Bieganie czas zacząć
Re: Bieganie czas zacząć
Pulsometr to wcale nie jest taki zbędny gadżet. Ja zacząłem robić postępy dopiero jak zacząłem monitorować tętno. Wcześniej biegałem po prostu za szybko - dzięki pulsometrowi mogłem utrzymywać odpowiednie tempo biegu i nagle okazało się że 10 km to wielkie nic... Największym problemem początkujących biegaczy jest zbyt szybkie bieganie. Do mojego debiutu maratońskiego przygotowywałem się już bez pulsometru ale na początek to (przynajmniej dla mnie) to przydatna rzecz i zamierzam w przyszłości kupić dobry zegarek biegowy z pulsometrem.
Re: Bieganie czas zacząć
Zgadzam się z przedmówcą. Monitorowanie tętna jest bardzo ważne, bo dzięki wiedzy na ten temat można poprawić swój trening. Efekty będą lepsze i co najważniejsze jesteśmy w stanie monitorować postępy. Sam biegam od jakiegoś czasu tylko i wyłącznie z pulsometrem i szczerze nie chciałbym biegać bez niego.
- obiektywnyObserwator
- Przyjaciel Forum
- Posty: 491
- Rejestracja: 27 maja 2010, 16:16
Re: Bieganie czas zacząć
Biegam już od dłuższego czasu, schudłem bardzo dużo. Przyczyniła się do tego zmiana diety,
jakieś pompki, brzuszki, podciągania i właśnie bieganie. Efekty są, sadło spadło, wydolność
większa, samopoczucie lepsze, lepszy sen itp. itd. bardzo dużo plusów. Robiłem to bez pulsometru
i dalej to robię bez niego. Tak jak napisał matrix albo rekreacja (czyli to co jest w moim wypadku),
albo wyczyn czyli coś mi jest całkowicie obce bo nie robię tego dla wyników, czasów, kilometrów ale
dla siebie i w tym przypadku do niczego mi pulsometr nie potrzebny.
Gdybym śmigał na zwiększanie dystansu, polepszenie czasów biegania to może bym się i skusił
a tak nie ma co niepotrzebnie hajsu wydawać. A dystans o półtora kilometra i tak zwiększam co
miesiąc. No i doszedłem teraz do 10km za jednym razem, trzy razy w tygodniu.
Więc jest sens kupować pulsometr? Tak jak teraz biegam, chce biegać już cały czas.
jakieś pompki, brzuszki, podciągania i właśnie bieganie. Efekty są, sadło spadło, wydolność
większa, samopoczucie lepsze, lepszy sen itp. itd. bardzo dużo plusów. Robiłem to bez pulsometru
i dalej to robię bez niego. Tak jak napisał matrix albo rekreacja (czyli to co jest w moim wypadku),
albo wyczyn czyli coś mi jest całkowicie obce bo nie robię tego dla wyników, czasów, kilometrów ale
dla siebie i w tym przypadku do niczego mi pulsometr nie potrzebny.
Gdybym śmigał na zwiększanie dystansu, polepszenie czasów biegania to może bym się i skusił
a tak nie ma co niepotrzebnie hajsu wydawać. A dystans o półtora kilometra i tak zwiększam co
miesiąc. No i doszedłem teraz do 10km za jednym razem, trzy razy w tygodniu.
Więc jest sens kupować pulsometr? Tak jak teraz biegam, chce biegać już cały czas.
Re: Bieganie czas zacząć
Oczywiście, że można ćwiczyć bez pulsometru tak jak można funkcjonować bez telefonu komórkowego. Ja szczerze nie wyobrażam sobie teraz treningu bez pulsometru tak jak i wyjścia z domu bez telefonu. Gwarantuje Ci, że jak raz spróbujesz to będziesz mile zaskoczony tym co widzisz, bo w końcu będziesz w stanie monitorować postępy, ba i będziesz mógł monitorować swoją wydolność, bo puls jest zwierciadłem naszego organizmu. Do niektórych rzeczy po prostu trzeba mieć otwarty umysł.
Re: Bieganie czas zacząć
Pewnie masz rację że, bez pulsometru, stosownego obuwia za 4-5 stów, tudzież stroju firmowego w podobnej cenie, to nawet szkoda ruszać się z domu. Żartuję...... i zapytowywuję retorycznie, po co biegamy ? pozdrawiam
Re: Bieganie czas zacząć
matrix: wszystko co wymieniłeś można odpuścić jeśli mowa o bieganiu czysto rekreacyjnym.... z jednym wyjątkiem - buty biegowe. Nie mówię tutaj o takich za 4-5 stów, ale o przyzwoitych butach za 150-200 PLN (dedykowanych do biegania). Jeśli ktoś zaoszczędzi na obuwiu, a biega a częściej niż powiedzmy raz w tygodniu, to prędzej czy później zainwestuje w ortopedę. Mówię z własnego doświadczenia. Ortopeda jest też droższy od podstawowych butów dla biegacza więc radzę się poważnie zastanowić.
Plus: jak wydacie 200 zl na buty to będziecie mieć motywację, żeby jednak w waszym postanowieniu wytrwać. Po jakimś czasie wejdzie już w nawyk
Plus: jak wydacie 200 zl na buty to będziecie mieć motywację, żeby jednak w waszym postanowieniu wytrwać. Po jakimś czasie wejdzie już w nawyk
- obiektywnyObserwator
- Przyjaciel Forum
- Posty: 491
- Rejestracja: 27 maja 2010, 16:16
Re: Bieganie czas zacząć
Racja, buty to podstawa! A na początku tak nie myślałem, niestety. Teraz już wiem, bez butów
ani rusz. To jedyna i najpotrzebniejsza rzecz do biegania plus oczywiście chęci
ani rusz. To jedyna i najpotrzebniejsza rzecz do biegania plus oczywiście chęci
-
- Przyjaciel Forum
- Posty: 232
- Rejestracja: 29 lutego 2012, 19:55
Re: Bieganie czas zacząć
halówki za maksymalnie 60 zł wystarczą
Re: Bieganie czas zacząć
Uważam, że z 300 zł trzeba dać za buty żeby były dobre.Hejowiec pisze:matrix: wszystko co wymieniłeś można odpuścić jeśli mowa o bieganiu czysto rekreacyjnym.... z jednym wyjątkiem - buty biegowe. Nie mówię tutaj o takich za 4-5 stów, ale o przyzwoitych butach za 150-200 PLN (dedykowanych do biegania). Jeśli ktoś zaoszczędzi na obuwiu, a biega a częściej niż powiedzmy raz w tygodniu, to prędzej czy później zainwestuje w ortopedę. Mówię z własnego doświadczenia. Ortopeda jest też droższy od podstawowych butów dla biegacza więc radzę się poważnie zastanowić.
Plus: jak wydacie 200 zl na buty to będziecie mieć motywację, żeby jednak w waszym postanowieniu wytrwać. Po jakimś czasie wejdzie już w nawyk
Re: Bieganie czas zacząć
ja biegam w Reebokach za 199zł, które kupiłem jakieś 9 lat temu, dopiero teraz muszę je wymienić, bo mi się podeszwa starła
co do pulsometru, mam, używam, fajny gadget, kupiłem jakiś za 70 zł 5 lat temu, zegarek + opaska na klatę, sprawuje się ok, przydaje się do trzymania HR w odpowiednim przedziale, co wiąże się z efektywniejszym spalaniem sadła;)
co do pulsometru, mam, używam, fajny gadget, kupiłem jakiś za 70 zł 5 lat temu, zegarek + opaska na klatę, sprawuje się ok, przydaje się do trzymania HR w odpowiednim przedziale, co wiąże się z efektywniejszym spalaniem sadła;)
Re: Bieganie czas zacząć
Moje reeboki starły się bardzo już po nie całym roku i na dodatek mi nie uznali reklamacji. Coraz gorsze te rzeczy robią żeby tylko kupować i kupować nowe.
Re: Bieganie czas zacząć
Cześć,
regularnie biegam od dłuższego czasu, ale chyba robię coś nie tak. Ciągle łapie mnie kolka. W związku z tym poszukałem trochę w sieci i na różnych forach sugerują, żeby zainwestować w pulsometr. Ma to ułatwić trening i zapobiec ataków kolki. Wiele dobrego słyszałem o pulsometrach firmy TIMEX. Czy uważacie, że warto w nie inwestować?
regularnie biegam od dłuższego czasu, ale chyba robię coś nie tak. Ciągle łapie mnie kolka. W związku z tym poszukałem trochę w sieci i na różnych forach sugerują, żeby zainwestować w pulsometr. Ma to ułatwić trening i zapobiec ataków kolki. Wiele dobrego słyszałem o pulsometrach firmy TIMEX. Czy uważacie, że warto w nie inwestować?
Re: Bieganie czas zacząć
Jaki jest twój tygodniowy kilometraż?Mieszko_1985 pisze:halówki za maksymalnie 60 zł wystarczą
-
- Debiutant
- Posty: 5
- Rejestracja: 13 czerwca 2012, 16:46
Re: Bieganie czas zacząć
pulsometr jak najbardziej ułatwi Ci monitoring tętna, z nim utrzymasz odpowiednie tępo biegu.
Ja używam pulsometru Polar rs100, ale kolega biega z pulsometrem timex podpytam go co ma za model i czy warto zainwestować w ten pulsometr.
Ja używam pulsometru Polar rs100, ale kolega biega z pulsometrem timex podpytam go co ma za model i czy warto zainwestować w ten pulsometr.
Re: Bieganie czas zacząć
Najlepiej to podobno biegać boso.. noga oddycha, mamy kontakt z podłożem, przenikają nas ziemskie prądy, jesteśmy jednością z matką naturą - cud, miód, malina. Ale teraz na poważnie to nie wyobrażam sobie biegu boso po miejskiej dżungli, a trampki za 60zł to na pewno nie jest dobry pomysł. But jest ważny do biegania i najlepiej jak ktoś to ujął u góry żeby był dedykowany do biegania, bo halówki jak sama nazwa wskazuje są na hale ja Zwracam uwagę przy wyborze butów na wygodę i lekkość buta. Co do pulsometrów timexa to mam jeden i sprawuje się świetnie. W tym roku szykuję się do pół-maratonu i mój model zaspokaja moje potrzeby. Oczywiście, że do rekreacyjnego biegania starczają buty i zapał, ale jak ktoś ma ochotę wycisnąć z treningu więcej, polecam zakup pulsometru. Pozdrawiam.