avicularia pisze:Chcesz dziurawe drogi? do Krosna, Chcesz wszędzie beton i brak zieleni? do Krosna , Chcesz bojówki wandali? do Krosna. Chcesz ciągłe korki? do Krosna

Tulix pisze:Jako że przyszło lato, zwracam się uprzejmie do Jaślan z pytaniem:
Co byście polecili, żeby się miło do tego jechało w dłuższą trasę?

Niedawno wpadł mi w ucho kawałek "pod nogę" i dosyć fajnie się do tego jeździ. (http://www.youtube.com/watch?v=7KHDsqiN4iQ)
Chociaż od mainstreamu raczej stronię, to akurat to jest sympatyczne (nawet jeśli tekst powstał w windzie;).
Oczywiście nie ograniczam się do jakiegoś gatunku, heavy metal albo punk rock też może być
Z góry dziękuję

niejestdobrze pisze:a za 10 lat dzieciaki spytają ojca.
-Tato a skąd wgle wzieło się nasze imie ? -
a tatuś na to - jakaś nieznajoma osoba poleciła mi na forum .....

johny3050 pisze:

lena pisze:ak tu nie narzekać na nasz rząd , na miasto, na kraj ?

Proponuję podczas najbliższych wyborów podejść do urny wyborczej i mądrze oddać głos.

nitro pisze:Hmm, to nie jest miejsce do takich "wyznań":P Jade po prostu ludzi, którzy nie są do czegoś zdolni i zwalają wine na: rządy, miasto,kraj itd Znam ludzi, którzy dobrze sobie radzą w biznesach .. Lepiej ucziciwie przyznać:"nie nadaje się i ok" a nie napinać Tulix wylewasz żale, że musiałeś emigrować... Zdobędziesz kapitał na rozkręcenie interesu i możesz próbować tego serwisu. Jeśli nie spróbujesz, nie dowiesz się nigdy

nitro pisze:

jasmin pisze:No to nie za bardzo masz się czym chwalić bo IKEA zaczyna już być kojarzona z tandetą. Zobacz ile opisów mebli na allegro zawiera hasło: NIE IKEA.
Mimo wszystko życzę powodzenia....

Nie może się chwalić, bo lena i zielony87 and Tulix dostaną piany: "Panie to niemożliwe, plecy masz Pan szerokie, jak stół bilardowy"

Tulix pisze:Sklep z wiatrówkami;)

W Jaśle niestety wszystko chyba co było do wymyślenia, jest już wymyślone. W byle mieście w UK otwierasz obwoźną sprzedaż lizaków i lodów i funkcjonujesz lepiej, jak połowa naszych zacnych inwestorów...

Pieniędzy u nas nie ma. Eksportujemy nasz kapitał jakbyśmy złoża mieli:(
Do Galerii idzie się na spacer a i tak wszystko Jaślanie kupią na Allegro albo w Biedronce (te wredne "chroboki" znowu... ). Niestety ale nawet jeśli by to był zakład pogrzebowy, to jeszcze musisz wywalczyć siłą "stałych klientów" (jakkolwiek by to nie brzmiało)
Też myślałem. Ale gdybym miał zainwestować w cokolwiek, to chyba już nie w Jaśle. Jasło zabijają supermarkety, i to właśnie one eksportują cały kapitał "na zewnątrz".

Na co jest popyt w Jaśle?
Obawiam się że wiele opcji Ci nie zostało. Można jeszcze założyć np. "Biuro Podróży w Jedną Stronę w Celach Zarobkowych"... To by na pewno miało popyt. Taki Bispol na tym jedzie...

Tulix pisze:

lena pisze:

Magladenka pisze: z zachowaniem równowagi ekologicznej, która teraz jest zachwiana.

No właśnie a dlaczego jest zachwiana i dzięki komu ? W przyrodzie wszystko co żyje to żyje po coś, dla kogoś i służące czemuś. Jedynym NAJWIĘKSZYM szkodnikiem na ziemi jest i będzie człowiek. A odnośnie biedronek to nie chodzi o tą jedną biedną biedronkę (równie dobrze to mogła być mrówka) ALE O WYCHOWANIE. Masz przykład Tulixa. Daj mu wiatrówkę a będzie strzelał do wszystkiego co się rusza. Czym skorupka za młodu nasiąknie....
Podejrzewam że nawet gdyby takim "Tulixom" dać do ręki te wiatrówki i gdyby wystrzelali nawet wszystkie te gawrony to za chwilę byłby problem z innymi . A tak poza nawiasem , samochody Wam nie przeszkadzają? smród spalin, alarmy itd.itp ?

PS. Tulix ten "chrobok" to było dosłowne cytowanie

Fajnie się z Tobą rozmawia:)
Właśnie się dowiedziałem się że zabijam chroboki i strzelam do wszystkiego co się rusza Dziewczyno, miej trochę dystansu, jak Cię przoszę. Ja tylko link podałem dla żartu. To był Dżołk. Paniała w końcu?..

Tym nie mniej widzę że masz pewien delikatny punkt. Dobrze że to jest akurat natura. Otóż chciałem Ci oznajmić, iż nie zabijam "chroboków" ani nie strzelam do ptactwa. Czasem zjem kurę i czasem nawet mi jej trochę szkoda. Tyle. Za to komary tępię, chociaż nie wiem, może też mają uczucia?...

Słuchaj, skoro traktujesz to tak poważnie, to pozwól że coś Ci opowiem.
Dawno, dawno temu kiedy byłem jeszcze bardzo małym szczawiem kolega pokazał mi świetną zabawę. Wiosną w jeziorkach i stawach pływają roje kijanek. Kolega zademonstrował mi, że jak się weźmie kijankę z wody i się nią ciśnie o powierzchnię, to ta wypłynie i przestanie się ruszać. "Faaajne!" - pomyślałem. I jako głupie bachory zaczęliśmy się tak bawić.
Niedługo potem szedłem polną drogą do szkoły. Zobaczyłem żabę i ze szczenięcej głupoty zrobiłem jak z kijanką. Nie ruszała się. No to ja radośnie podreptałem do szkoły. Cały dzień się zastanawiałem czy ona zacznie się ruszać. W pewnym momencie dotarło do mnie, że mogło to tą żabę boleć. I szukałem jej po szkole. Nie znalazłem. W du.pę dostałem od mamy bo wróciłem 2 godziny później do domu, a już wieczór był. I dotarło wtedy do mnie, że wszystko ma prawo do życia. Od tamtej pory jeśli zabijam jakieś zwierzę czy "chroboka" (uwielbiam te "chroboki":) to muszę mieć ku temu konkretny powód, inaczej mam obiekcje.

Kiedyś autor pewnego bestsellera napisał "Czyńcie sobie ziemię poddaną". Niestety, ale nam jako gatunkowi bliżej do wirusa niż do pozostałych naszych współlokatorów. Niszczymy wszystko w koło, czasem (o ironio) również w imię ekologii. Tylko człowiek potrafi ściąć drzewo, zrobić z niego papier i napisać na nim "ratujmy drzewa". - Nie moje ale bardzo mądre. I tak do wyczerpania wszystkich zasobów ekosystemu i wybiciu wszystkiego co fajne i puchate.

Ale nie będę się zagłębiał, bo i tak nikt tego nie przeczyta, albo jak przeczyta to nie zrozumie:p W internecie to ludzie szukają raczej obrazków:p

Podsumowując: Lena, super że masz kręgosłup moralny który uwzględnia harmonię z naturą. Ja niestety musiałem skasować gniazdo os niedawno, bo by mi malutkiego syna pogryzły - ale nie czuję się mordercą. Nie strzelam do ptaków (ani do innych "chroboków"), nawet jak niemiłosiernie paskudzą mi maskę od auta. Pozdrawiam i więcej dystansu życzę. (Przy okazji - ultra poważne dziewczyny nie mają brania u facetów;P)

avicularia pisze:Pomoc sromoc mać. Oni nie chcą pomocy. Nie chcą zmienic swojego życia , bo takie jest wygodne. Darmowe mieszkanie, które zamienili w meliny. Żarcie z pomocy społecznej, goowniarze obiady w szkołach, dofinansowania do wycieczek, wyjsc do kin, ciuchy z Mopsu, bo im się należy i oczywiście zasiłeczek co miesiąc co łapki. ,,Dzieci" - już kolejne pokolenie - nie widzą rodziców wychodzących do pracy i nie bajdurzcie, łojj nie ma pacy nie ma pracy. Po prostu im sie nie opłaca zmęczyć. Pieniądze spadają z nieba, życie jest piękne. A jak okradną i napadną to i tak nic im nie grozi , no bo niby co?Mandatu nie apłacą, w poprawczaku mają lepiej niż w domu. Uprane, ugotowane, posprzątane... Żyć nie umierać