urzędnicy z RUP

Wydarzenia i komentarze z Jasła
tofik
Debiutant
Debiutant
Posty: 4
Rejestracja: 18 sierpnia 2007, 17:10
Lokalizacja: jasło

urzędnicy z RUP

Post autor: tofik »

co powiecie jaślanie o urzędnikach z rej. urzędu pracy?
całe klany siedzą tam,ciepłe posadki,a jakimi są pracownikami dla interesantów?
pragnę zaznaczyć że żyją z naszych podatków bez nas są nikim!
Adamoz
Rozgrzewam się
Rozgrzewam się
Posty: 23
Rejestracja: 23 sierpnia 2007, 10:23
Lokalizacja: Jasło

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: Adamoz »

Szczerze powiedziawszy, nie przypominam sobie abym słyszał coś o klanach w urzędzie pracy (właśnie, to nie jest rejonowy ale powiatowy urząd pracy. Rejonowy przestał być już z 8 lat temu).
Zastanawiam się na ile sensowny jest ten post. Tu pewnie miała rozgorzeć wielka dyskusja o urzędzie pracy, ale się nie udało. Może ludzie nie mają zbyt wielkich zastrzeżeń do urzędu?
Na koniec pragnę zaznaczyć, społeczeństwo bez urzędów też by sobie nie poradziło.
Kto np. rozdzielałby fundusze państwowe (lub unijne, a swoją drogą jeśli chodzi o fundusze unijne to nasz urząd pracy ponoć radzi sobie bardzo dobrze), kto prowadziłby te wszystkie ewidencje etc? Generalnie, co za państwo byłoby bez urzędów?
Tu występuje symbioza, a nie pasożytnictwo.
Awatar użytkownika
anka
Redaktor
Redaktor
Posty: 356
Rejestracja: 10 maja 2006, 14:19
Lokalizacja: z nienacka ;)

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: anka »

Adamoz pisze:Zastanawiam się na ile sensowny jest ten post. Tu pewnie miała rozgorzeć wielka dyskusja o urzędzie pracy, ale się nie udało.

Ja z kolei myślę, że podłożem powstania tego wątku było/jest swego rodzaju rozgoryczenie itp.
Adamoz pisze:Na koniec pragnę zaznaczyć, społeczeństwo bez urzędów też by sobie nie poradziło.
Kto np. rozdzielałby fundusze państwowe (lub unijne, a swoją drogą jeśli chodzi o fundusze unijne to nasz urząd pracy ponoć radzi sobie bardzo dobrze), kto prowadziłby te wszystkie ewidencje etc? Generalnie, co za państwo byłoby bez urzędów?
Tu występuje symbioza, a nie pasożytnictwo.
Dokładnie tak...
kona
Debiutant
Debiutant
Posty: 7
Rejestracja: 14 listopada 2006, 14:43
Lokalizacja: spiekła

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: kona »

zamiast pocieszyć, dokopią ... ;) gratulacje!
w wielu pozadanych sytuacjach i pozadanych miejsach nie dzieje sie wszytsko wedle tego jak byc powinno.
nic nie jest tylko biale albo czarne.
tylko dobre albo tylko zle.
uchybienia zdarzaja sie , OJ ZDARZAJA , wszedzie.
ale lepiej skopać rozgoryczonego niz spokojnie dać mu sie wygadac....
buuuuu :wstyd:
Awatar użytkownika
anka
Redaktor
Redaktor
Posty: 356
Rejestracja: 10 maja 2006, 14:19
Lokalizacja: z nienacka ;)

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: anka »

Toż ja tylko 17 słów do owego wątku dołożyłam.
Wyraziłam subiektywną opinię na podstawie własnych domysłów.
Nie widzę w tym żadnego dokopywania rozgoryczonemu, hehe.

Pozdrawiam Kona ;*
Awatar użytkownika
Milten007
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 22:11
Lokalizacja: Cieklin

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: Milten007 »

Jak sie im udało dostać na stołki to niech siedzą :hyhy:
Adamoz
Rozgrzewam się
Rozgrzewam się
Posty: 23
Rejestracja: 23 sierpnia 2007, 10:23
Lokalizacja: Jasło

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: Adamoz »

kona pisze: ale lepiej skopać rozgoryczonego niz spokojnie dać mu sie wygadac....
buuuuu :wstyd:
Czy ja kopię rozgoryczonego? Przecież Ja tylko wyraziłem swoją opinię. Chciałbym aby założyciel wątku wypowiedział się dokładnie co mu się nie podoba. Problem w tym, ę takie posty jak tofika tylko prowokują bezsensowne rozmowy, a nie wnoszą nic nowego. Tu trzeba faktów, nie wylewania swych żalów. To nie jest forum "Porady psychologiczne" ;)
Co do urzędu pracy, to ja napisałem że nic mi nie wiadomo o klanach etc. aczkolwiek nie mówię że takiego czegoś nie ma. Po prostu mówię to co wiem.
Awatar użytkownika
Laura Diaz
VIP
VIP
Posty: 500
Rejestracja: 10 października 2007, 11:45
Lokalizacja: Jasło

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: Laura Diaz »

Z urzędem pracy w Jaśle miałam wątpliwą przyjemność, tzn zero zainteresowania z ich strony, nie pomogli mi zupełnie, a ile razy tam byłam to krew mnie zalewała ;)
Byłam na stażu i co miesiąc musiałam się odmeldowywać, i wysłuchiwać jadowitych tekstów jednej z pań w pokoju od staży. Co ciekawe, gdy ukończyłam staż, pani ta stała się bardzo miła, i nawet ostatnio spotkałam ją na mieście i chwilkę pogadałyśmy:) Przemiła osoba :)
pablo
Guru
Guru
Posty: 192
Rejestracja: 13 marca 2007, 16:02
Lokalizacja: Okolice

Re: urzędnicy z RUP

Post autor: pablo »

na razie do nich nic nie mam, chodzę sobie co miesiąc z listą i na razie jest ok :] choć jedynie co mnie denerwuje to że w jednym pomieszczeniu (w środku dwa jakby pokoje) przyjmują i osoby w sprawie stażu i z przygotowania zawodowego. Dlatego robi się straszne zamieszanie w kolejce. mogli by zrobić oddzielne drzwi do stażu i oddzielne do Przyg. Z. :zly:

Jak nie dacie rady mogę pomóc ! młot jakiś w domu mam 20kg więc drzwi się zrobi moment ;)

pozdr
ODPOWIEDZ