Na wizycie prywatnej lekarz nie może wypisać skierowania na badania na NFZ.

W Jaśle prznajmniej niektórzy wiedzą co robią, a w Pro-Familii nie wie nikt? Sprawdziła Pani wszystkich? Może tam przynajmniej niektórzy też wiedzą. A w Jaśle ci pozostali, którzy nie wiedzą, też by mogli postąpić jak tamci w Pro-Familii. Ja zostałam wypisana z Jasła zanim lekarze otrzymali wyniki badań, które były zlecone. Za to o Pro-Familii złego słowa nie mogę powiedzieć i każdemu jak najbardziej polecę.

W sklepach MPM i Gamma

Co dobrego można powiedzieć o położnej, która przychodząc uruchomić pacjentkę po cc, zrzuca jej nogi z łóżka, podaje kubek z wodą przechylając go w taki sposób żeby pacjentka się albo oblała, albo udławiła i rozkazuje się położyć, bo nie ma czasu sterczeć przy łóżku? A wychodząc z sali wykrzykuje, że jeszcze będzie się jej za to dziękowało...
Takiej pani należą się tylko i wyłącznie podziękowania. Za pracę.
Pani oczywiście ma swoje powody... Środek nocy, brak pomocy, pacjentki nie chcą same fruwać... A przede wszystkim co się będzie wysilać za takie pieniądze.

Lekarz może, ale nie musi przypominać o tym żeby wybrać położną. To sprawa kobiety czy i kiedy sobie ją wybierze. Może to zrobić również wtedy, kiedy wcale nie jest w ciąży.

Przez powłoki brzuszne

"chcialabym wiedziec jakcto wyglada i na co sie przygotowac w razie ostatecznej decyzji o nieszczepieniu"

Poleca Pani czytanie ze zrozumieniem, innym razem pisze do kogoś "won..."
Szanowna Pani, forumowicze odpowiadają Pani na zadane przez Panią pytanie "na co się przygotować..." A jeśli o inne sprawy Pani chciała zapytać, to trzeba to wyraźnie napisać. Poza tym jest to forum publiczne i każdy ma prawo do wypowiedzi, czy się to Pani podoba, czy nie.

W tym samym czasie kiedy ja rodziłam, rodziła również dziewczyna z macicą dwurożną. Poród odbył się przez cięcie cesarskie, nie przedwczesny, dzidzia zdrowa

kociamberek pisze:zapytaj czy w zestawie nie mają zabezpieczenia przed głupkowatymi rodzicami, dziecku trzeba wytłumaczyć że nie wono tego czy tamtego ruszać czy dotykać, a nie robić zabezpieczeń przed czymś co bedzie mu towarzyszyć przez całe życie

A może znalazłoby się coś dla takich, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy? Szkoda, że oprócz porad na temat tłumaczenia, nie proponujesz nauki poprzez doświadczanie i naukę na popełnianych błędach. Przecież to podobno najlepsze sposoby. Zamiast zabezpieczeń, tłumaczenia, wsadzić kilkumiesięcznemu maluchowi paluchy do gniazdka i po sprawie, prawda?

marta.ziomek pisze:Dziewczyny (i chłopaki) - czy doktor Zamorski nadal pracuje w szpitalu w Jaśle?

Nie pracuje

To, że pielęgniarki nie są od udzielania informacji czy zlecania badań to fakt więc o to trudno mieć pretensje. Podawanie kroplówek nawadniających, to podstawa i źle by było, gdyby ich nie było. Ale to, że na tym oddziale chyba nie do końca wiedzą jak postępować z takimi maluchami, to niestety też prawda. Podawanie niemowlakowi np. antybiotyku, którego dawka uzależniona jest od wagi, a waga zostaje wpisana "na oko" woła o pomstę do nieba. Wypisy ze szpitala, w których zamieszcza się wpis, że otrzymano poprawę po przeprowadzonym leczeniu, kiedy dziecko wychodzi w takim samym lub gorszym stanie niż do niego trafiło, to chyba norma. Standardowe wpisy, że to co się działo było spowodowane wirusem, kiedy żadne badania tego nie potwierdziły itp.itd.

Przede wszystkim ile ma i czym jest karmione? Niemowlę nie musi oddawać stolca każdego dnia.

Jeśli wszystko jest zgodnie z planem, to przyjęcie do szpitala jest dzień przed cc. Teoretycznie przed zabiegiem jest rozmowa z anestezjologiem. W praktyce nie wiem jak to wygląda normalnie, ponieważ u mnie nie plany "wzięły w łeb" i wszystko odbyło się trochę "na wariackich papierach"

dragoness pisze:Wszystkie oprócz bzdetnych pneumo- i meningokoków i i innych pierdawirusów, bo to nabijanie kabzy koncernom. Reszta, bezwzględnie, chociaż teraz szczepią na wszelkie choroby wieku dziecięcego a one i tak nie zawsze działają, a na ospę właściwą przestali szczepić, a jest przecież śmiercionośna.

Pneumokoki i meningokoki to nie wirusy.