Seksafera w Urzędzie Pracy !
-
- Debiutant
- Posty: 2
- Rejestracja: 6 lipca 2015, 14:59
Seksafera w Urzędzie Pracy !
następna afera...? Uwaga to moze okazac się sensacja taka sama jak seksafera w Olsztynie ! Dyrektor tego urzedu opowiada na jakimś weekendowym spotkaniu, ze jego podwładny Pan P.K. molestuje kobiety tam pracujace, padły konkretne nazwiska. W całym mieście aż huczy na ten temat. Do molestowania najczęściej dochodzi na wyjazdach szkoleniowych, na których ten Pan nie podlega zadnej kontroli. Wszyscy podobno znaja te sprawę już od dłuzszego czau, lecz kazdy boi się o tym głośno mówić, a szczególnie panie które sa molstowane. Jeśli już sam dyrektor porusza ten problem to chyba jest on bardzo poważny. Moze wreszcie takie sytuacje ujrzą swiato dziene i sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
tak tez slyszalam te informacje, podobno ofiarą molestowania padły cztery kobiety a Pan Dyrektor tego urzedu dosyć szczgółowo o tym opowiadał. Dalczego do tej pory nie zwolnił tego pracownika? Czy jest aż tak niezastapiony?
Wyobrażam sobie jak musza czuć sie te kobiety, pewnie każda boi sie o swoją prace i wiadomo to małe miasto wszyscy sie znaja i pewniE wstydza sie o tym opowiedziec.
Wyobrażam sobie jak musza czuć sie te kobiety, pewnie każda boi sie o swoją prace i wiadomo to małe miasto wszyscy sie znaja i pewniE wstydza sie o tym opowiedziec.
-
- Debiutant
- Posty: 1
- Rejestracja: 6 lipca 2015, 15:42
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Ja wiem o jakie nazwiska chodzi mam tam kolezankę i o tej całej sytuacji słysze już od roku kiedy sie spotykamy. Zona tego wymienionego Pana pracuje w tym samym urzędzie i udaje że nic o tym nie wie (bo wiadomo wstyd), a ze maż na stanowisku to ona dzielnie to znosi. Na temat tego Pana to jeszcze słyszałam inne historie. Słyszałam ze w tym urzedzie panuje bardzo zla atmoswera.
Drogie Panie tam pracujące ..to apel kobiety..bardzo prosze nie milczec w tej sprawie.
Drogie Panie tam pracujące ..to apel kobiety..bardzo prosze nie milczec w tej sprawie.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Już kiedyś czytałem na tym forum o jakiejś aferze, która rzekomo miała mieć miejsce w tym urzędzie, nawet ktoś się tu chwalił, że posiada mocne kwity na jakiegoś tam urzędnika, ciekawe czy poszedł z nimi do prokuratury?, więc do kolejnych afer, od których podobno miasto aż huczy należy podejść z dystansem.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Kod: Zaznacz cały
użytkownik Gosiaczek29 Dołączył(a): 6 lipca 2015, 14:59 Liczba postów: 1
użytkownik OLA_41 Dołączył(a): 6 lipca 2015, 15:24 Liczba postów: 1
użytkownik Powazna30tka Dołączył(a): 6 lipca 2015, 15:42 Liczba postów: 1
Wakacje są...ludziom się nudzi...
Lub też z drugiej strony: jeżeli sytuacja taka występuję to się ją zgłasza na policji, a nie na forum - obecnie to jedynie oczernianie niejakiego PK
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Tak oczywiście załozyłam to konto wczoraj czytajac pierwszy wpis...nie myślałam ze ktoś jeszcze napisze. Chcac wziąc udział w dyskusji musiałam założyć tutaj konto. Nie znam pozostałych osób które pisały, chetnie je poznam i moze dowiem sie jak te informacje trafiły tutaj, czy to tylko plotki? W kazdej plotce jest jednak ziarno prawdy - czyż nie? Przypuszczam, ze ostani wpis pohodzi własnie od tego Pana o którym mowa - sprawdiłam chodzi chyba o zastępcę Dyrektora tego rzedu (tylko ten Pan ma takie inicjały zpośród osob, ktore tam pracuja)
Dogi Panie molestowanie bierze się z pogardy wobec kobiet. – Kobieta jest obiektem seksualnym, czy chce, czy nie. A według stereotypu mężczyzna to samiec, który nie potrafi się powstrzymać. Jak widzi kobiece ciało, to musi coś zrobić albo przynajmniej powiedzieć. Bo jak nie, to mu żyłka pęknie. A przecież to mit. Dla niektórych bardzo wygodny dla Pana również.
Drogie Panie z PUP, powodów, by nie skarżyć się na molestowanie seksualne w pracy, jest mnóstwo. Po pierwsze, wstyd. Bo koledzy powiedzą, że sama tego chciała, przecież takie krótkie spódniczki nosiła, dekoltami kusiła. Po drugie, poczucie winy. No bo jednak może jakoś go sprowokowała? I wreszcie jest strach. Że się zemści, nie da awansu albo, nie daj Bóg, wyrzuci z roboty. Więc już lepiej niech zagląda w dekolt i komentuje długość spódniczki.
– W dobie bezrobocia znosimy takie „dolegliwości”, by za wszelką cenę utrzymać miejsce pracy. Nawet za cenę własnej godności
Apeluje do kobiet tam pracujących nie milczcie więcej na ten temat.
Dogi Panie molestowanie bierze się z pogardy wobec kobiet. – Kobieta jest obiektem seksualnym, czy chce, czy nie. A według stereotypu mężczyzna to samiec, który nie potrafi się powstrzymać. Jak widzi kobiece ciało, to musi coś zrobić albo przynajmniej powiedzieć. Bo jak nie, to mu żyłka pęknie. A przecież to mit. Dla niektórych bardzo wygodny dla Pana również.
Drogie Panie z PUP, powodów, by nie skarżyć się na molestowanie seksualne w pracy, jest mnóstwo. Po pierwsze, wstyd. Bo koledzy powiedzą, że sama tego chciała, przecież takie krótkie spódniczki nosiła, dekoltami kusiła. Po drugie, poczucie winy. No bo jednak może jakoś go sprowokowała? I wreszcie jest strach. Że się zemści, nie da awansu albo, nie daj Bóg, wyrzuci z roboty. Więc już lepiej niech zagląda w dekolt i komentuje długość spódniczki.
– W dobie bezrobocia znosimy takie „dolegliwości”, by za wszelką cenę utrzymać miejsce pracy. Nawet za cenę własnej godności
Apeluje do kobiet tam pracujących nie milczcie więcej na ten temat.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
oj, uważaj bo art. 212 już zaciera rączki.....
- antykieckowy
- VIP
- Posty: 2992
- Rejestracja: 21 stycznia 2011, 19:54
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Jak na razie to wygląda to na zwykłą próbę oczernienia jakiegoś urzędasa. Oskarżenie na zasadzie: ktoś słyszał od koleżanki siostry zięcia, że bratowa jego kolegi była molestowana przez szefa.
Takie sprawy na policję, nie na forum.
Takie sprawy na policję, nie na forum.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Mojej jednej znajomej to się marzy żeby ją kto pomolestował.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Bardzo śmieszne A to nie o Twoją żonę chodzi, przypadkiem? A cały wątek to i tak się wydaje grubymi nićmi szyty. 22 lata nic się nie działo, nagle mu się zachciewa molestowania.CYNGIEL pisze:Mojej jednej znajomej to się marzy żeby ją kto pomolestował.
-
- Guru
- Posty: 174
- Rejestracja: 27 lutego 2015, 10:35
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
@dragoness ja wprawdzie odcinam się w tej dyskusji od tematu głównego a tylko w kwestii tych 22 lat napiszę że czasami to "jak przyjdzie ochota to i pies kota wychrobota"dragoness pisze:Bardzo śmieszne A to nie o Twoją żonę chodzi, przypadkiem? A cały wątek to i tak się wydaje grubymi nićmi szyty. 22 lata nic się nie działo, nagle mu się zachciewa molestowania.CYNGIEL pisze:Mojej jednej znajomej to się marzy żeby ją kto pomolestował.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Super, poziom wypowiedzi sięgnął dna.
-
- VIP
- Posty: 1851
- Rejestracja: 28 września 2013, 10:56
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Na dnie to jeszcze inne żyjątka się znajdą. Ciekawi mnie ta afera z seksem w tle. Jeżeli pan mówi pani, że do twarzy jej w krótkiej kiecce, to znaczy, że zgrzeszył myślą, słowem i uczynkiem?
-
- Guru
- Posty: 174
- Rejestracja: 27 lutego 2015, 10:35
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
... bo czasami 22 lata nic się nie dzieje i nagle ... spada się na dno jak bywało wiele takich przypadkówdragoness pisze:Super, poziom wypowiedzi sięgnął dna.
Re: Seksafera w Urzędzie Pracy !
Bardzo śmieszne A to nie o Twoją żonę chodzi, przypadkiem? A cały wątek to i tak się wydaje grubymi nićmi szyty. 22 lata nic się nie działo, nagle mu się zachciewa molestowania.[/quote]
A skąd Ty wiesz, że się nic nie działo przez 22 lata? Żyjesz z tym Panem i jego żoną pod jednym dachem.?? Jak zwykle wszystko wiesz najlepiej.
ps. na miejscu tego Pana wytoczyłbym proces o zniesławienie osobom tu piszącym.
A skąd Ty wiesz, że się nic nie działo przez 22 lata? Żyjesz z tym Panem i jego żoną pod jednym dachem.?? Jak zwykle wszystko wiesz najlepiej.
ps. na miejscu tego Pana wytoczyłbym proces o zniesławienie osobom tu piszącym.