Wiem, że zabrzmi to dla niektórych śmiesznie, ale z doświadczenia mojego wpadło mi takie coś do głowy (bo ogólnie problemów ze snem na szczęście nie mam). Tak czy inaczej, zdarzyło mi się parę razy w życiu, że dostałem jako pokutę po spowiedzi odmówić cząstkę różańca. Parę razy próbowałem właśnie przed snem ją zmówić. Chyba nigdy nie udało mi się dotrwać do końca pierwszej dziesiątki Nic mnie tak nie usypia Jeśli ktoś jest katolikiem, to może to jest właśnie jakiś sposób? W psychice, to chyba działa na tej samej zasadzie co przysłowiowe liczenie baranów. W kółko to samo, aż zaśniesz...

Ja znam dobrą wódkę na weselę... zimna! Tak poważnie, co byś nie wybrał, czy Finlandię, czy Stock'a czy Pana Tadeusza, to podstawą jest dobre jej schłodzenie. Ja u siebie na weselu byłem bardzo czuły na tym punkcie. Nie wkładałem wódki do chłodni, bo 10 minut po postawieniu jej na stole jest już ciepła, tylko kombinowałem specjalnie dodatkową lodówkę (zamrażarkę) na moje wesele. Jak stawiano flaszeczkę na stół, to aż szronik na niej był.
Po weselu najwięcej pochwał wśród moich znajomych i rodziny dostałem za orkiestrę i właśnie za wódkę, bo była zimna.

Znieczulenie zależy od anestezjologa i od Ciebie. Jeśli z góry wiesz, że są wskazania żeby mieć CC (np. zalecenie od okulisty, lekarza prowadzącego ciąże albo np. od ortopedy) to wtedy do CC jesteś przygotowywana już wcześniej. Do szpitala z reguły przychodzisz dzień wcześniej przed ustalonym terminem, w celu przeprowadzenia badań i wywiadu przez anestezjologa. Raczej Ty decydujesz, jakie będziesz miała znieczulenie, chyba że lekarz ma jakieś zastrzeżenia.
Masz dwa rodzaje znieczuleń, jedno jest całkowite uśpienie, a drugie to podpajęczynówkowe. Przy tym drugim jesteś znieczulona mniej więcej od piersi do końca palców u stóp. Za to jesteś przytomna i zaraz po CC możesz zobaczyć dziecko.
Nie orientuje się, jak to jest w przypadku szybkiego CC (jakaś interwencja podczas porodu). Prawdopodobnie jest tak samo, tylko w przyśpieszonym tempie. Dużo ludzi zaczyna się kręcić koło Ciebie, przygotowując Cię do operacji, zapewne i anestezjolog.
Co do tego, by mieć dziecko przy sobie, to tak właśnie raczej jest, siostry i lekarze wolą gdy to mamy zajmują się pociechami. Chyba, że kobieta po porodzie nie jest wstanie zajmować się dzieckiem, to wtedy oczywiście zajmują się nim pielęgniarki.

Ja oczywiście odpisuje na podstawie tego, co wczoraj mówiła prowadząca "szkołę rodzenia". Najlepiej gdyby głos zabrały też mamy po porodzie. Ja na razie znam teorie, życie zweryfikuje...

Dzisiaj byłem na naszym pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia. Był poruszany właśnie temat CC. Z tego co mówiono, to lekarz i pielęgniarki bardzo szybko (po ok. 8 godzinach) "przymuszają" kobietę do chodzenia. Zmniejsza to ryzyko powstawania zakrzepów we krwi. Co do odwiedzin, tak jak zauważyła kasiona, można, ale raczej tylko w tym holu dla odwiedzających. Ale ogólnie namawiają żeby zrezygnować z odwiedzin. Kwestia powrotu do domu, to raptem kilka (z reguły jak nie ma przeciwwskazań 3 dni) więc można wytrzymać. Tym bardziej, że kobieta ma wiele po porodzie na głowie. Kontrolować siebie, czy wszystko dobrze, opiekowanie się dzieckiem, zadbanie o własną higienę no i przede wszystkim ODPOCZYNEK w każdej wolnej chwili. A jeszcze jak ktoś rodzi np w marcu, to łatwo złapać od kogoś z odwiedzających jakiegoś wirusa grypy itd.
Pytałem również o to co trzeba mieć itd. To pieluszki są, z tym nie ma problemu (z reguły jest jakiś przydział na dzień - np 5), oczywiście można mieć swoje. Faktycznie nie ma żadnych chusteczek do pupy dzidzi Dzieci raczej po porodzie leżą w rożku, więc ciuszki zbędne. Można mieć swoje, oczywiście muszą być przeprane, a nie prostu z półki sklepowej. Ale za te ciuszki Panie nie odpowiadają, z reguły oddają do wyprania w domku.

No więc udało mi się uzyskać parę informacji na temat szkoły rodzenia przy szpitalu:
- poród rodzinny w szpitalu możliwy jest tylko po uzyskaniu dyplomu ukończenia kursu
- kurs najlepiej rozpocząć między 22-24 tygodniem ciąży
- dobrze by było, gdyby kobieta miała zaświadczenie od swojego lekarza, że nie ma przeciwwskazań, by mogła uczestniczyć w ćwiczeniach (z tego co zrozumiałem, to dobrze, gdy takie zaświadczenie jest, ale jak nie ma to trudno)
- cały kurs to 10 spotkań (wykłady + ćwiczenia)
- koszt całego kursu 150 zł (płatne na końcu). Można wziąć np same ćwiczenia albo same wykłady (np gdy kobieta nie może ćwiczyć), wtedy płatność to 80 zł za jedną z form.
- kurs można rozpocząć w dowolnym momencie (kurs nie odbywa się cyklicznie, wystarczy po prostu przyjść na spotkanie)
- spotkania odbywają się w środy w Medyku od godziny 17:00

Mam nadzieję, że pomogłem

Osobiście polecam robienie nauk przedmałżeńskich w formie rekolekcji weekendowych. W ten sposób robiłem kurs i wróciłem (teraz już z żonką) wręcz zachwycony. Znajomym polecaliśmy, którzy nie są za bardzo z tych "religijnych" i też im się bardzo podobało. Rekolekcję prowadzą osoby świeckie, małżeństwa, opowiadają bardzo "życiowo".
Plusem tej formy jest to, że nie trzeba było chodzić regularnie na spotkania, tylko pojechało się w piątek po południu a w niedzielę po obiedzie było już po wszystkim. Czasem łatwiej wygospodarować wolny weekend niż kilka spotkań w różnych terminach. Polecam taki kurs w ośrodku rekolekcyjnym diecezji tarnowskiej "Arka" w Gródku nad Dunajcem. Zaświadczenie jest tak samo ważne "u nas" w rzeszowskiej, a ośrodek i prowadzący są świetni. Tutaj macie terminy wypisane i ogólne warunki:
http://www.cfr-arka.pl/?id=sesje_narz
Rekolekcje kosztują 160 zł od osoby, bardzo fajny i ciepły ośrodek. W cenie oczywiście również koszt wyżywienia (naprawdę dobre jedzenie). Bardzo polecam, na pewno się nie zawiedziecie z tej formy kursu... Jakbyście mieli więcej pytań na ten temat, to walcie albo na forum albo nawet i na PW.

Dzwoniłem dzisiaj w celu uzyskania więcej informacji na temat szkoły rodzenia przy szpitalu, jednak nie było osoby odpowiedzialnej za nią, a Pani z którą rozmawiałem nie była wstanie podać mi więcej informacji. Mam zadzwonić jeszcze raz jutro, między 9:00 a 13:00, wtedy będzie jakaś pani Bożenka, która to prowadzi i dowiem się wszystkiego. Oczywiście podzielę się na forum. Koleżanka mówiła, że zapłaciła za szkołę 150 zł, ale jutro jeszcze na 100% potwierdzę. Dowiem się też czy kurs jest robiony w "cyklach", które zaczynają się w konkretnych terminach, czy po prostu można zacząć kiedy się chce.

jak miałem 20 lat, to podobały mi się takie zadbane 30stki (30-35 lat). Teraz z kolei to mi niedługo stuknie 30stka, a mój gust jest odwrotnie proporcjonalny

shadowman25 pisze: Możesz sprawdzić czy u Ciebie na Szkolnej działa AZART?

Niestety jeszcze nie mieszkam na Szkolnej, dopiero kończę remont, więc nie mam możliwości sprawdzenia przed przeprowadzką

darekx79 pisze:U mnie opłata za Azart wynosi niewiele ponad 1zł (ul. krasińskiego) ale co z tego skoro nie mam gniazdka w mieszkaniu . Teraz się zastanawiam czy można je z powrotem zamontować i jaki będzie koszt? I kto to wykonuje? Ktoś ze spóldzielni czy ze Streamu bo chyba oni się tą instalacją teraz "opiekują". Gdzie w jaśle mogę kupić dekoder do odbioru tej telewizji?

Sprawdziłem i faktycznie, ja też płacę 1,35 za Azart. Zwracam honory i przepraszam JSM Pomyliło mi się z innymi opłatami
Jeśli chodzi o zamontowanie gniazdka, to wydaję mi się, że musisz teraz zrobić to na własną rękę jeśli nie chcesz ponosić dodatkowych kosztów. Ale jeśli i tak musisz komuś zapłacić, bo sam nie potrafisz, to Panowie ze spółdzielni powinni się chyba tym zająć. Przecież za Azart płaci się właśnie spółdzielni, a nie kablówce, więc oni za to chyba odpowiadają...

Jeśli chodzi o dekoder, to pewnie najtaniej mimo wszystko na Allegro. A w Jaśle, to pewnie pytałbym w Zgodzie, albo na Kadyiego, albo jeszcze np w tym sklepie koło Armaty (zegarmistrza), albo jeszcze w sklepach typu Media Expert powinni mieć...
Co do anten, niestety wszystko zależy gdzie mieszkasz. Ogólnie, do nadajnika jest kawałek, więc pewnie anteną pokojową ciężko, a tym bardziej taką zrobioną z "druta" czy gwoździa. Antena pokojowa powinna sobie poradzić z DVB-T pod warunkiem, że nadajnik nie jest dalej jak 10 km. Niestety Sucha Góra jest koło Krosna. Anteny zewnętrzne kupisz już od 50 zł na allegro. W Jaśle antenami handluje i na pewno pomoże koleś w sklepie elektronicznym, tym koło Franciszkanów (idąc od kościoła w stronę ulicy Szkolnej). Elektroniczny na Jagiełły też powinien coś mieć...

shadowman25 pisze:Dziś próbowałem podpiąć sie pod starą antene w bloku AZART niestety nic nie wyszukało, nawet programów analogowych. Zdaje sie sie ze po wejsciu kablówki AZART w bloku został wyłączony.

Możecie napisać jak jest u Was w innych blokach?

A JSM nalicza co miesiąc w czynszu 6 zł za Azart.... przynajmniej na Szkolnej

Parę lat temu na maturze otworzyłem tymbarka (wtedy jeszcze się jadło na egzaminie) i miałem napis "do trzech razy sztuka". Raczej nie było mi do śmiechu

shadowman25 pisze:Czy jest możliwośc odbioru tych programów w bloku? chodzi mi o podłaczenie sie do anteny zbiorczej w mieszkaniach. Czy może te anteny z chwilą wejscia kablówki do bloków zostały wyłączone?

Ta antena zbiorcza to właśnie inaczej Azart. Pewnie nikt już z tego nie korzysta (ponoć była tam tylko tvp1 i tvp2). Z drugiej strony spółdzielnia mieszkaniowa parę złotych miesięcznie za jej używanie i tak potrąca, więc teoretycznie powinien dalej działać. Chyba, że płacę za jakąś fikcję.
Jak już wiadomo, naziemna telewizja cyfrowa dociera do Jasła, niestety nie wiem, czy anteny azartu są do niej przystosowane. (do dvb-t wymagane jest odbieranie przez antenę fali z pasma UHF, a jakie odbierają anteny azartu nie mam zielonego pojęcia). Na "chłopski rozum", wydaje mi się, że powinno działać, a jak nie, to JSM powinna je przystosować do tego. Jeśli jeszcze tego nie zrobili, to nic się nie martw, do połowy 2013 roku mają na to czas

Genowefa, masz racje, zwykła antena pokojowa jest wstanie złapać sygnał, ale nie w odległości większej jak 10 km od nadajnika. Z tego co sprawdziłem, nadajnik znajduje się na (w) Suchej Górze koło Krosna, więc trochę się przeliczyłem.
Loginspl, uruchomienie tej usługi w naszym rejonie miało być wykonane DO 31 grudnia, więc ten pierwszy stycznia to taki termin umowny Niestety zwykły telewizor nie pozwoli Ci odbierać nic więcej. Jeśli nie masz takiego dekodera w telewizorze, możesz kupić go oddzielnie. Np. http://www.dvbsklep.pl/notonlytvlv6tmpvr4pvr-p-165.html. Na allegro pewnie i jakieś tańsze za 100 zł kupisz.
Sygnał analogowy zostanie wyłączany w czterech etapach, pierwszy etap już do czerwca 2011. W samym Jaśle nie wiem kiedy to nastąpi. Tak czy inaczej do lipca 2013 roku całkowicie ma zniknąć sygnał telewizji analogowej w Polsce.

Niby mam DVB-T (MPEG-4) w telewizorze, niestety na zwykłej antenie pokojowej nie udało mi się złapać sygnału. Ale niedługo się przeprowadzam do bloku i ciekawy jestem czy JSM przystosowała już nasz Azart do tego. Jeśli tak, to mam gdzieś opłacanie kablówki. Na tyle telewizji co ja oglądam, to te kanały co wymieniłeś w zupełności mi wystarczą...

I w meblo-polu kupisz (Hankówka). Nawet potną Ci na takie kawałki jakie będziesz chciał....