No to faktycznie przykre, ale tak jak stwierdziłam wcześniej rzuty piłką sprawiają największą trudność i nie chodzi tu tylko o brak siły ( w przypadku kobiet ) ale też o technikę, która jest kluczem do sukcesu, oraz trochę szczęścia ( sędziowie ).
Mam nadzieję, że się nie poddajesz i jedziesz ponownie, za drugim razem jesteś bogatsza o doświadczenia i wiesz na co uważać
No i jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, zainwestuj w piłkę lekarską na własny użytek i rzucaj w wolnej chwili. Ja swoją właśnie sprzedałam w zasadzie za grosze, osobie przygotowującej się do egzaminu.
Powodzenia!
Znaleziono 721 wyników
- 28 marca 2013, 19:31
- Forum: Wolna strefa
- Temat: Sprawnosciowka do policji
- Odpowiedzi: 54
- Odsłony: 7992
- 21 marca 2013, 18:20
- Forum: Wolna strefa
- Temat: Sprawnosciowka do policji
- Odpowiedzi: 54
- Odsłony: 7992
Re: Sprawnosciowka do policji
Autorka miała testy w poprzedni weekend, czyli już nie pojedzie. Przynajmniej póki co, bo gdyby nie zdała ma szansę na powtórzenie testów w niedługim czasie. Jeśli nie zda za drugim razem musi zaczynać całą rekrutację od początku. Autorko daj znać, czy zaliczyłaś
- 21 marca 2013, 18:15
- Forum: Poszukuję informacji, usługi, przedmiotu
- Temat: Potrzebne konkretne info. POLICJA
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 4585
Re: Potrzebne konkretne info. POLICJA
Przy rekrutacji do Policji, w takiej samej sytuacji są osoby zarówno po prawie, weterynarii czy szkole gastronomicznej. Podczas całego procesu nie ma nikt pierwszeństwa, lub szansy np na dodatkowe punkty za to, że skończył bezpieczeństwo wewnętrzne. Ewentualnie na szkole jest łatwiej osobie wcześniej zaznajomionej z zagadnieniem, ale podczas rekrutacji nie ma to żadnego znaczenia.
Dodatkowe punkty są za szczególne umiejętności, np kurs płetwonurka itp ( ktoś wyżej podał stronę policji z zakładką o rekrutacji, więc dalsze wywody nie są już potrzebne, tam wszystko jest świetnie i przejrzyście opisane)
A co do zainteresowania tematem pracy w policji-jest już od paru lat, nie ma co się dziwić, skoro sytuacja na rynku pracy jest taka jaka jest, a praca w budżetówce to bardzo dobry wybór
Dodatkowe punkty są za szczególne umiejętności, np kurs płetwonurka itp ( ktoś wyżej podał stronę policji z zakładką o rekrutacji, więc dalsze wywody nie są już potrzebne, tam wszystko jest świetnie i przejrzyście opisane)
A co do zainteresowania tematem pracy w policji-jest już od paru lat, nie ma co się dziwić, skoro sytuacja na rynku pracy jest taka jaka jest, a praca w budżetówce to bardzo dobry wybór
- 14 marca 2013, 15:18
- Forum: Wolna strefa
- Temat: Sprawnosciowka do policji
- Odpowiedzi: 54
- Odsłony: 7992
Re: Sprawnosciowka do policji
Nikt nie ujawni danych to po pierwsze, po drugie w Komendzie Policji w Jaśle nie posiadają informacji, kto aktualnie złożył dokumenty, gdyż cała procedura rekrutacyjna ma miejsce w Rzeszowie, a dokładniej w Oddziałach Prewencji, czyli tam gdzie składałaś papiery ( od razu mówię, że tam również nikt Ci nie poda nazwisk)
Dla autorki tematu podpowiedź: Skorzystaj z bardzo popularnego ostatnio forum policyjnego, na którym zawsze zaloguje się ktoś, kto jedzie wraz z Tobą na egzamin. Na jaslo4u ŻADNEJ pomocy raczej nie uzyskasz
No i życzę powodzenia.
P.S.
Mam nadzieję, że poćwiczyłaś z piłką lekarską, bo na tym odpada najwięcej kobitek.
Dla autorki tematu podpowiedź: Skorzystaj z bardzo popularnego ostatnio forum policyjnego, na którym zawsze zaloguje się ktoś, kto jedzie wraz z Tobą na egzamin. Na jaslo4u ŻADNEJ pomocy raczej nie uzyskasz
No i życzę powodzenia.
P.S.
Mam nadzieję, że poćwiczyłaś z piłką lekarską, bo na tym odpada najwięcej kobitek.
- 18 stycznia 2013, 23:30
- Forum: Wolna strefa
- Temat: Podkarpacie zasciankiem bez perspektyw-tak widza nas inni ??
- Odpowiedzi: 35
- Odsłony: 4619
Re: Podkarpacie zasciankiem bez perspektyw-tak widza nas inn
Komentujący wymienił jako przykład Film "Wino truskawkowe" Dariusza Jabłońskiego, tak więc zacytuję wypowiedź Lewandowskiego z wyżej wymienionego filmu:
"A czy tutaj jest źle, albo gorzej niż gdzie indziej?"
"A czy tutaj jest źle, albo gorzej niż gdzie indziej?"
- 17 października 2012, 19:16
- Forum: Wolna strefa
- Temat: Znaleziono Psa
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 5227
Re: Znaleziono Psa
Co do tego czarnego psa powyżej, to parę dni temu ( piątek bodajże) przebywał na ulicy Floriańskiej, już jest w Łaskach, więc prawdopodobnie ktoś go wyrzucił. Mnie to właśnie nie dziwi, bo pies jest naprawdę bardzo duży, więc oznacza to, że pewnie rozczarował swojego "pana" i po prostu się go pozbył. Ludzie naprawdę nie mają skrupułów wyrzucić prezent który np za bardzo wyrósł.
Pies nie jest agresywny, głaskałam go.
Pies nie jest agresywny, głaskałam go.
- 25 września 2012, 20:44
- Forum: Okolice Jasła
- Temat: Ślub w Sanktuarium w Dębowcu
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 5199
Re: Ślub w Sanktuarium w Dębowcu
Co do Bazyliki w Dębowcu, radziłabym Wszystkim zainteresowanym uważać i patrzeć księżom na ręce. Oczywiście chodzi mi o kwestie dopilnowania formalności.
Niedawno przydarzyła mi się niemiła sytuacja i nie chciałabym przy ważniejszej uroczystości zostać tak potraktowana. Do rzeczy.
Moi rodzice obchodzili okrągłą rocznicę ślubu. Postanowiłam dać na mszę w ich intencji. Z racji tego, że nie mam możliwości udania się osobiście do Dębowca, wysłałam osobę z rodziny, co właściwie nie ma znaczenia. Osoba ta "po znajomości" uprosiła datę bliższą o dwa miesiące niż proponował ksiądz. Zapisał obrazeczek z datą i treścią intencji, a ta osoba po pewnym czasie przekazała mi go, a ja z kolei rodzicom. Od razu zapamiętałam datę, rodzina też, bo wiadomo, to jednak pewne wydarzenie. Rodzice czekali na tą mszę.
W wyznaczonym dniu duża część rodziny zebrała się w Dębowcu, niektórzy nawet dostosowali się do tego dnia, pozamieniali się w pracy. Chcieliśmy być wszyscy.
Jakie było moje zdziwienie i niestety nie tylko moje, gdy odczytano wszystkie intencje, ale nie moją. Natychmiast po mszy udałam się do zakrystii. Powiedziałam, że musiała zajść pomyłka. Otworzono zeszycik, w zeszyciu jak byk, owszem msza odbyła się. Dzień wcześniej. Zapytano mnie o kartkę, którą mi dano jako potwierdzenie, odpowiedziałam,że nie mamy jej przy sobie, bo przecież nie podejrzewałam, że będę reklamować mszę! Zaczęto wygłaszać jakieś grzecznościowe formułki, że Panu Bogu tak samo ta msza była miła, że człowiek omylny jest i ksiądz też, bo ręczyłam głową, że nie MY pomyliliśmy datę, ale ksiądz, który zapisując nam ją nie wiem o czym myślał i nawet nie chcę wiedzieć.
Było mi żal, choć doskonale wiem, że msza odbyła się, ale nie wyglądało to tak jak powinno. Po powrocie sprawdziłam jeszcze raz obrazek, oczywiście pomylił się ksiądz, zapisując inną datę...
Kazano mi przynieść tą karteczkę, ale chyba tylko znów po to, aby się do Dębowca przejechać i usłyszeć "pokrzepiające" i puste słowa księdza.
Nie jestem osobą przesadnie wierzącą, z księżmi wole nie mieć do czynienia, a intencja była tylko i wyłącznie dla moich rodziców. Szkoda, że nawet w takim miejscu jak Kościół i do tego Bazylika nie traktuje się poważnie ludzi. Przecież taka msza nie jest za darmo. Kosztuje. I nie chodzi nawet o pieniądze. Nie mają znaczenia, gdy komuś sprawia się przyjemność. Chodzi o podejście i o to, że komuś może być przykro. I nie tylko przykro-ja byłam po prostu zła.
Niedawno przydarzyła mi się niemiła sytuacja i nie chciałabym przy ważniejszej uroczystości zostać tak potraktowana. Do rzeczy.
Moi rodzice obchodzili okrągłą rocznicę ślubu. Postanowiłam dać na mszę w ich intencji. Z racji tego, że nie mam możliwości udania się osobiście do Dębowca, wysłałam osobę z rodziny, co właściwie nie ma znaczenia. Osoba ta "po znajomości" uprosiła datę bliższą o dwa miesiące niż proponował ksiądz. Zapisał obrazeczek z datą i treścią intencji, a ta osoba po pewnym czasie przekazała mi go, a ja z kolei rodzicom. Od razu zapamiętałam datę, rodzina też, bo wiadomo, to jednak pewne wydarzenie. Rodzice czekali na tą mszę.
W wyznaczonym dniu duża część rodziny zebrała się w Dębowcu, niektórzy nawet dostosowali się do tego dnia, pozamieniali się w pracy. Chcieliśmy być wszyscy.
Jakie było moje zdziwienie i niestety nie tylko moje, gdy odczytano wszystkie intencje, ale nie moją. Natychmiast po mszy udałam się do zakrystii. Powiedziałam, że musiała zajść pomyłka. Otworzono zeszycik, w zeszyciu jak byk, owszem msza odbyła się. Dzień wcześniej. Zapytano mnie o kartkę, którą mi dano jako potwierdzenie, odpowiedziałam,że nie mamy jej przy sobie, bo przecież nie podejrzewałam, że będę reklamować mszę! Zaczęto wygłaszać jakieś grzecznościowe formułki, że Panu Bogu tak samo ta msza była miła, że człowiek omylny jest i ksiądz też, bo ręczyłam głową, że nie MY pomyliliśmy datę, ale ksiądz, który zapisując nam ją nie wiem o czym myślał i nawet nie chcę wiedzieć.
Było mi żal, choć doskonale wiem, że msza odbyła się, ale nie wyglądało to tak jak powinno. Po powrocie sprawdziłam jeszcze raz obrazek, oczywiście pomylił się ksiądz, zapisując inną datę...
Kazano mi przynieść tą karteczkę, ale chyba tylko znów po to, aby się do Dębowca przejechać i usłyszeć "pokrzepiające" i puste słowa księdza.
Nie jestem osobą przesadnie wierzącą, z księżmi wole nie mieć do czynienia, a intencja była tylko i wyłącznie dla moich rodziców. Szkoda, że nawet w takim miejscu jak Kościół i do tego Bazylika nie traktuje się poważnie ludzi. Przecież taka msza nie jest za darmo. Kosztuje. I nie chodzi nawet o pieniądze. Nie mają znaczenia, gdy komuś sprawia się przyjemność. Chodzi o podejście i o to, że komuś może być przykro. I nie tylko przykro-ja byłam po prostu zła.
- 14 września 2012, 14:05
- Forum: Sugestie, opinie, sprawy organizacyjne - Portalu i forum Jaslo4u.pl
- Temat: bałagan na forum
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 6345
Re: bałagan na forum
A tak Wam było źle, jak byłam, tak narzekaliście...
- 16 lipca 2012, 09:36
- Forum: Technika
- Temat: Telefon nie włączą się
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 1421
Re: Telefon nie włączą się
Miałam to samo z Motorolą V9 - kupiłam nową baterię ( oryginalną) włożyłam, na drugi dzień telefon nie włączył się, pokazywała się ikonka ładowania ale nie reagował na zasilanie, nawet po wielu godzinach podłączonych do ładowarki nic się nie działo. Wtedy akurat nie miałam możliwości oddać go do naprawy, a poza tym już postanowiłam nic nie robić, bo miesiąc wcześniej wymieniałam w nim taśmę ( lub coś w tym stylu w telefonach z klapką ) i pan poinformował mnie, że telefon może pochodzić miesiąc, a może rok. W moim przypadku pochodził miesiąc, a jakże, więc udałam się po nowy telefon.
Jeśli nie miałeś wymienianych "wnętrzności" w swoim aparacie to może system? Idź do Bogumiła.
Jeśli nie miałeś wymienianych "wnętrzności" w swoim aparacie to może system? Idź do Bogumiła.
- 10 lipca 2012, 20:22
- Forum: Nasze miasto
- Temat: Złodziej żul na czerwono okradł dziecko!
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 4349
Re: Złodziej żul na czerwono okradł dziecko!
Dlaczego nie zgłosisz tego na Policje? Na co czekasz?
- 10 lipca 2012, 19:50
- Forum: Pozostałe dyscypliny
- Temat: Bieganie czas zacząć
- Odpowiedzi: 250
- Odsłony: 112982
Re: Bieganie czas zacząć
Osobiście nie mam nic do produktów z Lidla, akurat są to rzeczy często niemieckie i takie same sprzedawane są w pozostałych Lidlach na zachodzie ( Austria, Niemcy) więc uwierzcie, że to nie najgorsza jakość. W gazetce widziałam buty i wydawały się fajne. Myślę, ze dla początkującego w sam raz.
Po co kupować drogie buty i strój, jeśli np okaże się za tydzień, że jednak bieganie nie jest dla nas, lub z jakiś przyczyn nie możemy trenować.
Ja jednak zainwestowałam w buty Nike Air - najnowszą kolekcję. W Galerii. Super lekkie, sprzedawca mi polecił. Były to właściwie jedyne buty do biegania, drugie które mi się podobały były typowo halowe. Biega się w nich wyśmienicie, a poza tym są dość ładne więc przydadzą się też w "codziennym życiu"
I teraz właśnie przydałby mi się Lidl i spodenki do biegania...
Po co kupować drogie buty i strój, jeśli np okaże się za tydzień, że jednak bieganie nie jest dla nas, lub z jakiś przyczyn nie możemy trenować.
Ja jednak zainwestowałam w buty Nike Air - najnowszą kolekcję. W Galerii. Super lekkie, sprzedawca mi polecił. Były to właściwie jedyne buty do biegania, drugie które mi się podobały były typowo halowe. Biega się w nich wyśmienicie, a poza tym są dość ładne więc przydadzą się też w "codziennym życiu"
I teraz właśnie przydałby mi się Lidl i spodenki do biegania...
- 30 czerwca 2012, 16:52
- Forum: Pozostałe dyscypliny
- Temat: Bieganie czas zacząć
- Odpowiedzi: 250
- Odsłony: 112982
Re: Bieganie czas zacząć
A ja od dziś postanowiłam zacząć biegać. Powracam do tej formy aktywności fizycznej po dwóch latach. Wcześniej całkowita amatorszczyzna, niedaleko domu, teraz atakuję wały
W zasadzie nie dla zrzucenia zbędnych kilogramów, ale dla odstresowania się i powrócenia do formy. Szukam jakiś dobrych butów -wybieram się do naszej galerii, ale coś czuję, że mogę się w firmowym sklepie lekko rozczarować. Nie zamierzam kupować czegoś dla profesjonalistów, ale dobre buty dla pań do biegania powinny być?
W zasadzie nie dla zrzucenia zbędnych kilogramów, ale dla odstresowania się i powrócenia do formy. Szukam jakiś dobrych butów -wybieram się do naszej galerii, ale coś czuję, że mogę się w firmowym sklepie lekko rozczarować. Nie zamierzam kupować czegoś dla profesjonalistów, ale dobre buty dla pań do biegania powinny być?
- 20 grudnia 2011, 18:21
- Forum: Opinie
- Temat: Poród w szpitalu jasielskim???
- Odpowiedzi: 1045
- Odsłony: 269790
Re: Poród w szpitalu jasielskim???
No chyba odwrotnie Proszę Pana ( jestem pewna, że autor tego posta to mężczyzna )domikresko pisze:Panie! Urodzić to jest pikuś , zrobić to jest sztuka!
- 14 grudnia 2011, 19:30
- Forum: Opinie
- Temat: co sądzicie o ajencji?
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 2164
Re: co sądzicie o ajencji?
Jeśli szukasz pracy, masz nóż na gardle, to biznes w takim stylu nie jest na to dobrą receptą. Kokosów nie oczekuj od razu, o ile w ogóle (rozeznając się nieco w rynku można śmiało stwierdzić, że szmateksów jest pełno, a czy doprawdy to taka żyła złota?)a na pewno czeka Cię wiele stresów, odpowiedzialności, problemów i wszystkiego tego, co wiąże się z założeniem własnej firmy. Poza tym ciągle musisz się liczyć z tą sieciówką, która ma nad Tobą pieczę.
A jeśli do tego dochodzą niepochlebne opinie, to radzę Ci, lepiej się wstrzymaj.
A jeśli do tego dochodzą niepochlebne opinie, to radzę Ci, lepiej się wstrzymaj.
- 13 grudnia 2011, 18:03
- Forum: Rozmowy damsko - męskie
- Temat: Gdzie i ile przed ślubem kupić suknie ślubną??
- Odpowiedzi: 168
- Odsłony: 51178
Re: Gdzie i ile przed ślubem kupić suknie ślubną??
Twoja_Stara - Dziękuję za podanie nazwy salonu Madonna. Sprawdziłam na stronie i jestem zachwycona prawie wszystkimi modelami. Ale pytanie, czy jakiekolwiek z prezentowanych wypożyczają? Ja nie mam obiekcji co do wypożyczania sukni
Aleksandra133 - Nie wiem, czy się orientujesz, ale każda suknia jest czyszczona chemicznie, więc nie jest to "po kimś" tak w zupełności. Wyobrażasz sobie jak by wyglądała suknia po paru weselach, gdyby nie była czyszczona? Słyszałaś kiedyś o takim procederze, żeby wypożyczyć brudną, nie czyszczoną suknie? No ale nie ma co dyskutować na ten temat. Ja też kiedyś chciałam koniecznie nową suknię, abym - jak wtedy myślałam-czuć się wyjątkowo, ale ze względów głownie praktycznych wyperswadowałam sobie to. Warto przejść się do wypożyczalni i oglądnąć modele. Wyglądają jak nowe z tą różnicą, że są tańsze ( o niebo!) i nie obchodzi nas kompletnie nic.
Aleksandra133 - Nie wiem, czy się orientujesz, ale każda suknia jest czyszczona chemicznie, więc nie jest to "po kimś" tak w zupełności. Wyobrażasz sobie jak by wyglądała suknia po paru weselach, gdyby nie była czyszczona? Słyszałaś kiedyś o takim procederze, żeby wypożyczyć brudną, nie czyszczoną suknie? No ale nie ma co dyskutować na ten temat. Ja też kiedyś chciałam koniecznie nową suknię, abym - jak wtedy myślałam-czuć się wyjątkowo, ale ze względów głownie praktycznych wyperswadowałam sobie to. Warto przejść się do wypożyczalni i oglądnąć modele. Wyglądają jak nowe z tą różnicą, że są tańsze ( o niebo!) i nie obchodzi nas kompletnie nic.