"KOCHANA" teściowa
"KOCHANA" teściowa
Może byśmy poplotkowały o naszych teściowych,jak z nimi żyć w jako-takiej zgodzie,jak nie dać sobie pozwolić wejść im na głowe,jak ich zmusić do szanowania nas.....a może małe historie z wielkim morałem do podpatrzenia.....
Re: "KOCHANA" teściowa
...w zgodzie z teściowymi??? oj ciężko wychodzę z założenia , że niestety nie da się żyć w zgodzie z kimś kto ciągle wtrąca się w nie swoje sprawy,dogaduje i ciągle mówi wszystko niezgodne z prawdą, jest chamski i z nudów przewraca mu się w głowie dużo by opowiadać
Re: "KOCHANA" teściowa
Z teściową najlepiej z daleka na dwóch krańcach Polski . Wtedy jest kochana nie wtrąca się i wszystko gra.
Re: "KOCHANA" teściowa
miki pisze:Z teściową najlepiej z daleka na dwóch krańcach Polski . Wtedy jest kochana nie wtrąca się i wszystko gra.
100% mojego poparcia... tylko niestety nie zawsze się da
Re: "KOCHANA" teściowa
Ja mieszkałam z teściową razem przez 3 lata i to był najgorszy okres w moim życiu Teraz mieszkamy osobno (choć nie tak daleo jakbym chciała ) i zmiana jest o 180 stopni. Prawda jest taka że z teściową najlepiej się wychodzi na zdjęciu- dzięki Bogu ja z moją nie mam
Re: "KOCHANA" teściowa
...ja mam teściową po sąsiedzku...wystarczy
Re: "KOCHANA" teściowa
Ja posiadam teściową od trzech lat, i muszę się podpisać pod tymi opiniami. Ale znalazłam sposób na święty spokój: nie odwiedzam mojej teściowej, a i ona chyba zrozumiała, że synowa ma ogranicząną cierpliwość i też nie przyjeżdża A mąż jak ma ochotę na odwiedziny u mamy to zbiera córę i jadą, a ja mam spokój i czas na odpoczynek W ten prosty sposób, nikt bezczelnie nie ignoruje mnie podczas odwiedzin, nie ma obawy, że zabraknie np. kawałka ciasta dla synowej Poprostu święty spokój
Re: "KOCHANA" teściowa
A moja teściowa jest super! Nie wtrąca się, zawsze stoi po mojej stronie i w ciągu całego małżeństwa ani razu się nie pokłóciłyśmy.
Re: "KOCHANA" teściowa
W moim przypadku to nawet mieszkanie na roznych kontynentach nie pomagamiki pisze:Z teściową najlepiej z daleka na dwóch krańcach Polski . Wtedy jest kochana nie wtrąca się i wszystko gra.
Re: "KOCHANA" teściowa
Myślę że to zależy też od tego czy przypadkiem mąż a jej kochaniutki synuś ma nie odciętą pempowinę tu chyba jest największy problem .
Re: "KOCHANA" teściowa
ttteeeściowa co za temat?
Re: "KOCHANA" teściowa
Temat odpowiedni do działu, nie widze w tym nic dziwnego..TomekDJ pisze:ttteeeściowa co za temat?
Re: "KOCHANA" teściowa
a może ty jesteś teściową
- Kapsuta Kiszona
- Przyjaciel
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 listopada 2006, 22:53
- Lokalizacja: Jasło / Bielsko-Biała
Re: "KOCHANA" teściowa
Uważam Tomku, że Twoje posty są nie na miejscu. Każdy ma prawo dyskutować o czym chce, o ile jest zgodne z regulaminem.
Przy okazji wtrące swoje 3 grosze mimo, że dyskutują kobiety... Moja żona z teściową czyli z moją matką żyją w wielkiej przyjaźni, sam jestem zdziwiony, ale mają wiele wspólnyc tematów i zainteresowań, także mają o czym pogadać i gdzie razem wyjść. Natomiast moja teściowa... To już odrębna sprawa. Pzdr!
Przy okazji wtrące swoje 3 grosze mimo, że dyskutują kobiety... Moja żona z teściową czyli z moją matką żyją w wielkiej przyjaźni, sam jestem zdziwiony, ale mają wiele wspólnyc tematów i zainteresowań, także mają o czym pogadać i gdzie razem wyjść. Natomiast moja teściowa... To już odrębna sprawa. Pzdr!
Re: "KOCHANA" teściowa
Relacje z teściową zaczynają mieć znaczenie już przy pierwszym spotkaniu.Wszystko zależy od pierwszego wrażenia.
Kiedy teściowa zauważy, że narzeczona jej syna obawia się jej, jest jej uległa, nie ma własnego zdania i na siłę chce się przypodobać, wykorzystuje tą przewagę, którą posiada ze względu na swój status.Nawet, jeśli dziewczyna później trochę się oswoi, teściowa będzie ją "temperowała", dzięki czemu dochodzi do spięć i nieporozumień.
A tak naprawdę nie można liczyć do końca na to, że mąż, lub narzeczony całkowicie odetnie się od swojej matki.Tak jak my nigdy nie odetniemy się od swojej.
Kiedy teściowa zauważy, że narzeczona jej syna obawia się jej, jest jej uległa, nie ma własnego zdania i na siłę chce się przypodobać, wykorzystuje tą przewagę, którą posiada ze względu na swój status.Nawet, jeśli dziewczyna później trochę się oswoi, teściowa będzie ją "temperowała", dzięki czemu dochodzi do spięć i nieporozumień.
A tak naprawdę nie można liczyć do końca na to, że mąż, lub narzeczony całkowicie odetnie się od swojej matki.Tak jak my nigdy nie odetniemy się od swojej.