Charlie_P pisze:Witam, sytuacja wygląda następująco:
Grubo po północy, pusta droga w Jaśle... jedzie rowerzysta.. omija.......wyprzedza go samochód przy czym nie powodując żadnego zagrożenia przekracza podwójną ciągłą. Po jakimś czasie dostaje wezwanie na komendę, a tam dowiaduje się, ze zostaje ukarany mandatem, ponieważ kierowca jadący z nim go nagrał jak wyprzedza na podwójnej ciągłej.
Wszystko rozumiem, należy walczyć z piratami drogowymi, ale żeby nie można było wyprzedzić rowerzysty, czy śmieciarki sprzątającej ulice - obydwa pojazdy poruszają się z prędkością ok 15km/h lub mniej ?? Wiem, że osobnik ze Skołyszyna zawzięcie nagrywa wszelkie "przewinienia" kierowców i wysyła na komendę, a policjanci mają całą stertę zgłoszeń. Czy to jest normalne?
Mi to raczej przypomina czasy komunizmu i donosicieli... Czy ktoś może padł "ofiarą" tego człowieka?
Jak najbardziej neguję łamanie przepisów, powodowanie zagrożenia na drodze..ale na miłość boską, na pustej, oświetlonej szerokiej drodze, wyprzedzenie rowerzysty karać mandatem?
Jeżeli był rowerzysta i koleś, który nagrywa z tyłu, to pustej drogi raczej nie było
i dlaczego na oświetlonej, szerokiej drodze, kierujący musiał aż przekraczać ciągłą?
Na średniej szerokości można bezpiecznie wyprzedzić bez przekraczania.
a tak poważnie, to nie od dziś wiadomo, że niektóre prawa są śmieszne, koleś który podpierdala robi wszystko zgodnie z prawem, ten, który przekracza nie, więc dostał mandat, już większe pretensje miałbym do policji, która ten mandat nałożyła niż, do podpierdalacza
ten pewnie się mści, bo sam dostał parę razy za jakąś pierdołę i tyle. Na pewno każdy sam doświadczył lub zna kogoś z jakąś historią. Mandat za przejście 2 metry od pasów, mandat za przejście przez tory o 1 w nocy, można wymieniać i wcale żaden podpeirdalacz nie był potrzebny
Mistrz kierownicy z Ciebie widocznie.
