Nie ma mowy o przerwie, po prostu trochę odpuszczę śmiganie a skupię się bardziej teraz na żelazie. Wakacje wkrótce, trzeba co nieco podpompować Ostatnie 10 miesięcy skupiony byłem na gigantycznej redukcji bo zapasiony byłem niemiłosiernie, ale nigdy więcej

Ty tak na poważnie ?

Ja szczęśliwie zakończyłem redukcję, także obetnę śmiganie z około 70 km tygodniowo do 50. Powiem szczerze, że się trochę cieszę bo już lekko zajechany byłem i mi zaczęły przyczepy boczno krzyżowe siadać i dupsko bolało niemiłosiernie Ale cały czas jedziemy z koksem, nie ma lipy

Ja używam pulsometru Polar, dokupiłem do niego też GPS i mam w zasadzie wszelkie informacje dotyczące również tempa i dystansu.

Dobry wybór matrix

Ja śmigam od grudnia w asics'ach Kinsei 4. Dla mnie generalnie Asics i Mizuno robią najlepsze buty do biegania. Teraz jest moda na tzw. biegnie "naturalne" mi natomiast pasuje duża amortyzacja. Swoimi Kinsei'ami jestem zachwycony. Zwróć uwagę też kupując czy jest do but dla pronatorów, czy supinatorów. Całkiem pasowne nie mogą być, tak przynajmniej z pół centa luzu, z resztą skarpety do biegania czy trekingu są troszkę grubsze, przynajmniej ja lubię takie modele np z brubeck'a.

Panowie, na początek proponuję zaopatrzyć się w pulsometr i zacząć od szybkich marszów w tempie 6 - 6,5 km/h Wtedy powinniście mieć tętno w okolicach 65-70 % maksymalnego i jest to najefektywniejsze tętno do spalania smalcu o czym nie wiele osób wie. Fat leci najszybciej (wbrew pozorom właśnie nie biegnąc, chyba że ktoś ma kondychę i takie tętno właśnie śmigając). Po kilku tygodniach jak smalczyk zleci stawy się odciążą i można zacząć trening kardio. Wiadomo tempo w stosunku do tętna to indywidualna sprawa kazdego organizmu zależna od wieku i wytrenowania. Ja teraz na kardio przy 8 km/h mam tętno 75-80 % maxa i to jest właśnie ideał dla mnie. W ciągu 9 miesięcy zwaliłem 40 kg sadła zachowując lub nawet podnosząc suchą masę mieśniową bo mam dodatkowo 3 razy w tygodniu żelazo. Oczywiście przez te miesiące ładowałem przede wszystkim wytrzymałość, dopiero teraz zaczynam siłę. Niestety wiele osób popełnia błąd zaczynając kiełatanie od razu od dużych obciążeń i małej ilości powtórzeń.
P.S. Powodzenia i wytrwałości życzę

To nie złodziej zabił Rysia, to infekcja bo rączek nie umył

Gwarantuję Ci, że mają zupełnie inny trening niż za poprzedniego trenera i jest on bardziej wytrzymałościowy. świerzość przyjedzie, nie ma obaw.

Faul był, Diarra out. W dziesiątkę kurewscy umoczyli by zdecydowanie wyżej i pewnie nie strzelili tylu bramek. Amen.

Lato, oplułem monitor

Przy zwykłym użytkowaniu 2 lata spokojnie mi adidaski wytrzymywały, natomiast np asics'y trabuco załatwiłem w pół roku przy intensywnym treningu. Teraz używam asics kinsei 4 (chyba najwyższa półka biegowa) mam profesjonalne skarpety biegowe i po dwóch miesiącach póki co nic się wielkiego nie dzieje, ale zauważam już minimalne podtarcia na pięcie. Obawiam się, że też więcej jak 7-8 miesięcy nie wytrzymają Widać że głównie sposób używania butów jest istotny.

Dobrze prawi kolega xanonimix. Ja paliłem 20 lat 40 -50 fajek dziennie. Bez elektronicznej fajki no way. Generalnie liquidy są oparte na glicerynie lub glkikolu polipropylenowym bodaj. Można zafundowac sobie z bardzo małą ilością nikotyny jak ja teraz. Generalnie w fajce największy syf to substancje smoliste i związane z nimi związki rakotwórcze. Ja po półtora roku przestałem zupełnie kaszleć i mieć jaką kolwiek zadyszkę.
P.s. Ja wapuję na Mild X6 i kartkach XXL, ostatnio na dualach. Przerabiałem chyba większość firm dostępnych na rynku i jednak Mild dla mnie najlepszy na dziś. Liquid RY 3 Fajne było el -cigaro w pierwsze wersji, teraz już na atomizerze i mi nie pasi.

Jak nie masz problemów z ciśnieniem to bez problemu. Ja lecę na scorch, który jest jednym z silniejszych termogeników i nic mi się nie dzieje, chociaż ja kawiarz jestem więc może organizm przyzwyczajony. Efekty są niezłe, ale sam zapier.... od godziny do dwóch dziennie, więc do końca nie wiem na ile to zasługa supla. Generalnie konsultowałem temat z kumatymi ludzmi i w przypadku braku przeciwwskazań (serducho, ciśnienie) na pewno nie zaszkodzi.

Poszło jak co rok