A ja uwielboam tych forumowych pseudo "historyków", którzy kopiują tekst i nawet nie podają jego zródła - a może akurat ktos pomysli, ze taki madry i sam to napisał... hahaSun Tzu pisze:Taaak... Uwielbiam tych, co to zamiast na wiedzy, opierają się na magicznym słowie "myślę"...Jednak myślę, że Sanok, Lesko to granice działań UPA
wolę napisać "myślę, że.." niż zerżnąć coś z internetu i przypisywać sobie 
Taaak... A te 352 metody ustalił na podstawie czego? Obdukcji ciał ofiar? Czy swojej wyobraźni? Przy okazji, czym rożni się ciało człowieka zamordowanego według metody nr 133 od ciała człowieka zamordowanego według metody nr 192?Historyk Aleksander Korman ustalił 362 metody bestialskich tortur stosowanych przez UPA wobec Polaków......
Czytałem "Wołyń we Krwi" i ta książka pozostała na mojej półce. To okropne i ciężkie do wyobrażenia jakie metody stosowano do zabijania Polaków. Najdziwniejsze to, że robili to zwykli "dobrzy" ludzie.Hermann pisze:"Wołyń we krwi.1943"
str. 328 cyt.
....W rejonie tuczyńskim bandyci zamęczyli rodzinę Ilczuka. M.P. Ilczuk został wyprowadzony na podwórze gdzie odpiłowali mu głowę. Jego żona i 17-letnia córka Luba zostały zastrzelone w mieszkaniu, a14-letniej córce Ninie siekierą odrąbali głowę. Syn Tolik, który miał 2 lata i 9 miesięcy, został zabity w łózku, a staruszka matka Ilczuka - na piecu. W dubieńskim rejonie bandyci na ognisku spalili trzy małe dzieci. Jednej ciężarnej kobiecie na początku wyłupili oczy, oderżnęli piersi, potem rozpruli brzuch, wyjeli siedmiomiesięczne dziecko, wrzucili go do ognia a następnie dobili matkę. Takich faktów zezwierzęcości ukraińsko - niemieckich bandytów jest więcej.....
st. 339 cyt.
.....Ludobójstwo ukraińskie na Polakach zakładało jak najszybsze wymordowanie wszystkich członków tego narodu, których udało się dosięgnąć, od nienarodzonych przez niemowlęta, dzieci, dorosłych po starców, bez względu na płeć i wiek. Zadawanie śmierci było, jeśli pozwalały na to warunki, połączone z barbarzyńskimi torturami, jak rabanie siekierami, wbijanie gwożdzi w czaszkę, skalpowanie, obcinanie lub odrąbywanie ręki, nosa, uszu, warg lub języka, uderzanie obuchem siekiery w czoło lub czaszkę, rozrywanie ust od ucha do ucha, podrzynanie gardła, rozrąbywanie głowy siekierą lub jej odrąbywanie, obcinanie piersi kobietom, przecinanie na pół piłą, rozcinanie brzucha ciężarnej kobiecie i wrzucanie czegoś do wnętrza, wkładanie czegoś do pochwy, wieszanie ofiar za wnętrzności, wyrywanie im żył, przypalanie dłoni, rabanie całego ciała na części, przybijanie gwożdziami do stołu lub w kościele do krzyża, wbijanie kołka do brzucha, rozrywanie tułowia końmi lub łańcuchami, wleczenie po ulicy ze sznurem zawieszonym na szyi, strzelanie do człowieka jak do tarczy, wieszanie na drucie kolczastym, zakopywanie żywcem do ziemi i ścinanie kosa głowy, podpalanie ofiary, wyrzynanie żyletką skóry na ciele, wrzucanie dzieci żywcem do studni lub do palących się budynków, wieszanie za genitalia, wbijanie na pal lub na sztachety w płocie, topienie w rzece, wrzucanie niemowląt na widły. Niewyobrażalne bestialstwo oprawców może przywoływać na myśl sceny z XVII-wiecznej krwawej tradycji hajdamacczyzny. Stąd przyjmuje się określenie Genocidium atrox, czyli ludobójstwo okrutne, dzikie, straszne, okropne. Historyk Aleksander Korman ustalił 362 metody bestialskich tortur stosowanych przez UPA wobec Polaków......
Czy w następnym poście napiszesz, że Polacy się sami wymordowali? Bo do tego, widzę , dąży ta dyskusja...Sun Tzu pisze:Taaak... A te 352 metody ustalił na podstawie czego? Obdukcji ciał ofiar? Czy swojej wyobraźni? Przy okazji, czym rożni się ciało człowieka zamordowanego według metody nr 133 od ciała człowieka zamordowanego według metody nr 192?Historyk Aleksander Korman ustalił 362 metody bestialskich tortur stosowanych przez UPA wobec Polaków......
Ja? W życiu. Bronię się ironią, bo płakać się chce.Joziiiin pisze:schodzisz do poziomu szamba Edmunda.....
Nie, nie napiszę! Była to wystarczająco wielka tragedia, by pozwalać jeszcze jakimś historykom-amatorom na snucie swoich obłąkańczych wizji. Ukraińcy mordowali Polaków tym, co mieli pod ręką: młotami, kosami, cepami, siekierami, widłami, łopatami, nożami, palili ich żywcem, czasami używali broni palnej... Nie potrafię stopniować okrucieństwa śmierci i nie udzielę odpowiedzi, która śmierć jest bardziej okrutna: czy ta, gdy człowiek zostaje zadźgany nożem, zatłuczony młotkiem, zastrzelony przez pluton egzekucyjny czy otruty cyklonem w komorze gazowej. Ja tego nie potrafię, ale może Ty potrafisz?Czy w następnym poście napiszesz, że Polacy się sami wymordowali? Bo do tego, widzę , dąży ta dyskusja...
Niestety nie mam kwalifikacji do nauczania dzieci specjalnej troski.Sun Tzu pisze:W przeciwieństwie do Ciebie nie mam ani takiej wiedzy, ani takich kompetencji, bym się podjął stopniowania okrucieństwa zadawania śmierci... Ale skoro Ty to potrafisz, to podziel się swoją wiedzą...
To zapytam Cię tak.Sun Tzu pisze:W przeciwieństwie do Ciebie nie mam ani takiej wiedzy, ani takich kompetencji, bym się podjął stopniowania okrucieństwa zadawania śmierci... Ale skoro Ty to potrafisz, to podziel się swoją wiedzą...
