady z kulawym misiem Do smakujących mi dołożyłbym Warkę miodową, Cavaliera jablko-mieta, a z wyzszych półem to preferuje Martini Bianco i oryginalne Egri Bikawer. Amen
- 21 grudnia 2006, 02:11
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: Super Ekstara Ukochane Kawałki dla Was?
- Odpowiedzi: 49
- Odsłony: 23579
Re: Super Ekstara Ukochane Kawałki dla Was?
1.Apocaliptyca - Unforgiven
2.Ankh - Chleb i Krew
3.Stratovarius - Forever
4.Nightwish - Dead Boy's Poem
5.Edguy - Sands of Time
6.Kaczmarski - A my nie chcemy uciekać stąd
1.za wykonanie
2,3,4,5,6 - za treść
i wiele wiele innych...
btw. Gołąb skąd wzięłeś taką piosenkę tych panów Kaczmarski, Gintrowkski, Łapiński - "Dom Wariatów" ??
Wydaje mi sie że chodzi Ci o piosenkę o tytule "A my nie chcemy uciekać stąd" która nota bene jest genialna, jak zresztą znaczna część piosenek panów wymienionych powyżej...
2.Ankh - Chleb i Krew
3.Stratovarius - Forever
4.Nightwish - Dead Boy's Poem
5.Edguy - Sands of Time
6.Kaczmarski - A my nie chcemy uciekać stąd
1.za wykonanie
2,3,4,5,6 - za treść
i wiele wiele innych...
btw. Gołąb skąd wzięłeś taką piosenkę tych panów Kaczmarski, Gintrowkski, Łapiński - "Dom Wariatów" ??
Wydaje mi sie że chodzi Ci o piosenkę o tytule "A my nie chcemy uciekać stąd" która nota bene jest genialna, jak zresztą znaczna część piosenek panów wymienionych powyżej...
- 12 listopada 2006, 20:37
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: Jola Półchłopek
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 8507
Re: Jola Półchłopek
za to ja jestem przekonany co do ich wartości gdyż miałem okazję je już czytać Wieć nie chrzań głupot tylko coś zamieść (dobra, żeby nie było już nie offtopuje)
- 12 listopada 2006, 20:25
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: Plejlisty
- Odpowiedzi: 187
- Odsłony: 60650
Re: Plejlisty
Ankh, The 69 Eyes, Edguy i Kaczmarski ..tyle mam w Krk
- 4 listopada 2006, 12:42
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: Plejlisty
- Odpowiedzi: 187
- Odsłony: 60650
Re: Plejlisty
P.Gintrowski - Albumy "Pamiątki" i "Kamienie"
- 27 września 2006, 22:27
- Forum: Muzyka, filmy, seriale, fotografia, grafika, książki, czasopisma, wiersze, sztuka
- Temat: Jola Półchłopek
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 8507
Re: Jola Półchłopek
milenka, a Ty zamiast krytykować i opiniować tylko dodałabys wreszcie jakieś swoje tety
- 6 września 2006, 22:42
- Forum: Szkoły i uczelnie
- Temat: ILO w Jaśle
- Odpowiedzi: 533
- Odsłony: 126530
Re: ILO w Jaśle
mein grott, normalnie jak przeszedłem dziś korytarzem lo w czasie lekcji to byłem w cięzkim szoku - zza rzadnych drzwi nie słychać było gwaru ! Na korytarzu zupełna cisza ! Myślałem że po prostu padne... A jakby kto chcial zbió do matmy do klasy 1 czy drugiej albo kniger do polaka do 3 to do mnie