Hejterzy niech sobie hejtują... Ja nie czytam takich postów. Widać ludziska mają jakieś problemy natury osobistej. Zdarza się... Tak dobrze jest dzisiaj wyładować stres na forach, będąc z pozoru anonimowym...

Co do tematu... W pewien ciepły, letni dzień szykowałam się do pracy. Kiedy byłam już prawie gotowa, zadzwoniła do mnie koleżanka. Rozmawiając z nią, poszłam do samochodu. Skończyłam rozmowę i odjechałam. W pracy zorientowałam się, że na nogach mam pantofle! I żeby one jeszcze jakieś wyjściowe były, a to takie rozczłapane papucie Dobrze, że w pobliżu był sklep z butami, to kupiłam jakieś japonki za 10 zł

Druga historia to taka, kiedy śpieszyłam się z pracy na autobus... Zdyszana byłam okropnie i przypomniałam sobie, że muszę jeszcze kupić coś w kosmetycznym. Wpadam, jak po ogień i proszę Fa w kulce. Tyle, że wypowiedziałam to na jednym oddechu, czyli coś w rodzaju: poproszę fafkulce Pani ekspedientka troszkę się zamotała, ale w końcu doszłyśmy do porozumienia

Inspektorze, poszukaj sobie wcześniejszego tematu dotyczącego Medyka. Była tam już mowa o techniku masażyście.

avicularia pisze:

Jagoda Fioletowa pisze:Szukaj sobie dalej "profesjonalistów

Oczywiście, zawsze szukam Nie rozumiem co Was w tym oburza. Jak się płaci za usługę to się wymaga profesjonalizmu,a nie zaocznego technika czy innych cudów. Zresztą , który np: gabinet SPA zatrudni zaocznego technika masażystę??? W gabinetach rehabilitacji też są fizjoterapeuci , więc gdzie wy po tych szkołach chcecie pracować???
Ja doceniam profesjonalizm w pracy i ludzi, którzy są najlepsi w tym co robią. Widocznie inni wolą bylejakość i nie interesują się za co płacą - mi to ,,zwisa" co wybieracie.

Oj, chyba nie załapałaś, o co mi chodzi... Ja o niebie, Ty o chlebie... No trudno. Nie będę drążyć tematu. Powodzenia w wyborze tych najlepszych.

piaskun pisze:To ja podepne sie pod temat bo cos o tym wiem a wiec jesli chodzi o medyka to skończyłem tam kierunek tech masazysta nastepnie poszedlem na studia fizjo i powiem że to czego sie nauczylem w medyku w zadnym stopniu nie dorównuje temu co było na studiach. Osby po medyku sa szkolone strikte pod kierunek tech masaz z elementami Fizjo, godziny zajec technicznych i teroretycznych na studiach to jest wogole jakas pomyłka moge sobie głowe dac uciac ze jak by teraz zapytac o konkretny masaz przypaku to byla by studencka "rybka" natomiast technicy przerabiaja jeden temat kilkakrotnie nie tylko teoretycznie ale i praktycznie. A i jeszcze szanowne grono w Medyku chyba nie ma lepszych w Jasle pzdr a pani avicularia niech nie mierzy wszystkich ta sama miarka to ze pani trafila na taka osobe to nie znaczy ze wszyscy sa tacy sami.

Jako technik masażysta po Medyku oraz fizjoterapeuta po studiach podpisuję się pod tymi słowami. Medyk to najlepsze, co mi się w życiu przydarzyło (myślę o edukacji). Poza tym nie rozumiem toku myślenia Avicularii. Jak można mierzyć kogoś miarą jego wykształcenia? Jeśli chodzi o ścisłość to powiem Ci, że bez oporów poddałabym się masażowi osobie po Medyku, niż pewnym osobom po studiach... Uwierz mi, ludzie są różni. Fakt, że ktoś skończył studia nie zagwarantuje Ci super obsługi, a nawet może zaszkodzić. No cóż, taki świat. Ale w sumie to Twoja sprawa... Szukaj sobie dalej "profesjonalistów".

Dr Kulon nie ma już dyżurów w szpitalu. A jeśli chodzi o obecność męża przy USG to możesz zapytać przed wizytą

U mnie było podobnie. Od początku chciałam mieć chłopca, jako pierwsze dziecko i tak też się stało. Na słodycze w ogóle nie miałam ochoty, za to ogórki kiszone wcinałam regularnie Na twarzy nic się nie zmieniłam, ponoć nawet wyładniałam Moją ciążę prowadziła dr Kulon i bez problemu pozwoliła wejść mężowi na USG

Duże opakowanie Bebilonu w Rossmanie kosztuje 43,99 zł. Dziś patrzyłam.

Co do NAN to też pewnego razu nacięłam się w aptece. 26 zł! Taka byłam jakaś zamotana, że kupiłam... Dopiero po fakcie na spokojnie spojrzałam na paragon i popukałam się w głowę... A Bebilonu radzę też nie kupować w MPMie. 53 zł!

Potwierdzam i ja, najtańszy NAN jest w Kauflandzie. Za to Bebilon kupuję najtaniej w biedronce.
Co do mleka NAN, to mam do sprzedania 400 g NAN Pro 1. Termin ważności to czerwiec 2014. Mój Synek niestety przestał je tolerować i zmieniliśmy na Bebilon, dlatego zostało mi te 400 g. Może któraś mama odkupi ode mnie? 15 zł. Pudełko cały czas stoi w szafce, w chłodnym miejscu.

ewelinaj103 pisze:chcialam sie zapytac ile jest za prywatną wizyte u p.Kulon,i czy dlugo sie czeka na taka wizyte

Koszt wizyty 80 zł, a czeka się parę dni.

Przyłączam się do pochlebnych opinii. Polecam ten zajazd z czystym sercem.

kasiag11 pisze:ja to badanie robie w 25 tygodniu ciąży, no właśnie słyszałam o tej cytrynie, ze nie wpływa na wynik i pomaga to jakoś przełknąć, mnie w ciąży po słodkich mdli więc obawiam się źe może być ciężko,a potem jak sie czeka te 2 godziny to mozna gdzieś wyjść czy trzeba siedzieć?

Jak byłam na tym badaniu w szpitalu to podawano drugi kubeczek z czystą wodą, żeby sobie przepijać. Powiem szczerze, że bardzo mi to pomogło, bo z każdym łykiem ten słodki ulepek grzązł mi w gardle. A na te 2 godziny poszłam sobie do domu Po co miałam tam sterczeć, albo kimać na jakiejś ławeczce? Do domu mam blisko, więc nie był to problem, drzemnęłam się i wróciłam na drugi pobór krwi. Oczywiście cały czas trzeba być na czczo (oprócz tej wypitej glukozy).

LIl pisze:Witam Nie wiem, w którym wątku mogłabym zamieścić pytanie, więc próbuję tutaj. Otóż jestem w 33 tygodniu prawie skończonym, mam lekki stan zapalny i lekarz przepisał mi jednorazowy krem do aplikacji gynazol i moje pytanie, czy jest on bezpieczny? czy któraś może go stosowała w ciąży? w ulotce pisze oczywiście " w ciąży stosować gdy korzyść..." i nie przeprowadzono badań na kobietach w ciąży. Mam obawy czy go zastosować..

Jeśli lekarz zapisał Ci ten lek i pozwolił wziąć to nie powinnaś mieć żadnych wątpliwości. Praktycznie na każdym leku pisze, że kobiety w ciąży i karmiące nie powinny ich brać. W dużej mierze wynika to z tego, że koncerny boją się prowadzić badań nad ciężarnymi (powód wiadomy) i dlatego dla bezpieczeństwa (żeby potem nie było...) wolą napisać, żeby skonsultować się z lekarzem.

Kasiag11 W szpitalu dają glukozę, nie musisz kupować.

Laura, a ten ból głowy to nie przypadkiem przez podnoszenie głowy? Po cc trzeba leżeć plackiem dopóki Cię nie uruchomią. Inaczej ból głowy gwarantowany.

Moim zdaniem najlepiej, żeby każdy przyniósł takie ubrania, jakie chce. Bez żadnych ograniczeń wiekowych. Nigdy nie wiadomo, czego akurat ktoś poszukuje A co do dnia i godziny nie będę się wypowiadać, bo u mnie to różnie bywa z wolnym czasem.

Uważam, że to świetny pomysł. Chętnie bym wzięła w tym udział Fajnie, że masz już lokal. To nic, że mały, na początek wystarczy.