Forum Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Ja szczęśliwie zakończyłem redukcję, także obetnę śmiganie z około 70 km tygodniowo do 50. Powiem szczerze, że się trochę cieszę bo już lekko zajechany byłem i mi zaczęły przyczepy boczno krzyżowe siadać i dupsko bolało niemiłosiernie Ale cały czas jedziemy z koksem, nie ma lipy

Wszystkie gpsy i pulsometry dobre ale jednak oddziaływują na człowieka swym promieniowaniem więc może lepiej polegać na sobie.

Ty tak na poważnie ?

Zjechać to Ty możesz nawet do 3 x po 10km w tyg. i wszystko będzie ok. najgorzej to zrobić dłuższą przerwę, zabawa zaczyna się praktycznie od nowa

Nie ma mowy o przerwie, po prostu trochę odpuszczę śmiganie a skupię się bardziej teraz na żelazie. Wakacje wkrótce, trzeba co nieco podpompować Ostatnie 10 miesięcy skupiony byłem na gigantycznej redukcji bo zapasiony byłem niemiłosiernie, ale nigdy więcej

Ja wypale 4 kg smalcu jeszcze, a później planuje i chce biegać, właśnie 3 razy w tygodniu po 10 km.
Jak już zejdę z wagi to też planuję powrót na siłownie, ale po kolei, na razie biegi
A będzie super jak to bieganie stanie się moim nawykiem, z tego co poczytałem to same plusy przynosi
dla organizmu. Jakie, to sobie każdy w necie może sprawdzić. Ale polecam każdemu biegać bo
już widzę poprawę kondycji i efekty tego odczuwam przez cały dzień!
Nie ma lipy, nie ma!!!

Bieganie jest super, przynajmniej 2,3 razy w tygodniu, od razu po kilku tygodniach czuć redukcję wagi, lepsze samopoczucie, oczywiście trzeba się oszczędzać z jedzeniem, jeść regularnie mniejsze porcje ale częściej. Polecam jasielskie wały.

Ktoś wie gdzie jest najbliższy sklep z butami do biegania taki, żeby sprzedawcy umieli dobrać obuwie do nogi i rodzaju biegania biegacza?

Najlepiej 'Sklep biegacza' w Krakowie przy Błoniach. Ogromny wybór, możliwość sprawdzenia pronacji na bieżni z videorejestratorem itd. Nie ma chyba bliżej innego tego typu sklepu...

Muszę się przyznać, że odpuściłam sobie trochę w przerwie świątecznej Ale po dzisiejszej trasie czuję się świetnie ;p Mam nadzieję, że dużo nie straciłam odpuszczając sobie te kilka dni i jakoś to nadrobię. Regularność chyba jest najważniejsza w tym wszystkim.

rjarek pisze:Ktoś wie gdzie jest najbliższy sklep z butami do biegania taki, żeby sprzedawcy umieli dobrać obuwie do nogi i rodzaju biegania biegacza?

Ja podskoczyłem w tygodniu do Decathlonu w Krk i jestem bardzo zadowolony. A i dużo
było przecen, także na pewno byś coś wybrał. Zresztą nie tylko buty ale i spodnie do
biegania, koszulki itp. itd. czego tylko dusza zapragnie.

Pauliś22 pisze:Muszę się przyznać, że odpuściłam sobie trochę w przerwie świątecznej Ale po dzisiejszej trasie czuję się świetnie ;p Mam nadzieję, że dużo nie straciłam odpuszczając sobie te kilka dni i jakoś to nadrobię. Regularność chyba jest najważniejsza w tym wszystkim.

No ja też od czwartku nie biegałem lecz w poniedziałek już się przebiegłem, nie czułem
dużego spadku formy ale jednak takim przejedzonym biegać to ciężko. Dziś idę znowu
tylko że placków od rana nie jadłem tak samo kiełbas, szynek i sałatek więc myślę, że
wszystko będzie okej. Ważna jest systematyczność.

witus pisze:ja tam nawet w święta zmusiłem się by pobiegać chociaż chwilę, mam pytanie do "zawodowców" biegacie z pulsometrami?

No ja wczoraj też 6 km przebiegłem
Za zawodowca się nie uważam i pewnie nim nigdy nie będę. Biegam dla zdrowia,
kondycji i przyjemności. Coś tam czytałem, że trzeba mierzyć, że jak biegasz
na jakimś tam pułapie to lepsze spalanie itp. itd. wiesz, na pewno to prawda.
Ale czy tak faktycznie Ci to potrzebne? Raz, że to trochę kosztuje a dwa niech
biegają z tym faktycznie zawodowcy. Tobie niech głowę zaprzątają ładne widoki
i przyjemność z biegu a nie to ile na minute pikawa Ci wali
Sam fakt systematycznego biegania jest już dobry dla kondycji i zdrowia nie
trzeba tego wspomagać pulsometrem. Takie moje zdanie.

Dołączyłam do grona biegaczy i niestety muszę stwierdzić, że moja kondycja jest bliska zeru Po przebiegnięciu od mostu ze szkolnej do Rafinerii i z powrotem prawie dostałam zawału Jak mam biegać, aby mój rozleniwiony organizm się przyzwyczaił?? Muszę zrzucić kilka kilo, ale boje się, że w międzyczasie padnę

Ja też biegam ten dystans tylko od rafineri do mostu gądki i z powrotem. Z początku tez było mi trudno ale to jest kwestia czasu 2 tyg i juz bedzie ok, zmiejsz tempo jak nie dajesz rady. Mi ten dystans 5.5km bo tyle jest zajmuje 25min.

Kurcze to chyba faktycznie mnie poniosło z tym tempem biegania, bo mi zajęło jakieś 15 min