Kobiety w ciązy a sklepy

Wydarzenia i komentarze z Jasła
Anuskaaa18
VIP
VIP
Posty: 502
Rejestracja: 27 maja 2009, 19:39
Lokalizacja: Trzeci wymiar

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: Anuskaaa18 »

johny3050 pisze:
Anuskaaa18 pisze:Ale szczyt chamstwa to był przy wchodzeniu na egzamin na studiach gdzie przez wąskie drzwi wciskało się ponad 150 osób w celu zajęcia jak najlepszego miejsca. I w tym wszystkim ja z 8. miesięcznym brzuchem. Malutka aż taka nie byłam żeby mnie nikt nie zauważył no, ale cóż.. Nie oczekiwałam oczywiście żeby zaproszono mnie do sali jako pierwszą, czy żeby mnie wnoszono na rękach, ale mogli chociaż z łokci po brzuchu mnie nie walić i nie przygniatać do futryny. :kwasny:
Cóż..
Skoro wiedziałaś, że jestes w 8 miesiącu ciąży to trzeba było poczekać aż wszyscy wejdą i wejść na końcu! Nikt by cię łokciami nie przepychał. Pretensje możesz mieć tylko do siebie. Ale tak, zajęcie lepszego miejsca jest ważniejsze, bo... się lepiej ściąga...( a chyba po to ono było potrzebne, bo gdy się człowiek nauczy to nawet 1 ławka przed komisją nie przeszkadza :))?
A apropo pozycji stojącej, to wyjdzie bardziej na zdrowie, bo kręgosłup wtedy jest dużo bardziej odciążony niż w pozycji siedzącej.
Stałam jakieś 2 metry od drzwi i rozmawiałam z koleżanką kiedy profesor otworzył drzwi do sali od wewnątrz. Wtedy rzucił się na nas cały tłum dzikiego bydła. Korzystniej już było dać się "wepchnąć" do sali te 2 metry niż pchać się pod prąd przez jakieś 5 metrów. Gdyby ktoś przyniósł klucze do sali z zewnątrz i widziałabym co się święci, na pewno zrobiłabym tak jak piszesz - nie jestem głupia. Z resztą nie wiem po co się tłumacze, chamstwo jest chamstwem i tyle, bo w taki sposób, że obkłada się kogoś torbą wypchaną książkami, rozpycha łokciami, przyciska do drzwi tak, że klamka wchodzi pod żebra nie powinno się traktować kobiet wogóle, a już na pewno nie kobiet w 8. miesiącu ciąży. I tak jak już pisałam nie oczekiwałam czerwonego dywanu ani nie chciałam w żaden sposób mojego odmiennego stanu wykorzystać (jak tu johny3050 sugeruje do sciągania) tylko oczekiwałam odrobiny przyzwoitości.
Co do ściągania to moja przygoda z tego typu oszustwem zakończyła się w gimnazjum i wówczas po podliczeniu zysków i strat doszłam do wniosku, że zwyczajnie nie opłaca się: dużo czasu schodzi, nie zawsze się da, stresuje się człowiek czy aby psor nie przyłapie i po co to? Najlepiej liczyć na siebie i swoją wiedzę oczywiście.
A o rezerwacji biletów w Nowexie nie słyszałam, choć nie twierdze, że się nie da, bo nie wiem. Tu może i faktycznie mój błąd.
A o tym kręgosłupie to rozumiem, że był Pan w ciąży i z autopsji wie, czy w takim stanie najlepiej się stoi, siedzi czy leży. Mój kręgosłup dawał się we znaki w każdej pozycji, ale w siedzącej chyba jednak najmniej. Podobne odczucia miały moje kolana i opuchnięte łydki oraz stopy. :]
Awatar użytkownika
Laura Diaz
VIP
VIP
Posty: 500
Rejestracja: 10 października 2007, 11:45
Lokalizacja: Jasło

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: Laura Diaz »

Ja w sumie nie narzekam, choć jakoś nigdy się specjalnie nad tym nie zastanawiałam. Gdy jestem np w Rossmanie tym w galerii, pani przeważnie otwiera drugą kasę i prosi mnie abym podeszła, tak samo w MPMie na Grunwaldzkiej, w Biedronce kiedyś przepuściła mnie... cała rodzina Romów, bardzo miłe to było :) A jestem w ciąży juz 2gi raz, i to prawie na finiszu, i naprawdę nie mogę złego słowa powiedzieć :luka: kiedyś sama poprosiłam jakiegoś gościa w Kauflandzie w kolejce do mięsa, czyby mnei nie przepuścił, zaczął przepraszać że nei zauważył i chyba mu się autentycznie głupio zrobiło :)

Ah, przepraszam. Ostatnio w Urzędzie Bez Pracy (dostałam ofertę pracy! w 8 miesiącu!), stałam w kolejce na rozmowę, miałam wchodzić ale wrył sie przede mnei jakiś elegancki cwaniak... tylko na 5 min... siedział pół godziny, no nie wierzę że mojego brzucha nie widać...? Może biedak miał grupę z wadą wzroku :chytry: ale cóż, bywa czasem i tak.
wiolka666
VIP
VIP
Posty: 512
Rejestracja: 8 grudnia 2010, 11:34

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: wiolka666 »

dragoness pisze:
wiolka666 pisze:ja jestem w 7 miesiacu teraz nawet koniec 7 ale przez te miesiace to tylko w szkole o mnie dbają nauczyciele i koledzy pozatym u lekarza w sklepach autobusie nie zwracają na to uwagi
No comments :zalamany: biedactwo, faktycznie.
wiesz co weź się nie udzielaj jak nigdy nie byłes as w ciazy i nie wiesz co to znaczy stac pare godzin z wielkim brzuchem i na dodatek jak masz bardzxo nisko dziecko i uciska ci ciagle na pęcherz... mało tego i jak chorujesz jeszcze na cos innego...
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18441
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: dragoness »

wiolka666 pisze:
dragoness pisze:
wiolka666 pisze:ja jestem w 7 miesiacu teraz nawet koniec 7 ale przez te miesiace to tylko w szkole o mnie dbają nauczyciele i koledzy pozatym u lekarza w sklepach autobusie nie zwracają na to uwagi
No comments :zalamany: biedactwo, faktycznie.
wiesz co weź się nie udzielaj jak nigdy nie byłes as w ciazy i nie wiesz co to znaczy stac pare godzin z wielkim brzuchem i na dodatek jak masz bardzxo nisko dziecko i uciska ci ciagle na pęcherz... mało tego i jak chorujesz jeszcze na cos innego...
Kiciuniu, urodziłam dwoje dzieci, nie w cieplarnianych, kapitalistycznych warunkach, tylko na ogolnej sali. USG to było science-fiction, jeśli ogarniasz obce języki. Stałam w kolejkach, nie pięcioosobowych, tylko kilkugodzinnych. A do szkoły to chodziłam się uczyć. Wracając do tematu, wtedy było może mniej znieczulicy, ale też warunki były inne.
lupis
Obyty
Obyty
Posty: 53
Rejestracja: 12 lipca 2012, 18:04

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: lupis »

Kiciuniu, urodziłam dwoje dzieci, nie w cieplarnianych, kapitalistycznych warunkach, tylko na ogolnej sali. USG to było science-fiction, jeśli ogarniasz obce języki. Stałam w kolejkach, nie pięcioosobowych, tylko kilkugodzinnych. A do szkoły to chodziłam się uczyć. Wracając do tematu, wtedy było może mniej znieczulicy, ale też warunki były inne.[/quote]

To, że Ty tak miałaś nie znaczy, że każdy musi tak mieć :kwasny:
lenkamii
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 274
Rejestracja: 28 grudnia 2008, 21:14

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: lenkamii »

Kiciuniu, urodziłam dwoje dzieci, nie w cieplarnianych, kapitalistycznych warunkach, tylko na ogolnej sali. USG to było science-fiction, jeśli ogarniasz obce języki. Stałam w kolejkach, nie pięcioosobowych, tylko kilkugodzinnych. A do szkoły to chodziłam się uczyć. Wracając do tematu, wtedy było może mniej znieczulicy, ale też warunki były inne.[/quote]



Chwalisz się czy żalisz?
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18441
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: dragoness »

lenkamii pisze:Kiciuniu, urodziłam dwoje dzieci, nie w cieplarnianych, kapitalistycznych warunkach, tylko na ogolnej sali. USG to było science-fiction, jeśli ogarniasz obce języki. Stałam w kolejkach, nie pięcioosobowych, tylko kilkugodzinnych. A do szkoły to chodziłam się uczyć. Wracając do tematu, wtedy było może mniej znieczulicy, ale też warunki były inne.


Chwalisz się czy żalisz?[/quote]
Stwierdzam fakt. A ty kto? Krewny i znajomy królika? Może coś w temacie napiszesz?
wiolka666
VIP
VIP
Posty: 512
Rejestracja: 8 grudnia 2010, 11:34

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: wiolka666 »

nie jestem debilna jak Ty i stara niedo....baba:D więc nie obrażaj tutaj ludzi jak nie masz nic ciekawego do napisania.....że jesteś z czasów PGR-u to tez nie nasza sprawa to jestem rozmowa na inny temat możesz założyc swój post :suchy: :suchy:
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18441
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: dragoness »

wiolka666 pisze:nie jestem debilna jak Ty i stara niedo....baba:D więc nie obrażaj tutaj ludzi jak nie masz nic ciekawego do napisania.....że jesteś z czasów PGR-u to tez nie nasza sprawa to jestem rozmowa na inny temat możesz założyc swój post :suchy: :suchy:
Mam nadzieję, że inteligencja w przypadku Twojego dziecka nie będzie dziedziczna, a kultury może nauczą go w szkole. Ciebie tam nauczyli jednakowoż niewiele, a już wychowania seksualnego, czy jak to sie teraz nazywa, to w ogole. Współczuję potomstwu.
lenkamii
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 274
Rejestracja: 28 grudnia 2008, 21:14

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: lenkamii »

Chwalisz się czy żalisz?[/quote]
Stwierdzam fakt. A ty kto? Krewny i znajomy królika? Może coś w temacie napiszesz?[/quote]

JAsne że napiszę...po 7 mc miałam kilka sytuacji w których np ktoś ustąpil mi miejsca w autobusie czy też w sklepie zostałam obsłużona poza kolejką. Nie było to akurat w Jaśle ale było.
A to że nikt nie zwraca uwagi na kobiety w ciąży czy też osobny niepełnosprawne to fakt...może się to kiedyś zmieni w co wątpię...
Aaa i dodam że osoby które ustąpiły miejsca w autobusie to były młode osoby;)
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18441
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: dragoness »

No i wychodzi na to, że jednak nie jest tak źle. A że ustępują młode osoby, to chyba dobrze? To znaczy w jaki szczególny sposób trzeba zwracać na te osoby uwagę? Należy zwracać uwagę na wszystkich, pamiętać, którą stroną chodnika się poruszać, że pierwszeństwo ma osoba WYCHODZĄCA skądkolwiek i że człowiek nie ma na czole wypisanych swoich dolegliwości, więc jeśli w autobusie siedzi, to może musi?
avicularia pisze:W wielu przypadach wystarczy zwykła, ludzka przyzwoitosć. Nie tylko w stosunku do kobiet w ciąży ,ale i do ludzi starszych, czy o kulach. Reakcja zależy od ,,oglądu sytuacji"

Ostatnio widziałam kobietę w zaawansuwanej ciąży na przystanku koło energopalu
z papierochem w gębie. To jej jakoś nie szkodziło, ale kolejka do autobusu tak. :] Jak się chce siedzieć w autobusie, na długich trasach, najlepiej kubić / zarezerwować wcześniej bilet. Mnie się też nie uśmiecha stanie 3 godz. do Krakowa. Młodym kobietom nie szkodzi bieganie w ciaży na aerobik na mosir czy do solarium, ale kojejka w biedronce jest uciążliwa. Po szmateksach w tłumie rozpychać się brzusiem , to jest fajnie , ale w tłumie rano do przychodni rejonowej to problem...Trzeba być konsekwentnym.
I faktycznie, wymuszanie przywilejów, kiedy to komuś odpowiada powoduje, że potem podejrzliwie patrzy się na całą grupę.
Aokiga6
Obyty
Obyty
Posty: 54
Rejestracja: 1 czerwca 2012, 22:05

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: Aokiga6 »

nigdy nikt mi nie ustapil nawet dzien przed porodem..
Flowerekk
Guru
Guru
Posty: 158
Rejestracja: 21 maja 2009, 18:00

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: Flowerekk »

No niestety, winę za to wszystko częściowo ponoszą same kobiety w ciąży, bo niejednokrotnie fakt bycia w ciąży jest dość mocno nadużywany.. Ja rozumiem, że można się źle czuć, ale jednak nie raz widziałam, jak ciężarna stojąc w kolejce nagle czuła się bardzo źle, po czym nagle dostawała niesamowitego zastrzyku energii. Tak samo jest w przypadku sytuacji z pracodawcami- boją się zatrudniać młode kobiety, bo duża ich część, na wieść o tym, że zostanie mamami, od razu biegnie po L4, bo przecież jej się należy. Sama znam wiele takich przypadków, kiedy ciąża zagrożona nie była, ciężarna czuła się świetnie, miała lekką pracę, ale mimo wszystko szła na zwolnienie od 3 miesiąca, bo przecież należy się jej.. I to wszystko powoduje, że ludzie są w pewnej mierze znieczuleni ..
nev
Guru
Guru
Posty: 107
Rejestracja: 21 stycznia 2013, 22:19

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: nev »

Flowerekk pisze:No niestety, winę za to wszystko częściowo ponoszą same kobiety w ciąży, bo niejednokrotnie fakt bycia w ciąży jest dość mocno nadużywany.. Ja rozumiem, że można się źle czuć, ale jednak nie raz widziałam, jak ciężarna stojąc w kolejce nagle czuła się bardzo źle, po czym nagle dostawała niesamowitego zastrzyku energii. Tak samo jest w przypadku sytuacji z pracodawcami- boją się zatrudniać młode kobiety, bo duża ich część, na wieść o tym, że zostanie mamami, od razu biegnie po L4, bo przecież jej się należy. Sama znam wiele takich przypadków, kiedy ciąża zagrożona nie była, ciężarna czuła się świetnie, miała lekką pracę, ale mimo wszystko szła na zwolnienie od 3 miesiąca, bo przecież należy się jej.. I to wszystko powoduje, że ludzie są w pewnej mierze znieczuleni ..
Racja! A poza tym ciąża to nie choroba!
Awatar użytkownika
madellina
Guru
Guru
Posty: 128
Rejestracja: 20 grudnia 2011, 16:27

Re: Kobiety w ciązy a sklepy

Post autor: madellina »

Gratuluję autorowi założenia postu. Sama, odkąd jestem w ciąży, często się zastanawiam, czy w naszym społeczeństwie jest znieczulica czy po prostu każdy jest tak zajęty swoimi sprawami, że nie zwraca uwagi na innych (ciężarnych, niepełnosprawnych, starszych), a może czysta złośliwość (bo ja tak nie miałam, to nikt nie będzie miał)...
W wielu przypadkach brakowało mi kartki z napisem poza kolejnością przyjmujemy kobiety w ciąży np. podczas stania w kolejce w szpitalu do pobrania krwi, nieraz aż od automatu z napojami, czy w przychodni na Szopena, by się zarejestrować. Jedynie wizyta u diabetologa jest poza kolejnością.
W US w Jaśle można pomarzyć o złożeniu PITa bez kolejki. W sklepie też nigdy mi nikt nie ustąpił.
Natomiast w kościele zawsze jak jestem, a nie ma miejsc siedzących to ktoś ustąpi mi swoje miejsce. Ogólnie spotykam się z większą życzliwością niż ze złośliwością, ale przepuszczanie ciężarnych w kolejce to wciąż rzadkość!

Ogólnie jestem kobietą w ciąży bardzo aktywną i nie narzekam na swój stan, jednak pod koniec ciąży dziecko już dość konkretnie daje się we znaki, obciąża kręgosłup, jego ruchy są mocniejsze co wszystko składa się na to, że kobieta jest znacznie słabsza i potrzebuje większego zrozumienia. Nie chodzi tu o żadne wykorzystywanie sytuacji ani symulacje, ale o zwykłą ludzką życzliwość i ciepło. Dodam jeszcze, że miałam przypadek, kiedy stałam w kolejce i pewna sympatyczna starsza Pani ustąpiła mi miejsca, czując się dobrze w tamtym dniu, zwyczajnie jej odmówiłam, więc nie wrzucajcie wszystkich ciężarnych do jednego wora!
Ja odkąd jestem w ciąży doświadczyłam obciążenia fizycznego nowego członka świata na swój organizm i myślę, że kiedy urodzę to będę większą uwagę zwracać na ciężarne i na pewno je przepuszczę w kolejce lub ustąpię miejsca.
Czynimy świat lepszym zaczynając od siebie ! :)
ODPOWIEDZ