
POCZYTAJ POPRZEDNIE STRONY

Moderator: paul_proteus
jest, mojej kolezanki brat ozenił sie z dziewczyna, ktora była chora psychicznie, a dowiedział się o tym po slubie. Trochę to trwało ale dostał rozwód kościelny.dragoness pisze:Nie ma czegoś takiego. Jest unieważnienie małżeństwa.raffi25 pisze:czy ktoś z was przechodził przez tzw rozwód kościelny po kilku latach małzenstwa? może znacie te wszystkie procedury wymagane dokumenty jak to ogólnie wygląda i z jakich powodów można go dostać? z góry dziekuje
dragoness pisze:Trzy strony wątku, a wy dalej radośnie twierdzicie, że Kościół daje rozwodyaha i że w sądzie "kupuje się lata" do ślubu
Co mi tam, wrzucę link, może ktoś przeczyta i ogarnie http://polki.pl/we-dwoje/rozwod;kosciel ... 13381.html
Pisałem już wielokrotnie o tych tematach ale ciągle znajdą się "mądrzy inaczej" którzy wiedzą wszystko najlepiej.dragoness pisze:Nie ma czegoś takiego. Jest unieważnienie małżeństwa.raffi25 pisze:czy ktoś z was przechodził przez tzw rozwód kościelny po kilku latach małzenstwa? może znacie te wszystkie procedury wymagane dokumenty jak to ogólnie wygląda i z jakich powodów można go dostać? z góry dziekuje
Owszem, jest „stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego”. Drobna różnica semantyczna.W kościele nie ma czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa.
kolega może miał na myśli, że w kościele nie ma czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa dla tych, których nie stać na wyrzucenie w błoto od kilkuset do kilkutysięcy złotychdragoness pisze:Owszem, jest „stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego”. Drobna różnica semantyczna.W kościele nie ma czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa.
to nie tak - rozwiązać się nie da, ale stwierdzić nieważność zwartego, tak. I nie musi tego robić papa rzymski. Ale dowód trzeba przeprowadzić, a znajomość prawa kanonicznego jest esencjonalna.człowiek z lasu pisze:Niezła kancelaria, skoro rozwiązuje węzeł małżeński. Tego nie może nawet Papież