praca za darmo

[obywatelka]

Witam.. jestem studentką, jako że w Jaśle ciężko o jakąś dorywczą pracę, a jestem skazana w nim przebywać przez wakacje, postanowiłam to wykorzystać. Chętnie pomogę ( nieodpłatnie ) w jakimś sklepie osiedlowym, tudzież jakimś innym.. w zamian za doświadczenie i jakieś przyuczenie np. obsługa kasy fiskalnej. Zawsze to jakieś większe pole manewru by było w czasie studiów coś dorwać, gdzie zazwyczaj wymagają doświadczenia. Wkurza mnie już po prostu to nicnierobienie.. Pozdrawiam.

[zielony87]

Może jeszcze dopłacisz im za tą pracę... Nie ma to jak ***** psujący rynek pracy
A potem się dziwić,że ktoś za tą pracę nie chce uczciwie zapłacić,jak się trafia tyle tumanów pracujących za darmo (a właściwie przy kosztach życia i dojazdów dopłacających do czyjegoś interesu) z własnej woli !
BTW: przypominam: TO JEST NIEZGODNE Z PRAWEM !

Art. 84.
Pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na
inną osobę.

Nic dziwnego że jest jak jest skoro jest tak wiele ludzi godzących się na ordynarne BEZPRAWIE i ZŁODZIEJSTWO

[Pemek94]

A no niestety ale myślę, że właśnie ten rynek pracy który aktualnie mamy potęguje takie zachowania. Dziewczyno! Myślisz, że jak pójdziesz do pracy za darmo to każdy będzie Cię tam szanował i szef z uśmiechem na ustach podszkoli Cię np. kasie?! Nie ma o tym mowy, myślę że jeszcze bardziej będziesz nieszanowana i poganiana niż pracownik, który zapłatę dostanie. Takie coś nie jest ani dobre dla Ciebie ani dla rynku pracy, jest po prostu niedobre! Pozdrawiam i życzę znalezienia płatnej pracy!

[Kudłaty]

Chyba z braku gotówki take bzdury ludzie tak wypisują:)
A czemu nie może ktoś udzielić pomocy??
chyba lepiej komuś pomuc niż nudzić się w domu:)


Dla tego mamy taki kraj nie nawiśći jak nie inny

[nitro]

Może jeszcze dopłacisz im za tą pracę... Nie ma to jak ***** psujący rynek pracy
A potem się dziwić,że ktoś za tą pracę nie chce uczciwie zapłacić,jak się trafia tyle tumanów pracujących za darmo (a właściwie przy kosztach życia i dojazdów dopłacających do czyjegoś interesu) z własnej woli !
BTW: przypominam: TO JEST NIEZGODNE Z PRAWEM !

Art. 84.
Pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na
inną osobę.

Nic dziwnego że jest jak jest skoro jest tak wiele ludzi godzących się na ordynarne BEZPRAWIE i ZŁODZIEJSTWO

Tym razem zgadzam się w 100%

[kuku Elephant szkło]

Świetny z Ciebie materiał na niewolnika, takich właśnie elastycznych ludzi pracodawcom i rządzącym teraz potrzeba.
Młodzi kończący szkoły i pracujący za darmo uzdrowią rynek pracy i pomogą tym którzy muszą harować za grosze, bądź zarobku szukają.
Jak byłem młody też miewałem głupie pomysły, ale nie aż tak.

Chyba z braku gotówki take bzdury ludzie tak wypisują:)
A czemu nie może ktoś udzielić pomocy??
chyba lepiej komuś pomuc niż nudzić się w domu:)


Dla tego mamy taki kraj nie nawiśći jak nie inny

to niech pomaga potrzebującym

[Motór]

Za darmo hmm niech pomyślę ,coś bym znalazł dla Ciebie ,pisz na pw na pewno się orobisz i nie zarobisz hahaha

[Public Enemy]

Studiujcie dalej w Rzeszowie to co drugi bedzie za darmo robił.Przecież jak pracodawca widzi ze po studiach w Rzeszowie to automatycznie odrzuca..

[byku89]

Albo w Krakowie. Wszyscy "wielce mądrzy" myślą tylko że po słowach "studiowałem w Krakowie" dostaną posady prezesów ;]

[zielony87]

Albo w Krakowie. Wszyscy "wielce mądrzy" myślą tylko że po słowach "studiowałem w Krakowie" dostaną posady prezesów ;]

No no no koleś.Nie wiem czy jesteś studentem ostatniego roku,czy może nie studiowałeś i pracujesz,ale ja po Krakówku wcale się tej prezesury nie spodziewałem i nawet nie przewiduję w najbardziej optymistycznej przyszłości.Wolał bym "starszego specjalistę" jak (i jeśli) będę miał te 10 lat doświadczenia czy więcej.No ale: wg niektórych profesorów inżynier jest "oficerem techniki". No to ja wychodząc z logicznego założenia,że nie dla takich jak ja szlify generalskie się pytam,czemu miałem aż takie problemy z dostaniem pracy do której wystarczy tej techniki zwykły szeregowy tudzież kapral... I z tego co słyszałem nie ja jedyny.Ok,oczywiście znam uniwersalną odpowiedź: "widocznie jesteś za słaby".A g... prawda ! Podczas studiów miałem sporo kolegów i koleżanek totalnych leserów i nieuków którzy jakby przyłożyli rękę do czegoś, to bym od tego uciekał jak od tyfusu,malarii i dżumy... I tacy mają pracę. Bo mamusia/tatuś/wujek/ciocia itd załatwi,zwłaszcza jak ma dyrektorski stołek...

A ty choćbyś był lepszy od królewiątek... Syn chłopa i chłopki ? Co on sobie wyobraża - do łopaty ! I niech nie przeszkadza "lepiej urodzonym" (mającym co dziwne przodków herbu motyka sierp i pług)

[byku89]

zielony87 - całkowicie się z Tobą zgadzam. Teraz jest jak w średniowieczu- wystarczy się dobrze urodzić by mieć z górki, a zwykły człowiek uczciwością i pracowitością za wiele nie nadziała.
Co do pracy za darmo- ogólnie rynek pracy to tragedia. Zamiast cieszyć się zdrowiem to powinniśmy chyba tego żałować, bo bez grupy inwalidzkiej jeszcze ciężej o pracę. Ten kraj to parodia.

[NotoriusBIG]

W Polsce liczą się przede wszystkim znajomości, czyli można być głąbem i zagrzać np. intratną posadkę kierowniczą...
na zachodzie np. Anglia - liczy się doświadczenie, umiejętności... jest to premiowane
Fakt, że koleżanka ,,obywatelka" dostała porządny hejt, jednakże próbuje coś zrobić ze swoim życiem i łapać się wszystkiego... Świadczy to jedynie o chorym Państwie i chorych umysłach PRACODAWCÓW, którzy chcą, aby dzieci rodziły się z 10 letnim doświadczeniem...
To jest chory kraj.

[marley]

Przez te głupie staże nie mozna pracy znalezc bo wszedzie szukaja tylko na staz, zeby nie placic bo urzad zaplaci .. czyli pracownik za free ,
lub z grupa inw - (ludzie ktorzy sa zdrowi zalatwiaja grupy zeby tylko prace dostac )

[zielony87]

Fakt, że koleżanka ,,obywatelka" dostała porządny hejt, jednakże próbuje coś zrobić ze swoim życiem i łapać się wszystkiego...
Hejt jak hejt.Zobaczymy czy i ona jak skończy te studia nie będzie się zastanawiać gdzie te miejsca pracy.A odpowiedź jest prosta - po części właśnie zajęte przez takich darmowych stażystów ot co.Niestety często rodzice i otoczenie wyganiają wręcz na siłę za wszelką cenę. A to błąd.Nie psujmy sobie rynku pracy,bo choć pieniądze w życiu nie są najważniejsze za coś przecież żyć trzeba...

Co do darmowego zajęcia.To jest w instytucjach publicznych i nazywa się "Wolontariat".No nie uważam tej formy też za zbyt fajne rozwiązanie,ale jak musi za darmo,to niech chociaż nie przyzwyczaja jakichś sklepikarzy itd którzy funkcjonują na wolnym rynku,więc także w kwestii zatrudnienia nie powinni dostawać jakiegoś "społecznego wsparcia" za free tylko po rynkowo-kapitalistycznemu za pracę zapłacić.Tak więc niech się obywatelka popyta w bibliotekach,urzędach,może nawet u zakonnic jak ma taką ochotę pracować za darmochę.A psucie rynku niech sobie daruje...

[NotoriusBIG]

zielony 87 dobre podsumowanie...