No Jozin,bez przesady,szlachty tu nie ma,a mieszczaństwo w Jaśle z awansu z wiadomo jakiej grupy społecznej Poza tym nie zapominaj,że to jasło4u Poza tym wreszcie nie zapominaj,że dyskutujesz z PiSowcem... I nie zapomnij wreszcie,że chamstwo w naszych dyskusjach tutaj bywa strasznie uniwersalnym językiemJozin pisze:Adrian, nie zachowuj się jak CHAM !!!!!
Zakażmy,nakażmy,bo przecież politycy katoliccy i księża wiedzą najlepiej i basta a reszta to chamstwo i plebs.To że z tego "chamstwa i plebsu" pochodzą też ci politycy i księża,to że wcale wbrew pozorom nie są koniecznie (choć pozują) jakąś nadzwyczajną elitą intelektualną i moralną,że nie mają prawa decydować za innych ludzi dla niektórych nie jest dość zrozumiałe.No cóż.Świadczy to tylko na niekorzyść takich osób.Juve fan pisze:Zakażmy wiec in vitro, bo to dziecko było rezultatem tej metody.Antykieckowy pisze:W przypadku "dziecka Chazana" nie było COŚ nie tak. To nie był katar czy down.
To dziecko nie miało połowy głowy, niedorozwinięty mózg na wierzchu, oczu i wiele innych "coś nie tak". Pozwalanie urodzić się takiemu dziecku (wiedząc, że za parę dni umrze) to zwykły sadyzm i ignorancja (bo przeca to nie moje dziecko i nie ja będę cierpiała).
Stało się.To "dziecko" nie miało najmniejszych szans na przeżycie.To nie była jakaś astma z którą można żyć,to nie była wada serca którą można skorygować,było wiadomo,że szanse na przeżycie zerowe.Nie istnieją metody rehabilitacji nawet.Procedura medyczna i prawo zezwalają w takich warunkach na aborcję.Sama metoda in vitro natomiast w dużej części przypadków jednak jest skuteczna,a patologiczny rozwój/niedorozwój płodu zdarza się i przy poczęciu naturalnym.
Co zaś do motywowanej religijnie "bioetyki" powiem tak : świat byłby piękniejszy,gdyby wierzący konsekwentnie odmawiali korzystania z osiągnięć nauki i nie wtrącali się w życie tych, którzy z tych osiągnięć zamierzają korzystać.Dobór naturalny załatwiłby sprawę.No niestety mamy do czynienia z hipokrytami,którzy przy poważnych chorobach zamiast stosować kadzidełko i modlitwę i jak Bóg przykazał, szybciutko wskutek choroby "przejść do życia wiecznego" na "tym lepszym świecie" rękami i nogami trzymają się grzesznego i marnego życia tu i teraz , idą do lekarza,ale innym starają się to skomplikować,albo utrudniać udzielenie pomocy medycznej,zwłaszcza jeśli im się wydaje,że narusza to ich "przekonania" Jak gdyby ten ich "Bóg" miał wg. tych ich wierzeń religijnych rozliczyć ich nie za ICH życie i postępowanie tylko za cudze i jak gdyby to życie wieczne jakim ma ich Bóg obdarować było dużo gorsze niż to tutaj.Dziwne,przecież do raju się podobno wybierają,nie do piekła...