Witam,
mam pytanko do kobiet, które są w ciąży czy zdarzyło się Wam aby ktoś w sklepie w kolejce ze względu na Wasz stan wpuścił Was do kolejki przed siebie albo zostałyście obsłużone bez kolejki np. w jakimś supermarkecie lub innym obiekcie handlowym ???
Kobiety w ciązy a sklepy
-
- Guru
- Posty: 118
- Rejestracja: 1 sierpnia 2011, 16:22
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
mi sie nie zdarzyło... nikt na to uwagi nie zwracal albo udawal ze nie widzi
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
ja już w sumie ponad 3 lata po ciąży ale w kolejce nigdy nikt mnie nie przepuścił choć w 9 miesiącu wyglądałam jak nie przymierzając wieloryb jaki i nie było mi lekko,
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
Hmm mi tylko raz.. W kolejce na górę parkową pewna miła starsza pani dostrzegła mój ledwo widoczny brzuszek i od razu wstała jak poparzona, chcąc żebym usiadła na jej miejscu. Ale nigdy potem to się nie powtórzyło.. Baa w urzędzie skarbowym w Jaśle stałam prawie godzinę w kolejce i nikogo to nie ruszyło, że ja, ogromna (bo na kilka dni przed porodem) tam stoję... No cóż.. nasze społeczeństwo do pewnych spraw chyba nigdy nie dorośnie
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
No właśnie założyłem ten wątek, bo może wreszcie ktoś dostrzeże problem i poczuje trochę ludzkiej przyzwoitości, kultury osobistej widząc kobietę w ciąży w kolejce np. sklepie. Podobnie sytuacja wygląda w Kościele - nikt nie ustąpi miejsca, a jeżeli kobieta z bardzo widocznym brzuszkiem siedzi na ławce to inni zwłaszcza starsze kobiety bardzo krzywo na to patrzą....
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
Mnie raz miły starszy pan w kolejce w biedronce przepuścił, jak juz po terminie bylam a jeszcze czlapałam po mieście :D
w szoku bylam glebokim
w szoku bylam glebokim
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
ja jestem w 7 miesiacu teraz nawet koniec 7 ale przez te miesiace to tylko w szkole o mnie dbają nauczyciele i koledzy pozatym u lekarza w sklepach autobusie nie zwracają na to uwagi
-
- VIP
- Posty: 502
- Rejestracja: 27 maja 2009, 19:39
- Lokalizacja: Trzeci wymiar
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
Ja w 7. miesiącu ciąży jechałam "na schodzie" busem do Rzeszowa
Dopiero w Strzyżowie jak kilka osób wysiadło, dostrzegła mnie koleżanka z roku, która jechała gdzieś w połowie busa i dopiero ona odstąpiła mi miejsce.
Ale szczyt chamstwa to był przy wchodzeniu na egzamin na studiach gdzie przez wąskie drzwi wciskało się ponad 150 osób w celu zajęcia jak najlepszego miejsca. I w tym wszystkim ja z 8. miesięcznym brzuchem. Malutka aż taka nie byłam żeby mnie nikt nie zauważył no, ale cóż.. Nie oczekiwałam oczywiście żeby zaproszono mnie do sali jako pierwszą, czy żeby mnie wnoszono na rękach, ale mogli chociaż z łokci po brzuchu mnie nie walić i nie przygniatać do futryny.
Cóż..
Dopiero w Strzyżowie jak kilka osób wysiadło, dostrzegła mnie koleżanka z roku, która jechała gdzieś w połowie busa i dopiero ona odstąpiła mi miejsce.
Ale szczyt chamstwa to był przy wchodzeniu na egzamin na studiach gdzie przez wąskie drzwi wciskało się ponad 150 osób w celu zajęcia jak najlepszego miejsca. I w tym wszystkim ja z 8. miesięcznym brzuchem. Malutka aż taka nie byłam żeby mnie nikt nie zauważył no, ale cóż.. Nie oczekiwałam oczywiście żeby zaproszono mnie do sali jako pierwszą, czy żeby mnie wnoszono na rękach, ale mogli chociaż z łokci po brzuchu mnie nie walić i nie przygniatać do futryny.
Cóż..
- Jagoda Fioletowa
- VIP
- Posty: 635
- Rejestracja: 10 lutego 2009, 13:06
- Lokalizacja: RJS/RZE
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
Mnie również nikt nie traktował ulgowo, poza jednym panem, który przepuścił mnie w kolejce do kasy w Biedronce Ogólnie rzecz biorąc, muszę stwierdzić, że bardziej wyrozumiali są panowie, niż panie. Prędzej ustąpią miejsca, czy przepuszczą w kolejce. Panie zmierzą wzrokiem, stwierdzą w myślach, że kiedy one były w ciąży to nikt nie traktował ich ulgowo, więc niech sobie stoi ta ciężarna... Bo przecież ciąża to nie choroba. Moje ulubione zdanie
Oczywiście nie chcę generalizować, zdarzają się wyjątki. To po prostu moja mała obserwacja...
A tak już poza tym wszystkim, takie mamy społeczeństwo. Najwygodniej nic nie widzieć i nie słyszeć...
Oczywiście nie chcę generalizować, zdarzają się wyjątki. To po prostu moja mała obserwacja...
A tak już poza tym wszystkim, takie mamy społeczeństwo. Najwygodniej nic nie widzieć i nie słyszeć...
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
Skoro wiedziałaś, że jestes w 8 miesiącu ciąży to trzeba było poczekać aż wszyscy wejdą i wejść na końcu! Nikt by cię łokciami nie przepychał. Pretensje możesz mieć tylko do siebie. Ale tak, zajęcie lepszego miejsca jest ważniejsze, bo... się lepiej ściąga...( a chyba po to ono było potrzebne, bo gdy się człowiek nauczy to nawet 1 ławka przed komisją nie przeszkadza )?Anuskaaa18 pisze:Ale szczyt chamstwa to był przy wchodzeniu na egzamin na studiach gdzie przez wąskie drzwi wciskało się ponad 150 osób w celu zajęcia jak najlepszego miejsca. I w tym wszystkim ja z 8. miesięcznym brzuchem. Malutka aż taka nie byłam żeby mnie nikt nie zauważył no, ale cóż.. Nie oczekiwałam oczywiście żeby zaproszono mnie do sali jako pierwszą, czy żeby mnie wnoszono na rękach, ale mogli chociaż z łokci po brzuchu mnie nie walić i nie przygniatać do futryny.
Cóż..
A apropo pozycji stojącej, to wyjdzie bardziej na zdrowie, bo kręgosłup wtedy jest dużo bardziej odciążony niż w pozycji siedzącej.
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
No comments biedactwo, faktycznie.wiolka666 pisze:ja jestem w 7 miesiacu teraz nawet koniec 7 ale przez te miesiace to tylko w szkole o mnie dbają nauczyciele i koledzy pozatym u lekarza w sklepach autobusie nie zwracają na to uwagi
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
Nigdy mi nikt nie sutapil miejsce ani nie przepuscil w kolejce. Bardzo dawno temu wisialy takie kartki w sklepach " kobiety w ciąży i matki z małymi dziecmi obsługiwane sa poza kolejka".
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
Taaa, pamiętam. Paniusie wypychały się poduszkami, albo pożyczały dzieci od sąsiadek. Wracając do meritum, jeśli kultura w narodzie zanika, nie mówiąc o empatii, to czego się spodziewać. Problem znieczulicy nie dotyczy jedynie ciężarnych, starszych ludzi też.krolik pisze:Nigdy mi nikt nie sutapil miejsce ani nie przepuscil w kolejce. Bardzo dawno temu wisialy takie kartki w sklepach " kobiety w ciąży i matki z małymi dziecmi obsługiwane sa poza kolejka".
- avicularia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 464
- Rejestracja: 17 sierpnia 2011, 18:02
- Lokalizacja: Dżasło
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
W wielu przypadach wystarczy zwykła, ludzka przyzwoitosć. Nie tylko w stosunku do kobiet w ciąży ,ale i do ludzi starszych, czy o kulach. Reakcja zależy od ,,oglądu sytuacji"
Ostatnio widziałam kobietę w zaawansuwanej ciąży na przystanku koło energopalu
z papierochem w gębie. To jej jakoś nie szkodziło, ale kolejka do autobusu tak. Jak się chce siedzieć w autobusie, na długich trasach, najlepiej kubić / zarezerwować wcześniej bilet. Mnie się też nie uśmiecha stanie 3 godz. do Krakowa. Młodym kobietom nie szkodzi bieganie w ciaży na aerobik na mosir czy do solarium, ale kojejka w biedronce jest uciążliwa. Po szmateksach w tłumie rozpychać się brzusiem , to jest fajnie , ale w tłumie rano do przychodni rejonowej to problem...Trzeba być konsekwentnym.
Ostatnio widziałam kobietę w zaawansuwanej ciąży na przystanku koło energopalu
z papierochem w gębie. To jej jakoś nie szkodziło, ale kolejka do autobusu tak. Jak się chce siedzieć w autobusie, na długich trasach, najlepiej kubić / zarezerwować wcześniej bilet. Mnie się też nie uśmiecha stanie 3 godz. do Krakowa. Młodym kobietom nie szkodzi bieganie w ciaży na aerobik na mosir czy do solarium, ale kojejka w biedronce jest uciążliwa. Po szmateksach w tłumie rozpychać się brzusiem , to jest fajnie , ale w tłumie rano do przychodni rejonowej to problem...Trzeba być konsekwentnym.
Re: Kobiety w ciązy a sklepy
avicularia pisze:W wielu przypadach wystarczy zwykła, ludzka przyzwoitosć. Nie tylko w stosunku do kobiet w ciąży ,ale i do ludzi starszych, czy o kulach. Reakcja zależy od ,,oglądu sytuacji"
Ostatnio widziałam kobietę w zaawansuwanej ciąży na przystanku koło energopalu
z papierochem w gębie. To jej jakoś nie szkodziło, ale kolejka do autobusu tak. Jak się chce siedzieć w autobusie, na długich trasach, najlepiej kubić / zarezerwować wcześniej bilet. Mnie się też nie uśmiecha stanie 3 godz. do Krakowa. Młodym kobietom nie szkodzi bieganie w ciaży na aerobik na mosir czy do solarium, ale kojejka w biedronce jest uciążliwa. Po szmateksach w tłumie rozpychać się brzusiem , to jest fajnie , ale w tłumie rano do przychodni rejonowej to problem...Trzeba być konsekwentnym.
i taka jest prawda